Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Na Forum VIP - Adam Macedoński

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Kwi 01, 2009 1:29 pm    Temat postu: Na Forum VIP - Adam Macedoński Odpowiedz z cytatem

Na Forum VIP rozpoczynam publikację kolejnych wspomnień członka - założyciela KPN - Adama Macedońskiego.

Cytat:
Na przełomie kwietnia i mają 1940 roku uciekliśmy ze Lwowa do Krakowa, gdyż tam mieliśmy daleką rodzinę. Ojciec nawiązał kontakt z polskim podziemiem i miał lewe papiery, jako proboszcz katolickiej parafii. Mimo tych papierów przekraczał San wpław, nielegalnie. My z matką uciekaliśmy, legalnie, posługując się papierami mamy na panieńskie nazwisko. Zgodnie z porozumieniem radziecko - niemieckim Polacy urodzeni na ziemiach, które po 17 września 1939 roku znalazły się pod okupacją niemiecką mieli prawo wrócić na te tereny. Moja matka urodziła się w Mielcu. Musieliśmy dać łapówkę Sowietom na granicy (wódka, a może także jakieś pieniądze), aby pozwolono nam stanąć przed specjalna komisją radziecko - niemiecką. Matka miała srebrne monety ukryte w garnkach ze smalcem. Sowieci grzebali palcami w garnkach i monety znaleźli. Zabrali je. Garnki ze smalcem oddali. Przed komisją trzeba było udowodnić, że się urodziło na zachód od Sanu. Nam się to udało.


Całość - http://www.polonus.mojeforum.net/post-vp2447.html#2447


Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Pon Maj 25, 2009 9:47 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Kwi 04, 2009 11:24 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adam Macedoński na Forum VIP:

Cytat:

(...) w tamtym czasie [bezpośrednio po II wojnie światowej, tj w. 2. połowie lat 40. XX wieku - ML] na ulicach Krakowa panował wielki ruch. Ludzie ciągle się gdzieś przemieszczali. Repatrianci jechali Kresów na Ziemie Zachodnie, niektórzy uciekali w Tatry i za granicę, wielu ludzi handlowało. Na ulicach było wiele osób, które nosiły torby, tobołki, walizki czy plecaki. Wśród młodzieży była moda na udawanie partyzantów. Chodziło się w butach z cholewami oraz w watowanych w ramionach marynarkach. Ocena AK była w tym czasie jednoznacznie pozytywna. Jednak prawdziwego partyzanta można było poznać po opaleniźnie. Szczególną estymą cieszył się „Ogień”. Największym szpanem było chwalić się, że udziela się pomocy temu legendarnemu przywódcy partyzantów. Wiele osób chodziło z twarzami przewiązanymi chustą, z uwagi na ból zębów, gdyż nie było ludzi stać na dentystę. Mydło było drogie, ludzie byli niedomyci, brudni. Charakterystyczne były zwłaszcza brudne ręce. Było mnóstwo pijanych. W czasie okupacji w sklepach niewiele można było kupić, ale zawsze była wódka. Po wojnie ludzie dalej pili. Dużą role odgrywał strach – wielu piło ze strachu. Piło się wódkę ze szklanek, albo z puszek po konserwach. Wielu cierpiało na alkoholizm. Powszechne było pędzenie bimbru i handel pokątny


Więcej - http://www.polonus.mojeforum.net/post-vp2462.html?highlight=#2462
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Kwi 06, 2009 9:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adam Macedoński na Forum VIP:

Cytat:
Dlaczego ja nie zaakceptowałem nowej władzy? Składało się na to kilka powodów. Jestem z kresów, a kultura kresowa była bardziej patriotyczna niż na innych ziemiach polskich. Dlatego szczególnie raziło mnie niszczenie polskiej kultury, wyśmiewanie się z polskiej tradycji. Ponadto dobrze pamiętałem pierwszą sowiecką okupację w latach 1939 – 1941. Ojciec opowiadał mi o zbrodniach sowieckich z roku 1920 (brał udział w wyprawie kijowskiej). Wiele tez czytałem o tym w „Rycerzu Niepokalanej” przed wojną. Byłem bardzo wierzący – dlatego nie przekonywała mnie ateistyczna i materialistyczna ideologia. Kościół uczył miłości, a komuniści - nienawiści. Do komunistów zraziła mnie także niesprawiedliwość. Na przykład to, że niszczyli prywatna inicjatywę. Moja matka została tak zniszczona domiarami i musiała zamknąć budkę, w której handlowała po wojnie. Albo to, że zamordowali mojego wujka w 1940. Nie do zaakceptowania było też komunistyczne kłamstwo. Dużą role odgrywały także względy estetyczne. Moim ideałem był angielski dżentelmen – czysty, schludny, który jak się bił, to jeden na jeden. Ruski cham o twarzy Mongoła, rubaszny, brudny, pijany był dla mnie nie do zaakceptowania. Wiedziałem, że ze Wschodu nie przyjdzie porządek, ale bieda, brud, łapownictwo. Gdy sowieci weszli do Krakowa miasto po pewnym czasie zaczęło śmierdzieć...


Więcej - http://www.polonus.mojeforum.net/post-vp2482.html?highlight=#2482
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Kwi 15, 2009 9:32 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na Forum VIP kolejny fragment wspomnień Adama Macedońskiego:

Cytat:
Po pracy siedzieliśmy w oknie mieszkania i patrzyliśmy na to, co się dzieje. Pijani robotnicy ciągle się bili. Były to zwykle potężne chłopy. Milicja nie miała pałek i była taka kurduplowata, więc bała się interweniować.

Raz jeden głuchoniemy siłacz opił się i zaczął wyrywać ławki i lampy. Ludzie śmiali się i krzyczeli (choć on nic nie słyszał): „Baby mu dać, baby mu dać”. Przyjechała milicja. W kilku rzucili się na niego, ale nie dali rady. On się otrzepał, zrzucił ich ze siebie i poszedł dalej.

Innym razem pobiły się dwie brygady: z Warszawy i z Radomia. Jedna brygada oskarżała drugą, że oszukują normy. Ci z Radomia to byli potężni mężczyźni, a ci z Warszawy niewysocy, ale krępi, „kwadratowi”. No i dali Radomiakom radę przy pomocy siekierek. Krew lała się po schodach strumieniami. Jednego z tych zakrwawionych to myśmy u siebie w mieszkaniu przechowali, bo prosił o pomoc.

Często jak jechało się po wapno, to w dołach z wapnem znajdowano trupy.

Chłopcy wchodzili przez okna do domów, gdzie mieszkały dziewczęta. Na wyższe pietra dziewczęta wciągały mężczyzn w koszach. Raz zamiast robotnika wszedł do kosza milicjant. Dziewczyny jak go wciągnęły na drugie czy trzecie pietro i zobaczyły czapkę milicyjna, to go puściły i on się podobno zabił.


Całość - http://www.polonus.mojeforum.net/post-vp2590.html?highlight=#2590
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Kwi 20, 2009 9:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adam Macedoński na Forum VIP:

Cytat:
Ja bardzo rzadko chodziłem do Piwnicy Pod Baranami, chociaż namawiał mnie kolega ze studiów Piotrek Skrzynecki. Wiedziałem bowiem od Polaka, który do Polski przyjechał z Francji po wojnie i był zatwardziałym komunistą, że w piwnicach Pałacu Potockich była po wojnie sowiecka katownia. W Pałacu Potockich była w latach 1945 – 46 (a może 47?) sowiecka komendantura i siedziba Smiersz. Ten „Francuz” opowiadał mi, że gdy się wyprowadzili stamtąd i on brał udział w sprzątaniu Pałacu, budynek ten był doszczętnie zrujnowany. Rosjanie zrywali parkiety, aby palić nimi w piecach, srali na podłogę (wszędzie było pełno ludzkich gówien) a z piwnic wywieziono cztery i pół ciężarówki ludzkich kości. Byli to prawdopodobnie głównie żołnierze Rosyjscy zamordowani przez Smiersz za różne przewinienia na ziemiach polskich. W piwnicach ich przesłuchiwano i torturowano. Pisał też o tym b. prezydent Krakowa Waligóra, w swych wspomnieniach. Przekazanie tych piwnic młodzieży i zorganizowanie tam kabaretu nawiązywało do starej azjatyckiej tradycji tańczenia na grobach. Na przykład w miejscach, gdzie NKWD pomordowano polskich żołnierzy w 1940 roku (w Miednoje koło Tweru i w Piatichatkach koło Charkowa) były później: plac zabaw i letnisko.


Całość - http://www.polonus.mojeforum.net/temat-vt860.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Kwi 23, 2009 8:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adam Macedoński na Forum VIP (fragment):

Cytat:
(...)
Poszliśmy dalej. Gdy doszliśmy do do miejsca, blisko którego dzisiaj znajduje się Dom Kultury i kino „Sfinks” zobaczyliśmy palący się kiosk i reflektory wojskowe. W oddali, w miejscu gdzie dzisiaj stoi kościół, widać było wysoki Krzyż. Wokół Krzyża stało ZOMO w podwójnym szeregu, otaczając go czworobokiem. Mieli metrowe pałki, karabiny maszynowe i hełmy. Myśmy się zatrzymali przed nimi. Ktoś powiedział: „Za mało nas jest”. Poczekaliśmy chwilę. Za kilkanaście minut przyszło pełno nowych ludzi z siekierkami, młotami. Ja nic nie miałem, ale wziąłem do reki kamienie (pod nogami było mnóstwo gruzu). „Teraz możemy atakować!” Rzuciliśmy się do przodu z okrzykami „Hura!” „Won spod Krzyża!”. Gruz pod nogami przeszkadzał w biegu.

Nagle zza szeregu ZOMO wyszedł młody wysoki przystojny mężczyzna w skórzanej kurtce. Sam jeden ruszył w nasza stronę. A nas było z trzydziestu. Myśmy zatrzymali się zdezorientowani. A on mówi: „Krzyż stoi, gdzie stał. Demonstracje się skończyły. Idźcie do domu i kładźcie się spać, bo jutro rano trzeba iść do pracy.” Zaczęła się pyskówka. „A kto ty jesteś, że chcesz pilnować Krzyża? To wy odejdźcie od Krzyża!!!” Po chwili on się odwrócił i szybko się oddalił, a myśmy znowu ruszyli do przodu.

Wtedy padła salwa. Myśmy rozbiegli się pod ściany kamienic. Ktoś krzyknął: „Chłopa zabili, chłopa zabili!” (albo może „Chłopa trafili, chłopa trafili!”). To był robotnik – ok. 50 lat, średniego wzrostu. Leżał poza chodnikiem, na jezdni. Kilku robotników było koło niego. Rozcięto mu nogawkę. Miał krew koło kolana. Salwa była raczej skierowana do góry, bo nie widziałem więcej rannych, ale jednak ktoś musiał wystrzelić w stronę ludzi. W pewnym momencie zobaczyłem, że chodnikiem jedzie w stronę leżącego na ziemi rannego człowieka taksówka – warszawa. Pomogłem wnieść rannego do samochodu. Auto odjechało. Nagle spostrzegłem, że znalazłem się na chodniku sam, a w moim kierunku zaczęła jechać tankietka z lufa do strzelania, jak myślałem. Zacząłem uciekać w kierunku Alei Róż. Ja szybko biegam, ale ze strachu dostałem dużej szybkości. A „tankietka” jechała za mną.
(...)


Całość - http://www.polonus.mojeforum.net/post-vp2654.html?highlight=#2654
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Kwi 30, 2009 3:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na Forum VIP - Adam Macedoński:
Cytat:

Przed Gomułką była blokada informacyjna, socrealizm, muzyka rosyjska. Groziło nam – Polakom zruszczenie kulturowe. Po roku 1956 nastąpiło pewne otwarcie na kulturę. Wydawało się, że będzie można trochę przyswajać te zachodnie prądy kulturalne. Wydawało się, że przez kulturę będzie można zrobić jakiś wyłom. Taka role pełnił „Tygodnik Powszechny”, „Przekrój”. Powstał w Krakowie Klub Inteligencji Katolickiej. Ja się w to włączyłem. Dlatego postanowiłem przemycać z Zachodu informacje na temat kultury oraz przypominać polską Tradycję. Angażowałem się w grupie poetyckiej „Muszyna” Jerzego Harasimowicza. Chodziliśmy do jazz-klubu, słuchaliśmy Radia Londyn, Radio Monaco, potem Radio Wolna Europa.


Całość - http://www.polonus.mojeforum.net/post-vp2690.html?highlight=#2690
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Maj 07, 2009 8:43 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adam Macedoński na Forum VIP:

Cytat:
Idziemy dalej. Nagle zajechały dwa cywilne samochody. Wyskoczyło kilku dobrze zbudowanych mężczyzn, porwali mnie pod ramiona i upchnęli mnie do auta. Ja zdążyłem tylko krzyknąć: „Idźcie dalej!” Ale znowu kobiety otoczyły auto i wyciągnęły mnie z niego. „My pana nie damy! My pana nie damy!” - krzyczały.

Ponownie stanąłem na czele pochodu. Zauważyłem, że gdy ludzie zobaczyli, że nas atakują, to do pochodu dołączyło się wiele nowych osób. Potem napisano w prasie podziemnej, że było 1500 osób!


Całość - http://www.polonus.mojeforum.net/post-vp2730.html?highlight=#2730
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Maj 13, 2009 10:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adam Macedoński na Forum VIP o rozczarowaniu do KOR i ROPCiO:

Cytat:
Michnik powiedział, że przeszłością nie będziemy się zajmować. I przyszli wtedy do niego jacyś włoscy anarchiści i on nie miał czasu o tym rozmawiać. Innym razem byłem u Kuronia, który był kompletnie pijany i opowiadał swoje przeżycia więzienne. Zostawiłem tekst o Katyniu jego żonie i wyszedłem, żeby nie pić. Bo to było pijaństwo... A innym razem żona Lityńskiego zapytała mnie „Pan już kupił sobie dom? Za rok, za dwa wszystko będzie droższe. Niech pan kupi...” A ja mówię, że nie mam pieniędzy, nie mam za co kupić sobie domu.

W Warszawie spałem u Marka Skuzy z ROPCiO i KPN-u, redaktora „Drogi” Moczulskiego. On cały czas opowiadał mi o swoich sukcesach seksualnych... A potem się okazało, że to był agent SB.


Więcej - http://www.polonus.mojeforum.net/post-vp2782.html?highlight=#2782
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Maj 15, 2009 6:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ostatni już niestety fragment wspomnień Adama Macedońskiego na Forum VIP POLONUSa:

Cytat:
W dniu 26 sierpnia 1980 roku wieczorem umówiliśmy się w tym pomieszczeniu. Jak ja przyszedłem, to był już Zygmunt Łenyk. Mówił, że jak wychodził z domu, to zatrzymała go SB i pyta, gdzie idzie. A on powiedział, że do Krzeszowic. To oni go wsadzili do pociągu, który jechał do Krzeszowic. Ale Zygmunt wysiadł na następnej stacji z tego pociągu i przyjechał do Nowej Huty. Potem przyszedł Staszek Tor. Byliśmy w trójkę – dwóch starszych gości i jeden niedowidzący. Rozłożyliśmy tablicę i transparenty. Gdy spostrzegły nas młode zakonnice, to zaczęły nas wypędzać. Były bezczelne. Mówiły, że zakładają tu hospicjum, a my im szkodzimy. A ja wtedy skłamałem, że ksiądz Gorzelany kiedyś wyraził zgodę, abyśmy w tym pomieszczeniu zorganizowali głodówkę. Jednak ok. 22-ej przyszedł kościelny, powiedział, że nie ma księdza i też nas chciał wypędzić. To ja wtedy mówię, że nie wyjdziemy, że poczekamy na księdza. W końcu przyszedł ksiądz Gorzelany. Chciał, abyśmy wyszli, ale ja mówię, że nie możemy wyjść, bo nas aresztują. To on powiedział, żebyśmy zostali a rano on porozmawia w kurii. Przyszła do nas jedna stara zakonnica, która bardzo nam sprzyjała. Mówiła - „Dobrze robicie” i chciała częstować nas czekoladkami, żebyśmy mieli siłę na tę głodówkę.

Rano przyszedł zziębnięty Mietek Majdzik, który przyszedł w nocy na piechotę ze Skawiny do Nowej Huty. Potem dołączył Jan Franczyk. Otworzyliśmy oficjalnie głodówkę.


Całość - http://www.polonus.mojeforum.net/temat-vt860.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum