Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pamięci Andrzeja Izdebskiego - migawki z Niemiec.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dobrowolski



Dołączył: 04 Wrz 2009
Posty: 274

PostWysłany: Pon Paź 31, 2011 11:10 pm    Temat postu: Pamięci Andrzeja Izdebskiego - migawki z Niemiec. Odpowiedz z cytatem

Pamiętam, jak ktoś mówił , że w Niemczech to porządek, czysto itp. Było to przy jakimś naszym, konfederackim spotkaniu-może u Ś.P. Staszka Branickiego. W każdym razie ten ktoś narzekał na polski bałagan (słusznie), ale za wzór ładu, porządku itd. stawiał Niemcy. Że tam czysto, terminowo, schludnie . Ś.P. Andrzej Izdebski przysłuchiwał się tej rozmowie. Pamiętam, że przerwałem temu narzekającemu, że z dwojga złego wolę polski bałagan niż niemieckie uporządkowanie. W końcu to ten nasz uporządkowany, zachodni sąsiad zagazował i spalił miliony ludzi. Nie mówiąc już o kolejnych, dziesiątkach milionów ludzi, którzy stracili życie w wojnach wzniecanych raz po raz przez ten miłujący porządek kraj. Pamiętam, że Andrzej słuchał moich wywodów i przyznał mi rację. Powiedział do tego „niemcolubnego”, zresztą sporo starszego ode mnie, coś w stylu: „ słuchaj go, on dobrze mówi”. Tak postrzegał Niemców Ś.P. Andrzej Izdebski. Przedstawiał się jako „starszy strzelec” Armii Krajowej .
Walczył przeciw Niemcom, po 1945 r. niestrudzenie zwalczał komunistów. Nie zapisał się do partii. Rozumiał i zwalczał dwóch okupantów. Niemców - z bronią w ręku, Rosjan- słowem i czynem, będąc m.in. szefem Obszaru II KPN .
Czyli przez jakiś czas też moim szefem.
Wszystkich Świętych, Ś.P. Andrzejowi Izdebskiemu dedykuję ten tekst. Żeby w niebie się nie nudził.

Migawki z podroży do Niemiec.
Jechałem przez Niemcy do Danii. Kraków, Katowice, Wrocław, most na Nysie Łużyckiej. Zasieki - Forst. Potem na Cottbus do Berlina i dalej na północ wschodnich Niemiec. Po drodze Łużyce. To osobny temat. Dawniej (2,3 lata temu) łapałem radio łużyckie (pewnie dotowane przez UE) . Niedaleko od polsko-niemieckiej granicy są wsie (niemieckie? serbo-łużyckie?) . Serbo-łużyczanie, których poznałem w UK mówią o sobie „Sorben” (jak kogoś ciekawi, to niech pod takim hasłem szuka). Puste miejscowości-widoczne z autostrady, wysiedlone przez koncern energetyczny . To zostaje po „Sorben”. Będą tam wydobywać węgiel brunatny. Od obwodnicy Berlina (prosta, logiczna) brakuje (to mnie zawsze dziwi) podania stron świata. W UK po oznaczeniach głównych dróg zorientujesz się czy jedziesz na N (north), S (south) itd. W Niemczech szybciej zorientujesz się do jakiego , najbliższego miasta jedziesz. Tak, jakby chcieli „zachęcić” do turystyki. To i tak nic w porównaniu do Belgii. Ale o Niemczech miało być.
Ominąłem szczęśliwie Berlin. Jadę na północ. Wąskie drogi, niby ograniczenia prędkości, jakieś duże gospodarstwa rolne – od których cuchnie chemią i gnojowicą. Pomijam leniwe remonty dróg, nadmiar świateł itp. Moi przyjaciele pamiętają zmorowaty tekst z podręcznika do j.niemieckiego. „Insel Rugen”. NRD-owskie Hawaje! . Przejechać na tę „Insel” trzeba po moście. Zbudowanym jakby na wyrost. Tzn. jakby budowniczowie zakładali, że będą pod tym mostem przepływać jednostki wyższe niż szersze. Za mostem zatłoczona, jednopasmowa droga, pełna świateł , ograniczeń prędkości, do których nie stosują się głównie tubylcy- czyli Niemcy. W Sassnitz (port) zaczynają się główne atrakcje. To koniec linii kolejowej. To port przeładunkowy m.in. do Trelleborga (Szwecja). Płynie do Niemiec szwedzka ruda żelaza. To też początek, lub koniec gazociągu północnego. Dzień i noc jadą do małego portu ciężarówki z kawałkami (ok. 15 mb) North Stream. Nie widziałem wcześniej takiego nagromadzenia powtarzalnych elementów wyrafinowanej techniki. Czyli tysięcy rur, otulonych , przygotowanych do przesyłu gazu pod ciśnieniem, na dnie morza itd. Widząc pośpiech i sprawność uświadamiam sobie znaczenie tej inwestycji dla: Niemiec, Rosji, Europy i Polski. Ja mówię Sassnitz, oni piszą Mukran. Bo ten rurociąg północny biegnie z Vyborga (Finlandia) do Mukran (niby Niemcy). W centrum Sassnitz, przy głównym placu odkryłem tablicę ku czci Lenina. Trochę zarosła chwastami. Ale można przeczytać, że miał być, lub przejeżdżał/przepływał obok. W Polsce są jeszcze różne pomniki, ale Lenina chyba nie ma żadnego. W tym komunistycznym kurorcie widać sporo zrujnowanych ośrodków wypoczynkowych. Akurat trwała kampania wyborcza miejscowych nacjonalistów . Na plakacie: w tle polski słup graniczny z orłem, na bliższym planie dramatyczne : ”Auto weg! Arbeit weg!” itp. Że jak nie wybierzesz nacjonalistów – to przyjdziemy my, Polacy. Minie wszystko co dobre, zabierzemy auta, pracę itp. Dobrze, że straszenie Polakami nie sprowadza się już wyłącznie do kradzieży aut. W ogóle, to poczułem się dumny, że ktoś kogoś nami straszy.
Nie badałem, ale chyba nacjonaliści nie wygrali wyborów.
Syf, brud, dziurawe drogi, nacjonaliści, a w porcie jedną z głównych atrakcji jest zwiedzanie okrętu podwodnego. Z barwami brytyjskimi. Nie, żeby Niemcy zdobyli go na wojnie. Okręt współczesny (czyli 20-30 letni), pewnie kupili na wyprzedaży złomu.

W drodze powrotnej, kilka kilometrów przed granicą nastąpiło „Halt! Znaczy ichnia policja, straż graniczna, celna i co tam jeszcze zatrzymywały polskie auta do kontroli. Pewnie mieli ważne powody-tu nie kpię. Ale jeżdżąc przez Niemcy od kilkunastu lat – pierwszy raz byłem legitymowany. Myślę, że akurat Niemcy (urzędnicy, policjanci itp.)– w ramach poprawności politycznej (którą oczywiście wszyscy lubimy) mogliby nie używać słów, którymi pospieszali miliony swych ofiar do legitymowania się. Przed rozstrzelaniem lub zagazowaniem.

Tyle wystarczy-to nie jest tekst antyniemiecki. Piszę o nas, Polakach, którzy często powołujemy się na „lepszy”(niemiecki) porządek. O wschodnim sąsiedzie nie piszę, bo jakoś nie spotykam rodaków chwalących porządek rosyjski.
Proszę Boga, by miał względy dla Konfederatów.
Jerzy Dobrowolski.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maciej Gawlikowski



Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 388

PostWysłany: Wto Lis 29, 2011 9:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawe...
Pamiętam podróże po dawnym enerdówku w latach 90-tych. Kontrast z tym, co w dawnym RFN-ie szalony. Rzeczywiście nawet ten postkomunistyczny Ordnung jakiś taki syficzny Smile Ale oni przynajmniej mają te "prawdziwe" Niemcy i mogą pokazywać je jako wzór Smile
Najgorzej wspominam postenerdowskich celników, kiedy były jeszcze granice. Precyzja, bezwzględność, nieugiętość, antypolska wredność. Czy to były cechy niemieckie czy enerdowskie? Diabli wiedzą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Dobrowolski



Dołączył: 04 Wrz 2009
Posty: 274

PostWysłany: Wto Lis 29, 2011 10:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przesyłam:

1) Plakat wyborczy z Sassnitz Insel Rugen (Niemcy) - sierpień 2011. Ale sie lubimy i jesteśmy poprawni politycznie w ramach UE!
Tablicy lenina nie chciałem reklamować . Może następnym razem.

2) Z tej samej wyspy - rury gotowe do gazowego dławienia Polski (North Stream).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum