Administrator Site Admin
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 9123
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 9:58 am Temat postu: Owoce zatrutego drzewa - mój list w Rzepie |
|
|
W dzisiejszej Rzepie (24.09.2008) ukazał się mój list dotyczący ukarania twórców stanu wojennego:
Cytat: | Owoce zatrutego drzewa
Wojciech Jaruzelski wreszcie stanął przed sądem za podeptanie nadziei Polaków z okresu <<karnawału "Solidarności">>. Wiele emocji wzbudziła niedawno przeszłość Lecha Wałęsy jako TW. "Bolka". Zapominamy jednak o tych, którzy złamali Wałęsę, którzy zmusili go i armię innych ludzi do współpracy ze służbami totalitarnego państwa, którzy stworzyli i nadzorowali system, w którym jedni Polacy donosili na drugich.
Jeżeli współpraca z SB była wielkim moralnym złem (a była!), to działania takich ludzi jak Jaruzelski należy ocenić moralnie dziesięciokrotnie surowiej.
Należy wyrazić żal, że Jaruzelski i spółka za bezprawne wprowadzenie stanu wojennego staja przed sądem tak późno. Warto przypomnieć, że już prawie 17 lat temu, dokładnie 12 grudnia 1991 roku (w ostatnim dniu terminu przedawnienia deliktów konstytucyjnych), grupa posłów KPN zainicjowała w Sejmie I kadencji postępowanie mające na celu pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej i karnej członków Rady Państwa i WRON z 1981 roku. Pamiętam doskonale, bo osobiście przygotowywałem ten wniosek jako ówczesny poseł. W Sejmie I kadencji siły antykomunistyczne miały bezwzględna większość, o czym świadczy podjęcie uchwały potępiającej wprowadzenie stanu wojennego (posłowie SLD wyszli wtedy z sali obrad). Jednak przerwana kadencja uniemożliwiła zakończenie tego postępowania.
W kolejnym Sejmie siły postpeerelowskie (SLD i PSL) miały bezwzględna większość i postępowanie zostało umorzone. Gdyby Jaruzelski wtedy został skazany, dziś - po 15 latach więzienia - mógłby ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie ...
Przez te lata nienazwana, niepotępiona i nieukarana zbrodnia wydała nowe owoce. Owoce zatrutego drzewa. Komunistyczni zbrodniarze powoli umierają. To już ostatni moment, aby wymiar sprawiedliwości wolnej Polski ich osądził. Bo wkrótce zostanie już tylko wyrok Boga i historii...
Mirosław Lewandowski, Kraków |
|
|