Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Muzealnicy odchodzą z PiS
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Lis 22, 2010 6:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Poseł Pilch odszedł z PiS. W partii był 8 lat
1 godz. 55 minut temu

Poseł Jacek Pilch zrezygnował z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości. Poinformował, że tego dnia wysłał w tej sprawie list do prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego.

Pilch uzasadnił swą decyzję m.in. wykluczeniem z Prawa i Sprawiedliwości posłanek: Elżbiety Jakubiak i Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Dodał też, że nie mógł się zgodzić z proponowanym przez PiS językiem debaty publicznej.

- Czułem, że to nie jest ta sama partia, w której byłem przez osiem lat - powiedział poseł.

Pilch dodał, że na jego decyzji zaważyła też sprawa rejestracji list kandydatów partii do Rady Powiatu Tarnowskiego. Pod koniec października pięć osób, w tym m.in. Pilch, zawiadomiło tarnowską prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy rejestracji tych list.

Prawo miała złamać - według autorów zawiadomienia - pełnomocniczka Komitetu Wyborczego PiS dla powiatu tarnowskiego Lucyna Malec poprzez wykreślenie części kandydatów i wpisanie w ich miejsce innych nazwisk. Na liście nie znalazł się m.in. starosta tarnowski Mieczysław Kras, jest natomiast córka pełnomocniczki.


http://fakty.interia.pl/polska/news/posel-pilch-odszedl-z-pis-w-partii-byl-8-lat,1561384
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Lis 22, 2010 10:39 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kowal: Wybory powinny dać do myślenia PO i PiS


Wyniki wyborów dwóch największych partii politycznych są poniżej ich oczekiwań. Wyniki na Dolnym Śląsku pokazują, że jest w Polsce miejsca na nową inicjatywę na prawicy – mówi portalowi Fronda.pl Paweł Kowal.

Paweł Kowal: Wszyscy pamiętają, że to Jarosław Kaczyński wyrzucił z partii polityków PiS w okresie najgorętszej kampanii wyborczej. Mówił wtedy, że oni nie mają żadnego znaczenia dla partii. Dziś, po słabym wyniku wyborczym, mówi, że jest odwrotnie, że jednak mają znaczenie. Prezes przed wyborami mówił, że odejście z partii nie ma znaczenia dla wyniku wyborów, teraz mówi, że jednak ma. Polityka to taka dziedzina, w której nawet inteligentni ludzie dopuszczają przygotowywanie interpretacji już postfactum. Każdy może interpretację dorabiać sobie po wydarzeniu.

Nie ma jednak sensu ciągnąć tego sporu. Rozejście się z partią polityczną zawsze jest nieprzyjemne i bardzo trudne dla obu stron. Odejście nie było łatwą decyzją, szczególnie dla mnie. W takim momencie trzeba sobie przede wszystkim podziękować za współpracę. Przeszliśmy razem kawał drogi. Również Jarosławowi Kaczyńskiemu jako człowiekowi i politykowi zawdzięczam sporo. Nie ma sensu przy okazji wyniku wyborów, który jest jaki jest, ciągnąć tego konfliktu.

Warto zwrócić jednak uwagę na wyniki wyborów w dwóch miejscach w Polsce. Bardzo słaby wynik uzyskał PiS w Małopolsce. Nie sprawdziło się odsunięcie wszystkich ludzi śp. Zbigniewa Wassermanna od wyborów, co było zresztą jedną z przyczyn mojego odejścia z partii. Nie sprawdziło się postawienie na jeden nurt. Kosztowało to PiS prawdopodobnie utratę władzy w jednym z „bastionów prawicy”. Kontynuacja tej polityki może przynieść fatalne skutki w innych miejscach w kraju. Porównując liczbę głosów, jakie padły w pierwszej turze wyborów prezydenckich na Jarosława Kaczyńskiego, z wynikiem wyborów samorządowych widać wyraźnie, że Kaczyński tracił dziennie ponad 20 tysięcy głosów.

Z kolei miejscem, które pokazuje, że jest na prawicy miejsce na nową inicjatywę, jest Dolny Śląsk. Świetny wynik komitetu Rafała Dutkiewicza pokazuje, że spokojna i konsekwentna prawica, która nie odwołuje się do wojny a do programu, ma szansę wygrać.

Te wybory powinny dać do myślenia dużym partiom, by wziąć się za siebie. Pod koniec kampanii wyborczej jedna duża partia – Platforma Obywatelska – wzywała, by nie zajmować się polityką. Druga partia – PiS – zamiast dyskutować wewnątrz ugrupowania i przygotowywać się do wyborów, kolportowała plotki, mówiące, że odejścia w PiSie były planowane od miesięcy. Tak nie da się prowadzić polityki. Wyniki Platformy i PiS są dużo poniżej ich oczekiwań i ambicji. Natomiast wyniki PSL i SLD – stanowczo powyżej oczekiwań tych partii. Również komitety prawicowe niezwiązane z największymi partiami uzyskiwały bardzo dobre wyniki.
Not. żar


http://www.fronda.pl/news/czytaj/kowal_wybory_powinny_dac_do_myslenia_po_i_pis
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Lis 23, 2010 11:35 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Owczarski zrezygnował z członkostwa w PiS
4 minuty temu
Poseł Zbysław Owczarski zrezygnował z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości i klubie PiS. Jak powiedział, jego decyzja spowodowana jest m.in. wykluczeniem z tej partii Elżbiety Jakubiak i Joanny Kluzik-Rostkowskiej.

Owczarski dodał, że o swojej decyzji poinformował wczoraj wieczorem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka. Podkreślił, że usunięcie z partii dwóch posłanek było dla niego niezrozumiałe.

Poseł zaznaczył, że wystąpienie z PiS to dla niego trudna decyzja, ponieważ był wśród założycieli Prawa i Sprawiedliwości, a wcześniej - Porozumienia Centrum.


http://fakty.interia.pl/polska/news/exodusu-ciag-dalszy-kolejny-posel-odchodzi-z-pis,1561701
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Lis 23, 2010 2:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kluzik zakłada klub. Dołączył Mojzesowicz
23 minuty temu

- Zakładamy klub poselski Polska jest najważniejsza - zapowiedziała dziś w Sejmie Joanna Kluzik-Rostkowska. "Przeczytamy - zobaczymy" - skomentował plany rejestracji nowego klubu marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Do klubu dołączył kolejny polityk PiS - Wojciech Mojzesowicz.

W skład klubu weszło 15 osób: Joanna Kluzik-Rostkowska, Elżbieta Jakubiak, Paweł Poncyljusz, Jacek Pilch, Tomasz Dudziński, Jan Ołdakowski, Lena Dąbkowska-Cichocka, Zbysław Owczarski, Adam Gawęda, Jan Filip Libicki, Jacek Tomczak, a także Wojciech Mojzesowicz, Andrzej Walkowiak, Kazimierz Hajda, Wiesław Kilian.

Dokumenty w sprawie powołania nowego klubu posłowie złożyli we wtorek w gabinecie marszałka Sejmu, po krótkim spotkaniu z dziennikarzami.

źródło informacji: INTERIA.PL


http://fakty.interia.pl/polska/news/pilna-kluzik-zaklada-klub-dolaczyl-mojzesowicz,1561831

======================================

To pierwszy, poważny sukces secesjonistów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Lis 23, 2010 9:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kaczyński: Smutne. Przerażający absmak
13 minut temu

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że nie jest zaskoczony powstaniem klubu Polska Jest Najważniejsza. Dodał, że czuje "absmak" w związku z tym, że politycy tego klubu kontaktowali się z posłem PO Januszem Palikotem.

- Sądzę, że ich przyszłość będzie podobna do Prawicy Rzeczypospolitej czy innych tego rodzaju przedsięwzięć. Tam jednak nie było tego absmaku, takiego przerażającego absmaku - powiedział Kaczyński, poproszony o komentarz do tego, że grupa byłych posłów PiS we wtorek założyła klub Polska Jest Najważniejsza.

- Jedna sprawa jest tu istotna, bo cała reszta nie jest zaskakująca - informacje o kontaktach z Palikotem takich osób jak pani Joanna Kluzik-Rostkowska - są strasznie smutne. Pokazują, że nie ma tu żadnych reguł i nieprawdopodobny wręcz poziom zakłamania - powiedział szef PiS.

Kaczyński stwierdził, że Kluzik-Rostkowska "jeszcze do niedawna przysięgała o swojej lojalności" i zabiegała, żeby być wicemarszałkiem Sejmu z ramienia PiS. - Jednocześnie odwoływała się i teraz jeszcze się odwołuje do pamięci mojego brata, człowieka, który był traktowany przez Palikota jak wszyscy wiedzą - powiedział prezes PiS.

Janusz Palikot pytany w poniedziałek w TVN24, czy nie połączy sił ze stowarzyszeniem Polska Jest Najważniejsza, odparł, że proponował to dwójce jego członków, ale odmówili. Potwierdził, że rozmawiał z Pawłem Poncyljuszem i Joanną Kluzik-Rostkowską.

źródło informacji: INTERIA.PL/PAP


http://fakty.interia.pl/polska/news/kaczynski-smutne-przerazajacy-absmak,1562064
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pawel Sabuda



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 368

PostWysłany: Wto Lis 23, 2010 10:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sądze, że Konfederaci aż nazbyt dobrze pamiętają smak goryczy i "przerażający absmak", gdy z inspiracji Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza, Jana Olszewskiego- posługując się kłamstwem, fałszywymi dokumentami przygotowanymi przez policję polityczną komunistów kierowaną przez Kiszczaka - oczerniano, opluwano, gnojono KPN, Leszka Moczulskiego i ideę niepodległości.
Teraz Pan Kaczyński - w innej epoce i innych warunkach - doznaje podobnych-choć stokroć mniej bolesnych- ciosów, zadawanych zapewne z równie niskich motywacji.
Niech więc smakuje tą gorycz, niech się nią dławi.
Nie żal mi go ani trochę!!!

_________________
Pawel Sabuda
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 12:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kluzik-Rostkowska: Kaczyński to zamknięty rozdział
Środa, 24 listopada (08:50)

Konrad Piasecki: Strasznie wymęczony ten pani klub.

Joanna Kluzik-Rostkowska: - Jak to wymęczony? Jest.

Długo, boleśnie się rodził.

- Jak to długo? Panie redaktorze, ja przypomniałam sobie wczoraj, że zostałam wyrzucona z PiS-u 18 dni temu, więc jak na 18 dni, w których się udało stworzyć stowarzyszenie, wypunktować celnie, co zostało docenione przez dziennikarzy, rząd Donalda Tuska i powołać klub, naprawdę...

18 dni to zgoda, ale z drugiej strony te 15 osób tak ciurkało bardzo powoli.

- Jak to ciurkało powoli?

Nie za wielu było chętnych. Nie wiem, czy byli tak zastraszeni, czy tak się bali. Czy wynik wyborczy PiS-u trochę podciął im skrzydła.

- A skąd pan to wie?

Widziałem. Dziennikarze nie widzą tylko tego, co jest na zewnątrz, ale także to, co jest wewnątrz.

- Zapewniam pana, że dziennikarze mieli tam swoje typy, źródła informacji...

Ale wy mieliście lepsze.

- Nie, myśmy nie mieli źródła informacji, myśmy po prostu tworzyli klub.

Ale byli tacy, którzy się wycofali w ostatniej chwili, bo się przestraszyli?

- Są tacy, którzy mówią: będziemy z wami w momencie, kiedy na przykład skończy się druga tura wyborów, bo mamy jeszcze tam pewne sprawy na poziomie lokalnym do załatwienia.

Czyli na tych 15 się nie kończy? Lada chwila będą następni.

- Jak się wydarzą, to będziecie państwo o tym informowani.

A byli tacy, powtórzę pytanie, którzy się przestraszyli, którzy już już już obiecywali wam, że wejdą, a potem zostali zaszantażowani, wystraszeni?

- Na pewno były przeprowadzane rozmowy z różnymi posłami, którzy mieli chętkę przyłączyć się do nas, ale ponieważ to się nie wydarzyło, to nie chcę o tym mówić.

A w roli wisienki na torcie w tym klubie Wojciech Mojzesowicz.

- No i dobrze.

Najpierw w PSL-u, potem w Samoobronie, zwolennik zrobienia Renaty Beger wiceministrem. Aż tak byliście zdeterminowani?

- Po pierwsze Wojciech Mojzesowicz to jest człowiek, który się zna na rolnictwie, poza tym w PiS-ie jest...

Zna się na negocjacjach politycznych - absolutnie zgoda. Ma ogromne doświadczenie parlamentarne.

- Ma, ma.

A ta Renata Beger was nie bolała?

- To jest cenne doświadczenie Wojciecha Mojzesowicza. Już wczoraj dało się to odczuć, kiedy wieczorem jako klub siedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać o różnych rzeczach - to taki człowiek...

- Panie redaktorze, w PiS-ie jest Ryszard Czarnecki - również Samoobrona. Dajmy już temu spokój. Wojciech Mojzesowicz jest człowiekiem, który się kojarzy z rolnictwem, na rolnictwie się zna. Jest parlamentarnym wygą - i dobrze.

To apropos absmaku. Jarosław Kaczyński mówi: czuję absmak, jak patrzę na to, co się dzieje. Joanna Kluzik jeszcze niedawno przysięgała swoją lojalność, a negocjowała na boku z Palikotem.

- Ja nie negocjowałam niczego na boku z Palikotem. Ja nie wiem, dlaczego w ogóle uczepiono się tego Palikota, bo jedyny efekt, jaki to może przynieść, to to, że przypomnimy sobie o Palikocie. Ja chcę powiedzieć po raz kolejny bardzo wyraźnie. Janusz Palikot reprezentuje w polityce wszystko to, z czym ja walczę. Janusz Palikot jest stuprocentowym teatrem politycznym, samą formą raczej bez treści. Powtarzam cały czas, że musimy się skupić na rzetelnej twardej pracy. Nic mnie nie łączy ideologicznie z Januszem Palikotem. Nie było ani jednej chwili w moim życiu, w której mogłabym się zastanawiać czy pójść gdzieś politycznie z Januszem Palikotem.

To powrócę do tej pierwszej części wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Przysięgała mu pani o swojej lojalności, zapewniała go pani?

- Ja byłam lojalna wobec Jarosława Kaczyńskiego, natomiast w oczywisty sposób lojalność obowiązuje obie strony.

Czyli tyle lojalności Kluzik, co lojalności Jarosława Kaczyńskiego?

- Byłam szefową kampanii prezydenckiej. Prowadziłam tę kampanię w taki sposób, jaki uważałam za najsłuszniejszy...

A potem zaczęła pani knuć.

- Nie, nie, absolutnie, nie jest prawdą, że zaczęłam potem knuć, ja się nie zmieniłam. Jestem dokładnie tą samą Kluzik-Rostkowską, którą byłam w kampanii prezydenckiej.

Pani teraz jest Angelą Merkel, tak twierdzą pani koledzy.

- Jestem Joanną Kluzik-Rostkowską, mówię dokładnie to samo, co mówiłam parę miesięcy temu. Jeżeli ktoś zboczył z tej ścieżki wytyczonej wtedy przez kampanię prezydencką, to jest to Jarosław Kaczyński, ale ja się już nie chcę nim zajmować. To jest zamknięty rozdział w moim życiu.

A te porównania do Angeli Merkel podobają się pani, bo pani koledzy bardzo próbują ulepić z pani taką właśnie chadeczkę niemiecką.

- Ja w ogóle nie lubię takich porównań. Jestem Joanną Kluzik-Rostkowską. Jest pytanie, czy sobie wyrąbię na polskiej scenie politycznej swoje miejsce, ale ja po prostu nie lubię takich porównań.

A jakaś kobieta polityki jest pani idolem?

- No, ja bardzo sobie ceniłam Margaret Thatcher, to prawda.

Potrafi pani tak jak ona walić torebką w mównicę, w walce o własne zwycięstwo?

- Nie będę walić torebką w mównicę, natomiast rzeczywiście, jeśli chodzi o polityka, który był zdecydowany, odważny, nie bał się czasami trudnych decyzji, to na pewno Margaret Thatcher.

Musi pani powiedzieć kolegom, że nie Angela tylko Margaret.

- Nie, Joanna Kluzik-Rostkowska, zobaczymy co dalej.

Gdzie zasiądziecie w Sejmie, między PiS-em a Platformą?

- Zobaczymy, ja wczoraj rozmawiałam z marszałkiem Schetyną, również o tych kwestiach, no ale to on musi rozsądzić gdzie nas posadzi.

Pani - szefem klubu, a kto kandydatem na wicemarszałka?

- W tej chwili w ogóle nie zastanawiamy się nad wicemarszałkiem.

Ale nie chcecie tej funkcji?

- Uznaliśmy, że póki co, budujemy klub, bo powołanie klubu pociąga za sobą bardzo wiele praktycznych decyzji...

Pokoiki dostaliście, samochód dla przewodniczącego klubu będzie...

- Nie, to nie jest ważne, ważne jest tak naprawdę, że my dzisiaj czy jutro już musimy być w parlamencie przygotowani do własnego zdania na temat każdej ustawy, która przechodzi...

Nikt nie mówił, że będzie łatwo...

- My to wiemy, będzie dobrze, to jest naprawdę całe mnóstwo rzetelnej pracy u podstaw.

I nie zaprzeczy pani, że ten klub i to stowarzyszenie, to jest zaczyn partii politycznej, która wystartuje w wyborach?

- Bardzo chcielibyśmy, żeby nam się udało stworzyć ugrupowanie polityczne, ale to jest ciężka praca, która jest przed nami.

Zwłaszcza, że dzisiaj w sondażu Rzeczpospolitej jeden procent.

- Jak na twór, który istnieje niecałe 24 godziny, mówię tutaj o klubie, to całkiem nieźle, nie przejmuję się tym.

A marszałek Sejmu wczoraj życzył pani powodzenia, czy raczej mówił, "nic z tego nie będzie Joasiu", bo rozumiem, że jesteście na "ty"?

- Marszałek Sejmu po pierwsze był szczerze zadziwiony, że nam się udało tak szybko ten klub sformułować i to było miłe, ponieważ patrzył z takim niedowierzaniem lekkim ale i szacunkiem dla tej politycznej pracy, która została wykonana. Nic nie było na temat powodzenia, było bardzo dużo na temat konkretnych rzeczy, które przed nami.

To ostatnie pytanie: jesteście w stanie zaprosić i przyjąć do siebie posłów ze wszystkich ugrupowań, czy komuś dajecie tamę i mówicie "nie, dziękujemy"?

- Nie dajemy żadnej tamy.

Gdyby ktoś z SLD się zgłosił, ma miejsce?

- Nie dajemy żadnej tamy. Myślę, że poważne rozmowy na temat kolejnych osób będą wtedy, kiedy przedstawimy deklarację programową, czyli w ciągu 2-3 tygodni, zapraszamy posłów.

źródło informacji: RMF


http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/wywiady/news/kluzik-rostkowska-kaczynski-to-zamkniety-rozdzial,1562160
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 9:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:

Kaczyński wyśmiał Kamińskiego. Kamiński: Gdy szydzono z wyglądu Kaczyńskiego, mnie było przykro
Środa, 24 listopada (18:27)

- Kaczyński, zapytany o plany Michała Kamińskiego, dawniej europosła PiS, obecnie członka stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza, odpowiedział ze śmiechem:

- Mnie, nie ukrywam, najbardziej zastanowiła jego nowa kreacja. Ta głowa ostrzyżona. To wygląda dość uderzająco, to mi przypomina takie ukraińskie obyczaje... można powiedzieć kozackie - stwierdził ze śmiechem.

- Gdy wyśmiewano się z wyglądu Jarosława Kaczyńskiego mnie było przykro. Teraz też mi jest przykro - powiedział w "TVN24" Michał Kamiński, były poseł PiS i jeden ze "spin doktorów" Kaczyńskiego podczas jego kampanii prezydenckiej.

źródło informacji: INTERIA.PL


http://fakty.interia.pl/polska/news/kaczynski-wysmial-kaminskiego-jest-riposta,1562602

=============================

Aksamitny rozwód to to nie jest. No cóż. Kwestia smaku...


Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Sro Lis 24, 2010 10:04 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 10:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dariusz Gawin, Muzealnicy zaczynają od nowa

Wyjście z PiS-u w ostatnich dniach Pawła Kowala i Leny Dąbkowskiej-Cichockiej zamknęło proces rozstawania się z tą partią grupy określanej jako „muzealnicy”.

Dołączyli oni do Elżbiety Jakubiak oraz Jana Ołdakowskiego, którzy zasilili już wcześniej szeregi stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza. Wyraźnie rysują się już kontury nowej centroprawicowej formacji politycznej, która powstanie najprawdopodobniej w niedalekiej przyszłości. Muzealnicy są w tym gronie grupą największą, posiadającą także kilka innych atutów ważnych w polityce – Kowal i Jakubiak to postacie z pierwszej ligi polskiej polityki. Ich polityczne doświadczenie nie ogranicza się do pracy parlamentarnej; zdobywali je zarówno w rządzie jak i w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Są popularni i rozpoznawalni.

Liczą się jednak także inne, ważniejsze atuty – w nowej formacji mają szansę na zbudowanie silnego skrzydła republikańskiego, odwołującego się także do tradycji konserwatywno-liberalnej. Tu słowo wyjaśnienia – nazwa „muzealnicy” jest tyleż prawdziwa, co myląca. Wskazuje bowiem na ich największy sukces grupowy – Muzeum Powstania Warszwskiego, które Kowal, Jakubiak, Ołdakowski i Dąbkowska-Cichocka zbudowali na zamówienie Lecha Kaczyńskiego, lecz zarazem zaciemnia ich tożsamość ideową, czyni z nich kogoś w rodzaju ekspertów od „budowy muzeów”. To mylące wrażenie. Są oni przede wszystkim gronem ludzi potrafiących łączyć nowoczesność z tradycyjnymi wartościami w warstwie ideowej; w warstwie organizacyjnej są zaś sprawnymi menadżerami, potrafiącymi zarządzać skutecznie dużymi projektami.

Mają także – co w polskiej polityce nieczęsto się zdarza – solidne zaplecze intelektualne. Na tym właśnie polega nowoczesny konserwatywno-liberalny republikanizm – na łączeniu nowoczesności z dbałością o pamięć, na posługiwaniu się językiem kultury nowoczesnej dla propagowania tradycji, na łączeniu indywidualizmu nowego pokolenia, wychowanego już w wolnej Polsce z dbałością o dobro wspólne, o wspólną sprawę Polaków. Bez takich umiejętności nie może się udać żaden projekt centroprawicowy.

Dzisiaj środowisko skupione wokół Kowala staje przed wyzwaniem budowy nowego projektu w polskiej polityce. Ryzyko jest duże, szanse również. Polska polityka zasklepiona w wyniszczającym konflikcie potrzebuje zmiany. Może ona nadejść właśnie z tej strony.

Dariusz Gawin


http://www.teologiapolityczna.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3543&Itemid=113
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 11:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawe komentarze prawicowych publicystów nt. PiS light na youtube: http://www.youtube.com/watch?v=r7LYq326Pl0&feature=related
Ziemkiewicz
Lisicki,
Wolski
Zioło
Sakiewicz
Warzecha
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Lis 25, 2010 7:57 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
PiS: "Nie było mowy o przyjęciu tej uchwały"
1 godz. 51 minut temu

Klub PiS nie przyjął stanowiska w sprawie posłów klubu Polska Jest Najważniejsza. - Jego przyjęcie byłoby nieskuteczne; nie zamyka to jednak drzwi do powrotów - powiedział w środę szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Jarosław Kaczyński i politycy PiS w drodze na konferencję prasową / fot. P. Kowalczyk

Obrady klubu trwały ponad trzy godziny.

Według relacji posłów, z którymi rozmawiała PAP po zakończeniu posiedzenia, projekt stanowiska zaproponowanego przez kierownictwo klubu poparł początkowo także prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W wystąpieniu zwrócił się do posłów, aby je zaakceptowali. Argumentował m.in., że część parlamentarzystów, którzy weszli w skład PJN mogła nie wiedzieć o kulisach powstania tej formacji, np. o rozmowach Joanny Kluzik-Rostkowskiej z byłym posłem PO Januszem Palikotem.

Prezes PiS po wysłuchaniu argumentów posłów przyznał im rację, że nie należy przyjmować stanowiska.

- Większość klubu opowiedziało się przeciw. Atmosfera na sali była taka, że nie było mowy o przyjęciu tej uchwały - powiedział jeden z posłów uczestniczących w posiedzeniu.

- Posłowie byli zgodni, prawie wszyscy ostatecznie uznali, że stanowisko nie powinno być przyjęte. To było bardzo dobre spotkanie, które pokazało jedność klubu - relacjonował inny chcący zachować anonimowość poseł PiS.

- Po dyskusji zrezygnowaliśmy z przyjmowania stanowiska. Nie było głosowania. Wszystko odbyło się na zasadzie porozumienia - powiedział po zakończeniu obrad Błaszczak.

Błaszczak dodał, że opinia klubu w tej sprawie była zgodna.

- To oczywiście nie zamyka drzwi (do powrotów), każdy z tych przypadków będziemy oceniali indywidualnie, ale doszliśmy do wniosku, że taki gest - miałby on charakter polityczny - nie będzie skuteczny - mówił dziennikarzom w środę późnym wieczorem szef klubu PiS.

Błaszczak podkreślił, że nie czuje się zawiedziony z powodu odrzucenia stanowiska. - Uważam, że ta dyskusja, która się odbyła przed chwilą, bardzo wiele nam dała i myślę, że z takim postanowieniem wyszliśmy z posiedzenia, że częściej, dłużej będziemy rozmawiali - zaznaczył.
(...)
W stanowisku klubu, do którego dotarła w środę PAP, miało znaleźć się m.in. stwierdzenie, że wśród tych, którzy opuścili szeregi PiS, są tacy, dla których hasło "Polska jest najważniejsza" nie jest tylko sloganem i dla nich ma nadal być miejsce w PiS. Klub miał też ocenić w stanowisku, że część posłów, którzy tworzą PJN nie zdawała sobie sprawy, że powstanie nowego klubu będzie się wiązało z "haniebnymi konsultacjami" z b. posłem PO Januszem Palikotem.

Wcześniej Jacek Pilch komentując nieoficjalne informacje w tej sprawie, oświadczył, że żaden z posłów PJN nie zamierza wrócić do klubu PiS. - W ogóle nie ma o czym mówić. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i podejmowaliśmy świadomie decyzję o odejściu z PiS. Dla nas nie ma możliwości powrotu - powiedział.
(...)
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP

http://fakty.interia.pl/polska/news/pis-nie-bylo-mowy-o-przyjeciu-tej-uchwaly,1562663
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Lis 25, 2010 1:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kaczyński: To osoby nielojalne i niemoralne
59 minut temu

Klub PiS stanął na stanowisku, iż nie ma sensu rozmawiać z posłami klubu Polska Jest Najważniejsza, bo są to osoby nielojalne i niemoralne - powiedział dziennikarzom prezes PiS Jarosław Kaczyński. - To jest poziom moralny, z którym nie rozmawiamy - dodał.

W ten sposób Kaczyński wyjaśniał dziennikarzom, dlaczego klub Prawa i Sprawiedliwości nie przyjął stanowiska w sprawie posłów PJN.
(...)
Kaczyński w dzisiejszej rozmowie z dziennikarzami w Sejmie podkreślił, że stanowisko nie było nawet głosowane, ponieważ - wyjaśnił - "dyskusja wykazała, że nie ma ono najmniejszych szans".

Prezes PiS, pytany, czy on sam opowiadał się za przyjęciem stanowiska ws. posłów klubu Polska Jest Najważniejsza, odpowiedział: "nie ma sensu tego w tej chwili dyskutować". Według informacji od uczestników środowego posiedzenia klubu stanowisko w sprawie posłów PJN poparł początkowo także Jarosław Kaczyński. W wystąpieniu zwrócił się o jego akceptację.

Argumentował, że część parlamentarzystów, którzy weszli w skład PJN mogła nie wiedzieć o kulisach powstania tej formacji, np. o rozmowach Joanny Kluzik-Rostkowskiej z byłym posłem PO Januszem Palikotem.

Dzisiaj prezes PiS relacjonował, że "klub stanął na stanowisku, że jeżeli ktoś w trakcie kampanii wyborczej szkodzi partii w sposób ewidentny, ze złą wolą, chociaż ze strony partii te osoby dużo zyskały, wiele życzliwości, życiowy awans, to pokazuje swoją naturę, której zaakceptować nie można".

- My takich osób w partii nie chcemy, jest pewna granica moralna, której u nas nie można przekraczać, właściwie wszyscy, którzy brali udział w dyskusji (podczas posiedzenia klubu - red.) (...) uważali, że to są ludzie, z którymi nie ma sensu podejmować żadnej rozmowy - oświadczył prezes PiS. Ocenił, że są to osoby "nielojalne i niemoralne".

Dopytywany, czy droga powrotu do PiS dla posłów klubu PJN została ostatecznie zamknięta, Kaczyński odpowiedział: "jeśli jest ktoś, kogo wprowadzono w błąd...(w sprawie kontaktów z Januszem Palikotem - red.)".

Prezes PiS zastrzegł jednak, że nie mówi "o tym twardym trzonie, bo to są ludzie, którzy poszli do Palikota, ludzie, którzy się całkowicie moralnie skompromitowali". - Trzeba pamiętać, że oni się bardzo, bardzo przymilali do prezydenta (Lecha Kaczyńskiego - red,), który był potem obrzydliwie, nawet po śmierci, obrażany, później do mnie (przymilali się - red.) w sposób niekiedy wręcz dla mnie żenujący - dodał.

- To jest poziom moralny, z którym nie rozmawiamy - powiedział Kaczyński.

Sprawę stanowiska klubu PiS, które ostatecznie nie zostało przyjęte, komentowali dziś w rozmowach z dziennikarzami posłowie PJN.

- Dla mnie to już nie jest ani śmieszne, ani smutne. Po prostu nie mam zamiaru tego wszystkiego komentować. My się zajmujemy poważnymi sprawami, widocznie tam jeszcze nie doszło do jakiejś równowagi - oceniła wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak.

- To jest straszne, że ja tak muszę mówić, bo to są moi byli koledzy i chciałabym mówić o nich wyłącznie dobrze. Myślałam, że posłowie są ludźmi poważnymi, a widać, bywa różnie - dodała.

- Jakiś kiks, jakaś skucha - w ten sposób o niedoszłym stanowisku PiS mówił inny z wiceszefów nowego klubu Paweł Poncyljusz. - Na parę godzin przed klubem pojawiła się informacja (o uchwale - red.) i podejrzewam, że wypłynęła z kręgów PiS. Ci, którzy wpuścili tę informację do mediów, nie zadbali, by uchwała została przyjęta na klubie - zauważył.

- Z tego, co wiem, posłanki i posłowie nie byli zainteresowani przyjęciem uchwały - dodał Poncyljusz.
(...)
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP


http://fakty.interia.pl/polska/news/kaczynski-to-osoby-nielojalne-i-niemoralne,1562881

======================================

Zapewnienia Jarosława Kaczyńskiego o moralnej wyższości nie robią już chyba na nikim żadnego wrażenia (po jego wypowiedziach na temat Gierka i Oleksego), zaś jego bufonada, nadęcie i zupełnie niemęska zmienność nastrojów, opinii i przekonań staje się coraz bardziej irytująca. Współczuję muzealnikom, bo w destrukcji i zohydzaniu swoich wrogów Jarosław Kaczyński jest naprawdę dobry i ma na tym polu wiele niezaprzeczalnych sukcesów...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Gru 02, 2010 9:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:

W maskach z twarzą Palikota zakłócili konferencję
TVN24

W maskach z wizerunkiem Janusza Palikota i tabliczkami z napisem "Palikot jest najważniejszy" wtargnęli na konferencję prasową klubu parlamentarnego "Polska jest najważniejsza" asystenci posłów PiS. Szefowa klubu PJN Joanna Kluzik-Rostkowska skwitowała ich "występ" uśmiechem.

W czwartek po południu szefowa klubu PJN zorganizowała w Sejmie wraz z Pawłem Poncyljuszem konferencję prasową. W pewnej chwili na podest, na którym stali, wtargnęło dwóch mężczyzn. Twarze mieli skryte za maskami z twarzą posła Janusza Palikota.

Postali chwilę obok Kluzik-Rostkowskiej i Poncyljusza, a potem szybko się odwrócili się plecami do przysłuchujących się konferencji dziennikarzy, pokazując tabliczki z napisem "Palikot jest najważniejszy".

- To nie nasi są członkowie, nic nie wiem, żeby byli nasi – skwitowała z uśmiechem Kluzik-Rostkowska. I niezrażona dalej kontynuowała konferencję prasową.

"Palikoci" wyszli z sali, wyproszeni przez pracowniczkę biura parlamentarnego PJN.

Z informacji TVN24 wynika, że byli to asystenci posłów PiS: Artura Górskiego i Maksa Kraczkowskiego. Poseł Górski w rozmowie z tvn24.pl zapewnił, że z akcją nie ma nic wspólnego i nie wysyłał żadnego ze swoich współpracowników na konferencję klubu PJN.

- To młody człowiek, może robił to z młodzieżówką PiS, Forum Młodych PiS - powiedział jedynie Górski. - Tak, to działacze Forum Młodych PiS zorganizowali happening. Chcieliśmy pokazać brak różnicy między PJN a ruchem Janusza Palikota - mówi Patrycja Chmiel, przewodnicząca Forum Młodych PiS.

mac/fac


http://www.tvn24.pl/-1,1684692,0,1,w-maskach-z-twarza-palikota-zaklocili-konferencje,wiadomosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Gru 03, 2010 9:24 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:

Ołdakowski: Kochałem Lecha. A Jarosław nie chciał być naszym ojcem

Pan jest niemoralny?
Niemoralny? Przez grzeczność nie zaprzeczę.

Czyli Jarosław Kaczyński miał rację.
Z nikim się nie rozwodziłem, ale wiem od znajomych, którzy to robili, że trzeba to przeprowadzać elegancko.

Jarosław Kaczyński postępuje nieelegancko, mówiąc, że jesteście nielojalni i niemoralni?
A muszę wypowiedzieć to słowo?

Tak.
Rozmawiamy przecież o swego rodzaju politycznym romansie, który właśnie się skończył. To jest wystarczająco bolesne.

Ale musimy przez to przejść i trochę o tym porozmawiać.
Kłopot w tym, że jestem z takiego pokolenia "niepolitycznego". Dla mnie raczej ważne są więzi międzyludzkie, generacyjne.

Muzealnicy to polityczni romantycy?
Raczej jesteśmy amatorami, zwłaszcza w kategoriach bokserskich.

Romantykami amatorami?
Może nawet praktykami, bo marzymy o piękniejszej Polsce.

Czuje Pan niesmak, słuchając Jarosława Kaczyńskiego?
Jarosław Kaczyński w oczach elektoratu PiS chce nas obrzydzić. Bo nie chce, żeby ktoś jeszcze do nas przeszedł.

I co Pan czuje?
Smutek, że najważniejsza jest polityka pragmatyczna do bólu. Że jeśli się opłaca komuś przywalić, to się przywala.

Rozumie Pan Jarosława Kaczyńskiego?
On musi teraz uratować PiS i nie chce dopuścić do sytuacji, że ludzie będą się zastanawiać, kto ma rację.

A kto ma rację?
Kiedy wyrzucił Elżbietę Jakubiak, uruchomił odejście całej grupy ludzi związanych ze sobą przyjaźnią, lojalnością, wspomnieniami, również współpracą z Lechem Kaczyńskim. Wiedział, że tak się stanie, bo ja mu o tym powiedziałem.

Kiedy?
W dniu, w którym zawiesił Elżbietę Jakubiak.

I co Pan wtedy zrobił?
Pojechałem na Nowogrodzką, do siedziby PiS. Prezes mnie przyjął, odbyliśmy długą rozmowę. Wtedy okazało się, że nasze emocje i nasz sposób widzenia polityki nie są już potrzebne.

Dlaczego?
Bo jeśli matka trójki małych dzieci zdecydowała się na pracę w sztabie Jarosława Kaczyńskiego i przez dwa miesiące mieszkała w nim, czyli porzuciła swoje
dzieci, to chyba trudno o lepszy dowód jej lojalności, prawda?

Co Jarosław Kaczyński na to?
Są ciężkie czasy, ostra walka polityczna i osoby, które dzielą rację, działają na szkodę, są niepotrzebne, bo na ciężkie czasy potrzebna jest ciężka amunicja.

Boli?
Boli, bo ten spór jest fałszywy. To nie jest tak, że są dobrzy i źli i nikt więcej. Że mamy tylko świętego Sebastiana i łuczników, którzy do niego strzelają.

Pan wtedy powiedział Jarosławowi Kaczyńskiemu: "jeżeli Ela będzie wyrzucona, to odejdziemy razem z nią"?
Tak. Oczywiście możliwie elegancko, żeby nie wyszło, że to szantaż.

I co Pan usłyszał w odpowiedzi?
Jarosław Kaczyński przyjął to, nie komentował. Po prostu poinformowałem go, żeby nie robił Eli dalej krzywdy, bo jak zrobi jej dalej krzywdę, to my będziemy lojalni z nią.

Jaka była reakcja?
Na innym spotkaniu padło zdanie: "to, że byliście politycznymi dziećmi Leszka, nie znaczy, że ja też będę waszym ojcem". Można to uznać za odpowiedź skierowaną do mnie.

Kiedy Pan po raz pierwszy poczuł, że zbliża się wykonanie wyroku?
Podczas tej rozmowy po zawieszeniu Eli Jakubiak. Przecież kluczem do zrozumienia nas jest przyjęcie, że kieruje nami idealizm, ideowość. Ale wtedy zrozumiałem, że jesteśmy ciałem obcym w PiS.

Koledzy wcześniej spodziewali się wyroku?
Paweł Kowal miał to poczucie już w dniu katastrofy. Nie chciał tego mówić kategorycznie, może chciał wierzyć, że jest inaczej. A my dla grupy współpracowników Jarosława Kaczyńskiego byliśmy ciałem obcym. Nie znaliśmy się, nie było między nami chemii. Jedni mieli Jarosława, drudzy mieli swojego Lecha. I nagle się okazało, że tych grup nie da się spiąć.

Ile dziś jest emocji w Jarosławie Kaczyńskim?
Nie wiem. Naprawdę.

Gdy rozmawialiście, to jaki był?
Bardzo zmęczony.

Jest cały czas w traumie?
Jest mieszaniną smutku i traumy, ale też wciąż jest silnym politykiem. Na pewno kalkuluje, obmyśla plany.

Kalkulował, gdy mówił, że niektórzy z was najpierw przymilali się do Lecha Kaczyńskiego, a potem żenująco do niego?
(milczenie) Ja się nie przytulam, to nie mój styl.

Elżbieta Jakubiak w kolorowych pismach mówiła, że "Jarosław musi zastąpić teraz jej dzieciom ukochanego Leszka".
Ona chciała po ludzku pomóc Jarosławowi. To była próba powiedzenia: "chcemy ci pomóc. Ty najwięcej z nas wszystkich straciłeś, ale łączy nas ból po stracie i jesteśmy w stanie ci pomóc". Przekazywała informację od ludzi, którzy byli tak ważni w świecie jego brata.

Chcieliście być dla Jarosława Kaczyńskiego tym, kim byliście dla Lecha?
Tak.


http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/340388,o-dakowski-kocha-em-lecha-a-jaros-aw-nie-chcia-by-naszym,id,t.html#material_1
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Gru 03, 2010 3:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:

Sośnierz i Karasiewicz dołączają do klubu PJN
Piątek, 3 grudnia

Do klubu Polska Jest Najważniejsza dołączyli dzisiaj Andrzej Sośnierz i Lucjan Karasiewicz. Obecnie w skład klubu PJN wchodzi 17 byłych posłów PiS, w tym inicjatorzy stowarzyszenia o tej samej nazwie.

Sośnierz w latach 2006-07 był prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia.

źródło informacji: INTERIA.PL/PAP


http://fakty.interia.pl/polska/news/sosnierz-i-karasiewicz-dolaczaja-do-klubu-pjn,1566707
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum