Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PO-PiSowskie mordobicie na grobach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Kwi 20, 2011 4:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kaczyński boi się, że Platforma "będzie strzelać"
"To jest już w istocie zapowiedź używania siły, strzelania". A co się działo 10 kwietnia? Kaczyński: "Nic się nie stało". "Nie było nic drastycznego, a nawet, gdyby było..."

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że Platforma Obywatelska w zaostrzeniu języka debaty politycznej widzi szansę na zwycięstwo w jesiennych wyborach parlamentarnych. Z tą opinią nie zgada się marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna (PO).

- Skrajnie niepokojące jest to, że PO szansę na wygranie wyborów widzi tylko w dalszym zaostrzeniu czegoś, co i tak było do tej pory bardzo ostre - odpowiedział Kaczyński pytany podczas konferencji prasowej, czy zauważył zaostrzenie języka ze strony polityków Platformy.

Jako autora szczególnie ostrych wypowiedzi Kaczyński wskazał szefa MSZ i koordynatora prac programowych PO przed wyborami Radosława Sikorskiego.

- Przecież (są) wypowiedzi pana Sikorskiego, że był to rok spokojny. Jeżeli to był spokojny rok, to jaki jest niespokojny? A teraz to oni dopiero pokażą. Proszę państwa, to co? Będą strzelać? - pytał Kaczyński.

Prezes PiS dodał, że obrażanie zmarłych stawia w polskiej kulturze człowieka "na samym dnie". "To nie jest coś, co łamie reguły i co jest ostre? To co jest? Powtarzam, to jest już w istocie zapowiedź używania siły, strzelania" - mówił.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna pytany, czy PO zacznie teraz strzelać, powiedział, że na pewno nie. "Nie ma jakiegoś nowego początku w języku czy w opisie sytuacji. Jesteśmy po uroczystościach 10 kwietnia, roczna żałoba też zamyka pewien czas" - dodał.

"Pamiętamy o ofiarach, ale też chcemy żyć w normalnym kraju, podejmować wyzwania, które są przed nami, pilnować interesu państwa, dbać o jego bezpieczeństwo(...)pilnować budżetu, pilnować tego wszystkiego, co jest najważniejsze. Pamiętając chcemy też rozdzielić kwestię pamięci o Smoleńsku, od normalnego funkcjonowania państwa. Jesteśmy zgodni z wolą większości Polaków" - podkreślił Schetyna.

Kaczyński przekonywał, że 10 kwietnia, w rocznicę katastrofy smoleńskiej "nic się stało". "Było dużo ludzi, nie żadne 7 tysięcy, dużo więcej(...). Były przemówienia, które nie były może pochwałami władzy, ale też nie było niczego drastycznego. Gdyby było, to też się całkowicie mieści w regułach demokracji" - ocenił prezes PiS.

Kaczyński ubolewał, że nie ma reakcji mediów na "niszczenia polskiego życia publicznego".

"W tej chwili obserwujemy coś, co z jednej strony jest groteską, a z drugiej jest groźne. Jeśli odmawia mi się prawa do cytowania Herberta - to groteska. Ale jeśli ktoś mówi o delegalizacji jedynej w gruncie rzeczy partii opozycyjnej w Polsce, z tego powodu, że stało się coś, co władzy się nie podoba, to znaczy, że mentalność typu PRL-owskiego trwa" - powiedział prezes PiS.

"Mamy do czynienia z uszkodzeniami ciała dwóch posłanek. I się nic nie dzieje. Mówi się, że to my byliśmy agresywni. Zagradza się bez żadnych podstaw prawnych kawałki ciągów komunikacyjnych, wprowadza się zasadę, że pod jakąś ambasadą można stawiać znicze, a w innym miejscu nie wolno. Prawo jest jedno. Tutaj rządzą ludzie, którzy nie rozumieją zasad praworządności. To wszystko jest skrajnie niepokojące" - mówił Kaczyński.

PAP


http://fakty.interia.pl/raport/wybory-parlamentarne-2011/news/kaczynski-boi-sie-ze-platforma-bedzie-strzelac,1627852
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Nie Kwi 24, 2011 10:39 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kościół o Smoleńsku: "Jedni nie potrafią przeprosić, drudzy przebaczyć"
Niedziela, 24 kwietnia (09:11)

W Niedzielę Wielkanocną hierarchowie Kościoła katolickiego nawiązali w homiliach do zeszłorocznej katastrofy smoleńskiej.

Abp Głódź: Naród jest podzielony, przywróćmy harmonię

Metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź, apelował podczas orędzia wielkanocnego w Katedrze Oliwskiej o "przywrócenie należnej harmonii społecznej".

- Smoleńska katastrofa uświadomiła wartość i cenę: miłości, pamięci, ojczyzny. Od tamtego miejsca, od mogił ofiar na cmentarzach ojczyzny, od wawelskiej krypty, w której złożono doczesne szczątki prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i jego małżonki, biegnie wezwanie adresowane szczególnie do tych, którzy angażują się w służbę wspólnocie, w stronę samorządów i instytucji państwa - powiedział hierarcha.

Jak wyjaśnił, "płynie wezwanie do powrotu do ładu serc, do przywrócenia należnej harmonii społecznej, do odpowiedzialności i miłości, do zasad, które nadają sens każdej służbie i pracy wszystkim obywatelom bez wyjątku (...) wezwanie do społeczeństwa obywatelskiego".

Arcybiskup podkreślał, że "polskie państwo stanowi wielkie dobro, wyrosłe z walki, modlitwy, ofiarnego trudu pokoleń i mamy prawo żądać i oczekiwać, aby ten depozyt dobra nie był w jakikolwiek sposób umniejszany, spychany w obszary niepamięci, niekiedy lekceważenia".

- Mówił przed laty Wincenty Witos, że wielkości państwa nie zbuduje żaden geniusz, lecz świadomy swych praw i obowiązków naród. Należy więc przykładać "ucho" i wsłuchiwać się w ten głos narodu. Bo tylko on ma poczucie dumy, godności, wartości wystawianej na rozmaite próby - dodał.

Jak zauważył metropolita gdański, "niestety trzeba powiedzieć, że podział w narodzie jest i on raz jakby maleje, a innym razem się pogłębia i to od czasu smoleńskiej tragedii".

Abp Michalik: Polska potrzebuje przebaczenia

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski, abp Józef Michalik, mówił z kolei podczas mszy rezurekcyjnej w Przemyślu, że "Polska potrzebuje uzdrowienia wiarą", a także "wspaniałomyślnego przebaczenia i jedności".

- Polska potrzebuje uzdrowienia wiarą. Nasze ludzkie relacje potrzebują uzdrowienia wiarą, żebyśmy odkryli w drugim człowieku przyjaciela, brata, Chrystusa, żebyśmy szanowali tę godność w sobie i w drugim człowieku - powiedział hierarcha.

W ocenie arcybiskupa "polskiej rzeczywistości społecznej" daleko jest do "ideałów, które Chrystus pozostawił na krzyżu, które biskupi polscy podjęli - i za które ich chwalą po dziesiątkach lat - w tym słynnym przesłaniu do biskupów niemieckich, że przebaczamy i prosimy o przebaczenie naszych zaniedbań i win wobec siebie, wobec naszych narodów, wobec naszych Kościołów".

Według przewodniczącego KEP, "dzisiaj odpowiedzialni za nasz naród nie potrafią przeprosić za błędy, nie potrafią uznać błędów, nie potrafią przeprosić za rany zadane, za przykrości sprawione", a "druga strona nie umie przebaczyć, nie chce przebaczyć, nie chce wyciągnąć ręki".

- Polska potrzebuje nie pogaństwa, nie "ząb za ząb", Polska potrzebuje wspaniałomyślnego przebaczenia i jedności. Jedności, bo w jedności siła, bo w jedności zbudujemy się. Trzeba dochodzić do punktów, które są troską o naszą ojczyzną, nasz naród, o moralność w tym narodzie. Wszystko inne jest pogaństwem, wszystko inne jest poza krzyżem - mówił metropolita przemyski.

Kard. Nycz: Bez wiary w zmartwychwstanie trudno przyjąć wielkie krzyże współczesności

W swojej homilii wygłoszonej w kościele św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Marii Panny w stołecznym Ursusie metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podkreślił m.in., że "krzyż jest znakiem miłości, a nie zwycięstwa; znakiem zwycięstwa jest zmartwychwstanie Chrystusa".

Kard. Nycz mówił, że "do krzyża Chrystusa przychodzimy po to, aby uczyć się miłości, uczyć się dźwigać i przyjmować nasze codzienne sprawy". - Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, daremna byłaby nasza wiara (...) przyjął cierpienie, przyjął krzyż, bo wiedział, że za nim stoi zmartwychwstanie - podkreślił.

- Tak bywa także z naszym życiem i naszymi krzyżami indywidualnymi: chorobami, cierpieniami, niezrozumieniem. Łatwiej to wszystko przeżyć, gdy jest w nas wiara w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego - mówił metropolita warszawski.

Dodał, że bez wiary w zmartwychwstanie trudno byłoby również przyjąć "wielkie krzyże współczesności: trzęsienie ziemi w Japonii, wojny w krajach arabskich, prześladowania chrześcijan w różnych miejscach świata, a także krzyż ciągle żywej katastrofy smoleńskiej w Polsce".

PAP


http://fakty.interia.pl/religia/news/jedni-nie-potrafia-przeprosic-drudzy-przebaczyc,1629318
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Maj 10, 2011 11:32 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Politycy PiS złożyli kwiaty przed Pałacem Prezydenckim

W trzynaście miesięcy po katastrofie smoleńskiej politycy PiS, z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim, złożyli we wtorek rano wieniec przed Pałacem Prezydenckim. Wcześniej - podobnie jak każdego 10. dnia miesiąca - wzięli udział w mszy w kościele seminaryjnym.

Po złożeniu wieńca odmówiono krótką modlitwę i odśpiewano hymn. Reprezentacja parlamentarna PiS udała się potem na Powązki Wojskowe, aby pomodlić się przy grobach zmarłych w katastrofie parlamentarzystów PiS.

Przed pałacem zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Mieli flagi przepasane kirem, krzyże oraz makietę samolotu Tu-154M.

Po złożeniu wieńca Błaszczak był pytany przez dziennikarzy, do kiedy posłowie będą przychodzić pod pałac, by czcić co miesiąc pamięć zmarłych w katastrofie smoleńskiej. - Jeżeli stanie pomnik, wtedy po mszy świętej z kościoła seminaryjnego będziemy mogli wyjść złożyć kwiaty właśnie pod nim. Jestem przekonany, że tak się stanie - powiedział szef klubu PiS.

Część parlamentarzystów uda się we wtorek do Ciechanowa, aby pomodlić się przy grobie zmarłej senator PiS Janiny Fetlińskiej.

PAP


http://fakty.interia.pl/raport/lech-kaczynski-nie-zyje/news/politycy-pis-zlozyli-kwiaty-przed-palacem-prezydenckim,1635954
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Maj 10, 2011 9:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:

"Byli tacy, którzy mieli nadzieję: minie rok, skończy się pamięć"

Trzynaście miesięcy po katastrofie smoleńskiej ulicami stolicy przeszedł kolejny "marsz pamięci". Od sierpnia ub.r. co miesiąc organizują go środowiska związane z "Gazetą Polską". Demonstranci przeszli przed Pałac Prezydencki sprzed archikatedry św. Jana na Starym Mieście, gdzie brali udział w mszy św. w intencji ofiar tragedii z 10 kwietnia.

Na Krakowskim Przedmieściu było też kilkudziesięciu sympatyków "Ruchu poparcia Palikota", którzy zbierali podpisy poparcia dla delegalizacji PiS. Mieli własny sprzęt nagłaśniający i przeszkadzali uczestnikom comiesięcznego marszu.

- Byli tacy, którzy mieli nadzieję: minie rok, skończy się pamięć. Nie skończyła się, nie skończy się za miesiąc, nie skończy się za dwa, za trzy, za pięć. Będzie trwała, nie skończy się nigdy. Dojdziemy do prawdy, bo prawda jest naszą bronią, jest naszą siłą - mówił J.Kaczyński.

- Kłamstwo i te krzyki, które tam słychać, nie zwyciężą - mówił prezes PiS o zwolennikach Palikota. Gdy Kaczyński przemawiał, ci gwizdali i skandowali, starając się zagłuszyć prezesa PiS.

Na czele "marszu pamięci" niesiono transparent "Smoleńsk - pamiętamy!". Były też napisy: "Mgła nie osłoni zdrajców POlski", "Po zdradzeniu Chrystusa Judasz się POwiesił", "Rząd PO = narastający faszyzm", "Precz z Targowicą, zdrajcy won do Moskwy", "Mord katyński 1940, mord smoleński 2010".

Przy ogrodzeniu Pałacu Prezydenckiego ustawiono ponad dwumetrowy drewniany krzyż, w jego pobliżu na chodniku składano kwiaty i znicze. Gdy prezes PiS wraz ze zwolennikami doszedł przed Pałac, powitały go fanfary w wykonaniu orkiestry dętej. Potem odegrano hymn państwowy. Natomiast po mowie J.Kaczyńskiego zebrani odśpiewali "Boże coś Polskę" z frazą "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". W tym czasie zwolennicy Palikota puścili utwór "Barbra Streisand" zespołu Duck Sauce (ang. "Sos z kaczek").

Pikieta zwolenników Palikota rozpoczęła się ok. godz. 19. Na Krakowskim Przedmieściu po południowej stronie ul. Ossolińskich ustawili namiot z logo Ruchu Poparcia i sprzęt nagłaśniający. Znany dziennikarz muzyczny Robert Leszczyński puszczał stamtąd muzykę; prócz utworu o Barbarze Streisand często przewijały się "Kaczuszki" oraz przebój discopolowej grupy Bayer Full "Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina".

Pikieta została zorganizowana pod hasłem "Zdelegalizować PiS". W ocenie jej organizatorów PiS jest "antydemokratyczny", "dąży do destabilizacji systemu politycznego w Polsce", "nawołuje do nienawiści wobec mniejszości religijnych, seksualnych i etnicznych". Na transparentach można było przeczytać: "PiS = przeszłość i Smoleńsk", "PiS zdelegalizować, legalizować konopie", "PiS zdelegalizować, Jarka leczyć". Zwolenników Palikota od reszty Krakowskiego Przedmieście szczelnie odgrodził kordon policji.

Jak powiedział Dominik Taras, organizator pikiety, planowane jest zebranie miliona podpisów, które później mają być przekazane Jarosławowi Kaczyńskiemu; na razie jest ich 1700. Taras w sierpniu ub.r. był także organizatorem "Akcji krzyż", w trakcie której kilka tysięcy osób domagało się przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego w inne miejsce. Dwa miesiące temu, w kontrze do "marszu pamięci", przed Pałacem Prezydenckim zorganizował obchody urodzin Chucka Norrisa, amerykańskiego aktora kina akcji.

Parę metrów obok pikiety "Ruchu Poparcia" ustawili się "Solidarni 2010", którzy od miesiąca codziennie przychodzą na Krakowskie Przedmieście, gdzie domagają się dymisji m.in. premiera Donalda Tuska i postawienia rządu przed Trybunałem Stanu za "zdradę państwa i oddanie śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej w ręce Rosji". Obie grupy przez większość wieczora się przekrzykiwały.

We wtorek na Krakowskim Przedmieściu służby miejskie nie ustawiły barierek, które były stałym elementem poprzednich "marszów pamięci. Porządku pilnowali policjanci i strażnicy miejscy. Jak powiedział rzecznik stołecznej policji Maciej Karczyński, przed Pałacem policja nie zanotowała poważniejszych incydentów.

W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, które udawały się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Wśród ofiar byli m.in. prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.

PAP


http://fakty.interia.pl/raport/lech-kaczynski-nie-zyje/news/byli-tacy-ktorzy-mieli-nadzieje-minie-rok-skonczy-sie,1636384
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Maj 18, 2011 8:03 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
O ocenę wydarzeń wokół krzyża pod Pałacem Prezydenckim, sprawowanie mszy św. w rycie trydenckim czy beatyfikację Jana Pawła II pytali kard. Kazimierza Nycza studenci Uniwersytetu Warszawskiego. Organizatorami spotkania, które miało miejsce 17 maja wieczorem na terenie UW, było Stowarzyszenie MłodaRP, Niezależne Zrzeszenie Studentów i Zrzeszenie Studentów Polskich.

Kard. Nycz odpowiadał m.in. na pytanie o spór o krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego oraz ocenę łączenia religii z polityką. Tłumaczył studentom, że należy rozróżnić i zdefiniować te dwie sprawy. Zadaniem religii jest bowiem łączenie człowieka z Bogiem oraz łączenie ludzi we wspólnotę, by mogli razem wielbić Boga. Celem polityki jest zaś zdobywanie władzy, by czynić dobro, kierować się roztropną troską o dobro wspólne.

Zdaniem kardynała, po 10 kwietnia 2010 roku polskie społeczeństwo przez ok. 10 dni zachowało się godnie. Jednak po tym czasie politycy - jak zaznaczył - wszystkich stron wpadli na pomysł, że można na tej atmosferze żałoby coś ugrać na siebie. Dlatego gdy przyszedł czas na przeniesienie krzyża spod Pałacu do kościoła, o co poprosili sami harcerze i co zostało z kilkudniowym uprzedzeniem ogłoszone, to właśnie politycy zaczęli namawiać do jego "obrony". - Poziom emocji był tak duży, że nie chciałbym nikogo potępiać - mówił kard. Nycz. I na tym wysokim poziomie emocji, zdaniem kardynała, różne środowiska zaczęły "ugrywać swoje". Wówczas biskupi uznali, że trzeba uciąć sytuacje, w których dochodzi do profanacji krzyża. Jako dowód tego, że nie chodziło tylko o "obronę" krzyża jako świętego symbolu, ale bardziej o oznaczenie miejsca, o które warto walczyć, kardynał wskazał, że obecnie krzyż, który znajduje się w kościele św. Anny, nie jest tłumnie odwiedzany. Zdaniem metropolity warszawskiego, wokół Pałacu Prezydenckiego nie będzie spokojnie aż do wyborów październikowych.
[...]


http://info.wiara.pl/doc/862091.Kardynal-odpowiada-na-pytania-studentow

========================================
Kardynał stara się utrzymywać równy dystans do obu stron wojny domowej w Polsce i nie nazywa winnych po imieniu, ale kto pamięta te wydarzenia, ten wie, kogo ma na myśli abp Nycz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Maj 20, 2011 11:49 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego nawija w swoim stylu (fragment wywiadu dla RMF):

Cytat:
Czy pan będzie chciał pojechać do Rosji? Pan zażąda tego, żeby pan albo pańscy wysłannicy pojechali do Rosji razem z polskimi specjalistami?

- To jest kwestia do zastanowienia. Dlaczego? Dlatego, że polska prokuratura skierowała wniosek w drodze pomocy prawnej, tak więc jest to wniosek polskiej prokuratury, ale czynność jest wykonywana przez rosyjską prokuraturę. To jest kwestia interpretacji, czy polski adwokat, mimo tego że to polska prokuratura skierowała wniosek w drodze pomocy prawnej o wykonanie takiej, a nie innej czynności, będzie miał prawo do uczestniczenia, czy też strona rosyjska zakwestionuje z tej racji, że polscy adwokaci nie mają uprawnienia do działania na terenie Federacji Rosyjskiej.

A gdyby polski adwokat miał taką możliwość - ruszy pan do Moskwy?

- Powiem otwarcie, że ja się obawiam, ja raczej się tam nie wybieram z bardzo wielu względów.

Ale obawia się pan czego?

- Obawiam się.

Obawia się pan Rosji, czy obawia się pan siebie w Rosji?

- Obawiam się o swoje życie i zdrowie.

Uważa pan, że ktoś czyha na nie w Rosji?

- Być może.

Ma pan na to jakieś dokumenty?

- Nie mam na to żadnych dowodów, jednakowoż z ostrożności raczej się tam nie wybieram. Nawet gdybym miał taką możliwość.


http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/wywiady/news/rogalski-nie-pojade-do-rosji-obawiam-sie-o-swoje-zycie,1641756,,2

Nie rozumiem, dlaczego Jarosław Kaczyński otacza się takimi ludźmi jak Kurski, Macierewicz, Bączek czy Rogalski. Trudno nie mieć gęby oszołoma, gdy się ma takich ludzi w najbliższym otoczeniu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum