Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zdaniem Jerzego Bukowskiego (2012)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Gru 18, 2012 4:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Solidarni ponad podziałami
W Krakowie powstało Stowarzyszenie „Sieć Solidarności”, stawiające sobie za cel niesienie pomocy działaczom opozycji antykomunistycznej, którzy po 1989 roku znaleźli się w trudnych (a w niektórych przypadkach nawet w tragicznych) warunkach bytowych.
- Widząc, jak wiele osób, które niegdyś z ogromnym oddaniem i poświęceniem angażowały się w działalność opozycyjną, żyje teraz w biedzie, postanowiliśmy im solidarnie pomagać - powiedział krakowskiemu portalowi „Gościa Niedzielnego” Edward Nowak, inicjator powołania nowego stowarzyszenia, w przeszłości aktywny działacz NSZZ „Solidarność”, po 1990 roku m.in. wiceprezydent Krakowa i minister.
94 założycieli łączył niegdyś wspólny udział w ruchu solidarnościowym, obecnie zaś należą do różnych politycznych „parafii”.
- Dlatego nasze stowarzyszenie będzie apolityczne. Umożliwi to sprawne funkcjonowanie - zadeklarował Nowak.
„Na początku grudnia wybrano władze <Sieci>, a 11 grudnia złożono w sądzie formalny wniosek o rejestrację. Prezesem został Edward Nowak, wiceprezesem Maciej Mach, skarbnikiem Monika Karlińska-Nawara, członkami zarządu zaś: Piotr Fugiel, Józef Lassota, Przemysław Markiewicz i Andrzej Stawiarski. Od razu zabrano się do roboty. Członkowie <Sieci> uczestniczyli w akcji zbierania darów dla osób w potrzebie, zorganizowanej przez Bank Żywności w Krakowie. Przygotowują również paczki świąteczne dla niezamożnych członków stowarzyszenia i ich rodzin. Nie chcą jednak skupiać się jedynie na akcjach doraźnych. Planują także budowę Domu Solidarności, gdzie znalazłyby miejsce osoby starsze lub chore oraz tworzenie spółdzielni socjalnych, mogących dać godziwy zarobek osobom wypchniętym brutalnie z rynku pracy” - napisał Bogdan Gancarz w portalu „GN”.
- Osoby, które niegdyś dzielnie działały, a teraz są w biedzie i zapomnieniu, są jednocześnie bardzo honorowe i same nie wyciągną ręki po pomoc. Nie chcą jałmużny. Dlatego nasza pomoc będzie miała charakter przyjacielski – zapewnił autora tekstu Andrzej Stawiarski, niegdyś dziennikarz prasy podziemnej, potem „Czasu Krakowskiego”, jeszcze później „Gazety Wyborczej”.
Jednym z największych problemów, z jakim borykają się byli opozycjoniści, są bardzo niskie emerytury. Jest to rezultatem zwalniania ich z pracy w latach 80. i nieuwzględniania tego okresu przy wyliczeniach kapitału emerytalnego. Członkowie „Sieci” rozpoczęli już działania na rzecz zmian w prawie, które usunęłyby te nierówności.
- Będziemy się także starać o uruchomienie dyżurów lekarzy i prawników, którzy udzielaliby bezpłatnych porad - powiedział Gancarzowi Mach.
Kolejnym elementem działalności stowarzyszenia jest pamięć o tych, którzy już nie żyją.
- Ich  nazwiska i groby są często zapomniane. Stworzymy Listę Pamięci - obiecał Stawiarski.
„Sieć Solidarności” działa na razie na terenie Małopolski, ale nadchodzą już pierwsze deklaracje udziału w niej osób z innych regionów kraju, a także z zagranicy.
Siedziba stowarzyszenia mieści się przy ul. Cieszyńskiej 2 w Krakowie (tel. 698 062 056, e-mail: sss@sss.net.pl, www.sss.net.pl). Od 1 stycznia 2013 roku biuro będzie czynne w poniedziałki i wtorki od godz. 11.00 do 13.00 oraz w czwartki i piątki od 16.00 do 19.00.
Niestety, przynajmniej do tej pory, media niezbyt skwapliwie odnotowały tę jakże cenną inicjatywę, której nazwa odwołuje się do zasadniczego rozumienia pięknego, a zarazem zobowiązującego do konkretnych działań pojęcia solidarności.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Gru 19, 2012 9:40 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Nowosądeckie odwracanie kota ogonem
Jak już tutaj informowałem, wojewoda małopolski Jerzy Miller podjął decyzję o przeniesieniu szczątków 6 żołnierzy pochowanych w zbiorowym grobie obok pomnika Armii Czerwonej w Nowym Sączu z alej Wolności na wojskową kwaterę cmentarza komunalnego przy ulicy Rejtana. Pomnik - którego losy zależą od władz samorządowych - trafi prawdopodobnie na to samo miejsce, co niechętnie obiecał prezydent miasta Ryszard Nowak do tej pory żarliwie i konsekwentnie broniący tego reliktu sowieckiego panowania nad Polską.
Kiedy doszło już jednak do ogłoszenia postanowienia wojewody, wiceprezydent Nowego Sącza Jerzy Gwiżdż uznał za stosowne dokonać typowego odwrócenia kota ogonem, czyli próby zrzucenia odpowiedzialności za przyszłość monumentu na władze państwowe. Oto jego wypowiedź w tej kwestii dla Radia Kraków-Małopolska:
- Ta sprawa, wbrew temu co się sądzi, jest naprawdę sprawą wojewody, gdyż groby wojenne i wojskowe podlegają kompetencjom wojewody. Niech więc to wojewoda zdecyduje. Nie będzie to jednak takie proste jak się wydaje, choćby po wypowiedzi konsula Federacji Rosyjskiej.
Owszem, groby i cmentarze wojenne podlegają władzom państwowym, ale pomniki (podobnie jak tablice pamiątkowe, czy nazwy ulic, placów, mostów, itp.) są domeną samorządów. I nic na to nie poradzi nawet konsul rosyjski w Krakowie Iwan Ulitik, który (pisałem tu i o tym) kilka dni przed upublicznieniem decyzji wojewody wylewnie i solennie dziękował włodarzom Nowego Sącza za obronę pomnika czerwonoarmistów.
Po uwadze dziennikarza RK-M, że sprawa likwidacji tego obiektu ciągnie się od lutego 1992 roku, wiceprezydent Gwiżdż oświadczył:
- Ta sprawa wlecze się od 20 lat, ja wtedy byłem prezydentem, nie mogłem z oczywistych powodów tej uchwały podjętej przez radę miejską zrealizować, nie mógł kolejny prezydent i jego następcy. Nie może tej uchwały zrealizować także prezydent Nowak, bo jak mówię, nie jest to kwestia samorządu.
Ciekawe, parę dni wcześniej prezydent deklaruje przeniesienie pomnika, a teraz jego zastępca neguje kompetencje przełożonego w tej materii i ośmiesza się na radiowej antenie, wykazując się w dodatku nieznajomością przepisów. Doprawdy, zabawne władze ma Nowy Sącz.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Gru 19, 2012 7:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Honorowy obywatel Bartoszewski
Krakowscy radni przyznali honorowe obywatelstwo swojego miasta Władysławowi Bartoszewskiemu.
Odbyło się to atmosferze kontrowersji. Za przyznaniem tytułu opowiedzieli się członkowie klubów Platformy Obywatelskiej i związanego z prezydentem, profesorem Jackiem Majchrowskim, Przyjaznego Krakowa. Jeden z członków klubu Prawa i Sprawiedliwości wstrzymał się od głosu, dziewięciu nie wzięło udziału w głosowaniu.
- Władysław Bartoszewski to człowiek zacny, ale nie może być tak, że honorujemy obywatelstwem Krakowa osobę, który obraziła mnie osobiście swoimi wypowiedziami. Nie wiem też, co pan Bartoszewski dobrego zrobił dla Krakowa - powiedział Polskiej Agencji Prasowej radny PiS Józef Pilch.
Politycy tej partii nie kwestionują wojennych i opozycyjnych zasług obecnego ministra w Kancelarii Premiera RP Donalda Tuska oraz pełnomocnika szefa rządu ds. dialogu międzynarodowego, ale nie mogą mu zapomnieć, że nazwał ich bydłem, a Polskę w okresie rządu Jarosława Kaczyńskiego „biedną, nabzdyczoną panną”. Przypomnieli również, że na honorowe obywatelstwo dla śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który hojnie wsparł Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa, nie chciała się zgodzić PO; wobec takiego impasu zrezygnował on z tego zaszczytu, nie chcąc przyjmować go w atmosferze poważnego konfliktu politycznego.
Przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider (PO) powiedział dziennikarzom, że Bartoszewski jest honorowym obywatelem kilkunastu miast w Polsce i doktorem honoris causa kilkudziesięciu uczelni.
- Jest osobą zasłużoną dla Polski i dla Krakowa. To zaszczyt, że będziemy mieć takiego honorowego obywatela - dodał.
Z prośbą o nadanie Bartoszewskiemu tej godności wystąpił w czerwcu br. senator Platformy Bogdan Klich, przywołując jego wieloletnią współpracę z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau i jeszcze dłuższą z mającym siedzibę pod Wawelem „Tygodnikiem Powszechnym”, przypomniał też, że po upadku Powstania Warszawskiego redagował w Krakowie „Biuletyn Informacyjny” Komendy Głównej Armii Krajowej.
„Jako polski polityk, dziennikarz, pisarz, działacz społeczny i historyk jest osobą wybitną o autorytecie moralnym wpisanym nie tylko w historię naszego miasta, lecz także Polski” - napisał wówczas Klich do Kośmidra.
Tę inicjatywę poparł komitet złożony z kilkudziesięciu osób: dawnych opozycjonistów, kombatantów, przedsiębiorców i artystów; znaleźli się w nim m.in. ksiądz Adam Boniecki, profesorowie Zbigniew Ćwiąkalski, Zbigniew Kolenda, Andrzej Zoll, a także Andrzej Sikorowski, Grzegorz Turnau, Adam Zagajewski.
Poparcie zadeklarował od razu klub radnych Przyjazny Kraków.
„- Sprawa jest jasna. Tytuł Honorowego Obywatela Krakowa powinien być zarezerwowany dla wybitnych osób w skali Polski. Tu mamy do czynienia ze skalą europejską albo i światową. Nie sądzę, by przyznaniu tytułu towarzyszyły jakiekolwiek kontrowersje. Wyciąganie argumentów politycznych przeciw przyznaniu prof. Bartoszewskiemu tego tytułu byłoby zwyczajnie niepoważne” - stwierdził w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” jego przewodniczący Bartłomiej Garda.
Honorowe obywatelstwo królewskiego stołecznego miasta Krakowa jest przyznawane od 1850 roku. Otrzymali je m.in. Jan Matejko, Józef Piłsudski, biskup Władysław Bandurski, Ludwik Solski, kardynał książe Adam Stefan Sapieha. W okresie PRL obdarzono nim wielu komunistycznych działaczy (także zza wschodniej i południowej granicy), którym odebrano je po przemianach politycznych przełomu lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Od 1990 roku w poczet honorowych obywateli zaliczono m.in. Jana Pawła II, Lecha Wałęsę, Ryszarda Kaczorowskiego, pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, Margaret Thatcher, Ronalda Reagana Sławomira Mrożka, Czesława Miłosza, Siergieja Kowaliowa, Stanisława Lema, Wisławę Szymborską, Ryszard Kaczorowski, Zbigniewa Brzezińskiego, Jana Nowaka-Jeziorańskiego i kardynała Stanisława Dziwisza.
Władysław Bartoszewski to były więzień Auschwitz, żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, jeden z założycieli Rady Pomocy Żydom „Żegota”, polityk (ambasador RP w Wiedniu i dwukrotny minister spraw zagranicznych), publicysta i pisarz. Jest kawalerem Orderu Orła Białego, „Sprawiedliwym wśród Narodów Świata”, honorowym obywatelem kilku polskich miast, m.in. Warszawy, Gdyni, Wrocławia i gminy wiejskiej Oświęcim.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Gru 19, 2012 9:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Tarnowski samorząd zamyka drzwi
Co powinno być ważniejsze dla radnych: przejrzystość ich prac dla wyborców, czy też bezpieczeństwo?
Taki problem rozważali ostatnio członkowie Rady Miejskiej Tarnowa, których obrady zakłócili kibice tamtejszego klubu sportowego Unia, manifestując jego dramatyczną sytuację oraz bierną postawę w tej sprawie magistrackich urzędników i prezydenta Ryszarda Ścigały.
Aby uniknąć tego zagrożenia w przyszłości, przewodniczący Rady Grzegorz Światłowski zaproponował, aby wejścia na sale pilnowali strażnicy miejscy. Chętni ogladać ich dyskusje mieszkańcy będą mogli patrzeć przez otwarte drzwi z sąsiedniej sali, w której zostanie ustawiony telewizor transmitujący obrady.
Postawa przewodniczącego nie dziwi, bo to właśnie jemu podczas listopadowej sesji jeden z kibiców odebrał mikrofon.
Jak poinformowało Radio Kraków-Małopolska, na Salę Lustrzaną tarnowskiego ratusza będą mogli wejść wyłącznie radni, urzędnicy oraz zaproszeni goście.
Ten pomysł solidarnie skrytykowali radni opozycji i rządzącej miastem koalicji.
- Jest to o duży krok za daleko i ja się na to nie będę godził. Będę głośno mówił, że jest to ograniczanie demokracji - powiedział Jakub Kwaśny z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
A Tadeusz Mazur z klubu Tarnowianie dodał:
- Ja nie wywyższam się ponad mieszkańców. Oni mnie wybrali, żeby ich reprezentować i jeśli my - jako rada miejska - popełniamy jakieś błędy, mieszkańcy powinni mieć prawo upomnieć się o to.
„Do tej pory podczas sesji na sali często zjawiali się chociażby związkowcy. W czytelny sposób demonstrowali swoje niezadowolone np. z komercjalizacji tarnowskich przychodni. Stawali wtedy z transparentami za prezydentem Ryszardem Ścigałą. Teraz urzędnicy nie będą już narażeni na podobne zakłopotanie” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Gru 19, 2012 10:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wojewódzki i Figurski dziennikarskimi hienami
Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przyznał Jakubowi Wojewódzkiemu i Michałowi Figurskiemu tytuł „Hien Roku” za ich czerwcowy dialog w programie „Poranny WF” na antenie Radia Eska Rock.
W uzasadnieniu tej decyzji czytamy:
„Wypowiedź była ilustracją stylu prowadzonych przez nich programów, w których lekceważy się zasady etyki dziennikarskiej i powszechnie obowiązujące normy obyczajowe. Antynagrodą wyrózniamy w tym roku audycję, która zamiast służyć ludziom poniża ich i traktuje instrumentalnie.”
Obaj dziennikarze mają postawione zarzuty prokuratorskie (sprawa jest już w sądzie) za znieważenie Ukrainek z powodów narodowościowych. Grozi im kara do trzech lat więzienia.
Prokuratura zarzuciła  im złamanie przepisu kodeksu karnego o publicznym znieważaniu grupy ludności albo poszczególnej osoby „z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości”.
A oto ich dialog na antenie Eski Rock 12 czerwca:
Wojewódzki: A wiesz co ja wczoraj zrobiłem po tym meczu z Ukrainą?
Figurski: No?
W: Zachowałem się jak prawdziwy Polak...
F: Kopnąłeś psa.
W: Nie, wyrzuciłem swoją Ukrainkę.
F: A to dobry pomysł... Mi to jeszcze nie przyszło.. Wiesz co? Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę.W: Wiesz co, to ja swoją przywrócę, odbiorę jej pieniądze i znowu wyrzucę.
F: Powiem Ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił.
W: Eee... ja to nie wiem jak moja wygląda, bo ona ciągle na kolanach.
Figurskiemu i Wojewódzkiemu grozi też kara do 3 lat pozbawienia wolności za wcześniejsze znieważenie Alvina Gajadhura - rzecznika prasowego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Przed wizytą prezydenta USA Baracka Obamy w Polsce, na antenie Eski rzucili hasło: „Zadzwońmy teraz do Murzyna”, wyśmiewając się, że telefon Gajadhura, z którym bezskutecznie próbowali się połączyć, działa w „buszmeńskiej sieci dla czarnych”. Mówili też o „krajowym rejestrze murzynów”, dodając, że „audycję dzisiejszą sponsoruje warszawski oddział Ku Klux Klan-u”.
Gajadhur poskarżył się wtedy Radzie Etyki Mediów, a ta uznała, że w czasie audycji doszło do „drastycznej demonstracji ksenofobii” uznając iż „ten przejaw rasizmu na antenie ogólnopolskiej rozgłośni radiowej ze strony dziennikarzy, którzy są idolami wielu młodych Polaków, jest pogwałceniem zasady szacunku i tolerancji zapisanej w Karcie Etycznej Mediów”, którego nie usprawiedliwia „satyryczny charakter audycji, bo demonstrowanie rasizmu wykracza poza granice satyry i etycznego dziennikarstwa”.
Po dialogu o Ukrainkach REM zaapelowała do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o zajęcie się tą sprawą, uznając słowa dziennikarzy za przejaw ksenofobii, rażące chamstwo i typową mowę nienawiści. Podobnie oceniło je polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Zaprotestowało też ukraińskie MSZ i zażądało przeprosin. Ambasada Ukrainy wysłała pismo do dyrektora programowego radia Eska Rock Marcina Bisiorka, który - wyrażając ubolewanie - tłumaczył, że audycja „ma charakter satyryczny i nie przekazuje w bezpośredni sposób poglądów autorów”.
Wojewódzki przeprosił na portalu społecznościowym wszystkich Ukraińców dotkniętych jego poczuciem humoru. Podkreślał jednak, że jego audycja nie jest dla każdego.
„Tworząc ją, wiemy, że udało nam się powołać do życia określoną konwencję oraz słuchacza, który ją rozumie. Niestety czasami pojawiają się intruzi z krainy patosu i przesady. (...) Apeluję zatem do wszystkich szukających u nas nienawiści, ksenofobii czy rasizmu. Nie znajdziecie go” - napisał.
- Ja mam dużą rodzinę na Ukrainie, naprawdę kocham naród ukraiński i mam poważne, nie tylko seksualne, zamiary wobec tej wspaniałej nacji - mówił z kolei na antenie Eski Figurski.
Ostatecznie program „Poranny WF” został zdjęty z anteny.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Gru 20, 2012 4:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czy Lasy Państwowe kupią PKL?
Czyżbyśmy mieli do czynienia z nieoczekiwanym zwrotem w opisywanej tu przeze mnie od wielu miesiecy sprawie prywatyzacji Polskich Kolei Linowych?
Jak dowiedziało się Radio Kraków-Małopolska, chęć kupna PKL zgłosił Zarząd Lasów Państwowych, co potwierdziła jego rzeczniczka Anna Malinowska. Powiedziała ona dziennikarzowi krakowskiej rozgłośni, że najprawdopodobniej zostanie złożona oferta kupna, choć ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie po zapoznaniu się specjalistów z dokładnym stanem majątkowym PKL ze względu na wielkość środków jakie trzeba by zainwestować.
Niemal w tym samym czasie parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej z Podhala: poseł Andrzej Gut Mostowy i senator Stanisław Hodorowicz wydali specjalne oświadczenie w którym zaapelowali do osób decydujących o przyszłości PKL, aby ta spółka pozostała w rękach publicznych. Podkreślili, iż - ich zdaniem - Zarząd Lasów Państwowych dobrze współpracowałby z dyrekcją Tatrzańskiego Parku Narodowego i nie byłoby żadnych problemów z dalszym funkcjonowaniem kolejki linowej z Kuźnic na Kasprowy Wierch, gdzie wszelka działalność ograniczona jest przepisami ochrony przyrody a zlokalizowane tam trasy narciarskie biegną po terenach parkowych.
- Aby podejmować działania zgodnie z interesem Podhala, Małopolski, ale i chyba wszystkich Polaków, czyli aby PKL dalej pozostały w rękach publicznych jest sugestia, że to Lasy Państwowe będą tym podmiotem, który ostatecznie przejmie własność spółki. Wyraziły one takie zainteresowanie i one ewentualnie potem doproszą samorządy do wspólnego działania i operowania tą firmą. To byłoby najlepsze rozwiązanie w kontekście wszystkich problemów środowiskowych związanych z działalnością PKL. Także jeśli chodziłoby o dalsze modyfikacje i inwestycje otwiera to kolejne propozycje, a udział marszałka województwa gwarantuje, że bedzie to zgodne z interesem regionu - skomentował tę propozycję na antenie Radia Kraków-Małopolska starosta tarzański Andrzej Gąsienica-Makowski.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Gru 21, 2012 7:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Telewizja Republika
Wiosną 2013 roku rozpocznie emisję Telewizja Republika: całodobowy kanał publicystyczno-informacyjny nadawany na żywo przez siedem dni w tygodniu ze studia w Warszawie - poinformowali na konferencji prasowej jej twórcy, m.in. Tomasz Sakiewicz i Bronisław Wildstein, który będzie redaktorem naczelnym.
- Chcemy stworzyć telewizję dla wszystkich, a szczególnie dla tych którzy nie mają miejsca w obecnych mediach  - powiedział Sakiewicz.
Będzie ona dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych i w internecie; dostęp do niej umożliwi opłacenie abonamentu.
Jest to produkt spółki Telewizja Niezależna SA, której prezes Piotr Barełkowski ocenia na podstawie badań sondażowych, że abonament wykupi od 600 do 800 tysięcy osób.
Program ma zawierać publicystykę na żywo, różnego rodzaju magazyny (śledcze, kulturalne, historyczne) i publicystykę kulturalną. Ofertę mają uzupełniać filmy dokumentalne oraz reportaże.
W powstanie Republiki zaangażowani są znani dziennikarze: oprócz już wymienionych także Ewa Stankiewicz (dyrektorka artystyczna), Rafał Ziemkiewicz, Piotr Lisiewicz, Joanna Lichocka, Anita Gargas, Cezary Gmyz, Tomasz Terlikowski, Paweł Lisicki i Katarzyna Gójska-Hejke.
- Powstanie tego typu telewizji jest zasługą panów Jana Dworaka i Juliusza Brauna, którzy doprowadzili do tego, że dziesiątki dziennikarzy mających ogromną widownię nie mają gdzie się wypowiadać. Chcemy stworzyć alternatywę - powiedział na konferencji prasowej Sakiewicz.
A Wildstein dodał:
- Chyba każdy nieuprzedzony obserwator naszej sceny medialnej może skonstatować, że główny przekaz medialny jest bardzo jednorodny, żeby nie powiedzieć: jednolity. To będzie telewizja interaktywna, będziemy odpowiadać na potrzeby, wyzwania chwili i na oczekiwania odbiorców
Nazwa nowej telewizji nawiązuje do tego, że jej inicjatorzy są republikanami.
Barełkowski wyjaśnił, że środki na tę inwestycję pochodzą z kapitału spółki Telewizja Niezależna SA. oraz od kilkunastu inwestorów prywatnych. Do końca 2013 roku akcjonariusze planują wydać na uruchomienie kanału 4-5 milionów zł.
Wniosek o koncesję na nadawanie zostanie złożony zaraz po Nowym Roku.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Gru 22, 2012 9:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Stalin wraca do Gruzji
Pomnik Józefa Stalina ustawiono ponownie w gruzińskiej miejscowości Alwani - poinformowała Polska Agencja Prasowa za Agence France Presse.
Zdaniem AFP jest to oznaka słabnącego wpływu prozachodniego prezydenta Micheila Saakaszwilego, który latem nakazał usunięcie tego monumentu.
- Nie wolno nam zapominać o naszej przeszłości, nie wolno zapominać, że Stalin odegrał kluczową rolę w zwycięstwie nad nazizmem - powiedział lider Komunistycznej Partii Gruzji Grigol Oniani licznym mieszkańcom Alwani (na północnym zachodzie kraju) zgromadzonym na ponownym odsłonięciu pomnika, które powiązano z rocznicą urodzin sowieckiego dyktatora (cytat za PAP).
Za przywróceniem usunięto w 2010 roku z głównego placu pomnika Stalina opowiedziały się też władze jego rodzinnego miasta Gori na północnym wschodzie Gruzji.
„Micheil Saakaszwili, który od początku swych rządów nie krył ciążenia ku Zachodowi, prowadził aktywną politykę destalinizacji. Saakaszwili, a właściwie jego partia, przegrał wybory z koalicją Bidziny Iwaniszwilego, który zapowiedział, że będzie zabiegał o wznowienie stosunków z Rosją. Tbilisi i Moskwa nie utrzymują stosunków dyplomatycznych od roku 2008, gdy po kilkudniowej wojnie o Osetię Południową Rosja uznała niepodległość zarówno tej, jak i drugiej separatystycznej republiki gruzińskiej - Abchazji” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Gru 22, 2012 1:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Polskie nazwiska na Litwie
Zdaniem ministra spraw zagranicznych Litwy Linasa Linevicziusa władze jego kraju powinny zezwolić na oryginalną pisownię polskich nazwisk w litewskich dokumentach - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
- Powinniśmy się zachowywać po europejsku i wykonać to, co obiecali byli przywódcy - stwierdził minister w wywiadzie dla tygodnika „15 min”.
„W 1994 roku ówcześni prezydenci Polski i Litwy, Lech Wałęsa i Algirdas Brazauskas, podpisali Traktat o Przyjaznych Stosunkach i Dobrosąsiedzkiej Współpracy, w którym obie strony zobowiązały się do umożliwienia Polakom na Litwie i Litwinom w Polsce zapisywania w dokumentach swych imion i nazwisk zgodnie z oryginalną pisownią. Traktat zakładał również, że zasady pisowni nazwisk zostaną ustalone w odrębnej umowie, jednak dotychczas nie udało się jej przyjąć. Strona litewska przekonuje, że pisownia nazwisk polskich z użyciem polskich znaków diakrytycznych w dokumentach jest sprzeczna z litewską konstytucją” - czytamy w depeszy PAP.
- Powinniśmy to zrobić bez naruszenia konstytucji, są takie możliwości. Jestem przekonany, że nie wyrządzimy tym krzywdy naszemu językowi. Należy potraktować sprawę po europejsku i sąsiedzku - powiedział w wywiadzie prasowym Lineviczius, według którego Litwa może też zezwolić na dwujęzyczne zapisy nazw ulic i miejscowości tam, gdzie mniejszość narodowa mieszka w zwartych grupach, m.in. na Wileńszczyźnie, gdzie większość stanowią Polacy.
Ta zmiana polityki ma niewątpliwy związek z wynikami niedawnych wyborów parlamentarnych, w których dobry rezultat osiągnęła Akcja Wyborcza Polaków na Litwie.
„Program litewskiego centrolewicowego rządu, który przystąpił przed tygodniem do pracy, przewiduje rozwiązanie konkretnych problemów, z którymi boryka się polska mniejszości na Litwie. Zakłada m.in. zalegalizowanie podwójnych, w języku litewskim i polskim, zapisów nazw ulic, oryginalnej pisowni polskich nazwisk w dokumentach, a także przeanalizowania niektórych założeń ustawy o oświacie, krytykowanej przez Polaków. Centrolewicowy rząd Algirdasa Butkevicziusa, w skład którego wchodzi Litewska Partia Socjaldemokratyczna, Partia Pracy, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie i ugrupowanie Porządek i Sprawiedliwość, przejął ster rządów od konserwatystów i liberałów Andriusa Kubiliusa, którzy przegrali październikowe wybory parlamentarne” - napisała Polska Agencja Prasowa.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Nie Gru 23, 2012 7:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kabel na Sowiniec
Koniec roku przyniósł dobrą nowinę dla Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego przy Towarzystwie Miłośników Historii i Zabytków Krakowa: prezydent i Rada Miasta znaleźli w budżecie gminy 450 tysięcy złotych na położenie nowego kabla dostarczającego prąd na Sowiniec.
Dzięki tej zaplanowanej na przyszły rok inwestycji możliwe będzie wreszcie uruchomienie czterech armatek wodnych mających nawadniać zbocza polskiej Mogiły Mogił. Stary, ciągle ulegający awariom kabel nie zapewniał odpowiedniej mocy, a to właśnie woda jest największym zagrożeniem dla tak wielkiej budowli ziemnej - zarówno jej nadmiar podczas obfitych deszczów, jak niedobór w okresach suszy.
Kiedy na Sowiniec dotrze już energia elektryczna o stosownych parametrach, problemem przestanie być także bieżące utrzymywanie położonego w pobliżu kopca pawilonu, stanowiącego zaplecze prac remontowych i mieszczącego izbę pamięci budowy oraz odbudowy nietypowego pomnika polskiej niepodległości, zawierającego ponad 4 tysiące ziem z pól bitewnych i miejsc kaźni rodaków walczących o wolność Rzeczypospolitej od 1794 do 1989 roku.
W dalszej perspektywie przewidziana jest iluminacja kopca Józefa Piłsudskiego, chociaż z jej uruchomieniem związane byłyby dodatkowe koszty i z pewnością nie funkcjonowałaby ona każdego dnia po zmroku.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Nie Gru 23, 2012 9:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kenarowa szopka
Rzeźby autorstwa uczniów Zespołu Szkół Plastycznych im. Antoniego Kenara ozdobiły tegoroczną szopkę bożonarodzeniową przed Urzędem Miasta w Zakopanem - poinformowała Polska Agencja Prasowa
„Figury wykonane w drewnie lipowym są naturalnej wielkości, zostały umieszczone w drewnianej szopce, przypominającej górski szałas. Można w niej podziwiać tradycyjną scenę: Świętą Rodzinę w otoczeniu Trzech Mędrców, Pasterzy i zwierząt. Szopkę można oglądać codziennie od godz. 10.00 do 18.00 - do 2 lutego” - czytamy w depeszy PAP.
Dyrektor szkoły Marek Król powiedział PAP, że wykonanie figur było dla uczniów przyjemnością i nauką. Prace w szkolnych warsztatach snycerstwa trwały ponad miesiąc.
Zachwycony szopką burmistrz Zakopanego Janusz Majcher zaproponował, aby już zawsze była ona przygotowywana przez młodych artystów ze szkoły Kenara.
„Uczniowie szkoły od 17 lat wykonują figury do szopki, która co roku staje w holu kolejowego dworca głównego w niemieckim Stuttgarcie. Każdego roku ma ona inny motyw przewodni. W tym roku jest prezentowana pod hasłem <Betlejem i bezdomni>. W szopce, oprócz Świętej Rodziny, znalazły się m.in. przedstawienia francuskiego zakonnika Abbe Pierre'a, o. Władysława Zembrowskiego i s. Josephite Backity. Szopka przed zakopiańskim Urzędem Miasta po raz pierwszy stanęła w ubiegłym roku. Wówczas porcelanowe figury do jej wnętrza podarował góralom Hiszpan Romero Cardenas - wielokrotny juror Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich, który odbywa się w mieście pod Giewontem co roku w sierpniu” - napisała Polska Agencja Prasowa.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Gru 27, 2012 7:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kaczyński o akcji „Wisła”
A oto wypowiedź, jakie udzielił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński „Kurierowi Gmin” z Wołowa na temat projektu sejmowej uchwały potępiającej akcję „Wisła”:
Uważamy, że terror UPA, skierowany przeciw zwykłym obywatelom, mordowanie całych wsi był faktem. Każda ówczesna władza - a mielibyśmy więcej szczęścia, gdyby to była władza demokratyczna - musiałaby podjąć daleko idące działania, zmierzające do tego, żeby z tym skończyć. Każda władza jest zobowiązana do chronienia swoich obywateli.
Dlatego nie widzimy powodu, żeby tę akcję potępiać, tym bardziej, że Ukraińcy nie chcą potępić ludobójstwa, popełnionego przez UPA. W akcji „Wisła” ludobójstwa nie było. Wywożono ludzi z ich domów, to jest złe, nie twierdzimy, że to jest dobre, ale powody były. Poza tym my odrzucamy politykę, przyjętą przeszło 20 lat temu, że wszystkim dookoła się kłaniamy, wszystkich przepraszamy, tylko nas jakoś nikt nie chce przeprosić. Niemcy półgębkiem, ale wziąwszy pod uwagę rozmiar ich zbrodni, to jest jeden procent tego, co być powinno, a reszta w ogóle, jeszcze się traktują jako poszkodowani. Taka polityka donikąd nie prowadzi, jest to polityka pochyłej wieży, na którą każda koza wejdzie.
Wiemy, czym była Ukraińska Powstańcza Armia i jakie działania prowadziła. Nie powinniśmy zdecydowanie potępiać akcji „Wisła” w kontekście tego, co robiła wówczas UPA na tych terenach z cywilną ludnością. Nie zapominajmy o faktach i realiach państwowych. Wiemy też, że sytuacja terroryzowania ludności przez UPA była istotna dla przesiedlenia ludności cywilnej z zagrożonego obszaru i że państwo polskie musiało zastosować takie środki represji z pewnością nieprzyjemne dla wysiedlanych rodzin. Weźmy pod uwagę to, że Polska (jakakolwiek wtedy ona nie była) walczyła o granice i jako suwerenne państwo musiało działać, aby je ochronić. Dlatego jesteśmy przeciwko zamierzeniom niektórych posłów i ich chęci potępienia akcji „Wisła”.

Prezes PiS jasno i wyraziście zarysował swój pogląd w tej trudnej sprawie. Jego stanowisko będzie jednak z pewnością odosobnione, zwłaszcza że z projektem uchwały wystąpili parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej. Zapowiada się natomiast interesująca debata sejmowa.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Gru 27, 2012 7:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Olkuskie odkrycia
Grosz praski Wacława II Czeskiego, kule armatnie najprawdopodobniej z XVIII wieku, fragmenty murów obronnych, a przede wszystkim podziemną część ratusza z przełomu XIV i XV wieku odkryto przy okazji rewitalizacji starówki w Olkuszu - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Jak powiedział PAP burmistrz miasta Dariusz Rzepka, prace renowacyjne potrwają rok, ponieważ trzeba wymienić wszystkie sieci podziemne i przeprowadzić dodatkowe badania archeologiczne.
- Na przełomie lat 60. i 70. XX wieku nasz rynek został poddany podobnej "kosmetyce", jak w wielu innych miastach w Polsce. Miał tam powstać plac defilad. Wówczas zniknął częściowo bruk, zburzono też wieżę ciśnień - wyjaśnił Rzepka.
Po rewitalizacji olkuski rynek ma odzyskać historyczny charakter, ale powinien też być w miarę nowoczesny dzięki małej architekturze: fontannom, ławkom, zieleni, odpowiedniemu oświetleniu.
Główna niespodzianką w trakcie prac renowacyjnych było odkrycie dawnego ratusza.
- Według wcześniejszych danych, w trakcie budowy na początku XX wieku wieży ciśnień, miano zniszczyć pozostałości średniowiecznego ratusza. Tymczasem podczas naszych prac odkryliśmy dość rozległe podziemia (294 metrów kwadratowych), które zdecydowaliśmy się wykorzystać turystycznie - powiedział PAP burmistrz.
"Według planów ma tam powstać muzeum poświęcone bogatej historii Olkusza, związanej m.in. z wydobywaniem na tym terenie rud srebra. Otwarcie nowej placówki może jednak najwcześniej nastąpić w 2014 r. Podczas prac nie zabrakło też przykrych niespodzianek. Wbrew oczekiwaniom nie udało się potwierdzić teorii, że miasto dysponuje - ciągnącymi się pod całym centrum - podziemnymi korytarzami (podobnymi do tych w Sandomierzu). Nie odkryto też śladów pierwotnego osadnictwa na terenie Olkusza. Według kierowniczki biura Miejskiego Konserwatora Zabytków Agnieszki Kaczmarczyk najstarsze znaleziska w Rynku pochodzą z XIII w., a wcześniejsza lokalizacja miasta wciąż pozostaje zagadką" - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Gru 27, 2012 7:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Szuflada i korespondencja Szymborskiej
Oryginalne meble i część księgozbioru Wisławy Szymborskiej oraz pamiątki związane z poetką znajdą się w saloniku, który 1 lutego 2013 roku, w pierwszą rocznicę śmierci noblistki, zostanie otwarty w Kamienicy Szołayskich (oddział Muzeum Narodowego) w Krakowie - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Salonik nazwano "Szufladą Wisławy Szymborskiej", ponieważ - jak wyjaśnił dziennikarzom wieloletni sekretarz poetki, a obecnie prezes Fundacji Wisławy Szymborskiej Michał Rusinek - tak właśnie określała ona (ze względu na mikroskopijne rozmiary) swoje mieszkanie u zbiegu ulic 18 stycznia (dziś Królewska) i Nowowiejskiej.
W wierszu "Możliwości" noblistka wśród wielu rzeczy, które woli od innych, wymieniła właśnie szuflady.
- Uważała je za największy wynalazek ludzkości i uwielbiała je. Komoda w jej mieszkaniu miała 36 szuflad, w których przechowywała np. kolekcję starych pocztówek - powiedział Rusinek w rozmowie z PAP.
"Poetka nie miała gabinetu. Pisała w sypialni. W Kamienicy Szołayskich będzie można zobaczyć m.in. sofę, komodę, kilka obrazów i bibeloty z mieszkania Wisławy Szymborskiej. Obok sofy będzie telefon, w którym po podniesieniu słuchawki będzie można usłyszeć wiersz czytany przez Szymborską lub jej krótką wypowiedź. Publiczności zaprezentowane zostaną maski i pocztówki, które kolekcjonowała poetka oraz zdjęcia, które robiła sobie pod tablicami z intrygującymi nazwami miejscowości. Miłośnicy poezji będą mogli prześledzić etapy powstawania jej wierszy: od rękopisu, przez maszynopis z poprawkami po utwór wydrukowany" - czytamy w depeszy PAP.
- Zwykle takie miejsca pozwalają dotrzeć do człowieka. "Szuflada" będzie przestrzenią umożliwiająca dzięki różnym kluczom: przedmiotom, zdjęciom, fragmentom wierszy wejście w wyobraźnię poetycką i zrozumienie motywów z twórczości Wisławy Szymborskiej - dodał Rusinek.
Jak podkreśla dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Zofia Gołubiew, nie będzie to "izba pamięci".
- Chciałabym, aby było to miejsce "żywe", w którym odbywają się spotkania współorganizowane przez Fundację Szymborskiej - powiedziała dziennikarzowi PAP.
Aranżacją "Szuflady Wisławy Szymborskiej" zajmuje się Pracownia Teren Prywatny.
Kilka dni wcześniej listy do noblistki od poetów, tłumaczy i przyjaciół zostały przekazane Bibliotece Jagiellońskiej. Ich autorami są m.in. Stanisław Barańczak, Karl Dedecius, Zbigniew Herbert, Czesław Miłosz, Julian Przyboś i osoby, których Szymborska w ogóle nie znała.
Poetka sama uporządkowała je, wkładając do większych kopert lub woreczków przewiązanych czasem wstążką i ułożyła w kartonowych pudełkach.
- Wisława Szymborska zrobiła selekcję pod kątem tego, co warto zachować. Na pewno te listy, których nie uznała za wartościowe albo przechowywać nie chciała, wyrzuciła - powiedział PAP Rusinek.
Na razie trudno oszacować wielkość tego zbioru - jest to co najmniej kilkaset listów i kartek. Trafią one jako depozyt do działu rękopisów, gdzie zostaną opracowane oraz zinwentaryzowane przez osobę, która przez wiele lat pozostawała w kontakcie z noblistką.
- Cieszymy się, że pani Wisława Szymborska doceniła Bibliotekę Jagiellońską i zaufała nam, przekazując swoje archiwum. Korespondencja jest jednym z najważniejszych źródeł dla biografów. Z tonu listów i ich nagłówków wynika, jakie były relacje między nadawcą i adresatem. Bardzo często listy zaczynają się od "Szanowna Pani", później "Droga Pani", "Kochana Pani", a wreszcie "Kochana Wisławo" - powiedział PAP dyrektor "Jagiellonki" profesor Zdzisław Pietrzyk.
Dostęp badaczy do tego zbioru każdorazowo będzie wymagał zgody Fundacji.
"Druga część korespondencji - prywatna oraz rękopisy i maszynopisy Wisławy Szymborskiej - mają być przekazane Bibliotece Jagiellońskiej do końca lutego. Biblioteka ma już w swoich zbiorach 26 kart z rękopisami wierszy poetki. W 1980 r. Szymborska przekazała do <Jagiellonki> swoją korespondencję z poetą Julianem Przybosiem, a w 1997 r. listy gratulacyjne, jakie dostała po wręczeniu Nagrody Nobla - to 19 tomów korespondencji, z której część ma być dostępna dla badaczy dopiero po 2017 r. Latem br. do BJ trafiły rękopisy i maszynopisy utworów Kornela Filipowicza, wieloletniego partnera życiowego poetki oraz wiersze i tłumaczenia tekstów autorstwa Adama Włodka, męża Wisławy Szymborskiej w latach 1948-54. To uzupełnienie spuścizny literackiej Włodka i Filipowicza, którą poetka przekazała BJ kilkanaście lat temu. Noblistka zapisała też w testamencie 50 tys. zł na konserwację starych rękopisów i druków znajdujących się w Bibliotece Jagiellońskiej. Konserwacji poddane zostały już dwa cenne rękopisy i dwa starodruki, trwają prace przy piątym obiekcie. Ich efekt zostanie zaprezentowany wiosną" - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Nie Gru 30, 2012 4:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Syn rosyjskiego konsula strzelał do gołębi
Syn konsula Federacji Rosyjskiej w Krakowie jest podejrzewany o strzelanie do gołębi - nieoficjalnie dowiedział się reporter Radia ZET.
Do zdarzenia doszło w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia około godziny 11.00.
„Naoczni świadkowie spacerujący po plantach powiadomili policję, że na jednej z ławek siedzi młody człowiek i strzela do gołębi. Kiedy na miejsce dotarł patrol policji okazało się, że to 16-letni chłopak. Miał przy sobie pistolet wiatrówkę, a w pobliżu leżał martwy, zakrwawiony ptak. Funkcjonariusze wylegitymowali młodzieńca i przekazali rodzicom, a sprawa trafiła do sądu dla nieletnich” - czytamy na stronie internetowej Zetki.
O zdarzeniu powiadomiono Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Jak dowiedział się dziennikarz Radia ZET, do ptaków strzelał syn rosyjskiego konsula w Krakowie.
"Polska-Gazeta Krakowska" ujawniła dzisiaj, że jest to syn konsula Iwana Ulitika, który kilka dni przed upublicznieniem decyzji wojewody małopolskiego Jerzego Milera o przeniesieniu zbiorowego grobu sześciu czerwonoarmistów z centrum Nowego Sącza na cmentarz komunalny (w ślad za nimi powędruje tam też pewnie pomnik) wylewnie i solennie dziękował nowosądeckim włodarzom za obronę tego monumentu przed "barbarzyńcami".
„Za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami grozi kara do 2 lat więzienia, ale wobec nieletnich sądy raczej nie orzekają kar pozbawienia wolności. Niewykluczone, że chłopak będzie też odpowiadał za strzelanie z wiatrówki w miejscu publicznym” -.napisano na stronie Zetki.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 46, 47, 48  Następny
Strona 47 z 48
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum