polonus.forumoteka.pl

Dobrowolski · Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274

plakaty widziałem dziś od rana. Jakby w czymś trzeba pomóc - dajcie proszę znać.

Maciej Gawlikowski · Dołączył: 11 Cze 2008 Posty: 388

Dzięki!
Na pewno skorzystamy z propozycji Smile

Nie widziałem jeszcze plakatów, poszły do rozklejania prosto z drukarni.

Dobrowolski · Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274

Trochę przykro mi się zrobiło, że dziś pod Krzyżem Katyńskim nie złożyła kwiatów delegacja KPN. Był poczet sztandarowy, więc aż się prosiło. Następna okazja do spotkania się i pogadania, lub chociażby wspólnego zdjęcia - 17.12.2011 w Muzeum Armii Krajowej.
Nie czekajmy zbyt długo.
Za chwilę nas i pamięci o nas już nie będzie.

Maciej Gawlikowski · Dołączył: 11 Cze 2008 Posty: 388

Na dziedzińcu Muzeum AK przed spotkaniem.

Administrator · Site Admin Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 9123

W pierwszym rzędzie, od lewej stoją krakowscy uczestnicy Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, a następnie założyciele Konfederacji Polski Niepodległej: Adam Macedoński, Romana Kahl-Stachniewicz oraz Stanisław Palczewski.

Za nimi: Zbigniew Hir, nn (musi mi ktoś pomóc - przepraszam!), Jan Pacula, Grzegorz Hajdarowicz, jego syn - Michał, Małgorzata Słowik, Artur Mohl, Jerzy Mohl, Stanisław Tatara i Wojciech Słowik.

W trzecim rzędzie: Piotr Plebanek (KPN - Warszawa), Marek Bik (za nim Ryszard Bocian), Ryszard Pyzik, Jan Godłowski, Mirosław Lewandowski, Mirosław Dziewoński i Stanisław Kuś.

Niestety, wielu kolegów Konfederatów brakuje...

Dobrowolski · Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274

Przycisnęło mnie w niedzielę. Idę na Rynek, do Hetmańskiej. Szukam "Gazu na ulicach", nie ma. Pytam, w końcu , pani mówi mi, że "nie ma i nie będzie". Dziwne. Nienormalne.

Mirek Lewandowski · Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 492

Jurku,
przyczyny, dla których nie ma książki w "Hetmańskiej" są prozaiczne. Panie prowadzące tę księgarnię nie zgodziły się na warunki, na których książkę sprzedają inne księgarnie krakowskie (także te, które mają siedziby w Rynku Głównym), ale zażądały znacznie wyższej prowizji. Dlatego w "Hetmańskiej" książki "Gaz na ulicach" "nie ma i nie będzie". Ale można ją kupić w księgarni koło "Hawełki", w księgarni Akademickiej przy ul. św. Anny, w księgarni naukowej na Podwalu, w antykwariacie i w księgarni na Szpitalnej. Jest także w księgarni w Nowej Hucie (przy Placu Centralnym) i jej filiach (np. na Kurdwanowie). Nie ma jej w księgarniach zaopatrujących się centralnie, czyli w księgarniach Matrasu, Świata Książki i Empiku.

Maciej Gawlikowski · Dołączył: 11 Cze 2008 Posty: 388

Czy ktoś z dawnych Konfederatów poza Jurkiem Mohlem i Ryśkiem Bocianem przeczytał już książkę?
Liczyliśmy na pochwały (próżność to cecha bardzo ludzka Smile

) ale też na jakieś krytyczne uwagi, uzupełnienia, komentarze... Tyle było zarzutów wobec nas zanim ukazała się książka, a teraz nagle cisza Smile

Dobrowolski · Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274

Ludzie dopiero czytają. Ja np. zaczynam od przejrzenia, potem czytam to, co zwróciło moją uwagę itd. Każdy inaczej.
Ważniejsze spostrzeżenia z dnia dzisiejszego lektury:

1. Tadeusz Batiuszczak-"komendant pawilonu" -oddziału II -pamiętam go z 1986 r. w wersji starszej niż na zdjęciu. Miał ksywkę "Siwojajec". Niby dobrotliwy, ale doświadczony szkolony na "ruską modłę". Taki trochę brat łata, ale to pozory. Nie dawaliby poczciwego głupka na II oddział.

2. Na zdjęciach w t.I, str. 325,327 jest esbek Marek Kania. To on próbował zatrzymać mnie przykładając do mnie pistolet przy okazji obserwacji lokalu wyborczego koło Placu Axentowicza. Siedział w dużym fiacie (125p) i wyraźnie tracił cierpliwość wobec naszych: Torbicza, Pączka, Dobrowolskiego złośliwości. W końcu "zagotował", wyskoczył z auta i dopadł mnie. Byłem najbliżej i wytykałem go palcami, robiąc jakieś niemiłe uwagi. Po szarpaninie, kiedy "odsunąłem" broń od siebie gonił mnie wśród niedzielnych spacerowiczów, wymachując bronią i wrzeszcząc "złodziej, złodziej". W trakcie pościgu parę razy próbował zbić mnie z nóg wyuczonymi wślizgami - ale to nie na mnie. W końcu moje biedne, sklejane kilka razy, rumuńskie czy enerdowskie "adidasy" odmówiły posłuszeństwa. Po prostu zerwały się podeszwy i potknąłem się o nie. Stanął nade mną, wycelował w głowę i mówił coś takiego: "no i co ? uspokoisz się wreszcie?". Powiedziałem mu "możesz mnie zastrzelić, strzelaj". Wtedy trochę się opanował. Wstałem odepchnąłem go i odbiegłem bez podeszew. A on został z tym swoim głupim pistoletem (makarowem?). Wiele lat sądziłem, że to był K.Lewandowski. Ale K.Lewandowskiego obejrzałem sobie w sądzie- i nawet zakładając upływ czasu, zmiany starcze itp. uznałem, że to nie był on. Zresztą na jedno wychodzi. Ubek to ubek. Chociaż lepiej wiedzieć który.
W późniejszych: "spotkaniach" z esbekami zawsze wypominałem im, że mają w swych szeregach psychicznie niezrównoważonego gościa, który gania po miejskich skwerach pełnych matek z dziećmi, spacerowiczów.

3. Z treści na pewno wyniknie jeszcze sporo różnych refleksji i uwag. Ale wg. mnie za mało jest zdjęć. Niby jest ich sporo, ale giną wobec blisko 1000 stron tekstu. Więcej zdjęć! W następnych tomach-jeśli będą, lub w dodatku foto do tych dwóch. Jeśli można prosić. CDN. Pozdrawiam.

Maciej Gawlikowski · Dołączył: 11 Cze 2008 Posty: 388

Zdjęć jest w książce ok. 200.
Poza tym, że w ogóle mało jest zdjęć do wykorzystania, to jest problem kosztów. Chwała Andrzejowi Stawiarskiemu, że dał różne swoje fotografie za darmo, podobnie Iskra i Bodziony (koledzy z NZS-u) dali zdjęcia z 13.05.82 z Rynku. Reszta to zdjęcia od byłych kapeenowców (także Twoje), ale było ich bardzo niewiele oraz zdjęcia z IPN-u.
Fotografowie, także ci niekoniecznie uznani, chcą za prawo do publikacji jednego zdjęcia od 150 do 500 złotych! Pomnóż tę kwotę przez np. 100 Smile

Niektórzy unikali z nami kontaktu, wiedząc, że nie zapłacimy im ich stawek, a będziemy próbowali zdobyć jakieś zdjęcie. Nie odbierali telefonów, nie odpowiadali na maile. Biznes Smile

Zamiast drukowac bibułę czy robić zadymy, trzeba było robić fotki Wink

Zresztą korzystanie z ubeckich zdjęć z archiwum IPN to też niemały koszt. Za skan jednego zdjęcia 10 zł. Ponieważ nie można dostać darmowych wglądówek, trzeba zamawiać więcej niż wejdzie do książki i dokonywać selekcji przy robieniu składu. To samo ze zdjęciami, na których chcieliśmy rozpoznać ludzi. Trzeba było wziąć ich z danego wydarzenia np. 20 i powiększać na ekranie komputera. Gdyby nie mały wybieg, nie byłoby tych zdjęć w książce nawet tyle, ile jest.
Nawiasem mówiąc, IPN brał od nas (zgodnie z cennikiem) 1,5 zł za każdą stronę skanu dokumentów. Stroną jest nie tylko maszynopis formatu A4, ale też każdy świstek, każdy kwitek.

Dobrowolski · Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274

Nie rozumiem, jak można kisić dla siebie? zdjęcia. Domaganie się słonych opłat przez autorów (akurat TYCH zdjęć i do TAKIEJ książki) uważam za skandal! Co, niby zrobią z tymi zdjęciami-zrozumiałymi dla niszowej grupy odbiorców? Zamiast doczekać się ich publikacji na stronach dobrej książki-zostaną z nimi jak Himilsbach z językiem angielskim. Chyba, że po dobrej cenie sprzedadzą je jakiejś gazecie-i zrobią interes życia. Raczej nie.

Maciej Gawlikowski · Dołączył: 11 Cze 2008 Posty: 388

Zapomniałem wymienić wszystkich! Gratis swoje zdjęcia do książki dał też Leszek Jaranowski, a za jego pośrednictwem Jacek Boroń i Janusz Rybiński. Chałwa im! Smile

W pełni się zgadzam, Jurku, z Twoim wpisem. Nawet jeśli komuś gazeta zapłaci za wykorzystanie fotki z demonstracji (rzadko jest okazja), to danie jej do książki niczego by nie zmieniło.

Dobrowolski · Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274

Może warto opublikować listę księgarń, w których można kupić "Gaz". Sprzedaż wysyłkowa jest dobra. Ale możliwość kupienia "pod wpływem impulsu" też jest ważna. Myślę, że "wysyłka" i kupno "od ręki" nie wykluczają się. Warto podać gdzie można kupić, a gdzie nie można, i "nie będzie można" - Hetmańska - żeby się czytelnik niepotrzebnie się nie nachodził.
Dziś Jurek J.Pachota streścił mi kawałek o partii szachów, w celi Marka Bika. Czytamy, powoli, wybiórczo - ale czytamy!

Dobrowolski · Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274

Wszystkim, którzy dali swe zdjęcia do "Gazu" - szacunek. Widzę "literówkę" ,chyba, że naprawdę lubią chałwę. Laughing

Dobrowolski · Dołączył: 04 Wrz 2009 Posty: 274

Kolejna, dobra okazja do spotkania. W najbliższy poniedziałek, 6 lutego,
o godzinie 18.00, w klubie "Imbir" (św. Tomasza 35).- http://www.gaznaulicach.pl/fragmenty-ksiazki/.