|
polonus.forumoteka.pl Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator Site Admin
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 9123
|
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 10:01 am Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy nie zechce. Zobaczymy.
Wolałbym tych spraw publicznie nie roztrząsać, ale nie mogę sobie pozwolić na to, aby kolega i koleżanka z KPN opowiadali, że rehabilituję kapusi.
Mogę tylko Was pocieszyć. Mam już dość historii KPN w Krakowie i kolejnych tomów "Niepokonanych" nie będzie. Niech ktoś inny to pociągnie. Niech rozmawia tylko z Bohaterami i nie grzebie się w gównie. Ja mam dość! Wątpliwa przyjemność, wielkie skrupuły a na końcu niewyczerpane tabuny wrogów. Jak się za to zabrałem, to myślałem, że będzie inaczej. Byłem naiwny, bo myślałem, że wszystkich interesuje, jak było naprawdę. Pamiętam ten czas i wiem, że prawdy nie będziemy się wstydzić.
A jak nikt z nas tego nie zrobi, to naszą historię napiszą z ludzie z IPN w oparciu o papiery SB i pod wrażeniem nienawidzących nas ludzi z PiS. I wtedy wszyscy będziemy się wstydzić, że cokolwiek z KPN mieliśmy wspólnego... |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej Gawlikowski
Dołączył: 11 Cze 2008 Posty: 388
|
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 9:41 pm Temat postu: |
|
|
Dobrowolski napisał: | O czym można rozmawiać z kapusiem , o ile żyje rzecz jasna? |
O mechanizmach działania bezpieki.
O tym, kiedy dane informacje do bezpieki dotarły.
O kombinacjach operacyjnych, które realizował bezpieka przy użyciu agentury.
O tym, co robił dany człowiek nim został zwerbowany.
Cytat: | Donosił - to jest obmierzłym kapusiem i tyle |
Takie to proste?
A jesteś pewien, że każdy ewidencjonowany jako TW był kapusiem? Na jakiej podstawie?
Mogę Ci dać przykłady przeciwne. I co? Też nie należy z tymi ludźmi rozmawiać? Tylko dlatego, że zostali wpisani przez SB jako OZI?
A co z człowiekiem, który przez lata pracował na rzecz KPN-u, ryzykował bardzo wiele, wpadł i był katowany, poszedł do aresztu a jego ciężko chora na serce żona została sama z małym dzieckiem. Nie mogła pójść na operację serca ratującą jej życie, bo nie miała z kim zostawić dziecka, więc przepadła jej kolejka. Parę lat później zmarła. Facet się nie złamał, mimo paragrafu zagrożonego KS-em. Siedział. Podpisał współpracę bodaj rok po wyjściu, kiedy już nie działał w KPN-ie. Jest ewidencjonowany jako TW.
Z nim też niby mamy nie rozmawiać? Pluniesz mu w twarz? Będziesz kpił o trudnym dzieciństwie?
Cytat: | Jeszcze chwila i zaczniemy się (my, Konfederaci!) zastanawiać nad tym np. co skłoniło naszych oprawców :różnych Wójcików, Lewandowskich, Dwuraźnych, Maksurisów, Działowskich i inną sbecką swołocz do podjęcia pracy w sb, wsi itp. |
Nie wiem nad czym się będziecie zastanawiać, ale Twoja uwaga ma się nijak do pracy, którą wykonujemy wraz z Mirkiem.
Cytat: | Rozmowy, czy relacje kapusiów mogą przydać się studentom psychologii, socjologii, medycyny - niech piszą prace dlaczego jeden człowiek się szmaci a inny nie |
Mylisz się. Relacje ludzi ewidencjonowanych jako TW oraz relacje funkcjonariuszy są źródłem historycznym, z jakiego należy korzystać pisząc historię. Należy korzystać ze wszystkich dostępnych źródeł. Kto tego nie rozumie, pisze gówno nie historię.
Stosując Twoją logikę, nie należy również wykorzystywać dokumentów wytworzonych przez SB. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dobrowolski
Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274
|
Wysłany: Nie Lut 13, 2011 10:41 pm Temat postu: |
|
|
Administrator napisał: | Nie wiem, czy nie zechce. Zobaczymy.
Wolałbym tych spraw publicznie nie roztrząsać, ale nie mogę sobie pozwolić na to, aby kolega i koleżanka z KPN opowiadali, że rehabilituję kapusi.
|
Rozumiem,że ten kolega to ja - nie piszę i nie mówię że rehabilitujesz kapusiów. Na temat "Niepokonanych" wypowiadam się bodaj pierwszy raz i przecież chyba nie deprecjonuję ani nie podważam sensu Waszej pracy. Wyraziłem swój pogląd na temat sensu szukania kontaktu z TW- członkami KPN-u. Jak komuś ciężko żyć ze świadomością, że gdzieś zbłądził lub kogoś skrzywdził to przecież może przyjść - łba nikomu nie urwano. Przebaczenie i zrozumienie to oczywistość - ale wydaje mi się, że inicjatywa mogłaby chociaż czasem wychodzić ze strony tego, który zawinił - nawet będąc w trudnej sytuacji. Szkoda, że po jednej wypowiedzi zaliczyłeś mnie (mam nadzieję, że jednak nie) do "tabunu wrogów". |
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator Site Admin
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 9123
|
Wysłany: Nie Lut 13, 2011 11:14 pm Temat postu: |
|
|
Jurku,
Twoja wypowiedź jest elementem szerszej całości, na którą składa się nie tylko atak Agaty Michałek na Maćka Gawlikowskiego w tym wątku. I akurat po twojej wypowiedzi odniosłem sie do tej szerszej całości.
Ciągłe uwagi krytyczne, ataki personalne, przypisywanie nam niskich intencji (mówię nie tylko o Twoim wpisie) ze strony b. KPN-owców są męczące i głęboko rozczarowujące. Zwłaszcza, że od ludzi z naszego środowiska spodziewaliśmy raczej wsparcia i zaufania dla tego, co robimy. Wystarczy, że atakują nas ludzie z zewnątrz.
Cytat: | nie piszę i nie mówię że rehabilitujesz kapusiów. |
Tak rozumiem Twój zarzut zawarty w poprzednim wpisie:
Cytat: | Po co w historii KPN-u relacje kapusiów - szlag z nimi ! |
Piszesz:
Cytat: | Szkoda, że po jednej wypowiedzi zaliczyłeś mnie (mam nadzieję, że jednak nie) do "tabunu wrogów". |
Do ludzi podejrzliwych, nie mających zaufania do czystości naszych intencji, szukających ukrytego drugiego dna, podejrzewających, że chodzi nam o cokolwiek innego, jak tylko o to, aby rzetelnie zdać relację z tego, co się nam (jako środowisku ludzi w różnym okresie działających w KPN) wydarzyło. Odbieram to, jako postawę wrogą wobec tego, co robimy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dobrowolski
Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274
|
Wysłany: Nie Lut 13, 2011 11:42 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Takie to proste?
A jesteś pewien, że każdy ewidencjonowany jako TW był kapusiem? Na jakiej podstawie? |
Ja podchodzę do tego bardzo prostodusznie. Jak ktoś był TW (nie to samo co OZI )- nie będę za gościem chodził i prosił, by dał mi szansę na zrozumienie pobudek, dla których podpisał zobowiązanie. Co innego, jeśli sam gnębiony wyrzutami sumienia spróbuje mi cokolwiek wytłumaczyć i po prostu przeprosić - o ile na mnie donosił. Wtedy mam obowiązek z serca wybaczyć i mogę zapomnieć o sprawie. Żywych TW donoszących na mnie nie poznałem, więc nie miałem szansy wczuć się w ich położenie. Pamiętam, że kiedy składaliśmy - krakowscy KPN-owcy - pierwsze wnioski do IPN o status pokrzywdzonego (nie cierpię tego sformułowania), traktowałem to bardzo poważnie. Jeśli moi ówcześni przyjaciele nie składali wniosków - niekoniecznie dlatego, że mieli coś na sumieniu - to w zasadzie nasza znajomość się kończyła. Nie jestem historykiem - więc jako prosty człowiek mogę sobie pozwolić na prostolinijność.
Cytat: | Mogę Ci dać przykłady przeciwne. I co? Też nie należy z tymi ludźmi rozmawiać? Tylko dlatego, że zostali wpisani przez SB jako OZI?
A co z człowiekiem, który przez lata pracował na rzecz KPN-u, ryzykował bardzo wiele, wpadł i był katowany, poszedł do aresztu a jego ciężko chora na serce żona została sama z małym dzieckiem. Nie mogła pójść na operację serca ratującą jej życie, bo nie miała z kim zostawić dziecka, więc przepadła jej kolejka. Parę lat później zmarła. Facet się nie złamał, mimo paragrafu zagrożonego KS-em. Siedział. Podpisał współpracę bodaj rok po wyjściu, kiedy już nie działał w KPN-ie. Jest ewidencjonowany jako TW.
Z nim też niby mamy nie rozmawiać? Pluniesz mu w twarz? Będziesz kpił o trudnym dzieciństwie? |
"Pluniesz mu w twarz? - brzmi nieźle. Nie, nie plunę- nie mam takiego zwyczaju. Nie znam gościa, być może nie jest jednym z TW, którzy na mnie donosili. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dobrowolski
Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274
|
Wysłany: Wto Lut 15, 2011 3:15 am Temat postu: |
|
|
Administrator napisał: | Jurku,
Twoja wypowiedź jest elementem szerszej całości, na którą składa się nie tylko atak Agaty Michałek na Maćka Gawlikowskiego w tym wątku. I akurat po twojej wypowiedzi odniosłem sie do tej szerszej całości.
Ciągłe uwagi krytyczne, ataki personalne, przypisywanie nam niskich intencji (mówię nie tylko o Twoim wpisie) ze strony b. KPN-owców są męczące i głęboko rozczarowujące. Zwłaszcza, że od ludzi z naszego środowiska spodziewaliśmy raczej wsparcia i zaufania dla tego, co robimy. Wystarczy, że atakują nas ludzie z zewnątrz.
Do ludzi podejrzliwych, nie mających zaufania do czystości naszych intencji, szukających ukrytego drugiego dna, podejrzewających, że chodzi nam o cokolwiek innego, jak tylko o to, aby rzetelnie zdać relację z tego, co się nam (jako środowisku ludzi w różnym okresie działających w KPN) wydarzyło. Odbieram to, jako postawę wrogą wobec tego, co robimy. |
Mirku,
Ja, Jerzy Dobrowolski "wrogą postawę"mogę przejawiać wobec komuny, sbeków, kgb-istów, kapusiów,bezinteresownych złośliwców, oszustów, podatków, zus-u itp. Ale nigdy wobec ludzi ideowo mi bliskich, którym chce się robić coś pozytywnego, wykraczającego poza codzienne obowiązki. Wierzę w czyste intencje Twoje. Maćka i wszystkich innych autorów. Nie szukam "ukrytego drugiego dna". Podejrzliwy jestem, ale to chyba nie jest całkiem zła cecha.
Dziś zgadaliśmy się z Jurkiem Pachotą (gramy w piłkę co tydzień), że i On i ja posprzeczaliśmy się z Tobą "- Jurek na facebooku (którego ja nie używam, ja na Polonusie - gdzie on rzadziej gości. Faktycznie mogło to wyglądać tak, że zbierałeś krytykę od "tabunu wrogów". Tu się trochę pośmialiśmy, że nastąpiła nieuzgodniona kumulacja "wrogości".
To,że nie akceptuję pomysłu szukania kontaktu i gadania z TW nie znaczy, że "podejrzewam nieczyste intencje, przejawiam wrogą postawę" ... itp.
Rozumiem Twoje rozgoryczenie - bo pamiętam, że kiedy przywoziliśmy szokujące wieści z Czeczenii-dotyczące m.in. ruskiej agentury w RP - mało kto chciał tego słuchać. Wiadomo co czeka posłów przynoszących niewesołe wieści i... ambitnych autorów .
Powodzenia,więcej "luzu" - mam nadzieję, że Jurek Pachota nie obrazi się jeśli dodam,że pozdrawiam i życzę powodzenia razem z Nim . A jak się obrazi to skopie mnie w kolejnym meczu.
PS. przeprowadzamy się, i to jedyna pora, kiedy mogę pisąc. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej Gawlikowski
Dołączył: 11 Cze 2008 Posty: 388
|
Wysłany: Wto Lut 15, 2011 8:53 am Temat postu: |
|
|
Dobrowolski napisał: | Ja podchodzę do tego bardzo prostodusznie. Jak ktoś był TW (nie to samo co OZI )- nie będę za gościem chodził i prosił, by dał mi szansę na zrozumienie pobudek, dla których podpisał zobowiązanie. |
To zupełnie jak Mirek i ja!
Też ich o nic nie prosimy.
Cytat: | Żywych TW donoszących na mnie nie poznałem, więc nie miałem szansy wczuć się w ich położenie. |
Jurku, cały czas mylnie zakładasz, że rozmowa z TW czy SB-kiem ma za zadanie wczuć się w ich położenie i utulenie ich do piersi.
Tak nie jest. To są nasze źródła informacji. Nic więcej.
A jeśli okazuje się, że jakiś TW w rzeczywistości nie powiedział bezpiece tego, o czym wszyscy sądzili, bo wiemy już, że mieli informację z innych źródeł, to dobrze. Lubię odkrywać, że nawet ci źli nie zawsze byli aż tak źli.
Ale zdarzają się też inni - idący w zaparte, kłamiący, nie chcący rozmawiać.
Cytat: | Nie jestem historykiem - więc jako prosty człowiek mogę sobie pozwolić na prostolinijność. |
A my pisząc tę historię musimy się spotykać z ludźmi, z którymi nigdy qw życiu byśmy się nie spotkali. I uwierz mi - nie jest to ani fajne, ani komfortowe. Taka praca. Mnie jest łatwiej, bo robiąc wcześniej filmy czy teksty, zaliczyłem już rozmowy z ok. 30 esbekami.
Czy ktokolwiek zarzuca prokuratorowi, że rozmawia w pracy z przestępcami? To skąd zarzuty pod naszym adresem?
Cytat: | Pluniesz mu w twarz? - brzmi nieźle. Nie, nie plunę- nie mam takiego zwyczaju. |
Ja też. I dlatego rozmawiam z nim. Nie uważam się za lepszego od niego. Może tylko miałem w życiu więcej szczęścia? |
|
Powrót do góry |
|
|
Pawel Sabuda
Dołączył: 02 Lis 2008 Posty: 368
|
Wysłany: Sro Lut 16, 2011 9:44 am Temat postu: |
|
|
Panowie! Czytając tą dyskusję, przypominam sobie stare powiedzinko:
" Każdy mówi o czym innym - jak zwykle w życiu rodzinnym".
Chyba Maciek (Jurek) ma trochę skłonności do politycznego narcyzmu. Nie chce ich (takich czy innych czerwonych) widzieć, słyszeć - generalnie odnotowywać ich istnienia. OK - ma prawo. Ale Maciek G. i Mirek - wykonują pracę de facto historyków KPNu, a więc nie tylko powinni, ale MUSZĄ mieć dostęp do źródeł historycznych każdego rodzaju. Rzecz jasna - do relacji sb-ków i tw-sów też.
Pomyśl Maćku (Jurku) - gdyby Kazimierz Moczarski wykazał moralny, narodowy, polityczny narcyzm, i nie gadał z niemiecką gnidą - nie powstała by jedna z najbardziej pasjonujących relacji, do której historycy będą sięgać jeszcze i za 100 lat. _________________ Pawel Sabuda |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej Gawlikowski
Dołączył: 11 Cze 2008 Posty: 388
|
Wysłany: Sro Lut 16, 2011 3:24 pm Temat postu: |
|
|
Amen! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|