Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

SB WOBEC L. MOCZULSKIEGO 1969-1977 - Piotr Plebanek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> ARCHIWUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Paź 03, 2011 9:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leszek Moczulski (skrót wywodu):
Cytat:
Było wiele sił politycznych, którym zależało na niekorzystnym dla mnie rozstrzygnięciu tej sprawy. Moje założenie było następujące: przez jakiś czas będę te sprawy przegrywał. Ale potem trend się odwróci. Ja będę miał więcej cierpliwości i uporu, aby tę sprawę prowadzić, niż moi przeciwnicy. Wierzyłem, że w końcu uda się doprowadzić do sytuacji, gdy ta sprawa zostanie rozpatrzona sine ira et studio, a więc rzetelnie. Być może zbliżamy się do tego momentu. Obecnie szanse na rzetelne zbadanie materiału dowodowego są znacznie większe. I wtedy, gdy skończą się hipotezy a zaczną się twarde dowody to moja sprawa znajdzie ostateczne sądowe rozwiązanie.

Rozprawa będzie jawna i będzie można wyjaśnić cały szereg kwestii. Na przykład to, że do nas do redakcji przychodzili rozmaici funkcjonariusze SB i wymagali odpowiedzi na rozmaite pytania. Na ich pytania nie można było nie odpowiadać. Bardzo chętnie z nimi rozmawiałem, dlatego że ja wiedziałem, co mówię, a oni nie wiedzieli, o co pytają. Z takich rozmów mogłem się zorientować, czy szukają czegoś dla nas ważnego, czy też nie. Ich pytania dotyczyły w ogromnej większości publikacji historycznych w "Stolicy". Oni szukali powiązań między ludźmi i o to pytali. Co ciekawe, w aktach "Lecha" nie ma śladu tych rozmów.

Akta "Lecha" w ogromnej większości opierają się na materiałach inwigilacji Mariana Barańskiego, który regularnie spotykał się ze mną ale także z wieloma innymi osobami o opozycyjnym nastawieniu. Spotykaliśmy się jawnie w kawiarni i plotkowaliśmy o różnych sprawach, dotyczących polityki i zbliżonych do polityki. Mieliśmy pełną świadomość, że możemy być inwigilowani. Akta Barańskiego założone w 1962 roku i prowadzone do 1989 zostały w 1989 oddane na przemiał. Po 27 latach było tego jedna teczka (nawiązuję tu do tego, o czym mówił prof. Dudek). Fragmencik tych akt wystarczył, aby zrobić całą teczkę pracy "Lecha". I akta "Lecha" zawierają streszczenie tych naszych kawiarnianych rozmów. Ale mieliśmy też spotkania tajne i z tych spotkań w aktach "Lecha" nie ma nic. Mam nadzieję, że to wszystko uda się ustalić w procesie lustracyjnym.

Chcę zwrócić uwagę na co innego. Ja jestem w stanie się bronić, m.in. dlatego, że ciągle żyję. Gdybym nie żył, to nie mógłbym się bronić. Najbardziej bolesna w kontekście lustracji jest sytuacja ludzi, którzy już nie żyją, bo zostali zamordowani w latach 50. Zostały akta bezpieki albo tylko karty sprawdzeniowe robione na podstawie tych akt (tzw. E-15).

Na przykład w moich aktach jest karta E-15 mojego dobrego znajomego, Stanisława Skotnickiego juniora (syna generała Stanisława Skotnickiego, który poległ nad Bzurą), podchorążego 1939 roku, adiutanta gen. Abrahama, potem podporucznika i oficera Armii Krajowej. W tej karcie napisano chyba w roku 1976: "Skazany na 8 lat więzienia (jeżeli dobrze pamiętam) z dekretu z 1944 roku o ściganiu zbrodniarzy hitlerowskich, za wydanie Niemcom dwóch oddziałów partyzanckich". Bezpieczniak, który dostał ten dokument, nie miał podstaw, aby w to nie wierzyć. Mógł wtedy wezwać na przesłuchanie jakiegoś znajomego Skotnickiego i - przecież w dobrej wierze - powiedzieć mu, że ten Skotnicki wydał Niemcom partyzantów. A ja znam dobrze tę sprawę. Skotnicki wydał rozkaz likwidacji dwóch facetów, którzy wydawali Niemcom za pieniądze Żydów. Ci faceci byli dowódcami oddziałów partyzantki komunistycznej (GL albo AL). Nie wiem, czy rozkaz został wykonany, ale na tej podstawie po wojnie Skotnickiego oskarżono o wydanie dwóch oddziałów partyzanckich Niemcom. Jego sprawa trafiła do sądu w 1954. A sędzia był Żydem i zamiast na karę śmierci skazał go na 8 lat więzienia. W 1956 Skotnicki wyszedł na wolność, potem został zrehabilitowany i uniewinniony. Ale w aktach bezpieki nie ma wyroków sądowych korzystnych dla Skotnickiego. W aktach bezpieki są dokumenty dotyczące czynu, o który Skotnicki został fałszywie oskarżony. Historyk, który zajrzałby do akt bezpieki, mógłby uwierzyć w to, że Skotnicki wydał Niemcom dwa oddziały partyzanckie. Bo przecież SB sama siebie by nie okłamywała - taka zasada obowiązuje w IPN! Komuniści oszukiwali sami siebie w gospodarce, w polityce zagranicznej i w wielu innych dziedzinach, tylko bezpieka sama siebie nie oszukiwała! Jeżeli tak, to Skotnicki wydał Niemcom dwa oddziały partyzanckie! Oczywiście można pójść do sądu i znaleźć akta rehabilitacyjne. Tylko że po 10 czy po 15 latach materiały sądowe podlegają zniszczeniu! Jeżeli więc osoby zrehabilitowane czy ich rodziny nie mają kopii akt sadowych w domu, to co po tych ludziach zostanie? Zostanie to, co jest w aktach bezpieki i co jest w IPN. Zostanie to, co oznacza śmierć cywilną bohaterów.

W latach 50. gdy ludzi zamykano, ci usiłowali jakoś ratować swoje życie. Najłatwiej było to zrobić w ten sposób, że podpisywano zobowiązanie do współpracy. A jak zwolnili - należało się schować albo uciec za granicę. Ci, którzy rzeczywiście współpracowali - przeżyli. A tych, którzy chcieli się urwać, bezpieka ścigała. Mieli specjalne ekipy pościgowe. Ich celem nie było ich złapać, ale zabić. A potem jeszcze aresztowany i skazywano krewnych tego zabitego, za to, że go rzekomo zamordowali. To była taka metoda przejęta po Rosjanach. Dziś możemy przeczytać, że wszyscy dowódcy szwadronów od Szyndzielarza (mowa o okresie pomorskim) zostali tajnymi współpracownikami SB. Na jakiej podstawie to ustalono?! Nie ma na to żadnych dowodów poza aktami UB albo ich streszczeniem na kartach E-15! I te materiały są dzisiaj strzeżone jako pamięć narodowa! I dziś historyk, jeżeli wyznaje zasadę, że sami by siebie nie oszukiwali, ma dowód i pisze!

Od kilkunastu lat szeroko są wykorzystywane w Polsce materiały, które są w istocie notatkami policyjnymi. Zachodnia doktryna prawnicza przyjmuje założenie, że to nie jest wiarygodny materiał i wprost nie może być wykorzystywany, tylko musi podlegać drobiazgowej weryfikacji. A w przypadku notatek SB mamy do czynienia z tego typu materiałami wytworzonymi na dodatek przez organizację zbrodniczą...


Antoni Dudek odniósł się do niektórych tez Leszka Moczulskiego (skrót):
Cytat:
Rozumiem, że Leszek Moczulski nie lubi IPN i ma do tego pełne prawo. Ale zarzuty pod adresem całego IPN są uproszczeniem. Tam pracuje mnóstwo ludzi i każdy pracuje na własne konto. Jeżeli coś ich łączy, to przekonanie, że te akta warto badać. Ale ich wiara w wiarygodność tych akt jest bardzo różna. Są ludzie, których aktywność sprowadza się do przepisywania z teczek i tacy, którzy usiłują te materiały konfrontować z innymi źródłami.

Zasada, że bezpieka sama siebie nie oszukiwała, rzeczywiście obowiązuje w IPN, z tym, że trzeba ją uzupełnić w następujący sposób - SB świadomie sama siebie nie oszukiwała. I pod taką tezą ja się podpisuję.

Nie zgadzam się też, że można generalizować i powiedzieć, że wszystkie akta SB są niewiarygodne czy też, że s ą mniej wiarygodne niż np. dokumenty wytworzone przez Kościół. Trzeba badać każdy dokument osobno, podobnie jak w przypadku wszystkich innych dokumentów, wytworzonych przez inne instytucje.


Na koniec Leszek Moczulski podkreślił, że nie opowiada się za zniszczeniem akt SB. Uważa także, że należy ustalić i ujawnić rzeczywistych tajnych współpracowników SB. Zaś jego główna pretensja do IPN dotyczy tego, że nie wykształcono warsztatu badawczego, na podstawie którego historycy mogliby prowadzić rzetelne badania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> ARCHIWUM Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum