Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Minął rok rządów Tuska

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Lis 18, 2008 10:26 am    Temat postu: Minął rok rządów Tuska Odpowiedz z cytatem

Wszystkie media przedstawiają podsumowania tych rządów.

Nawet media przychylne Tuskowi zgadzają się, że jego ekipa rządzi nieudolnie i licznych obietnic wyborczych nie zrealizowała. TVN, GW czy przedstawiciele salonu uznają, że głównym atutem Tuska jest to, że odsunął od władzy PiS, co w ich oczach jest wartością samoistną i nadrzędną, w imię której można wybaczyć Tuskowi liczne niedociągnięcia. I przy tej okazji przypominają grzechy PiS - te prawdziwe i te wymyślone.

Siły popierające PiS biją w rząd jak w tarczę strzelniczą, co nie wymaga wielkiej finezji, ani pomysłowości. Popadają jednak przy tym w przesadę, zapominając, że z większością problemów, z którymi nie radzi sobie Tusk, nie radził sobie także Kaczyński czy Marcinkiewicz. No ale Tusk obiecywał, że sobie poradzi i tym zwiódł wyborców, więc teraz musi za to zapłacić...

Udział w tej jałowej napierdalance uważam za stratę czasu.

Mój negatywny stosunek do PO wyraziłem zaraz po wyborach oraz przy okazji podsumowań po stu dniach rządów koalicji PO-PSL.

http://forum.sws.org.pl/viewtopic.php?t=2554&highlight=lewandowski
http://forum.sws.org.pl/viewtopic.php?t=2483&highlight=lewandowski
http://swkatowice.mojeforum.net/wybierzmy-najgorszego-ministra-obecnego-rzadu-temat-vt4270.html?highlight=burak

Cóż można do tego dodać?

Od pewnego czasu zorientowałem się, że krytykowanie PO na tak niszowym forum jako POLONUS jest bez sensu. Klęska tej partii w najbliższych wyborach jest m.zd. wielce prawdopodobna. Krytyka PO - PSL nie wymaga ani wielkiej odwagi (zwłaszcza w Internecie na prawicowych stronach, gdzie jest wręcz przejawem konformizmu), ani intelektualnej sprawności.

Już teraz wypada raczej zastanawiać się nad tym, jak będą wyglądały następne rządy, gdyż najbliższe lata trzeba uznać za stracone. Kto powinien przejąć władzę i co powinien zrobić, aby nadrobić stracony czas.

Przez czas stracony rozumiem nie tylko okres rządów obecnej koalicji, ale - przede wszystkim - ostatnie 19 lat.

Bilans Polski drugiego dwudziestolecia (1989 - 2009) wypada bowiem - moim zdaniem - bardzo blado, zarówno w porównaniu Polski dwudziestolecia międzywojennego (1918 - 1939), jak i zwłaszcza w odniesieniu do Polski, o której marzyliśmy i o której śniliśmy działając w opozycji w czasach PRL.

Odpowiedzialność za ten ujemny bilans muszą wziąć na siebie wszystkie siły, które zawarły kontrakt przy Okrągłym Stole i które - pod różnymi szyldami i w różnych konfiguracjach - nieprzerwanie rządziły Polską po 1989 roku.

Podstawowe pytanie, które wypada zadać jest następujące - czy istniejące obecnie ugrupowania parlamentarne (PO, PiS, SLD i PSL) i pozaparlamentarne (XXI) zdominowane przez okrągłostołowych polityków są w stanie zbudować nowoczesną Polskę, Polskę z naszych marzeń i snów?

Z tej perspektywy nieoczekiwanej aktualności nabiera tekst sprzed 35 lat, który przypomniałem w związku z 11 listopada.

Cytat:
Na to wszystko można spojrzeć z innego punktu widzenia. Z perspektywy roku 18-tego na perspektywę lat powojennych. Jeśli Polacy tamtego czasu odzyskali niepodległość (...) jeżeli wtedy potrafili zdobyć dla narodu niepodległość, to przecież jeszcze ani ci, którzy jeszcze żyją, a przede wszystkim ci, którzy nie żyją, mają prawo zapytać się: a gdzie nasi następcy, co wyście z tym zrobili, a gdzie nasi następcy, jacy wy jesteście - my naszym działaniem przecież zostawiliśmy wam w spadku działania jakąś odpowiedzialność - jak z tej odpowiedzialności potrafiliście, potraficie się wywiązywać?

Wszystko to kręci się wokół pewnego pojęcia oderwanego, które określamy słowem może aż za bardzo precyzyjnym - słowem niepodległość. I chyba trzeba to pojęcie oderwane zrozumieć, wyjaśnić, żebyśmy po prostu mogli się nawzajem zrozumieć. Co to jest bowiem niepodległość? Nie jest to na pewno cel sam w sobie.

Niepodległość to jest stworzenie warunków punktu startu, niepodległość to jest dopiero punkt startu, a dopiero od niepodległości my sami o sobie możemy decydować tak jak chcemy. Jeżeli chcemy, żeby wszystko u nas było źle, to my sami będziemy za to ponosili odpowiedzialność (...). Jeżeli nasz rozwój chcemy skierować na takie czy inne tory, słuszne czy niesłuszne, to my sami o tym decydujemy, sami podejmujemy tą decyzję - to oznacza niepodległość. A więc niepodległość to jest punkt startu, który wszystko warunkuje. Dopiero normalny, prawidłowy rozwój Polaków rozpoczyna się, gdy przekracza się ten punkt graniczny, ten punkt zerowy, któremu na imię niepodległość. I stąd jego wyjątkowe znaczenie. Nie jest to cel ostateczny, nie jest to cel sam w sobie, jest to cel, który otwiera drogę do realizacji wszystkich innych celów naczelnych.

I oto oni mogą nas zapytać: daliśmy wam Polskę i co z tego, a co wyście z tym zrobili.


http://www.polonus.mojeforum.net/na-11-listopada-tekst-sprzed-35-lat-temat-vt460.html

Mirek Lewandowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum