Czaszka
Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 12
|
Wysłany: Wto Cze 01, 2010 7:41 am Temat postu: Apel Andrzeja Rozpłochowskiego |
|
|
Cytat: | Apel do Polonii Los Angeles i całego stanu California.
Za trzy tygodnie 20 czerwca br.w Polsce odbędą się przedwczesne wybory prezydenckie dlatego,że jak wszyscy wiemy - urzędujący pan Prezydent RP Lech Kaczyński, oraz cała towarzysząca jemu delegacja Rzeczypospolitej zginęła w tajemniczej i mającej znamiona zamachu katastrofie samolotu 10 kwietnia br. w Smoleńsku pod Katyniem.
Wybór rozstrzygnie się pomiędzy kandydatem rządzącej PO i już urzędującym w Pałacu Prezydenckim marszałkiem Sejmu RP Bronisławem Komorowskim,a kandydatem opozycyjnego PIS i bratem śp. pana Prezydenta RP Jarosławem Kaczyńskim. Dwoje owych kandydatów reprezentuje wizję innej Polski.
Po katastrofie smoleńskiej wszyscy zgodnie przyznali, że śp. pan Prezydent Lech Kaczyński kochał Polskę i bardzo dobrze służył sprawie wolności i samodzielności Rzeczypospolitej Polskiej mimo, że do dnia jego śmierci ogromna część wpływowych elit polskich przekonywała naród polski, Europę i świat, że jest podobno inaczej. W chórze tamtych głosów byli też przywódcy rządzącej PO, a wśród nich wyjątkowo nikczemnie wyróżniał się również Bronisław Komorowski. Skoro śp. pan Prezydent RP Lech Kaczyński służył dobrze Polsce, to dzisiaj kontynuatorem tej służby może być jedynie pan Jarosław Kaczyński, a nie ich nawet dzisiaj jeszcze "wróg wojny domowej" Bronisław Komorowski.
Kochana Polonio, Droga Polko i Polaku.
Wolność i dobro Polski jest również celem mojego życia od 30 lat, od pamiętnego sierpnia 1980 roku. Dzisiaj od 22 lat żyję jeszcze także na emigracji tutaj w Californii, w jej stolicy Sacramento.W sierpniu 1980 roku byłem przywódcą strajku w b. hucie "Katowice" w Dąbrowie Górniczej, jednego z czterech największych wówczas w kraju ośrodków strajkowych, a potem byłem przywódcą MKZ Katowice jednego z najsilniejszych regionów "Solidarności" w Polsce i chyba najbardziej antykomunistycznego,który prostą drogą dążył wyłącznie do obalenia zbrodniczej dyktatury komunistycznej PRL. Za tą walkę po wprowadzeniu stanu wojennego prawie trzy lata byłem więziony, w tym prawie dwa lata również w zagrożeniu karą śmierci, jako jeden z siedmiu czołowych przywódców "Solidarności".
Dzisiaj w obliczu mocno rozstrzygającej o losie Polski walki politycznej kto zajmie urząd Prezydenta RP oznajmiam, że serce moje i mój rozum są po stronie kandydata Jarosława Kaczyńskiego i o taki sam wybór proszę każdego z Was tutaj na emigracji w Californii.
W tej mierze gorąco wspieram podobny apel mojego kolegi i również zasłużonego przywódcy "Solidarności" Ryszarda Nikodema. Pamiętajmy, że w polityce liczą się nie syrenie głosy i zwodnicze słowa, ale konkretne czyny i nie dajmy się kolejny raz wyprowadzić w pole.
Uczyńmy też wszystko, każde z nas, aby 20 czerwca przy urnach wyborczych na emigracji stawiło się jak najwięcej zatroskanych o Polskę Polek i Polaków i oddało swój głos. Każdy z nich naprawdę bardzo się będzie liczył.
Proszę wszystkich abyśmy pamiętali, że zawsze wystrzegać się trzeba polityków, zbyt mocno popieranych przez obcych, a mających wiele na sumieniu wobec własnego narodu. Niech stale służą nam słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego, abyśmy strzegli się agentur, abyśmy służyli jedynie Polsce i kochali tylko Polskę, a nienawidzili tych co służą obcym. Trzeba współpracować dla dobra Polski i tylko dla dobra Polski, a nie może być współpracy w zaprzedawaniu kraju obcym.
Andrzej Rozpłochowski, 2800 Corabel Ln., apt.121, Sacramennto, CA 95821 |
_________________ Krzysiek Trzaska |
|