Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

List księdza Wiśniewskiego

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Plebanek



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 180

PostWysłany: Wto Sty 04, 2011 11:01 am    Temat postu: List księdza Wiśniewskiego Odpowiedz z cytatem

List o. Ludwika Wiśniewskiego do abp. Celestina Migliore
o. Ludwik M. Wiśniewski OP
,
Źródło: Gazeta Wyborcza

Cytat:
Polska ma ogromny zastęp młodych i ofiarnych księży. Jednakże według moich ocen ponad 50 proc. duchowieństwa jest "zarażone” ksenofobią, nacjonalizmem i wstydliwie skrywanym antysemityzmem.

Czcigodny Księże Arcybiskupie,

Ośmielam się przesłać Księdzu Arcybiskupowi, na początku jego służby Kościołowi polskiemu w charakterze Nuncjusza Apostolskiego, kilka uwag wynikających z niepokoju o losy Kościoła w Polsce. Tak nakazuje mi sumienie.

Jestem już starym kapłanem i zakonnikiem i byłem świadkiem wielu ważnych dla Kościoła i Narodu wydarzeń.

Od kilkunastu lat, a konkretnie od upadku rządów komunistycznych, znawcy i badacze zjawisk społecznych, głównie z Europy Zachodniej, prognozowali szybkie zlaicyzowanie społeczeństwa polskiego i upadek Kościoła, czego znakiem miało być opustoszenie kościołów z wiernych. Nic takiego nie stało się.

Ale oto teraz znaleźliśmy się w momencie - taka jest moja ocena, obym okazał się fałszywym prorokiem - kiedy te prognozy mogą zrealizować się, i to w niedalekiej przyszłości. Widmo hiszpańskiego Kościoła przybliżyło się.

Siła polskiego Kościoła wypływała w dużej mierze (choć nie wyłącznie) stąd, że przez całe lata istniał w naszym Kościele wyraźny, czytelny "zwornik” i wyraźna "twarz” Kościoła. Takim "zwornikiem” od 1948 roku aż do roku 1981 był Prymas Polski, kardynał Stefan Wyszyński. Był on dla Polaków w trudnych czasach komunizmu "drugim papieżem”.

Jego zdanie i jego stanowisko nie były zasadniczo kwestionowane, choć w sprawach drugorzędnych pojawiały się głosy krytyczne. On porządkował trudne sprawy, których w tamtych czasach było bardzo wiele. On był autorem tego, co określaliśmy jako "modus vivendi” z panującym w Polsce komunizmem, który uprawiał "państwowy” ateizm i dążył do zniszczenia Kościoła.

Kardynał Wyszyński dał także Kościołowi "twarz". To było coś bardzo ważnego. Wiadomo było, co Kościół głosi nie tylko w zakresie wiary, ale także w zakresie spraw społecznych, a nawet politycznych. Wiadomo było także, że Kościół zawsze stanie po stronie skrzywdzonych i poniżonych.

Ta wyrazista "twarz Kościoła" pozwoliła wielu ludziom, dotąd krytycznie patrzącym na Kościół, zbliżyć się i współpracować z ludźmi Kościoła.

Przyszedł moment, kiedy zabrakło Księdza Prymasa Wyszyńskiego. Ale wtedy był już papieżem Jan Paweł II. I znowu mieliśmy "zwornik", a polski Kościół miał "twarz". Papież nie kierował bezpośrednio naszym polskim Kościołem, ale wszyscy wiedzieli, że "stoi na straży" i jeśli trzeba będzie, to wkroczy, zainterweniuje.

Bywało, że słowa i stanowisko Papieża różnie interpretowano, jak np. w sprawie przynależności Polski do Unii Europejskiej, ale z tym dało się jeszcze żyć.

5 lat temu zabrakło Jana Pawła II. Jeszcze za Jego życia, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, zaczęło się w naszym Kościele dziać coś niepokojącego. Spróbuję te niepokojące sprawy przedstawić.

1) Zapanował swoisty triumfalizm. To prawda, z komunizmu Kościół polski wyszedł silny. Z biegiem jednak lat pojawiły się zjawiska, które powinny napełnić nas troską, a może nawet wstydem. I zabrakło nam refleksji. My, ludzie Kościoła, a zwłaszcza duchowni, uważaliśmy, że jesteśmy ciągle wspaniali, zwycięscy i że należą się nam oklaski, a nawet przywileje. Nieżyjący już ks. Józef Tischner próbował księży i biskupów sprowadzić na ziemię. Okrzyknięto go liberałem i odtąd słowo "liberał” stało się przekleństwem i synonimem "lewaka”, który tak naprawdę działa na szkodę Kościoła, nawet wtedy, kiedy jest gorliwym księdzem.

2) Nastąpił gorszący podział w polskim Episkopacie. Nie znam sprawy od wewnątrz. Nie mam wglądu w prace odbywające się podczas Konferencji polskiego Episkopatu. Patrzę na Episkopat od zewnątrz, a od tej strony podział jest naprawdę gorszący.

I nie chodzi wcale o to, że biskupi mają różne przekonania społeczne i polityczne. To nawet dobrze, bo to zdejmuje z biskupów maskę sztuczności.

Ten gorszący podział objawia się poprzez popieranie inicjatyw i dzieł formalnie katolickich, a w rzeczywistości pogańskich, bo jątrzących i dzielących społeczeństwo i Kościół. Aby nie być gołosłownym, dam przykład: oto część biskupów pozwala drukować swoje wypowiedzi, a nawet pisze i drukuje swoje artykuły w dzienniku ("Nasz Dziennik"), w którym roi się od oszczerstw.

Ten dziennik inni biskupi uważają za głęboko antychrześcijański! Czyż to nie jest gorszący podział? Trudno nie wspomnieć także o dramacie mającym miejsce w ostatnich tygodniach, a związanym z krzyżem przed pałacem prezydenckim. Tak naprawdę to nie jest to obrona krzyża (choć pewnie niektórzy tak sądzą), ale walka z Prezydentem i Rządem oraz podkopywanie ich prestiżu.

Nie jest to także upominanie się o godne uczczenie ofiar katastrofy smoleńskiej, czego rzekomo nie chcą uczynić ludzie aktualnie kierujący Krajem, bowiem Prezydent i Rząd kilkakrotnie deklarowali wolę godnego uczczenia tych ofiar. To jest godne pożałowania polityczne awanturnictwo!

Niestety, część biskupów "dolewa oliwy do ognia", popierając ten nieracjonalny protest. Czyżby nie wiedzieli, co czynią i jak bardzo przyczyniają się do rozbijania Kościoła?

3) Rozbicie w Episkopacie przekłada się na rozbicie duchowieństwa. Polska ma ogromny zastęp młodych i ofiarnych księży. Jednakże według moich ocen ponad 50 proc. duchowieństwa jest "zarażone” ksenofobią, nacjonalizmem i wstydliwie skrywanym antysemityzmem.

Bardzo wielu księży zatraciło granicę między Ewangelią a polityką. Oczywiście, księża mają prawo mieć poglądy na tematy społeczne i polityczne, i to nie jest jeszcze źle. Źle jest, kiedy podczas liturgii - która par excellence jest wielbieniem Boga w miłości - potrafią w niewybrednych słowach potępiać albo popierać partie polityczne i konkretnych polityków.

To nie jest wcale rzadkie. Czynią to w rzekomej obronie Kościoła i Narodu - za przykładem sporej części biskupów. Z dnia na dzień coraz bardziej tracimy to, co nazywa się "sensus catholicus”. Nie ma, niestety, w Polsce badań dotyczących treści wygłaszanych przez księży homilii i kazań. W moim przekonaniu dzieje się tutaj bardzo źle. Zdaję sobie sprawę, jak wielkie formułuję oskarżenie pod adresem polskiego duchowieństwa, i bardzo chciałbym mylić się.

4) Rozbicie dosięgło także całego polskiego Kościoła. Myślę nie tylko o duchownych, ale także o świeckich katolikach. Niektórzy lekceważą to rozbicie, twierdząc, że grupy fundamentalistyczne (nazwa chyba nie jest adekwatna, ale nie mam innej) to jest margines Kościoła.

Jestem zdania, że tych grup nie wolno lekceważyć. Są najbardziej krzykliwe i dla młodego pokolenia stają się coraz bardziej "twarzą" Kościoła. Te grupy same o sobie buńczucznie twierdzą, że tylko one są wierne Chrystusowi i Kościołowi. Ta "wykrzywiona twarz" coraz większe rzesze młodych odpycha od Kościoła - w liturgii bierze udział coraz mniej młodych Polaków.

o. Ludwik M. Wiśniewski OP
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum