Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ryszard Majdzik - Moje kontakty z KPN

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> ARCHIWUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Cze 25, 2009 5:59 pm    Temat postu: Ryszard Majdzik - Moje kontakty z KPN Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ryszard Majdzik – moje kontakty z KPN


Urodziłem się w roku 1958. Przypuszczam, że mojego tatę wciągnął do ROPCiO Adam Macedoński, z którym się dobrze znał. Ja wstąpiłem do ROPCiO w roku 1979, w tym samym czasie, co do KPN.

Miałem własną grupę chłopaków ze Skawiny: Adam Madej, Marek Byrgiel, Janusz Wątor, Zbigniew Sikorski Kazimierz Domoń. Wszyscy wstąpiliśmy do KPN – do Porozumienia Młodych, które utworzyliśmy wspólnie z Zygmuntem Łenykiem i jego grupą. W dniu 1 września 1979 roku myśmy rozdawali ulotki pod Kościołem Mariackim i w kinie „Wrzos” informujące o powstaniu KPN.

W KPN ojciec przestrzegał mnie przed Gąsiorowskim i przed Jaszczyńskim. Podejrzewał ich. Powodów podejrzeń wobec Gąsiorowskiego było wiele. Na przykład ojciec mówił mu, aby nie dawał mi legitymacji KPN, bo my mieliśmy być członkami tajnymi KPN. Mieliśmy robić konspiracyjną robotę, a nie ujawniać się. A mimo to Gąsiorowski wystawił mi legitymację, a ja ją przyjąłem informując gdzie ją schowam. Później miałem rewizję SB w domu i tę legitymację znaleźli.(od razu wiedzieli gdzie ją szukać) Albo na przykład w mieszkaniu Gąsiorowskiego ojciec zauważył mnóstwo „przeterminowanej” bibuły – były to materiały dotyczące wyborów wiosną 1980 roku. Na tej podstawie ojciec domyślał się, że Gąsiorowski musi być agentem.

Krzyśka Bzdyla ojciec w ogóle nie podejrzewał. Mówił - „Jest dość młody. To dobry chłopak. Ja mu wierzę.” Miał do niego zaufanie. Pozytywnie oceniał to, że przyznał się do podpisania dokumentów na SB i napisał na ten temat specjalne oświadczenie. Potem Krzysiek był ciągle zamykany przez SB. Ja mu pomogłem. Na przykład dałem mu do pomocy mojego kolegę – Waldka Wypaska, z którym razem chodziłem do Technikum Gazowniczego i namówiłem do wstąpienia w szeregi KPN-u

Znałem też Staszka Tora, który przyjaźnił się z moim ojcem. Tor nieraz opowiadał o Wolnych Związkach Zawodowych na Śląsku, które zakładał tam z Kazimierzem Świtoniem. Jak Kazik Świtoń siedział, to myśmy jeździli tam na Śląsk i rozdawali ulotki, domagające się jego uwolnienia. Jeździli tam tez chłopaki z SKS. Część ludzi z SKS chodziło też na organizowane przez KPN manifestacje 11 listopada w latach 1979 i 1980 byli to Wojtek Sikora, Paweł Witkowski Bogdan Sonik Bronisław Wildstein.

W marcu 1980 roku, w dniu w którym na Rynku podpalił się Walenty Badylak ojciec akurat przechodził tamtędy. To on ułożył krzyż ze zniczy i kwiatów przy studzience. Spotkał tam także Mariana Banasia, którego trzech ubeków chciało zatrzymać, ale Marian (karateka) im zwiał. Banaś z nami współpracował, był współzałożycielem KPN, ale jego członkiem nie został.

Pamiętam demonstrację w kwietniu 1980 roku po mszy w kościele Mariackim przy Studzience. Było może 20 – 30 osób. Prowadziła ich Roma. Nie pamiętam, czy coś mówiła. Chyba widać było, że jest w ciąży.

W maju 1980 roku mój ojciec brał udział w głodówce w Podkowie Leśnej . Chodziło o uwolnienie Mirka Chojeckiego. Byli tam Bronek Wildstein, Kazimierz Świtoń, Jacek Kuroń. Głodówka trwała tydzień lub dwa. Niektórzy w KPN (jeżeli dobrze pamiętam, to Stański) mieli pretensje do ojca, że biorąc udział w tej głodówce współpracował z KOR. Ale ojciec mówił, że bierze udział w każdej akcji na rzecz uwolnienia więźniów politycznych i mamy jednego wroga jest nim komunizm a nie KOR.

Miałem drukarnię w starym prywatnym domu na os. Podwawelskim u ciotki Bogusia Samborskiego (studenta ASP i niejawnego członka KPN). Tam drukowaliśmy „Opinie Krakowską” i ulotki KPN. Ta drukarnia była druga drukarnią KPN obok drukarni, która dysponował Krzysiek Bzdyl. Drukowaliśmy „na sicie”. Ramkę sam zrobiłem. Miała tam przyjść dziewczyna od Zygmunta Łenyka, aby nauczyć się drukować. A trzy dni później wpadło tam z 15 ubeków i wszyscy zostaliśmy zatrzymani. Pięć osób, których ubecja wcześniej nie znała zostało ujawnionych! Po tym wydarzeniu ja zawiesiłem swoja działalność w KPN. Zadzwoniła do mnie Roma, aby odwieźć mnie od tej decyzji, ale ja jej odmówiłem, choć do niej ja i mój ojciec mieliśmy pełne zaufanie

W dniu 25 sierpnia 1980 roku ja zacząłem Strajk Solidarnościowy z robotnikami wybrzeża w Krakowskim „Elbudzie” a mój ojciec (występując jako członek ChWLP) wziął udział w głodówce w Arce.

Zimą na przełomie lat 1982 i 1983 Rysiek Bocian namawiał mnie, abym zszedł do podziemia i objął przywództwo obszaru drugiego w KPN, ale ja odmówiłem.

Później wielokrotnie współpracowałem z przyjaciółmi z KPN. Na zjeździe „Solidarności” w 1981 roku na prośbę Bożeny i Radka Hugetów upomniałem się o uwolnienie Krzyśka Bzdyla. Później cały czas miałem kontakty z rodzeństwem Hugetów, z Agatą Michałek. Spotkałem KPN-owców w czasie głodówki w Bieżanowie w 1985 roku, w której wzięliśmy udział św. pamięci mój ojciec i ja gdzie wraz Maćkiem Gawlikowskim drukowałem ulotki.


Zob też hasło na POLONUSie: "Ryszard Majdzik - Kraków, Skawina" http://www.polonus.mojeforum.net/post-vp3026.html#3026
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> ARCHIWUM Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum