Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

25 lat Polskiej Partii Niepodległościowej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> ARCHIWUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Sty 20, 2010 7:01 am    Temat postu: 25 lat Polskiej Partii Niepodległościowej Odpowiedz z cytatem

Cytat:

Mija 25 lat od dnia, gdy w podziemiu pojawiła się Polska Partia Niepodległościowa.

Potrzeba utworzenie PPN pojawiła się na wiosnę 1984 r. w więzieniu w Barczewie. Osadzeni tam Tadeusz Stański i Romuald Szeremietiew, dwaj przywódcy Konfederacji Polski Niepodległej Konfederacji dokonali krytycznej oceny linii działania KPN działania jawnego i „zgodnego z prawem” PRL. Czynnikiem konsolidującym ich pogląd był zorganizowany bunt więźniów politycznych, którym kierowali osiągając polityczny cel tej akcji. W następstwie tego przekonanie o porzuceniu postawy biernego ulegania represjom na rzecz akcji czynnej utrwaliło się . Jesienią 1984 r. po wyjściu Stańskiego i Szeremietiewa z więzienia podjęto zakonspirowane prace organizacyjne dla utworzenia PPN. Działalność zapoczątkowano w dniu 22 stycznia 1985 r., w rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego.

Program partii nosił tytuł: „Powstań Polsko!”. Określał przyszłość niepodległej Polski, państwa członka NATO i zjednoczonej Europy. Wskazywano, że niepodległość należy odzyskać stanowczym czynem, strajkiem generalnym, a nie ugodą z komunistami, Nie wykluczano, że będzie potrzebny zryw zbrojny. To sprawiało, że każdy wstępujący do PPN musiał wykazywać się nie tylko patriotyzmem, ale także odwagą.

Pierwszym, który zdecydował się na przystąpienie do PPN, jeszcze przed formalnym jej powstaniem, był współwięzień założycieli partii z Barczewa, przewodniczący regionu „Solidarności” Podbeskidzia Patrycjusz Kosmowski.

Program zdobycia niepodległości przy pomocy strajku uwiarygodniał fakt przynależności do PPN wielu działaczy „Solidarności”, przewodniczących regionów „Solidarności”, w tym tak znaczących jak Andrzej Rozpłochowski, czy Andrzej Słowik. Działacze PPN byli organizatorami i członkami Grupy Roboczej Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” stawiającej sobie za cel odbudowę autentycznego Związku. Wpływy PPN w strukturze Związku, który mógł podjąć czyn niepodległościowy, były istotne.

Osiągnięciem PPN było utworzenie szerokiego Porozumienia Partii i Organizacji Niepodległościowych łączących ugrupowania i ośrodki niezależne odrzucające projekty porozumiewania się z komunistami. Jedną z ważniejszych akcji PPiON była operacja „Wesele” – konspiracyjne spotkanie delegacji Porozumienia z przedstawicielami władz RP na uchodźstwie oraz organizacji polonijnych na terenie austriackich Alp.

Polska Partia Niepodległościowa należała do stanowczych przeciwników porozumień z komunistami i rozmów okrągłego stołu. Z tego powodu była atakowana przez tzw. opozycję konstruktywną i zwalczana przez Służbę Bezpieczeństwa (operacja „Hydra”). Mimo to przyjęta przez PPN formuła konspiracyjna sprawiła, że SB nie udało się wprowadzenie agentury do kierownictwa partii. Było to o tyle istotne, że część osób z władz PPN przedtem działała w KPN, gdzie SB miała wpływy (w gronie 50 założycieli Konfederacji było, co najmniej 12 agentów SB). Ma to dziś swoje zaskakujące konsekwencje – skoro w kierownictwie PPN nie było agentów, to w archiwach IPN gromadzących dokumenty komunistycznej bezpieki nie ma zbyt wiele o działalności naszej partii. Dlatego ważnym zadaniem będzie utrwalenie wszystkiego co zachowaliśmy w pamięci i zgromadzenie dokumentów obrazujących naszą działalność.

Dwa lata temu powołaliśmy do życia Formację Niepodległościową, której celem jest przypomnienie walki o Niepodległość i wskazanie kto brał w niej czynny udział, o kim Polacy powinni pamiętać. My należący dawniej do środowisk tworzących PPiON robimy to razem. Dlatego chcielibyśmy, aby data 22 stycznia stała wspólną datą całej Formacji Niepodległościowej, dniem naszego święta.

Tadeusz Stański
Romuald Szeremietiew


http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt8549.html?postdays=0&postorder=asc&start=0


Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Nie Lut 07, 2010 8:45 am, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Sty 20, 2010 7:04 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Biuletyn IPN 12/2009:

Cytat:
GRZEGORZ WOŁK, IPN
POLSKA PARTIA NIEPODLEGŁOŚCIOWA

Oficjalnie Polska Partia Niepodległościowa ogłosiła swoje powstanie 22 stycznia 1985 r., lecz jej początki sięgają kilka lat wstecz. Już w założonej w 1979 r. Konfederacji Polski Niepodległej istniało środowisko o orientacji narodowej i niepodległościowej.

Powstanie
Na Kongresie KPN w grudniu 1984 r. ostatecznie rozeszły się drogi założycieli tej pierwszej od czasów PSL jawnie działającej opozycyjnej partii politycznej w kraju. Romuald Szeremietiew tak przedstawił powody wystąpienia z KPN: "Odwołując się do historii polskiej myśli politycznej, grupa ta [założycieli PPN - G.W.] podkreślała konieczność dokonania współczesnej syntezy dawnych kierunków ideowych kojarzonych z Józefem Piłsudskim i Romanem Dmowskim. Uważano, że z tradycji piłsudczykowskiej należy odrzucić tendencje autorytarne i pewne wpływy socjalizujące, a z tradycji ruchu narodowego wątki antysemickie i wrogie wobec innych narodów, np. Litwinów czy Ukraińców [1]. Przeciw wysuwanym przez tę grupę postulatom przekształcenia KPN w partię o charakterze prawicowym zaprotestował Leszek Moczulski, dla którego dotychczasowa formuła KPN (partii łączącej różnorodne środowiska - od lewicowych po prawicowe) była odpowiednia.

Konflikty wynikały także z różnic, co do koncepcji dalszej działalności - Moczulski obstawał za większą jawnością działania, Szeremietiew uważał za konieczne wprowadzenie pełnej konspiracji. Istotnym czynnikiem, który miał wpływ na rozłam w szeregach KPN, były spory personalne wśród przywódców. Wodzowski styl Moczulskiego w kierowaniu partią nie był akceptowany przez większość kierownictwa Konfederacji. Powodem sporów była też rola żony Moczulskiego, Marii, której wpływ na działalność KPN część członków Rady Politycznej oceniała negatywnie. Moczulski, wspierany przez grono młodych działaczy (m.in. Krzysztofa Króla i Adama Słomkę), odrzucił zarzuty. W tej sytuacji Zygmunt Goławski, Tadeusz Jandziszak, Maciej Pstrąg-Bieleński, Tadeusz Stański i Romuald Szeremietiew, którzy jeszcze przed powstaniem KPN należeli do Związku Narodowego Katolików - zdecydowali się wystąpić z KPN i dalszą działalność prowadzić w konspiracji [2], Polska Partia Niepodległościowa ogłosiła swoje powstanie 22 stycznia 1985 r. Datę wy-brano nieprzypadkowo. Rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego założyciele PPN uznali za odpowiedni moment dla ogłoszenia swojej działalności. Partia miała być organizacją kadrową, a "bazą społeczną organizacji [...] młodzież szkolna, środowisko byłych członków i działaczy KPN, środowisko katolickie i inteligencja". Nowo powstałą strukturę następująco charakteryzowała SB:,,Jest to ugrupowanie prawicowe, które dąży do niepodległości Polski metodami - preferują rozwiązania siłowe [3]. Podstawowym dokumentem regulującym działalność partii była "Deklaracja programowa PPN". W treściwym siedmiopunktowym dokumencie założyciele organizacji przedstawili swoje stanowisko wobec najważniejszych, ich zdaniem, problemów. Opowiadali się za pełną suwerennością i niepodległością Polski oraz przestrzeganiem praw i swobód obywatelskich. Zwrócili uwagę na znaczenie Kościoła katolickiego oraz rodziny dla prawidłowego funkcjonowaniu społeczeństwa. Kwestie gospodarcze powinien regulować wolny rynek. W skomplikowanej kwestii stosunków międzynarodowych PPN zakładała następujące (nawzajem wykluczające się) cele: przyjazne stosunki z ZSRS (Rosją) i Niemcami, a także wspieranie wolnościowych dążeń Litwinów, Białorusinów i Ukraińców [4].

Struktura, program i działalność
W momencie podjęcia jawnej działalności na początku 1990 r. PPN liczyła 729 członków (osób płacących składki). Liczbę osób luźno współpracujących z partią jej władze szacowały na 12 tys. s, ale w Peerelu było ich z pewnością mniej. Służba Bezpieczeństwa wiedziała o strukturach terenowych PPN. W raporcie WUSW Gdańsk z połowy listopada 1989 r. jest mowa o ich istnieniu w Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Siedlcach, Szczecinie, Warszawie i we Wrocławiu. W ocenie SB ośrodki te ograniczały swą działalność do wydawania i kolportażu ulotek oraz do organizowania i uczestnictwa w manifestacjach. Liczebność członków PPN na terenie całego kraju szacowano na kilkadziesiąt osób", Trzeba jednak pamiętać, że z uwagi na konspiracyjny charakter działalności PPN szacunki SB mogły być zaniżone (trudno jednak ocenić, jak bardzo).

Organem naczelnym i najwyższą władzą PPN była Konwencja Krajowa, czyli zjazd delegatów. Między kongresami partią kierowała Rada Naczelna i jej prezydium. Skład prezydium stanowili: prezes i przewodniczący rady - Romuald Szeremietiew oraz członkowie prezydium - Ryszard Anders, Marian Banaś, Lech Jęczmyk, Andrzej Rozpłochowski (od 1988 r. pełnomocnik PPN na emigracji w USA) i Tadeusz Stański. Sprawami organizacyjnymi zajmowała się Centralna Komisja Wykonawcza pod przewodnictwem Tadeusza Stańskiego, a w jej skład wchodzili przewodniczący okręgowych komisji wykonawczych: Jan Chmielewski (Mazowsze), Marian Banaś (Małopolska), Krzysztof Frączek (Górny Śląsk), Zbigniew Kopystyński (Dolny Śląsk), Wojciech Kurpisz (Wielkopolska), Jarosław Kaczorowski (Pomorze Zachodnie), Andrzej Cybulski (Pomorze Gdańskie), Bogusław Owoc (Mazury i Warmia) i Jarosław Zdrojkowski (Lubelskie). W terenie funkcjonowało 9 okręgów oraz 32 rejony działania, zwykle w większych miastach.

Partia próbowała rozszerzyć zasięg swojego oddziaływania również na kraje zachodnie, gdzie utworzono przedstawicielstwa PPN. W Austrii działał Marek Stefan Szmidt, w Szwajcarii - Maria i Jerzy Grębscy, w Berlinie Zachodnim - Kazimierz Michalczyk, w Wielkiej Brytanii PPN współpracowała z organizacją. Solidarity with Solidarity" Tadeusza Jarskiego, w USA przedstawicielami PPN była Jadwiga Czuba w Chicago i Ryszard Jonak w Nowym Jorku, a w Kanadzie najpierw Tadeusz Jandziszak (po wyemigrowaniu do Kanady po 1984 r.), a następnie Zbigniew Farmus", partia prowadziła niezależną działalność wydawniczą. Powołano Wydawnictwo im. Jerzego Łojka (cieszącego się wówczas ogromnym autorytetem w środowisku PPN). Tadeusz Stański twierdzi nawet, że gdyby Leszek Moczulski nie napisał Rewolucji bez rewolucji, to sztandarowym dziełem dla jego środowiska byłyby Szanse powstania listopadowego Łojka", Wydawano kilkanaście pism, m.in. "Czyn" (Wrocław 1988), "Czyn Niepodległy" (Kraków 1988-1989), Polonia Restituta" (Gdańsk 1988-1990), "Polska Niepodległa" (Warszawa 1985-1989), "Powstaniec Wielkopolski" (Poznań 1989-1990), "Warmiński Informator Niepodległościowy" (Olsztyn 1989-1990).

Polska Partia Narodowa nie wykluczała stosowania siły w walce z komunistycznym systemem. Jak trafnie zauważa Krzysztof Łabędź, przemoc w programie PPN pojawiała się "przy okazji powrotu do zarzuconych przez większość ugrupowań idei strajku generalnego i powstania narodowego". Przywódcy PPN zakładali przejęcie władzy na drodze powszechnego strajku, w wyniku którego strajkujący objęliby kontrolę nad zakładami, produkcją i dystrybucją (koncepcja popularna wśród przywódców solidarnościowych pod koniec 1981 r.) - wraz z przejmowaniem coraz większej liczby zakładów wyłoniona zostałaby tymczasowa administracja publiczna. Głosili, że gdyby milicja i wojsko stawiały opór, "trzeba je zmuszać do kapitulacji i rozbrojenia", bowiem "tylko stanowcze działanie mające charakter zrywu powstańczego może Polakom przynieść zwycięstwo". Takie koncepcje wynikały głównie z przekonania o nieuchronności społecznego wybuchu oraz braku możliwości uzyskania celów innymi sposobami. Twierdzili też, że przygotowania do podjęcia walki czynnej (tzn. tworzenie konspiracji zbrojnej) nie są potrzebne, ponieważ w przypadku wybuchu społecznego wielu ludzi mających broń (z wojska, aparatu bezpieczeństwa) powinno stanąć po stronie społeczeństwa, poza tym wystarczająco dużo ludzi umie się bronią posługiwać i może pełnić funkcje dowódcze.

W kwestiach gospodarczych PPN opowiadała się za wprowadzeniem gospodarki rynkowej i przeprowadzeniem prywatyzacji, którą postulowano przeprowadzić drogą wykupu akcji przez pracowników poszczególnych przedsiębiorstw. Zakładano, że będzie to proces długotrwały. Podkreślano konieczność pewnego ograniczenia wszystkich rodzajów własności przez poddanie ich kontroli społecznej (bez precyzowania mechanizmów), co miało na celu wykluczenie wyzysku, tzn. zagwarantowanie płacy sprawiedliwej i adekwatnej do wkładu pracy. W przypadku rolnictwa podstawą gospodarki miały być duże indywidualne gospodarstwa typu farmerskiego.

Aspiracją środowiska tworzącego PPN było zjednoczenie całej opozycji niepodległościowej. Wynikiem podjętych w tym kierunku działań było powołanie w maju 1987 r. Porozumienia Partii i Organizacji Niepodległościowych. W skład istniejącego dwa lata PPiON weszły: Organizacja Liberalnych Demokratów "Niepodległość", Ruch Polityczny "Wyzwolenie", Organizacja "Wolność-Sprawiedliwość-Niepodległość", Unia Demokratów "Baza" i Grupa Polityczna "Samostanowienie"; ściśle współpracowano z "Solidarnością Walczącą" Kornela Morawieckiego".
Inną inicjatywą zjednoczeniową było zorganizowanie w maju 1988 r. w austriackim Ramzau konferencji "Kraj - Emigracja". Wzięli w niej udział przedstawiciele ugrupowań tworzących PPiON, środowisk polonijnych z Europy, USA i Kanady oraz ministrowie rządu RP na uchodźstwie, w tym przyszły prezydent, Ryszard Kaczorowski.

W momencie przełomu
Polska Partia Narodowa miała negatywny stosunek do przemian zachodzących w Polsce w 1989 r. Partia związała się ze związkowymi przeciwnikami Lecha Wałęsy, czyli Grupą Roboczą Komisji Krajowej "Solidarności" (Andrzej Gwiazda, Marian Jurczyk, Andrzej Słowik, Seweryn Jaworski). Działacze PPN brali udział w pracach grupy (Szeremietiew był doradcą leszczyńskiego regionu NSZZ "S" i członkiem grupy) i prowadzili działania na rzecz demokratycznego wyboru władz reaktywowanego Związku".

Szeremietiew sceptycznie oceniał aktualną sytuację: ,,[...] ceną za umożliwienie utworzenia drugiego związku w zakładach pracy ma być odsunięcie od związku tzw. ekstremy (m.in. Andrzeja Słowika, Andrzeja Gwiazdy, Mariana Jurczyka), likwidacja struktur podziemnych oraz Biura w Brukseli, a Wałęsa ma odegrać podobną rolę jak Stanisław Mikołajczyk i doprowadzić do kapitulacji oraz uznania międzynarodowego dla "Solidarności" l7.

Nic dziwnego, że PPN ogłosiła bojkot wyborów czerwcowych i krytykowała ustalenia okrągłego stołu. Przystąpienie do rozmów z komunistami odbierano jako zdradę ideałów "Solidarności" i legitymizację władzy". Partia organizowała manifestacje przeciw ustaleniom okrągło stołowym, często w porozumieniu z innymi organizacjami, równie negatywnie nastawionymi do prowadzonych rozmów". Jednocześnie, jak pisał po latach Szeremietiew, "zmiany zachodzące w Polsce powodowały korektę w działaniach organizacyjnych i politycznych PPN. Przewidywane przesilenie i obalenie komunizmu w wyniku protestu społecznego (strajki w 1988 r.) nie nastąpiło.”

Sprawa Operacyjnego Rozpracowania "Hydra"
Działalność opozycyjna byłych działaczy KPN nie mogła umknąć uwadze Służby Bezpieczeństwa. Chociaż sprawę o krypt. "Hydra" zarejestrowano pod numerem 91566 w Wydziale I Biura "C" MSW dopiero 8 maja 1985 r., to pierwsze meldunki o zamiarze powołania przez Szeremietiewa PPN datowane są wcześniej niż oficjalne ogłoszenie jej działalności. Analiza zawartości zachowanych materiałów operacyjnych SB na temat PPN wskazuje na to, że jednak o samej partii i jej konspiracyjnych strukturach nie wiedziano zbyt wiele. Świadczy o tym wymownie fakt umieszczenia Moczulskiego, jako głównego figuranta Sprawy Operacyjnego Rozpracowania "Hydra". Zachowane materiały sugerują, że informacje SB pochodziły ze spotkań przywódców PPN w większym gronie osób. Nie ma śladów świadczących o głębokiej infiltracji tej struktury. Najcenniejszymi meldunkami zachowanymi w teczce SOR "Hydra" są dwie informacje przekazane przez Departament I MSW (wywiad), który miał informatora działającego w środowisku niepodległościowym".

Figuranci SOR "Hydra"

l Moczulski Leszek . . . Przewodniczący . . . KPN . . . gł. figurant
2 Szeremietiew Romuald . . . KPN założyciel . . . figurant
3 Stański Tadeusz . . . PPN założyciel . . . figurant
4 Jandziszak Tadeusz . . . PPN założyciel . . . figurant
5 Goławski Zygmunt . . . PPN założyciel . . . figurant
Źródło: AIPN 0716/139, Wykaz kontaktów osób rozpracowywanych, k. 2.

Sprawę zakończono 10 maja 1990 r., podając, jako powód likwidację Służby Bezpieczeństwa. Była ona prowadzona przez Departament III MSW (przekształcony już w Departament Ochrony Konstytucyjnego Porządku Państwa). Jednakże we wniosku o zakończenie SOR "Hydra" proponowano jednocześnie kontynuowanie rozpracowania PPN przez Urząd Ochrony Państwa. Naczelnik Wydziału III DOKPP uzasadniał to następująco: ,,[...] Partia przechodzi do jawnej działalności w Polsce, ale jest to struktura, która prezentuje nadal ekstremalną postawę opozycji pozaparlamentarnej. PPN zgodnie z założeniami programowymi dąży do przejęcia władzy w drodze powstania zbrojnego. Jest zakonspirowaną organizacją kadrową, przygotowującą się do przyszłej walki. Członkowie PPN biorą udział w »zadymach« ulicznych i w każdej chwili mogą zakłócić porządek publiczny".

Przypisy.
1. R. Szeremietiew, Polska Partia Niepodległościowa, http://www.prawicapolska.pl/pp/24/240809.shtml.
2. Ibidem; Relacja T. Stańskiego z 22 IX 2009 r.; AIPN 0716/139, Sprawa operacyjnego rozpracowania "Hydra", k. 4-5; K. Łabędź, Spory wokół zagadnień programowych w publikacjach opozycji politycznej w Polsce w latach 1981-1989, Kraków 1997, s. 258.
3. AIPN 0558/1, Przegląd ugrupowań politycznych w Polsce w 1989 r., k. 7; AIPN 0716/139, Meldunek operacyjny z 6 V 1985 r., k. 4.
4. R. Szeremietiew, op. cit.; P. Malewicz, Polska polityka wschodnia w latach 1989-1991, Toruń 2008, s. 112. Kwestia wschodnia była podejmowana przez PPN również w III RP. Zdołano m.in. zorganizować przedstawicielstwa partii na terenie Grodna i Wilna. Jedno z posiedzeń Rady Naczelnej PPN odbyło się w Wilnie, w czasie obchodów dwóchsetlecia uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
5. R. Szeremietiew, op. cil.
6. AIPN 0558/1, Przegląd ugrupowań politycznych w Polsce w 1989 r., k. 7-13. 7 Ibidem; R. Szeremietiew, op. cit.
8. R. Szeremietiew, op. cit ..
9. Relacja T. Stańskiego z 22 IX 2009 r.
10. W. Domagalski, Polska Partia Niepodległościowa, [w: ] encyklopedia-solidarnosci.pl; R. Szeremietiew, op. cit.; K. Łabędź, op. cit., s. 258.
11. K. Łabędź, op. cit., s. 258.
12. Ibidem; [R. Szeremietiew), Powstań Polsko! Zarys myśli programowej Nowej Prawicy Polskiej, Tajne Wydawnictwo Polskie [Warszawa 1987], s. 67-69; W. Skidei [R. Szeremietiew], Cele polityki polskiej, "Polska Niepodległa" 1987, nr 3.
13. K. Łabędź, op. cit., s. 258.
14. R. Szeremietiew, op. cit. Inicjatywę zjednoczenia środowisk niepodległościowych podejmowała również KPN. w Warszawie odbyło się II X 1988 r. spotkanie Komisji Przygotowawczej Opozycji Niepodległościowej. Jego efektem było wspólne oświadczenie przedstawicieli KPN, Liberalno-Demokratycznej Partii "Niepodległość", Polskiej Partii Socjalistycznej, Solidarności Walczącej, Unii Demokratów "Baza", Federacji WSW "Wyzwolenie", Grupy Politycznej "Niezawisłość" oraz Grupy Politycznej "Samostanowienie" (pozostawiono vacat dla:
Porozumienia Partii i Organizacji Niepodległościowych oraz PPS Grupa Rady Naczelnej). Zawarto w nim postulat przywrócenia "Solidarności" oraz przeprowadzenia w najbliższym czasie wolnych wyborów. Wydaje się, że głównym powodem braku porozumienia z PPN była osoba Leszka Moczulskiego (AIPN 0122812807, Oświadczenie Komisji Przygotowawczej Opozycji Niepodległościowej, k. 2149).
15. R. Szeremietiew, op. cit.; W. Domagalski, op. cit.
16. R. Szeremietiew, op. cit.
17. W. Skidei [R. Szeremietiew], Gra w durnia nazywana porozumieniem, "Polska Niepodległa", 1988, nr 4.
18. AIPN 0558/1, Przegląd ugrupowań politycznych w Polsce w 1989 L, k. 7-13; R. Szeremietiew, op. cit.
19. Ibidem; AIPN 0558/1. Przegląd ugrupowań politycznych w Polsce w 1989 r., k. 7-13.
20. R. Szeremietiew, op. cit.
21. AIPN 0558/1, Notatka informacyjna dotycząca nowej nielegalnej partii opozycyjnej, k. 10 i 55.
22. AIPN 0716/139, Wniosek o zakończenie sprawy operacyjnego rozpracowania z dnia 10 V 1990 L, k. 294. Jawną działalność PPN podjęła na I Konwencji Krajowej, która odbyła się 20 i 21 X 1990 r. W wyborach parlamentarnych kandydaci PPN startowali bez powodzenia z list Wyborczej Akcji Katolickiej oraz Porozumienia Obywatelskiego Centrum - zob.: P. Malewicz, Polska polityka wschodnia w latach 1989-1991, Toruń 2008, s. 112. W rządzie Jana Olszewskiego Szeremietiew został powołany 12 II 1992 L na stanowisko wiceministra obrony narodowej, a od 8 IV do 5 VI 1992 r. kierował resortem obrony, jako p.o. ministra. Po upadku tego rządu PPN weszła w skład organizowanych przez premiera Olszewskiego Ruchu dla Rzeczpospolitej oraz Koalicji dla Rzeczpospolitej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirek Lewandowski



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 492

PostWysłany: Sro Sty 20, 2010 3:29 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W roku 2010 obchodzimy jubileusz 25 lat powstania Polskiej Partii Niepodległościowej. Piękny wiek a Jubilatom należą się gratulacje!

Dla byłych członków Konfederacji Polski Niepodległej PPN to nie tylko jedno z kilku ugrupowań niepodległościowych, które powstały w PRL w latach 80. i wzmacniały nieliczne w tym czasie szeregi działaczy nurtu niepodległościowego (nie to co teraz, gdy niemal każdy twierdzi, że w czasach PRL walczył o niepodległość Smile ).

Dla byłych członków Konfederacji PPN to przede wszystkim takie osoby jak Romuald Szeremietiew, Tadeusz Stański, Tadeusz Jandziszak, Zygmunt Goławski (nestor ruchu niepodległościowego, który po II wojnie walczył z komuną w szeregach NSZ) czy Maciej Pstrąg-Bieleński - założyciele PPN, którzy wcześniej byli założycielami KPN. Zwłaszcza pierwsi trzej byli w KPN bardzo ważnymi postaciami. Dość powiedzieć, że Romuald Szeremietiew, Tadeusz Stański i ś.p. Tadeusz Jandziszak byli sądzeni wspólnie z Leszkiem Moczulskim w najdłuższym procesie politycznym w PRL - w pierwszym procesie KPN (1980-1982). Skazani na kary wieloletniego więzienia wspólnie odbywali wyrok w ciężkim więzieniu w Barczewie (bez poważnie chorego Jandziszaka, który otrzymał wyrok "w zawiasach") i wyszli na wolność w wyniku amnestii w 1984 roku. Moczulski i Szeremietiew znali się od roku 1972. Gdy Moczulski został uwięziony 23 września 1980 roku przez kilka miesięcy Konfederacją kierował Szeremietiew.

A więc większość przywódców PPN ma KPN-owskie korzenie. Ważne pierwsze lata działania KPN są zaś wspólnym dorobkiem wielu Konfederatów, zarówno tych, którzy po 1984 roku kontynuowali działalność w ramach KPN, jak i tych którzy wtedy odeszli do PPN, jak i tych wreszcie, którzy przed tym rokiem z różnych względów się wykruszyli.

Jednak rozłam do jakiego doszło w KPN w roku 1984 nie był "aksamitnym rozwodem" i w pamięci wielu Konfederatów zapisał się on w sposób bolesny. Chodzi nie tylko o zarzuty personalne, które pod adresem Leszka Moczulskiego i jego rodziny formułowali ludzie odchodzący z KPN (co u wielu osób budziło niesmak), ale chodzi także o realne osłabienie KPN, do którego wskutek tego rozłamu doszło (z czego najbardziej ucieszyła się SB, co potwierdzają zachowane dziś dokumenty).

Połowa lat 80. to bardzo trudny okres dla wielu Polaków. Narastało poczucie zniechęcenia i umacniało się wrażenie trwałości rządów PZPR w Polsce. W tym czasie wiele osób zastanawiało się nad sensem kontynuowania dalszej walki. Odejście części działaczy w 1984 roku wielu Konfederatów interpretowało jako dezercję, złożenie broni. "Oficerowie opuszczają tonący statek" - tak wiele osób w KPN komentowało tamto wydarzenie.

Symboliczna jest scena odnotowana w dokumentach SB (SOR "Oszuści") z 3 marca 1986 roku, gdy rozpoczynał się II proces KPN. Na ławie oskarżonych zasiedli: Leszek Moczulski, Andrzej Szomański, Krzysztof Król, Adam Słomka (obaj młodociani i poważnie chorzy), Dariusz Wójcik (wszyscy zatrzymani i więzieni od 9 marca 1985 roku). SB relacjonowała:

Cytat:
W chwili wprowadzania na salę rozpraw oskarżonych, zebrane w korytarzu osoby, które nie otrzymały kart wstępu., pozdrawiały ich podnosząc ręce z palcami ułożonymi w kształcie litery "V”. Wśród nich rozpoznano między innymi R. Szeremietiewa i T. Stańskiego


Kilka tygodni później, już po wydaniu wyroku skazującego ówczesny wiceprezydent USA George Bush w jednym z przemówień powiedział:

Cytat:
W zeszłym tygodniu otrzymałem z naszej ambasady w Warszawie telegram, który dotyczył procesu członków Konfederacji Polski Niepodległej. (...) Ich przywódca Leszek Moczulski został skazany na 4 lata więzienia. Nie złamano jednak jego ducha. Telegram przytacza jego oświadczenie na zakończenie procesu. "Wyroki nie są ważne" - powiedział. "My stąd wychodzimy wolni, z podniesionymi głowami, z poczuciem spełnionego obowiązku. Mamy coś, czego nam nikt nie zabierze, żadna krata, żaden strażnik". Kiedy później jego zwolennicy otoczyli jego żonę, powiedziała ona - "Nie mówcie, że wam jest przykro. Cztery lata więzienia nie stanowi zbyt wysokiej ceny, jeżeli ojczyzna tego żąda". Trudno nie być zainspirowanym takimi słowami.


W tamtym czasie powszechnego marazmu więzienie polityczne było najbardziej radykalną formą walki. I to walki na śmierć i życie! Adam Słomka w czasie procesu kilka razy tracił przytomność i pluł krwią, Andrzej Szomański stracił zdrowie i w rok po wyjściu na wolność zmarł (w wieku 57 lat), Leszek Moczulski opuścił wiezienie na noszach...

Rzekomym brakiem agentów w konspiracyjnym PPN, Szeremietiew i Stański tłumaczą w swoim oświadczeniu brak obszernych materiałów SB na temat działalności PPN. Sama SB ten fakt tłumaczy jednak inaczej. 6 kwietnia 1989 roku zastępca dyrektora Departamentu III MSW płk mgr Wacław Król meldował gen. Kiszczakowi:

Cytat:

Leszek Moczulski – twórca i przywódca Konfederacji ma bezpośredni wpływ na jej wszystkie akcje i inicjatywy. Jest on autorem wszystkich uchwał, odezw i komunikatów sygnowanych przez Rade Polityczną i rozpowszechnianych przez zachodnie stacje informacyjne. Prowadzi on także bezpośrednia działalność polityczna w postaci prelekcji i odczytów w kościołach oraz spotkań z młodzieżą studencką na terenie wyższych uczelni. Aktualnie w KPN działa 300-350 czynnych organizacyjnie członków. Szczególnie aktywne są młodzieżowe i studenckie struktury KPN, które zorganizowały szereg agresywnych akcji ulicznych w Krakowie, Warszawie, Poznaniu i Lublinie.

Przeprowadzenie w dniu 4 marca [1989 roku – ML] w kościele pod wezwaniem św. Józefa w Krakowie III Kongresu zakończyło blisko trzyletni okres odbudowy i rozbudowy struktur Konfederacji. Uchwały III Kongresu utrzymują dotychczasowe założenia programowe KPN, które zmierzają do obalenia systemu komunistycznego w Polsce i przejęcia władzy przez opozycje z KPN na czele (działacze Konfederacji uważają się za awangardę opozycji).

Aktualnie w związku z seria akcji ulicznych organizowanych przez KPN stwierdzono poważne rozdźwięki pomiędzy Leszkiem Moczulskim a Lechem Wałęsą i jego doradcami. L. Wałęsa dał temu wyraz w kilku publicznych wystąpieniach.

Grupa kierownicza Konfederacji, a zwłaszcza L. Moczulski, Krzysztof Król i Adam Słomka nawiązali ścisłą współpracę z powstałymi z inspiracji zachodnich służb specjalnych tzw. Antybolszewickim Blokiem Narodów. KPN jest członkiem tej organizacji od września 1982 r. W 1984 roku Konfederacja została zatwierdzona jako pełnoprawny członek Światowej Ligi Antykomunistycznej, która skupia ok. 70 najbardziej reakcyjnych organizacji i ugrupowań.

W strukturach Konfederacji funkcjonuje tzw. Wydział Zagraniczny, którego celem jest nawiązywanie kontaktów z kołami politycznymi Zachodu i nobilitowanie struktury w ich osobach.

Przywódca KPN podczas pobytu na przełomie 1986/1987 roku w kilku krajach Europy Zachodniej przebywał również w Wielkiej Brytanii. Nawiązał on tam bezpośrednie kontakty z przedstawicielami rządu londyńskiego i aktywnych politycznie środowisk emigracyjnych.

W ramach spotkań z przedstawicielami brytyjskiego życia politycznego L. Moczulski spotkał się z członkami parlamentu, w tym z wiceprzewodniczącym Partii Konserwatywnej M. Spo....em, wiceprzewodniczącym Partii Pracy D. Henleyem, rzecznikiem ds zagranicznych Partii Liberalnej Baefem oraz posłami Partii Konserwatywnej J. Wilkinsonem, R. Terlezkim, M. Knowlessem, I. Gristem. Odbył również rozmowę z zastępca podsekretarza stanu w brytyjskim MSZ D. Ratfordem. Ponadto wygłosił dwie prelekcje w Royal Institute of International Affairs oraz Institute for European Defence and Strategic Studies.

W kontaktach L. Moczulskiego z przedstawicielami emigracyjnego życia politycznego i kulturalnego zwracały uwagę spotkania z członkami rządu londyńskiego, w tym m.in. z „prezydentem” K. Sabbatem, który mianował go „delegatem na kraj” z misja utworzenia „delegatury”, „premierem” Szczepanikiem oraz „ministrami” tego rządu.

Leszek Moczulski nawiązał kontakty z przywódcami i czołowymi działaczami większości emigracyjnych partii politycznych, zarówno związanych z rządem emigracyjnym, jak i pozostających poza nim. Spotkał się również z działaczami organizacji prosolidarnościowych, tj. [Polish] Solidarity Compaign. Ponadto przeprowadził rozmowy z przedstawicielami Stowarzyszenia Polskich Kombatantów (Stefan Soboniewski), Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii (Artur Rynkiewicz) oraz odwiedził redakcje polskojęzycznych pism emigracyjnych, a także sekcję polską BBC i Voice of Solidarity.

W wystąpieniach publicznych L. Moczulski zaciekle zwalczał pryncypia ustrojowe PRL, podważał zasadność sojuszów oraz głosił pogląd, iż warunkiem odzyskania niepodległości przez Polskę jest zmiana jej systemu politycznego. Podkreślał również, że wyłącznie KPN jest zdolna do utworzenia suwerennej, niepodległej Rzeczpospolitej Polskiej. Ponadto stwierdził, iż KPN oraz cały naród Polski uważa rząd londyński za jedynego depozytariusza ciągłości władzy w Polsce i w dogodnym momencie, przedstawiciele tego rządu zostaną wezwani do kraju, aby wspólnie z ugrupowaniami niepodległościowymi zadecydować o przyszłości Polski. (...) Co do powołania delegatury Moczulski zajął niejasne stanowisko, uważając, że powołanie takiej delegatury zostanie postanowione wówczas, gdy w kraju powstanie ciało w rodzaju "krajowej reprezentacji politycznej”. Wystąpienia L. Moczulskiego relacjonowane były przez antypolskie rozgłośnie radiowe na Zachodzie, publikowane w wydawnictwach polonijnych oraz polskojęzycznych prosolidarnościowych wydawnictwach zachodnich, a także w nielegalnych wydawnictwach w Polsce.
(...)
KPN ożywiona działalność propagandowo-informacyjną prowadzi również za pośrednictwem swych zagranicznych przedstawicielstw zwanych Biurami Zagranicznymi.

Aktualnie KPN dysponuje takimi Biurami w USA, Kanadzie, Francji, Austrii, Szwecji, RFN. Najważniejszymi inicjatywami tych Biur było m.in. spowodowanie wybrania i ogłoszenia „więźniem miesiąca” L. Moczulskiego w styczniu 1986 roku, spowodowanie osobistej interwencji wiceprezydenta USA G. Busha w sprawie aresztowania członków Rady Politycznej KPN, nadanie rozgłosu organizacji oraz zbierania funduszy na jej działalność. Biura te stanowią ponadto swoistego rodzaju skrzynki kontaktowe dla zbierania informacji o KPN i zjawiskach politycznych w kraju celem rozpowszechniania ich na Zachodzie.

W tym sensie KPN odgrywa wiodącą rolę ośrodka dywersji ideologicznej współdziałającego w zamiarze zmiany władzy w PRL z najbardziej reakcyjnymi kręgami emigracji. Jako jedyne ugrupowanie opozycyjne KPN kolportuje kserokopie wydawnictwa „Rzeczpospolita Polska” w nakładzie ok. 100 egzemplarzy każdego numeru.

Polska Partia Niepodległościowa – powstała w styczniu 1985 roku w wyniku rozdźwięku w kierownictwie KPN. Jej założycielami byli: R. Szeremietiew, T. Stański, T. Jandziszak i Z. Goławski, do niedawna wspólnie z L. Moczulskim czołowi działacze i przywódcy KPN. Datę ogłoszenia powstania PPN wybrano nieprzypadkowo, bowiem nawiązywała ona do rocznicy Powstania Styczniowego, będącego – jak brzmi w akcie powołania - „zrywem do walki o wolną i niepodległą Rzeczpospolitą”. Organizatorzy założyli, że struktura ta będzie posiadać charakter kadrowy, skupiając nie więcej niż 1.500 członków, prowadzących aktywna działalność polityczno-społeczną. W rezultacie aktywnych członków w skali kraju jest kilkudziesięciu. Organizacja ta w swoim programie jawnie stawia na obalenie istniejącego ustroju poprzez zastosowanie przemocy. Zdaniem założycieli organizacji, a głównie R. Szeremietiewa wynika to z faktu, że wszystkie dotychczasowe ugrupowania wraz z ich programami nie sprawdziły się, czego dowodem był 13 grudzień 1981 r. Powstanie PPN jest jedynie deklaracja pisemną, bowiem organizacja ta poza sporadycznym wydawaniem nielegalnych czasopism nie przejawia żadnych innych form konkretnej działalności. Pobyt R. Szeremietiewa w USA w 1987 roku nie dał spodziewanych rezultatów i nie przysporzył strukturom zwolenników.


Romuald Szeremietiew i Tadeusz Stański w swoim oświadczeniu podają:
Cytat:
Osiągnięciem PPN było utworzenie szerokiego Porozumienia Partii i Organizacji Niepodległościowych łączących ugrupowania i ośrodki niezależne odrzucające projekty porozumiewania się z komunistami. Jedną z ważniejszych akcji PPiON była operacja „Wesele” – konspiracyjne spotkanie delegacji Porozumienia z przedstawicielami władz RP na uchodźstwie oraz organizacji polonijnych na terenie austriackich Alp.


Przypomnijmy więc, że konspiracyjna konferencja w Ramsau odbyła się w maju 1989 roku. W tym czasie już od dwóch lat działało jawnie biuro KPN w Warszawie przy ul. Lumumby a w Krakowie i innych miastach Polski od kilku miesięcy trwały walki uliczne między młodzieżówkami KPN i innych radykalnych organizacji (m.in.: FMW, NZS) z ZOMO.

Władysław Gauza Z Oslo na Forum POLONUS tak komentuje relację z konferencji w Ramsau autorstwa Waldemara Pernacha:

Cytat:
Barwnie też opisane zostało przybycie konspiratorów z Kraju i Emigracji na zbiórkę w Ramsau. „Celem wyjazdu był Wiedeń” – czytamy. I dalej: „Każdy wyjeżdża indywidualnie z zakazem komunikowania się w pociągu”. Czyta się to, jakby to działo się w czasie hitlerowskiej okupacji Europy. A faktem jest, że już w 1987 i 88 roku rozmaici znani opozycjoniści PRLowscy wyjeżdżali na Zachód, do USA i Kanady, gdzie występowali publicznie, m.in. w Londynie, Paryżu, czy Sztokholmie i nikt im w tym nie przeszkadzał, ani po powrocie nie wsadzał do więzień. Coś tutaj nie trzyma się kupy. Ale to nie ma znaczenia, bo – jak Autor krótko i specjalistycznie wyjaśnia: „Nasza konspiracja jest bardziej rygorystyczna, ma nas chronić jak najdłużej, jak najbliżej niepodległości”. Uff!
(...)
Na konferencji w Ramsau uchwalono kilkanaście bardzo ważnych politycznych dokumentów końcowych o znaczeniu historycznym i światowym. Wysłano wiele listów do najprzedniejszych ówczesnych polityków w Europie (Mitterand i Thatcher) i w USA (Bush). Były też jakieś dokumenty do „Polaków w wolnym świecie”. Ponieważ są to dokumenty, które znajdują się w sferze moich zainteresowań, więc mam problem zrozumieć, dlaczego nigdzie dotąd nie potknąłem się o nie. Nawet dzisiaj, szukając ich śladów, przerzuciłem dwa razy, tam i z powrotem wiele materiałów propagandowych z tamtego czasu i cały rocznik (1989) „Kultury” paryskiej i nie znalazłem żadnej wzmianki na ten temat (jeżeli jest coś o tym w „Kulturze” paryskiej, to proszę mnie poprawić). Wygląda bowiem na to, że „dokumenty” te były bardzo dobrze ukryte w górach i śniegach alpejskich. Nie ma się co zatem dziwić, że przez dwadzieścia lat nikt o nich nie słyszał. Te okoliczności być może tłumaczą, dlaczego coś i ktoś, były całkowicie przemilczane przez „całe otoczenie polityczne”.


cdn.
-------------------------------------------------
W uzupełnieniu powyższego artykułu dodaję:
-----------------------------------------------

W oświadczeniu Tadeusz Stański i Romuald Szeremietiew deprecjonują dorobek KPN, pisząc o KPN jako o partii, w której "SB miała wpływy". W ten sposób nawiązują do antyKPN-owskiej linii, która cechowała PPN w latach 80. Linie tę potwierdzają zachowane meldunki SB. W cytowanym już dokumencie z 6 kwietnia 1989 roku zastępca dyrektora Departamentu III MSW płk mgr Wacław Król meldował gen. Kiszczakowi:

Cytat:
Uprzejmie informuję, iż z ugrupowań opozycyjnych funkcjonujących w Polsce jedynie te, które wywodzą się z tzw. nurtu niepodległościowego formułują w swoich programach, wydawanych oświadczeniach i innych dokumentach koncepcje zbieżne z linią polityczną rządu londyńskiego. Do ugrupowań tych należą:

1.Konfederacja Polski Niepodległej
2.Polska Partia Niepodległościowa
3.Liberalno-Demokratyczna Partia „Niepodległość”
4.Grupa Polityczna „Samostanowienie”
5.Grupa Polityczna „Niezawisłość”
6.Unia Demokratów „Baza”
7.Federacja WSN „Wyzwolenie”

Z ugrupowań niepodległościowych najbardziej wyróżnia się KPN, która zajmuje dominującą pozycję w tym środowisku. PPN, która powstała na tle konfliktu personalnego w kierownictwie KPN nie uznaje tej dominacji i podejmuje próby rywalizacji z przywódcą KPN Leszkiem Moczulskim i jego stronnikami. Pozostałe ugrupowania podporządkowują się Konfederacji, wchodząc w skład tzw. Komisji Porozumiewawczej Opozycji Niepodległościowej.


Odcinając się dziś od KPN (mimo zaproszenia ani Szeremietiew, ani Stański nie wzięli udziału w uroczystościach jubileuszowych KPN w roku 2009) przywódcy PPN podważają swój dorobek opozycyjny. Jeżeli imiona i nazwiska Romualda Szeremietiewa i Tadeusza Stańskiego wypisane są złotymi literami w księdze działaczy niepodległościowych czasów PRL, to przecież nie z uwagi na ich działalność w 2. połowie lat 80, gdy po odejściu z KPN ulegli marginalizacji na politycznej scenie polskiej opozycji, lecz z uwagi na autentyczne zasługi w czasach działalności w KPN. A osoby ewidencjonowane przez SB jako TW wśród członków założycieli KPN były kolegami nie tylko Leszka Moczulskiego, ale także Romualda Szeremietiewa i Tadeusza Stańskiego...

***

Zaczął się rok 2010 - rok wyborczy. Środowisko wywodzącego się z Okrągłego Stołu, na którego czele stoją ludzie dalecy w latach 80. od obozu niepodległościowego, dla uzyskania doraźnych korzyści politycznych, podejmie wysiłki, aby stworzyć wrażenie swych intensywnych związków z nurtem niepodległościowym w czasach PRL. Ponieważ jednak relacje tego środowiska z KPN, która była nestorem i liderem tego nurtu są bardzo złe, konieczne będzie kreowanie nowych bohaterów i dalsze deprecjonowanie historycznych zasług Konfederacji. Usłużni propagandyści będą na zamówienie polityczne kontynuować dzieło pisania koślawej historii nurtu niepodległościowego w latach PRL. Ci z dawnych bohaterów, którzy wezmą udział w tej cynicznej grze, będą się musieli tego wstydzić.

_________________
Mirek Lewandowski


Ostatnio zmieniony przez Mirek Lewandowski dnia Czw Sty 21, 2010 6:32 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Roś



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 10

PostWysłany: Sro Sty 20, 2010 7:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mirku!
Wybacz, że po tak długiej nieobecności wtrącam się w Twoje działania poświęcone KPN, jak wiesz (zapewne) nie robię tego z niecnych pobudek Very Happy
Zainteresował mnie jeden fragment, w którym SB przekazuje wieść, jakoby Leszek Moczulski otrzymał od prezydenta Sabbata tytuł "delegata rządu na kraj". Jest to dla mnie o tyle ważne, że właśnie w tym czasie, jako delegat rządu na kraj przedstawił mi się zupełnie kto inny - i co teraz mam mysleć? wierzyć SB-kom czy nie Very Happy
Może ktoś z Twoich czytelników ma podobne doświadczenia?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirek Lewandowski



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 492

PostWysłany: Sro Sty 20, 2010 9:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Jurku,

gorąco Cie pozdrawiam i wyrażam nadzieję, że będziesz częściej do nas zaglądał. Smile

Pytasz
Cytat:
i co teraz mam mysleć? wierzyć SB-kom czy nie


Drogi Jurku. Z nas dwóch zdaje się, że to Ty jesteś historykiem z wykształcenia. A cóż ja - samozwańczy kustosz rzetelnej historii KPN...

Do papierów SB-eckich sądzę, że najlepiej mieć taki stosunek, jak do każdego innego źródła. Trzeba je poddawać krytycznej analizie, konfrontować z innymi źródłami, nie można z góry zakładać, że jest wiarygodne albo niewiarygodne.

Cytowany dokument jest z pewnością nieprecyzyjny i pewnie zawiera błędy zarówno w charakterystyce KPN jak i w opisie PPN. W przeciwieństwie do wielu zawodowych współczesnych historyków nie mam nabożnego stosunku do twórczości oficerów SB. Te materiały powstały w określonym celu (służyły interesom PZPR) i o tym trzeba ciągle pamiętać. Miło mi czytać, że i Ty masz wątpliwości, czy obsadzanie ubeków w roli nieomylnych kronikarzy jest uprawnione.

W tym wypadku możemy jedynie założyć (co expressis verbis napisałem), że cytowany meldunek płk SB dla gen Kiszczaka z maja 1989 roku jest wiarygodnym źródłem wiedzy o tym, jaki był stan wiedzy SB nt. KPN i PPN w przededniu upadku PRL.

A jak było naprawdę? O to warto by zapytać zawodowych historyków. Na razie jednak byłoby to pytanie retoryczne, gdyż nie ma dziś nadziei w najbliższej dekadzie na rzetelne opracowanie historii nurtu niepodległościowego w PRL.

Weźmy ostatni Biuletyn IPN. Obok siebie zamieszczono dwa artykuły jubileuszowe: o KPN i o PPN. Ten o KPN spóźniony o trzy miesiące, pozbawiony przypisów, napisany na kolanie (zob. tutaj moje uwagi krytyczne - http://www.polonus.mojeforum.net/temat-vt1357.html?postdays=0&postorder=asc&start=0 )

I drugi - napisany rzetelnie i życzliwie, opatrzony przypisami, który ukazał się w miesiącu poprzedzającym Wasz Jubileusz.

Pozwól, że ja też zadam Ci pytania - Co teraz mam myśleć? Czy wierzyć w rzetelność i bezstronność instytucji, która za pieniądze podatników troszczy się o naszą narodowa pamięć?

Jakkolwiek nie brzmiałoby to prowokacyjnie zapytam na koniec - która z tych publikacji - Twoim zdaniem - bardziej zniekształca znaczenie, rolę i wzajemne relacje między KPN i PPN: ubecki meldunek z roku 1989 czy te dwie tak różne publikacje zamieszczone obok siebie w jednym czasopiśmie naukowym?

_________________
Mirek Lewandowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Sty 21, 2010 6:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Przyjaciele,

22. stycznia 1985 r. z Konfederacji Polski Niepodległej wyłoniła się Polska Partia Niepodległościowa.

Z okazji jubileuszu 25-lecia PPN wystosowałem w imieniu Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 list gratulacyjny do lidera tego ugrupowania Romualda Szeremietiewa.

Wspominając wspólną przeszłość należy przypomnieć o Ninie Milewskiej, która 1. września 1979 r., podczas gdy inni przywódcy siedzieli w więzieniu, odczytała Akt Założycielski Konfederacji Polski Niepodległej na pl. Piłsudskiego w Warszawie.

Mam żywo w pamięci I Kongres KPN z lipca 80 r., na którym Romek Szeremietiew, Tadeusz Stański, Tadeusz Jandziszak wraz z Leszkiem Moczulskim aktywnie formułowali uchwały i nadawali tempo obrad toczących się pod presją aresztujących nas funkcjonariuszy.
Pamiętam, gdy w stanie wojennym przez SB dowieziony z więzienia w Załężu do sądu w Warszawie, jako świadek zeznawałem w ich procesie, w którym zarzucano tym niezłomnym przywódcom KPN, że chcą obalić system sowieckiego zniewolenia, i że domagają się niepodległości i demokracji.

W dniu jubileuszu życzymy wszystkiego najlepszego przywódcom i działaczom naszej siostrzanej PPN!

Załączam list gratulacyjny do lidera PPN Romualda Szeremietiewa .

Pozdrawiam serdecznie,

Zygmunt Łenyk
Prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89



Cytat:
Drogi Romku,

z okazji jubileuszu 25-tej rocznicy powstania Polskiej Partii Niepodległościowej przyjmij szczere i serdeczne gratulacje ode mnie i od zarządu Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 dla wszystkich przywódców i działaczy Waszego ugrupowania.

Jestem szczęśliwy, że pięć pierwszych lat moich zmagań w KPN o niepodległość Polski łączy mnie z Twoją osobą i z pozostałymi przywódcami PPN. Współtworzyliście, zakładaliście i organizowaliście KPN oraz cierpieliście w więzieniach. Po wybraniu odrębnej, własnej drogi Wasza walka się nie zakończyła, a po zwycięstwie nad totalitarną PZPR wspomagaliście organy tworzącego się niepodległego państwa - III Rzeczpospolitej.

W panteonie bohaterów zmagań o niepodległość Polski lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku na poczesnym, zaszczytnym miejscu znajdują się przywódcy PPN. I to na zawsze zostanie trwałym elementem historii naszego kraju.

Życzę Wam wszystkim zdrowia i pomyślności osobistej, a także udanych obchodów Waszego pięknego jubileuszu!

Pozdrawiam serdecznie,

Zygmunt Łenyk
Prezes ZKPN
Przewodniczący Komitetu Jubileuszu 30-lecia KPN
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ryszard Bocian



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 200

PostWysłany: Czw Sty 21, 2010 8:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przyłączam się do gratulacji i życzeń dla Przyjaciół i Kolegów z bratniej PPN.

Szczególnie pragnę złożyć najlepsze życzenia wszelkiej pomyślności dla przywódcy PPN - Romualda Szeremietiewa - i Jego najbliższego współpracownika - Tadeusza Stańskiego.

Ile wspomnień się ciśnie na pamięć!

Pozdrawiam,

R. Bocian
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maciej Gawlikowski



Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 388

PostWysłany: Czw Sty 21, 2010 8:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oczywiście również się przyłączam do życzeń.

Mam jedno "ale".
Klasę małżonków, których drogi się rozeszły, poznajemy po tym, czy potrafią się wstrzymać od wzajemnego obsobaczania się na forum publicznym.

Z tekstu dwóch byłych działaczy KPN, którzy założyli PPN, jasno wynika, że tym razem klasy trochę brakło.
Rozumiem, że te słowa o rzekomym zaubeczeniu KPN-u w 1979 roku jako czynniku istotnym dla oceny Konfederacji oraz zarzut, że przyjmowaliśmy "postawę biernego ulegania represjom" wynikają z rozpaczliwej próby uzasadnienia własnego błędu politycznego.
Postawienie na tworzenie rzekomo ściśle zakonspirowanej struktury przez jawnych, znanych świetnie SB działaczy oraz opowiadanie o przygotowaniach do czynu zbrojnego polegających chyba jedynie na okazjonalnym strzelaniu ze starej wiatrówki (to wersja optymistyczna, złośliwcy mówią o korkowcu) Wink było dla mnie oczywistym błędem.
Ubolewam nad tym, bo niezwykle ich szanuję.
Jednak tak po ludzku nawet rozumiem - piekło Barczewa mogło wybić z głowy otwartą walkę z komuną nawet herosom.
To było wielkie osłabienie KPN-u.
Nie ze względu na garstkę ludzi, których za sobą pociągnęli (np. w Krakowie - nikogo!) , ale na to, że były wśród nich osoby ważne i gotowe do poświęceń dla Sprawy (Szeremietiew, Stański, Jandziszak, Gęsicki, Maćkowiak, Kiepura). Razem bylibyśmy silniejsi i skuteczniejsi niż osobno. Zwłaszcza brakło KPN-owi średniego pokolenia działaczy - ludzi o cechach przywódczych i odpowiednim intelekcie. Szermietiewa, Stańskiego, Jandziszaka. To była dotkliwa luka - pokolenie Moczulskiego, długo, długo nic i młodzież.

Rozbawiła mnie ta nasza rzekoma "postawa biernego ulegania represjom". Znam wielu esbeków, którzy nie podpisaliby się pod tą opinią Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ireneusz Głażewski



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 382

PostWysłany: Pią Mar 12, 2010 2:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ci którzy mnie znają trochę lepiej wiedzą, że podczas działalności konfederackiej szukałem zbliżenia z różnymi formacjami o centroprawicowym charakterze
nie jest to czcze gadanie; osoba u której znajduje się moja deklaracja przystąpienia do KPN-u znajdzie tam stosowny zapis w rubryce: czym chciałbym się zajmować... a gdy było mi raz to dane realizować to w praktyce udało się stworzyć koalicję samorządową, która zdobyła wówczas ('94) ok. 100 mandatów w mieście i na obrzeżach, w tym kilkanaście dla nas

no to z kim się dogadywać jak nie z ludźmi najblizszymi ideowo...?
no właśnie!
...wydawało by się
wydawałoby się, że PPN (podobnie jak SW) to formacje ideowo najbliższe, jednak ich nie było w naszej koalicji, przecież nie z mojej winy Crying or Very sad

właśnie czytam książkę (a właściwie zbiór felietonów) Ziemkiewicza, który (może to wiecie, a może nie) jest fanatykiem-fantastykiem Wink
poświęcił się litaraturze sf w czytaniu oraz pisaniu, ale gdy tylko była po temu możliwość zajął się (równolegle) polityką z korzyścią dla niej, obecnie realizuje się wyłącznie jako komentator
[sf-to nic złego; mam książkę Andrzeja Ostoi- Owsianego z tego gatunku]
Ziemkiewicz na zakończenie swojej książki wstawił tam obszerny wywiad z Lechem Jęczmykiem, o ile mnie pamięć nie myli, Członkiem Zarządu tej tajnej i radykalnej partii, ktorej materiały czytałem z dużym upodobaniem w latach 80-tych
otóż w tym obszernym wywiadzie p. Jęczmyk (też fantasta Wink ) opowiada jak się zajmował (prawie wyłącznie o tym jest ów wywiad) walką przez lata o umieszczanie pozycji z gatunku fantastyki w wydawnictwach, na które z tytułu wykonywanego zawodu i stanowiska miał wpływ
jedyną deklaracją polityczną była (w wywiadzie) deklaracja, że sprawił sobie znaczek "Jestem bezpartyjny" gdzieś w połowie lat 80-tych
takie znaczki o różnych antysystemowych hasłach można było kupić -widziałem, to wiem- na Spójni, gdzie przeniósł się handel starociami (i nie tylko) z Wolumenu
nie byłoby w tym nic dziwnego i nie obciążał bym Waszych oczu czytaniem tego obszernrgo tekstu, gdyby nie jedno zdanie wtrącone mimochodem do tego wywiadu
otóż (wywiad to pewnie 97/98 rok) p. Jęczmyk zadeklarował (zacytuję dosłownie)
Cytat:
"Zresztą w ogóle dziś uważam, że nie warto było tak bardzo się szarpać, żeby zamienić Babiucha na Buzka"

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

co ja mam w tej sprawie do napisania...?
~~Ci, którzy mnie znaja lepiej wiedzą, że zadziwić mnie jest niezwykle trudno...a tu się człowiekowi udało... - to raz;
~~p. Jęczmyk, który obnosił się ze znaczkiem "jestem bezpartyjny" być może wstydził się swojej partii jeśli noszenie i przynależność pokrywały sie w czasie, a może zapomniał, że tam należy...? - to dwa
~~w owym wywiadzie nie ma też informacji o większych szykanach, które by Go dotknęły za komuny poza utratą pracy, gdy nb. już miał zagwarantowana posadę u konkurencji - to trzy
~~ Wikipedia wcale nie podaje szczegółów jakiejkolwiek jego działalności politycznej, ba wogóle ta encyklopedia nie nadmienia NIC o "szarpaniu" ...to się nazywa prawdziwa konspira Twisted Evil,
a tacy Konfederaci to się od razu dali złapać Confused - to cztery
~~po co się z tym wyrwał niepytany tego nie wiem i już się pewnie nie dowiem, ale wyglada to bardziej schizofrenię niż na wygłup- to pięć
~~i podsumowując: jak się nie ma za wiele do powiedzenia to lepiej zamilczeć, bo z pewnością Lech Jęczmyk nie zyskał w ten sposób np. w moich oczach, a wręcz przeciwnie - to tyle

_________________
ka?dy ?piewa razem z nami:
"precz, precz, precz z komunistami"
Jakub Sienkiewicz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> ARCHIWUM Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum