Administrator Site Admin
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 9123
|
Wysłany: Pon Lip 21, 2008 12:57 pm Temat postu: Niech esbecy płacą ze swojej kieszeni! |
|
|
Cytat: |
Precedensowy pozew przeciwko esbekom
Robert Horbaczewski 21-07-2008,
Do tej pory ofiary reżimu PRL występowały przeciwko Skarbowi Państwa. Janusz Rożek, obecnie 87-letni emeryt, pod koniec lat 70. próbował na Lubelszczyźnie tworzyć niezależny od władz komunistycznych ruch chłopski. Organizował spotkania, na które zapraszał okolicznych rolników i działaczy Komitetu Obrony Robotników i Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Kolportował ulotki, prasę podziemną i literaturę bezdebitową. Powołał Tymczasowy Komitet Samoobrony Ziemi Lubelskiej. Jego działalność relacjonowana była w audycjach Radia Wolna Europa oraz w prasie zachodniej.
Za działalność opozycyjną był represjonowany przez służby bezpieczeństwa PRL. Wielokrotnie prewencyjnie zatrzymywano go i osadzano w areszcie. W jego domu w Milejowie przeprowadzano systematyczne rewizje pod pretekstem rzekomych przestępstw kryminalnych.
W październiku 1978 r. został siłą zabrany z budynku Banku Spółdzielczego w Milejowie na miejscowy posterunek policji, a potem brutalnie pobity przez dwóch funkcjonariuszy: kpt. Służby Bezpieczeństwa Zbigniewa H. i Józefa R., komendanta posterunku Milicji Obywatelskiej (potem trafił do SB).
Obaj byli funkcjonariusze we wrześniu 2006 r. zostali za to skazani na dwa lata i trzy miesiące więzienia. Sąd Rejonowy w Lublinie uznał ich czyn za zbrodnię komunistyczną w rozumieniu ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Wyrok ten utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Lublinie, zmniejszając jedynie o połowę wysokość kary orzeczonej obu pozwanym (sąd powołał się na przepisy amnestii z 1989 r.).
Teraz Janusz Rożek pozwał obu funkcjonariuszy do Sądu Okręgowego w Lublinie, domagając się od nich solidarnie 300 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną wskutek prześladowań krzywdę.
Argumentuje, że wcześniejsze osądzenie ich czynu nie było możliwe, gdyż pozwani byli funkcjonariuszami aparatu państwowego PRL – MO i SB. Dopiero z chwilą uprawomocnienia się skazującego wyroku karnego otworzyła się dla niego droga do żądania od nich zadośćuczynienia na podstawie art. 445 § 1 kodeksu cywilnego. Z tych względów mimo upływu 30 lat od zdarzenia nie doszło, jego zdaniem, do przedawnienia, a sąd powinien uwzględnić jego roszczenie na podstawie zasad współżycia społecznego.
Lubelski Sąd Okręgowy zwolnił już Janusza Rożka z kosztów sądowych i ustanowił pełnomocnika z urzędu.
Źródło : Rzeczpospolita |
http://www.rp.pl/artykul/165418.html |
|