Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wybory nowych władz ZKPN (26.06.2010)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej Gawlikowski



Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 388

PostWysłany: Wto Cze 08, 2010 8:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystko pięknie, tylko czemu ZKPN jest wymieniany jako współorganizator marszu, który będzie wyborczą agitacją za jednym z kandydatów?
Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ryszard Bocian



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 200

PostWysłany: Sro Cze 09, 2010 7:50 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W uroczystościach beatyfikacyjnych Bł. Jerzego Popiełuszki, Męczennika za Wiarę i Patrona Solidarności, uczestniczyła delegacja ZKPN z Krakowa. Na 14-kilometrowej trasie procesji przeszedł nasz poczet ze sztandarem II Obszaru KPN. Sztandar na zmianę dźwigali Stanisław Kurek i Marian Stach.

Serdeczne dzięki w imieniu członków naszego Związku.

_________________
Ryszard Bocian
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JJP



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 28

PostWysłany: Nie Cze 27, 2010 4:51 pm    Temat postu: KONIEC Odpowiedz z cytatem

Niestety nie mogę powiedzieć nic o zebraniu gdyż zostałem wyrzucony z prywatnego lokalu Zygmunta Łenyka jeszcze przed rozpoczęciem (ciekawe co na to sąd rejestrowy) . Jednak tewn fakt i relacje z przebiegu wskazują iż współpraca (i znajomość) z kłamcami i być może malwersantami takimi jak Bzdyl nie ma sensu (nie rozliczył składek i darowizn na kilkanaście tysięcy złotych). Niestety działacze byłego KPN nie będą zapewnie mieć takich możliwości kultywowania pamięci o swoich osiągnięciach jak koledzy z NZS, FMW czy SW
_________________
JJP
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pawel Sabuda



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 368

PostWysłany: Nie Cze 27, 2010 9:56 pm    Temat postu: Do Pana Bociana Odpowiedz z cytatem

Panie Ryszardzie Bocian. W związku z Pana zachowaniem na Walnym Zebraniu ZKPN w dniu 26.06.2010 roku informuję Pana , że naszą znajomość uważam za zakończoną. Dziwię się, że niejasne intencje, być może rozpaczliwe poczucie niespełnienia i chęć zrobienia kariety politycznej w PiS, pchnęły Pana do zachowań podłych, które w mojej subiektywnej, acz wyważonej opinii są prowiniencji faszystowsko-bolszewickiej .
Pozostaję z zapewnieniem o modlitwie w intencji Pańskiej zabłąkanej duszy.

_________________
Pawel Sabuda
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Cze 29, 2010 7:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Przyjaciele,

w sobotę 26. bm. na walnym zebraniu Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 w głosowaniu tajnym wybraliśmy nowe władze. Prezesem został Krzysztof Bzdyl, wice prezesem Brunon Ponikiewski, sekretarzem Ryszard Bocian, skarbnikiem Stanisław Kurek, członkami: Tomasz Baranek, Grzegorz Baziur, Marian Stach; przewodniczącym Komisji Rewizyjnej został Ryszard Pyzik, członkami: Krzysztof Błażejczyk i Marek Zawalski.

Pragnę wyjaśnić, że nie zdecydowałem się kandydować na prezesa Związku na kolejną, trzyletnią kadencję, gdyż chcę zająć się moją firmą i rodziną. Natomiast kierowanie Związkiem wymaga dużej ilości czasu i ogromnego poświęcenia.

Serdecznie dziękuję wszystkim moim współpracownikom.

Nowemu Zarządowi, który składa się ze znakomitych i zasłużonych postaci życzę sukcesów. W tym gronie jest prezes Krzysztof Bzdyl założyciel KPN 1. września 1979 r., działający wcześniej w KSS KOR, ROPCiO i NZS. Represjonowany przez władze PRL licznymi zatrzymaniami i długoletnimi wyrokami. Kierownik II Obszaru KPN w Krakowie w latach 1983-84. Po przymusowym udaniu się na emigrację, w drugiej połowie lat 80-tych, wspiera działalność KPN finansowo i intelektualnie.

Brunon Ponikiewski - autor udanej akcji likwidacji na Górnym Śląsku pomnika zniewolenia Polski przez ZSRR, przez wysadzenie go w powietrze dynamitem górniczym. Długoletni działacz struktur podziemnych i więzień PRL.

Obaj odznaczeni przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Ryszard Bocian represjonowany i więziony przez władze PRL za bezkompromisową walkę. Członek Rady Politycznej KPN 1984-90. Kierownik II Obszaru w Krakowie w latach 1986-88.

Pozostali to też ofiary najcięższych represji PRL, którzy trwali w walce przez całe dziesięciolecie dekady lat 80-tych.

Natomiast do tych kilku kolegów, których musiałem trzymać przez całą kadencję twardą ręką, by nie anarchizowali prac Związku, apeluję gorąco o wsparcie nowych władz. Jest to szansa na udowodnienie, że Wasze malkontenctwo było kierowane przeciwko mnie, a nie przeciw wszystkiemu, co jest konstruktywne.

Od 1. lipca br. adres mailowy kpn@poliglota.pl, którego używałem jako prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 będzie nieaktualny.

Pozdrawiam serdecznie,

Zygmunt Łenyk

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JJP



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 28

PostWysłany: Pią Lip 02, 2010 7:10 pm    Temat postu: ciekawe czy zrezygnował z "funkcji" przewodniczące Odpowiedz z cytatem

komitetu obchodów 30 lecia. bo cała władza i pieniądze zostały do tego nieoficjalnego bytu wytransferowane. Co do władz to poczekajmy na wyrok sądu w sprawie ważności zebrania.
p.s.
Ciekawe jak K.Bzdyla "zmusili" do emigracji - to chyba jedyny przypadek z lat osiemdziesiątych

_________________
JJP
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ireneusz Głażewski



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 382

PostWysłany: Pią Lip 02, 2010 8:33 pm    Temat postu: tak sobie myślę wieczorową porą... Odpowiedz z cytatem

nikt nie jest aniołem i pewnie wiele jest prawdy w tym co piszecie, ale czy sądzicie, że publiczny portal jest najlepszym miejscem na takie rozważania, oskarżenia i demonstracje...?
bywa, że mali ludzie tu zaglądają i się cieszą...tylko im dacie radość
nikomu z nas... Exclamation Exclamation Exclamation
skoro i tak już nie działacie w żadnych strukturach i nic nie zyskujecie przy jakichkolwiek rozstrzygnięciach politycznych to po cholerę tak się przejmować...??
oczerniając kogoś (choćby i zasadnie) nie przydajecie sobie uroku, ani naszej organizacji, a przecież intencją tej strony miało być coś innego
być może część osób pozostaje na POLONUSIE gośćmi, bo nie chcą przyczyniać się do jątrzenia

warto przypomnieć, że w tym dziale prowadzą sprzeczki działacze, którzy łączny dorobek opozycyjny nie jest chyba mniejszy niz powiedzmy PiSu Twisted Evil
nawet gdy dziś się ktoś pogubił to może należałoby mu się jakieś chrześcijańskie miłosierdzie czy coś takiego Question

warto to przemyśleć na spokojnie ...po wyborach Cool

PS
JJP, nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem, ale wydaje mi się, że Kosmowski jakoś został zmuszony do wyjazdu, a Blumsztajn nie został wpuszczony, gdy wyjechał służbowo czy turystycznie i chciał wrócić

_________________
ka?dy ?piewa razem z nami:
"precz, precz, precz z komunistami"
Jakub Sienkiewicz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Dobrowolski



Dołączył: 04 Wrz 2009
Posty: 274

PostWysłany: Sob Lip 03, 2010 11:22 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Drogi Jurku
nawiązując do Twego P.S. to może mieli jakieś sposoby by zmusić. Na przykład napisy na murach.
Jadąc od Kapelanki nową drogą w kierunku Mostu Zwierzynieckiego widać po prawej stronie wielki napis: WISŁA SHARKS - ZAJE..EMY WAS. Sam jak to widzę często tam przejeżdżając czuję ciarki na grzbiecie - a jak muszą się czuć okoliczni mieszkańcy?
A poważniej to były jakieś paszporty w jedną stronę - ale chyba nie wmuszali ich na siłę. Sam pamiętam taką gadkę sbeka na Mogilskiej kolo 86 roku, że jak się uspokoję to może paszport dostanę. Ale to było raz. Pierwszy paszport dostalem po 89.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maciej Gawlikowski



Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 388

PostWysłany: Sob Lip 03, 2010 12:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobrowolski napisał:
może mieli jakieś sposoby by zmusić. Na przykład napisy na murach.

Smile))
Bardzo ładne! Kupuję! Od dziś będę to podsuwał jako pomysł-wytłumaczenie w dyskusjach z dezerterami.

Cytat:
A poważniej to były jakieś paszporty w jedną stronę - ale chyba nie wmuszali ich na siłę

Pewnie, że nie. Wyjeżdżali ci, którzy chcieli. Do szeregowych nie mam pretensji. Wyjazd kogoś, kto był funkcyjnym, był członkiem władz Solidarności czy KPN-u, uważałem zawsze za zdradę.
Jeśli ktoś był słaby, to po co się pchał do funkcji?
Te dezercje działały demobilizująco na całe struktury. Ludzie czuli się oszukani przez swoich przywódców, zwłaszcza wiedząc, że wyjeżdżający przenoszą się do dobrobytu, dostają status uchodźcy, pracę, nierzadko mieszkanie.
Esbek raz mi zasugerował wyjazd. Zaczął od pytań czy Lechosław Gawlikowski z RWE to rodzina, i że gdyby tak, to oni chętnie pomogą w łaczeniu rodziny i dadzą paszport Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirek Lewandowski



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 492

PostWysłany: Sob Lip 03, 2010 3:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Drodzy Jurku, Jurku, Pawle i Maćku

Usiłuję w tym sporze zachowywać neutralność (tym bardziej, że nie jestem członkiem ZKPN), ale bardzo o to trudno. Z tego co mi wiadomo na temat przebiegu Walnego (gdybym był w Krakowie, to pewnie bym przyszedł), to racja jest po Waszej stronie. Musicie jednak przyznać, że starzy wyjadacze w tego typu walkach (Zygmunt i Rysiek) po prostu lepiej się zmobilizowali i nie mieliście na Walnym szans. Szkoda tylko, że wybrali wariant siłowy, polegający np. na usunięciu Jurka z zebrania (tak się nie traktuje swoich dawnych Kolegów, a przecież Jurek to członek ustępującego Zarządu!). Szkoda, że jak słyszę, do dyskredytacji Maćka Krzysiek wykorzystał brednie, jakie na temat Maćka pisali anonimowi w większości ludzie na Forum SW Katowice (szczególnie agresywny na tym Forum był podejrzany człowiek pracujący w warszawskim samorządzie o imieniu Jacek). W tym sensie rozumiem Wasz odwet na Krzyśku i próby dyskredytowania go za decyzje o wyjeździe z Polski.

Oczywiście decyzja o emigracji w 1984 roku, zwłaszcza gdy było się Szefem Obszaru w KPN nie jest powodem do chluby. Zwracam jednak uwagę na wcześniejszą heroiczna postawę Krzyśka i fakt, że był on z Krakowa jednym z najbardziej represjonowanych działaczy opozycji: przed Sierpniem był - obok Leszka Moczulskiego - najczęściej zatrzymywanym na 48 godzin opozycjonista w Polsce, w okresie Karnawału Solidarności odsiedział pól roku w więzieniu (od grudnia 1980 do czerwca 1981), po 13 grudnia został internowany a następnie skazany organizację strajku w MPK i wyszedł na wolność dopiero w sierpniu 1983 roku (razem z Markiem Bikiem). Tak więc z około 5 lat (od momentu, gdy został członkiem-założycielem KPN w 1979 roku do momentu emigracji w 1984 roku) grubo ponad dwa lata spędził w więzieniu. I z tego co wiem, nie był tam rozpieszczany przez władze. A przecież miał w tym czasie rodzinę i małe dziecko (jego żonę z dzieckiem widać na zdjęciu z manifestacji KOWzaP w Krakowie w maju 1981 roku). Nikt, kto nie był na jego miejscu w tym czasie nie powinien go osądzać. Zwłaszcza, że w tym okresie odeszło z KPN więcej osób (choć oni nie wyemigrowali) - po prostu był to chyba najbardziej beznadziejny okres w ostatnich dekadach PRL (obok może pierwszego półrocza 1980).

Myślę więc, że uargumentowana krytyka sposobu przeprowadzenia Walnego i w ogóle sposobu funkcjonowania ZKPN jest w porządku (sam się do niej przyłączam), natomiast dyskredytacja Krzyśka - nie (nawet jeżeli on sam w podobny sposób usiłował zdyskredytować Maćka).

O zasługach Macka tu nie wspominam, bo na tym Forum nikt nie próbował nawet formułować zarzutów wobec niego. Rozumiem też dobrze jego głębokie poczucie krzywdy za to, że został potraktowany w ten sposób przez Krzyśka, RYska i Zygmunta w sytuacji, gdy za prawdziwy i głęboki film o KPN został przez środowisko PiS-owskie w mediach całkowicie pozbawiony środków do życia a koledzy z ZKPN nawet palcem nie kiwnęli w jego obronie!

Zaś co do pojawiających się tu i ówdzie głosów, że tego typu spory wewnętrzne są gorszące, chcę zaprotestować. Moim zdaniem to nie jest spór osobisty (choć trochę zboczył w tym kierunku). To ważny spór merytoryczny o to, czy środowisko b. Konfederatów odzyska podmiotowość, czy też da się sprowadzi do roli pudla jednej z dwóch, wywodzących się z Okrągłego Stołu, partii w Polsce. Przestrogą dla nas niech będzie to, co stało się w środowisku SW - część działaczy tej zasłużonej, bratniej organizacji popiera bezwarunkowo i ślepo PiS i Jarosława Kaczyńskiego, obrzucając błotem własnego dawnego przewodniczącego. Mam nadzieję, że ci, którzy w środowisku KPN mają podobne plany, zrezygnują przynajmniej z szyldu KPN i będą pudlem jako Y czy Y a nie jako organizacja ze skrótem KPN w nazwie.

_________________
Mirek Lewandowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maciej Gawlikowski



Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 388

PostWysłany: Sob Lip 03, 2010 10:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mirek Lewandowski napisał:
Musicie jednak przyznać, że starzy wyjadacze w tego typu walkach (Zygmunt i Rysiek) po prostu lepiej się zmobilizowali i nie mieliście na Walnym szans

Mirku, to nie o to chodzi.
Chyba, że uznajemy, że cel uświęca środki, że nawet możemy pokochać Gierka i jego bezpiekę, byleby wygrać głosowanie.
Tak chyba nie uważasz?
Nie miałem zamiaru tak "przygotowywać się na zebranie", żeby ściągać na nie ludzi, którzy 30 lat temu w czasach legalnej "S" zapisali się do KPN-u, po czym przez te 30 lat mieli KPN głęboko gdzieś. W ramach "przygotowań" Łenyk wystąpił dla nich o wysokie odznaczenia (reszta wniosków pójdzie pewnie teraz). Nie wystąpił o koleżanki i kolegów, z którymi ramię w ramię walczyliśmy przez lata 80-te, ale wystąpił o nich, bo się właśnie "przygotowywał do walnego zebrania".
Brzydzę się takimi metodami.
Tego było mało, mając klakę, postanowili bezprawnie powyrzucać z sali osoby im niewygodne. Bo mało kto wie, że mnie też próbowali usunąć. Bezskutecznie. Żaden nawet blisko nie podszedł. Tacy odważni nie są.
Mieliśmy działać tak samo?

Cytat:
rozumiem Wasz odwet na Krzyśku i próby dyskredytowania go za decyzje o wyjeździe z Polski

Nic nie rozumiesz. To nie odwet.
Tak samo uważałem w 1984 roku (a była to powszechna opinia w KPN-ie). Co więcej - chyba przyznasz, że mówiłem Ci to wyraźnie ponad rok temu, kiedy brałeś moją relację do książki.

Cytat:
Oczywiście decyzja o emigracji w 1984 roku, zwłaszcza gdy było się Szefem Obszaru w KPN nie jest powodem do chluby. Zwracam jednak uwagę na wcześniejszą heroiczna postawę Krzyśka

Co ma piernik do wiatraka?
Niektórzy tak mają - zaczynają bohatersko, kończą... trochę mniej bohatersko.

Cytat:
Nikt, kto nie był na jego miejscu w tym czasie nie powinien go osądzać. Zwłaszcza, że w tym okresie odeszło z KPN więcej osób (choć oni nie wyemigrowali)

No właśnie...
Ludzie się wypalali, bo nie można czasem żyć tak długo na wysokich obrotach. Odsuwali się, zawieszali działalność, ale nie uciekali.
Byli tu, służyli radą, pomagali w sprawach, które były ważne, ale nie pociągały za sobą ostrych represji. itp.
Zobacz ile dobrego zrobili po odsunięciu się wtedy od centrum wydarzeń, starsi stażem działacze: Roma Kahl-Stachniewicz, Adam Macedoński, Staszek Palczewski.
Cały czas byli z nami - pomagali, a to coś napisali, a to przenocowali gości z W-wy, a to wsparli finansowo, wygłaszali prelekcje dla młodzieży. Odsunęli się, nie narażali się na natychmiastowe zamknięcie, a swoje robili.
Byli dla nas punktem odniesienia.
Trwali.
Pokazywali, że komuna ich nie złamie.
Patrzyliśmy na nich z podziwem, wiele się od nich uczyliśmy. Taką osobą był też ś.p. Mietek Majdzik. Bylibysmy innymi ludźmi, gdybyśmy nie spotkali ich wtedy na swojej drodze, mając wówczas po 17 czy nawet 20 lat.
Pomyśl, że oni też mogli machnąć na to wszystko ręką...

Wyjazd był złamaniem się, pójściem na rękę ubecji.
W przypadku szefa Obszaru ocenialiśmy to wtedy jako dezercję.
Nie umniejszając jego wielkich wcześniejszych zasług, bo jest jednym z tych kilkudziesięciu, którzy podnieśli sztandar Konfederacji i tym, który za to swoje wycierpiał.
Jednak nie wytrzymał, i ja to po ludzku rozumiem, ale oceny politycznej tego czynu nie zmienię.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum