Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Były esbek skarży ks. Isakowicza-Zaleskiego

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Wrz 20, 2011 12:38 pm    Temat postu: Były esbek skarży ks. Isakowicza-Zaleskiego Odpowiedz z cytatem

Z bloga ks. Tadeusza:

Cytat:
Esbek wytoczył mi proces karny na podstawie par. 212 2011-09-20


Wczoraj rano do mego biura przyjechał funkcjonariusz policji, który wręczył mi wezwanie do sądu w Warszawie. Zostałem bowiem pozwany przez podpułkownika Edwarda Kotowskiego o ps. "Pietro", oficera Służby Bezpieczeństwa, który w latach 1979 - 1983 był pracownikiem komunistycznego wywiadu w Rzymie. Zajmował się polskimi duchownymi w Watykanie. Jest on jednym z "bohaterów" mojej książki pt. "Księżą wobec bezpieki". Skarży mnie jednak nie za książkę, ale za jeden z wywiadów prasowych.

O sprawie pisałem w grudniu 2009 r. w "Gazecie Polskiej".

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=88&nid=2505

Proces ma się odbywać z zastosowaniem prawa karnego. Podstawą oskarżenia jest osławiony paragraf 212, który od stanu wojennego służy do kneblowania wolności słowa, a przeciwko któremu od kilku lat protestuje środowisko dziennikarskie, w tym nawet "Gazeta Wyborcza".

Ekipa Donalda Tuska obiecywała skasować ów paragraf, ale nic w tej sprawie nie uczyniła. Z tego też powodu w ostatnim czasie byli funkcjonariusze SB doprowadzili do skazania znanych dziennikarzy, w tym Dorotę Kanię i Jerzego Jachowicza.

Kopię wezwania przekazałem władzom archidiecezji krakowskiej, do której należę, ale wątpię, abym z tej strony otrzymał jakąkolwiek pomoc prawną. Procesem jednak nie przejmuję się. Co więcej, uważam to za chlubę, że jako kapelan podziemnej "Solidarności" i działacz opozycji demokratycznej będę sądzony z powództwa byłego esbeka, działającego w strukturach antykościelnych instytucji. Poza tym, sam już proces kompromituje tak układ "Okrągłego Stołu", jak i obecną władzę, która przymyka oczy na bolszewickie metody zwalczania wolności słowa.

Na razie nie podaję terminu rozprawy, bo pierwsze posiedzenia ma być tzw. pojednawcze. Później jednak będę na blogu i "Gazecie Polskiej" informować na bieżącą o odbywających się rozprawach.

O Kotowskim przeczytaj pod linkiem

http://lustronauki.wordpress.com/2009/02/02/edward-kotowski/


http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=4882
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ireneusz Głażewski



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 382

PostWysłany: Pią Wrz 23, 2011 5:50 pm    Temat postu: Ksiądz I-Z Odpowiedz z cytatem

Myślę, że lepiej czułbym się w kraju, gdzie za doznane krzywdy winowajca ponosi karę.
Natomiast w sytuacji, gdy tak się nie stało (to źle!) bo chroni ich nieuczciwy układ (OS) to chociaż w wolnym już kraju powinno być tak, aby winowajca dłużej nie mógł szykanować tych wobec których przewinił. Ich, albo ich akolitów.
Ja specjalnie nie fascynuje się ludźmi kościoła, chociaż ciepło o Wojtylle pisałem ze szczerego serca, A ów ksiądz Isakiewicz-Zaleski jawi mi się jako ten na tyle przyzwoity, że jak by była demonstracja pod warszawskim sądem w jego intencji to pewnie bym się tam udał, chociaż na inne już od dawna nie chodzę.
Wydaje mi się przyzwoity...
...a ja się na ludziach znam Cool

_________________
ka?dy ?piewa razem z nami:
"precz, precz, precz z komunistami"
Jakub Sienkiewicz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Lis 30, 2011 8:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Isakowicz-Zaleski: Na proces pójdę z podniesionym czołem

Pojutrze rusza proces ks. Tadeusza Isakowicz-Zaleskiego wytoczony z par. 212 przez byłego esbeka, Edwarda Kotowskiego. Z pozwanym kapłanem o niechlubnym paragrafie, o tym, czy proces będzie jawny i czy może liczyć na wsparcie swoich kościelnych przełożonych rozmawia Marta Brzezińska.

Za dwa dni zacznie się Księdza proces. Jak się Ksiądz czuje, jako oskarżony przez byłego esbeka za – krótko mówiąc – opisanie jego działań?

Mówiąc o wytoczonym mi procesie trzeba poruszyć trzy różne wątki. Pierwszy, zasadniczy, to kwestia paragrafu, na podstawie którego zostałem oskarżony. To osławiony artykuł 212 Kodeksu Karnego, który to wprowadzono w stanie wojennym, a który do dziś służy do tłamszenia wolności słowa w Polsce. Co ciekawe, kolejne ekipy rządzące, choć krytykowały ten paragraf, nie zdecydowały się na jego zniesienie. A przecież ministrami sprawiedliwości byli tak znani prawnicy i politycy jak Zbigniew Ziobro, prof. Ćwiąkalski czy Krzysztof Kwiatkowski. To jest kuriozum na skalę Europy, że taki paragraf funkcjonuje.

Art. 212 jest wciąż używany jako skuteczny knebel dla dziennikarzy...

Dokładnie. Posługując się tym paragrafem w ostatnim czasie oficerowie komunistycznej służby bezpieczeństwa notorycznie oskarżają dziennikarzy, którzy o nich piszą. W ciągu ostatnich kilku miesięcy na podstawie tego paragrafu został skazany znany redaktor śledczy Jerzy Jachowicz i Dorota Kania z „Gazety Polskiej”. Jestem kolejną osobą w tym łańcuszku, a schemat jest zawsze ten sam – oficer służby bezpieczeństwa próbuje kneblować dziennikarza czy publicystę za wyrażane opinie na temat służby bezpieczeństwa.

A trzecia płaszczyzna?

To samo meritum sprawy. Dotyczy ona niebagatelnych kwestii, a więc działalności służby bezpieczeństwa na terenie Watykanu w czasie, kiedy papieżem był Jan Paweł II. Oskarżycielem w mojej sprawie jest były podpułkownik bezpieki, Edward Kotowski, który w latach 1979-1983 był oficerem IV wydziału SB, specjalizującego się w niszczeniu Kościoła katolickiego. W tych latach był też oficerem wywiadu PRL pod kryptonimem „Pietro”, również w Watykanie. Tym samym, tematem procesu będzie działalność służb bezpieczeństwa na terenie Watykanu.

Kuriozum polega na tym, że ponad 20 lat od Okrągłego Stołu, ja – jako duchowny i ofiara represji esbeckich, jestem pozywany do sądu przez członka tej komunistycznej struktury. Widzę to również jako porażkę III RP, która doprowadziła do takiej sytuacji, że dziś esbecy mogą bezkarnie pozywać do sądu swoje ofiary. Rozumiem, że mogą być procesy cywilne, o pomówienia. Od tego jest Kodeks Cywilny, ale za pomocą Kodeksu Karnego – to już jest kuriozum.

Proces będzie jawny?

Moja intencja jest taka, by proces był jawny, dlatego, że w tak bezprecedensowej sprawie opinia publiczna ma prawo wiedzieć, co podczas rozpraw dzieje. Będzie on dotyczył wolności słowa w ogóle. Na pewno zostaną też w dużej mierze ujawnione dokumenty dotyczący działalności SB w Watykanie i myślę, że opinia publiczna ma prawo o tym wiedzieć. Wiem jednak, że poprzednie tego typu procesy były tajne, jak na przykład proces, który z tego samego paragrafu wytoczyła obecna wicemarszałek przeciw Joannie Najfeld. To kolejne kuriozum – można kogoś oskarżyć i jednocześnie cały proces utajnić. Opinia publiczna powinna reagować na takie sytuacje. Ja będę wnioskował o jawność rozpraw.

Może Ksiądz liczyć na wsparcie swoich kościelnych przełożonych w tej materii?

Tym, co jest dla mnie frapujące jest brak stanowiska władzy kościelnej. Wcale nie oczekuję, że moi kościelni przełożeni będą mi pomagali. Niemniej, ich milczenie – a w tej chwili jest to milczenie absolutne – jest pewnym przyzwoleniem. Dziś, to ja jestem jednym z pierwszych księży w Polsce pozywanych na podstawie par. 212. Lada moment, na podstawie tego samego paragrafu mogą być skazywani inni duchowni, którzy na przykład w prasie katolickiej wyrażą jakieś niepopularne opinie na temat służby bezpieczeństwa albo będą zajmowali się historią współczesną lub powiedzą coś na kazaniu. Władze kościelne milczą w tej sytuacji – choć oczywiście nie są od oceniania, która strona ma rację – tego nie oczekuję. Oczekuję jednak zajęcia stanowiska, bo milczenie jest zgodą na tego typu działania.


http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/isakowicz-zaleski:_na_proces_pojde_z_podniesionym_czolem_17223
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Gru 01, 2011 10:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Sprawa ks. Isakowicza-Zaleskiego umorzona


- To, co w tej chwili robi Kotowski, to nękanie mojej osoby - specjalnie dla portalu Fronda.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski komentuje dzisiejszy wyrok sądu. - Poza tym, publikowanie w dniu rozprawy dokumentów dotyczących sprawy w sieci, jest złamaniem przepisów. Do tego dochodzi bezprawne podanie moich danych. To jest, według mnie, esbecka metoda nękania, aż do skutku - dodaje w rozmowie z Martą Brzezińską. Duchowny zapowiada oskarżenie Kotowskiego w procesie cywilnym.

Ks. Tadeusz Isakowicz-ZaleskiKs. Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Marta Brzezińska: Dlaczego rozprawa została umorzona?

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Oskarżyciel Edward Kotowski nie wszedł na salę, kiedy została wywołana rozprawa. W tym czasie udzielał wywiadów mediom i po prostu był nieobecny na rozprawie. Sprawa została umorzona dlatego, że oskarżyciel się nie pojawił na sali rozpraw.

Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny?

Kotowski ma siedem dni na odwołanie się od dzisiejszego wyroku.

Nie udało się zatem ujawnić dokumentów o działalności SB w Watykanie.

Liczyłem na to, że będzie można przy okazji rozprawy ujawnić te dokumenty IPN do wiadomości opinii publicznej. Jest ich naprawdę dużo, a pokazałaby one, czym zajmowała się SB w Watykanie. To ciągle jeszcze niedopowiedziana kwestia. Ale może i lepiej, że stanie się to poza salą sądową, na podstawie publikacji naukowych.

Jak Księdza sprawa potoczy się dalej?

Teraz ja będę musiał zaskarżyć Kotowskiego w procesie cywilnym, ponieważ dziś opublikował w internecie akt oskarżenia, a tym samym – ujawnił wszystkie moje dane personalne, łącznie z adresem. To jest naruszenie moich dóbr osobistych.

Czyli możemy spodziewać się dalszego rozwoju wypadków.

W rzeczy samej. Choć po dzisiejszym zachowaniu pana Kotowskiego odniosłem wrażenie, że jego głównym celem jest wywołanie sensacji wokół samego siebie. Był bardzo zadowolony, że było wielu dziennikarzy, chętnie udzielał wywiadów, ale nie chciał wejść na salę, żeby przedstawić dowody, bo musiałby zeznawać pod przysięgą. Oczywiście, nie rozumiem takiego zachowania, jego sposób postępowania jest irracjonalny.

Zdaniem Księdza, to było celowe zachowanie?

Moim zdaniem, bo to jest człowiek, który będzie składał różne pozwy, będzie się odwoływał. On ma w tym interes, żeby jak największy hałas zrobić wokół tej sprawy. Dziś był gwiazdą medialną, choć do samej rozprawy nie doszło.

Sprawy z par. 212 zazwyczaj ciągną się w nieskończoność, tak, jakby były mierzone, na nękanie pozwanej osoby nieustannymi rozprawami...

Tak, to, co on w tej chwili robi, to nękanie mojej osoby. Poza tym, publikowanie w dniu rozprawy dokumentów dotyczących sprawy w sieci, jest złamaniem przepisów. Do tego dochodzi bezprawne podanie moich danych. To jest, według mnie, esbecka metoda nękania, aż do skutku.

Być może ppłk. Kotowski mentalnie wciąż tkwi w tamtej epoce.

Zapewne.

Rozmawiała Marta Brzezińska


http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/sprawa_ks._isakowicza-zaleskiego_umorzona_17272/

Zob. też komentarz Jerzego Bukowskiego - http://www.polonus.mojeforum.net/viewtopic.php?p=9821#9821
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Lut 15, 2012 1:29 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Esbek Kotowski w Walentynki przegrał po raz kolejny 2012-02-15

Wczoraj, 14 lutego 2012 r., w dniu św. Walentego Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego i odrzucił odwołanie esbeka Edwarda Kotowskiego. Tym samym sprawa karna przeciwko mnie została ostatecznie umorzona.

Czytaj:

http://niezalezna.pl/23470-sprawa-ksiedza-isakowicza-zaleskiego-umorzona

Doda, że gazeta Adama Michnika i Seweryna Blumsztajna relacjonując to wydarzenie nie wspomniała ani słowem, że Kotowski był etatowym funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa.


http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=5699
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum