Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zdaniem Jerzego Bukowskiego (2013)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 60, 61, 62  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Sie 05, 2013 2:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jak pomóc weteranom opozycji?
Przewodniczący NSZZ „Solidarność" Piotr Duda domaga się państwowej pomocy dla kombatantów antykomunistycznej walki z PRL - poinformowała „Rzeczpospolita”.
Jest to jego reakcja na przygotowywany pod kierunkiem marszałka Senatu Bogdana Borusewicza projekt ustawy o pomocy działaczom antykomunistycznego podziemia, który ma wielu oponentów również w środowisku dawnych opozycjonistów.
„Najbardziej krytykowane jest to, że finansowa pomoc państwa przyznawana byłaby tylko najbiedniejszym, a zasiłki specjalne wypłacałyby ośrodki pomocy społecznej. Takich osób miałoby być w Polsce ok. 2 tys., choć ostatnie badania CBOS wskazują, że może ich być znacznie więcej - nawet kilkadziesiąt tysięcy. Trwa weryfikacja danych” - czytamy w „Rz”.
Zdaniem Dudy  „to, co przygotowują senatorowie PO, to tylko pudrowanie problemu, a nie jego prawdziwe rozwiązanie; powinien nastąpić  prawdziwy przełom, a pieniądze muszą się znaleźć”.
Przewodniczący „Solidarności” proponuje, by - jeśli nie będzie innego sposobu - każdy minister okroił swój budżet tak, by pieniądze dla kombatantów się znalazły.
„- To polityczni celebryci powinni o to zabiegać i dziwne jest, że tego nie robią. Swoje stanowiska wielu zawdzięcza robotnikom, którzy walczyli o wolną Polskę i prawa pracownicze. Ludzie <Solidarności> nie chcą zaszczytów, ale często potrzebują wsparcia na leczenie i godne życie. Od wielu lat na wszystkich najważniejszych związkowych spotkaniach staram się wspomagać inicjatywy, które pomogłyby dawnym bohaterom <S>. Do tej pory nie udało się doprowadzić do jakiegoś pozytywnego rozwiązania, ale teraz będziemy się starali nadrobić stracony czas” - powiedział w rozmowie z gazetą.
Zapewnił też, że będzie popierał inne, lepsze jego zdaniem rozwiązanie niż to, które przygotowują senatorowie. Wymienił w tym kontekście obywatelski projekt ustawy przygotowany przez grupę działaczy dawnej „Solidarności” reprezentowaną przez Andrzeja Rozpłochowskiego, który został opracowany i zatwierdzony w imieniu wielu organizacji i środowisk opozycyjnych z całego kraju. W jego przygotowanie włączyli się prawnicy Instytutu Pamięci Narodowej.
„Projekt obywatelski zakłada, że wszyscy, którzy uzyskaliby status weterana opozycji antykomunistycznej, otrzymywaliby (na swój wniosek) niezależnie od statusu materialnego m.in.: świadczenie w wysokości połowy średniej krajowej emerytury, bezpłatne leczenie, mieliby też wypłacone odszkodowanie za każdy miesiąc uwięzienia w wysokości 20 tys. zł. Projekt przewiduje także powstanie domów weteranów, w których ci, którzy są samotni i schorowani, mogliby uzyskać schronienie na starość” - czytamy w „Rz”.
Dudzie podoba się ten projekt, ale uważa, że musi on być kompatybilny z ustawami dotyczącymi innych zasłużonych dla Polski osób, np. żołnierzy Armii Krajowej.
„Z najnowszego raportu Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych wynika, że dzisiejsi kombatanci i ofiary represji otrzymują comiesięczne dodatki w wysokości ok. 400 zł miesięcznie, które nie są opodatkowane i podlegają waloryzacji. Do tego przysługują im inne uprawnienia, m.in.: 50- proc. ulga przy przejazdach miejskimi środkami lokomocji” - przypomniała gazeta.
Szef „Solidarności” spotkał się już w sprawie przyszłej ustawy o weteranach opozycji antykomunistycznej z przewodniczącym Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Mariuszem Błaszczakiem i wiceszefem tej partii Mariuszem Kamińskim. Jest też przekonany, że swojego poparcia udzielą wszyscy dawni wielcy działacze „S", np. Bogdan Borusewicz i Lech Wałęsa.
„W lipcu do biura marszałka Borusewicza trafił jeszcze jeden pomysł, który jest kompilacją projektu senackiego i obywatelskiego. Podpisało się pod nim kilkunastu czołowych działaczy pierwszej <Solidarności> i opozycjonistów z czasów PRL, m.in.: Zbigniew Bujak i Mirosław Chojecki. Założenia projektu mówią, by ci, którzy walczyli z reżimem, otrzymywali emerytury lub renty równe średniej esbeckiej emeryturze lub rencie plus 1 zł” - napisała „Rzeczpospolita”.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Sie 05, 2013 3:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Śliwkowy szlak
Przez najbliższe dwa miesiące turyści odwiedzający Małopolskę będą mogli smakować podczas plenerowych wydarzeń i w wybranych restauracjach potrawy ze śliwek w ramach czwartej edycji akcji „Spotkajmy się na Śliwkowym Szlaku”, organizowanej przez siedem gmin, znanych z uprawy tych owoców: Czchów, Gnojnik, Gródek nad Dunajcem, Iwkowa, Laskowa, Lipnica Murowana, Łososina Dolna - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
„W czasie trwania akcji w każdej z nich będzie można kupić i degustować różnorodne potrawy i produkty ze śliwami w restauracjach, gospodarstwach agroturystycznych oraz u producentów” - czytamy w depeszy PAP.
Jak powiedziała w rozmowie z PAP prezes stowarzyszenia Na Śliwkowym Szlaku Katarzyna Jasnos, gminy chcą w ten sposób zaprezentować przybyszom swój znakomity produkt regionalny i zachęcić ich do degustacji śliwkowych potraw.
„W sierpniu gminy skupione w stowarzyszeniu zorganizują cykl imprez, podczas których będzie można degustować śliwkowe przysmaki, wziąć udział w konkursach na najlepszą potrawę ze śliwek i wysłuchać wykładów na temat walorów zdrowotnych i odżywczych tych owoców. Do akcji przyłączyły się także małopolskie restauracje, gospody oraz pensjonaty, które serwować będą gościom, w wybrane dni tygodnia, specjalne potrawy ze śliwek. Restauratorzy kusić będą śliwkowymi knedlami, pierogami, schabem w sosie śliwkowym, polewką z suszonych owoców, zupą śliwkową, żeberkami w sosie śliwkowym, śliwką po iwkowsku w boczku oraz ciastem śliwkowym i naleśnikami z powidłami” - napisała Polska Agencja Prasowa.
Śliwka to jeden z najbardziej znanych i popularnych polskich owoców. Można jej używać do mnóstwa atrakcyjnych potraw i ciast, wyśmienity jest także kompot śliwkowy, nie mówiąc już o destylacie płynnym, czyli łąckiej śliwowicy, która „daje krzepę, krasi lica”, oczywiście przy umiejętnym jej dozowaniu, ponieważ to bardzo mocny trunek (zawierający około 70 procent spirytusu).
Warto wybrać się na śliwkowy szlak i zachwycić owocowymi smakołykami.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Sie 05, 2013 3:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Emocje po zniszczeniu muralu z Janem Pawłem II
W Krakowie nie milkną głosy oburzenia w związku ze zdewastowaniem papieskiego muralu na rogu alei Kijowskiej i ulicy Czarnowiejskiej, o czym niedawno tutaj pisałem.
Kilkanaście godzin trwało czyszczenie muru i malowanie go. Budzący wiele pozytywnych emocji wizerunek Jana Pawła II zniknął bezpowrotnie i jest mało prawdopodobne, aby posługujący się pseudonimem Imp2k artysta zechciał wykonać następny (zniszczony był już piątym, jaki zrealizował w tym samym miejscu). Nie skomentował on tego, co się stało, bo - jak wyjaśnił Polskiej Agencji Prasowej - nie chce, aby jego twórczość kojarzono wyłącznie z portretami papieża Polaka. Swoim nazwiskiem chciałby firmować prace o innej tematyce.
- Nie planuję realizować kolejnych portretów. Pozytywne uczucia, jakie ta praca wzbudziła wśród ludzi, to miła rzecz, ale to już zasługa Jana Pawła II, a nie moja – powiedział w rozmowie z PAP.
Przychodzący na to miejsce krakowianie nie kryją oburzenia i w dosadnych słowach wyrażają swoje opinie na temat wandali, którzy podnieśli rękę na wizerunek bliskiego ich sercom wielkiego człowieka. Pod zamalowanym muralem pojawiło się wiele kwiatów i zniczy, przez cała niedzielę co pewien czas odmawiano też modlitwy przebłagalne.
W niektórych krakowskich kościołach księża nawiązywali podczas mszy świętych do tego skandalicznego wydarzenia, często robiąc aluzje do lansowanego przez Jerzego Owsiaka na odbywającym się właśnie „Przystanku Woodstock” hasła „róbta, co chceta”, do którego realizacji zachęcał zgromadzoną w Kostrzynie młodzież również… ksiądz Adam Boniecki.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski zwrócił na swoim blogu uwagę na to, że „w Polsce od lat inaczej traktuje się akty agresji wobec chrześcijan, niż wobec wyznawców religii mojżeszowej; te pierwsze są bagatelizowane, te drugie spotykają się z ostrymi reakcjami, tak ze strony władz państwowych, jak i establishmentu Trzeciej RP”.
Krakowski kapłan napisał m.in.:
„Łatwo sobie wyobrazić, co działoby się, gdyby w podobny sposób sprofanowano portret któregoś ze świętych cadyków czy rabinów. Z pewnością natychmiast była reakcja rządu. Natychmiast także <Gazeta Wyborcza> umieściłaby na pierwszej stronie sążnisty artykuł pióra Seweryna Blumsztajna lub nawet samego Adama Michnika. Z kolei tzw. autorytety moralne, począwszy od polityków PO i nieboszczki UD, a na aktorkach z trzeciorzędnych seriali skończywszy, wypowiadałyby w mediach słowa świętego oburzenia Zaraz też minister Radek Sikorski pobiegłby do ambasady Izraela, a także USA, ze słowami przeprosin <w imieniu narodu polskiego>.”
Ks. Zaleski przypomina, że każda religia wymaga jednakowego szacunku i dlatego „bagatelizowanie aktów przemocy wobec jednej z nich, a wyolbrzymianie wobec drugiej, jest dzieleniem wyznawców na <lepszych> lub <gorszych>, a to jest sprzeczne z Konstytucją RP i normami europejskimi”.
W ostatnim zdaniu jego blogowego wpisu czytamy:
„Trzeba więc uważnie przyglądać się temu, jak wobec opisywanego wydarzenia zachowają się władze państwowe, bo to będzie najlepszym miernikiem ich podejścia do praw obywatelskich.”
Policja prowadzi śledztwo z  paragrafu kodeksu karnego o nawoływaniu do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych i wyznaniowych za co grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch. Na razie nie może jednak pochwalić się żadnymi efektami.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Sie 05, 2013 3:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Lotnia czytelnia nad Wisłą
Na Bulwarach Wiślanych w Krakowie rozpoczęła działalność „Lotna czytelnia”, w której będzie można wypożyczyć książki - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Jest to wspólna inicjatywa Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów.
„W każdą słoneczną środę sierpnia, na Bulwarach Wiślanych od godz. 12.00 do 17.00 będzie ustawiony rower cargo z logo akcji, a w nim ciekawe książki” - czytamy w depeszy PAP.
- Mamy nadzieję, że lektura pożyczona z „Lotnej czytelni” umili czas wszystkim wypoczywającym nad Wisłą. Będziemy oferować beletrystykę  - powiedział PAP dyrektor WBP Jerzy Woźniakiewicz.
„Wystarczy wziąć książkę, a po jej przeczytaniu oddać obsłudze roweru lub zwrócić w punkcie informacyjnym WBP przy ul. Rajskiej. Jak zaznaczył Woźniakiewicz, książki nie pochodzą ze skatalogowanych zbiorów biblioteki, ale zostały zebrane m.in. podczas publicznych zbiórek i wymian książek” - napisała Polska Agencja Prasowa.
W czasach, w których coraz mnie ludzi sięga po książki, ta krakowska inicjatywa wydaje się być szczególnie interesująca.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Sie 05, 2013 3:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
To on uderzył Miecugowa
Oskar W., który podczas nadawanego z Kostrzynia w ramach „Przystanku Woodstock” programu Telewizji TNV 24 „Szkło kontaktowe” spoliczkował dziennikarza tej stacji Grzegorza Miecugowa (opisywałem tutaj ten incydent) jest członkiem Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, a zasłynął z wypromowania kilka lat temu sprawiającego wrażenie niezbyt sprawnego umysłowo kandydata na prezydenta Białegostoku Krzysztofa Kononowicza - ustaliły portal Niezależna i „Gazeta Polska Codziennie”.
W 2011 r. kandydował z listy tej partii do Sejmu, jest jej liderem i wojewódzkim koordynatorem na Podlasiu.
- Oskar od zawsze podejmował dziwne działania, które nie bardzo były związane z prawicą wolnościową, a miały być z jego strony tylko manifestacją antysystemowości - powiedział „GPC” dawny działacz Nowej Prawicy i były zastępca Oskara W. Hubert Kożuszko.
„Przypomina też jego zachowanie w 2012 r., gdy Oskar W. próbował zakłócić Marsz Niepodległości w Białymstoku, organizowany  m.in. przez kluby <Gazety Polskiej>. Zagłuszał oficjalne obchody, wykrzykiwał głośno obraźliwe hasła pod adresem swoich przeciwników politycznych” - czytamy w Niezależnej.
- Swoimi działaniami Oskar ośmiesza środowisko wolnościowe prawicy konserwatywnej. Nie chciałem dłużej z taką osobą współpracować i pomagać NP. Uważam też, że to, co zrobił na „Przystanku Woodstock”, jest szkodliwe dla ruchu konserwatywno-liberalnego, chociaż moja opinia o TVN-ie i dziennikarzach tej telewizji jest negatywna - dodał Kożuszko w rozmowie Niezależną.
Grzegorz Miecugow powiedział, że „dla zasady” będzie domagał się surowego ukarania sprawcy incydentu.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 06, 2013 6:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pusty tramwaj wodny
Nie wiem, czy wobec jednostki pływającej można użyć określenia „niewypał”, ale jest ono adekwatne do Krakowskiego Tramwaju Wodnego, który kursuje od czterech lat po Wiśle.
Jego uruchomienie kosztowało 3 miliony złotych. Miał usprawnić ruchu miejski, odciążyć komunikację autobusową i tramwajową oraz dostarczyć mieszkańcom podwawelskiego grodu i turystom dodatkowej atrakcji w porze letniej.
Niestety, te zamiary praktycznie spełzły na niczym. Tramwaj wodny świeci pustkami, mało kto decyduje się na skorzystanie z niego, słaba jest również reklama tego niestandardowego środka komunikacji miejskiej.
Okazuje się, że 90 procent użytkowników stanowią turyści. Krakowianie najwyraźniej nie dali się przekonać do tej nowinki.
Być może przystanki zostały zlokalizowane w niezbyt dobrych miejscach, nieaktualne są również - jak ustalili reporterzy Radia Kraków-Małopolska - rozkłady rejsów.
Urząd Miasta Krakowa wiąże nadzieje na zwiększenie frekwencji dzięki planowanemu uruchomieniu połączenia starego miasta z Nową Hutą. Zważywszy na ogromne korki na tej trasie, tramwaj wodny może być konkurencją dla transportu kołowego.
„Komunikacja miejska wykorzystująca wodne tramwaje cieszy się popularnością wszędzie poza Krakowem. W Pradze po Wełtawie można pływać nawet nocą korzystając z biletu na tradycyjną miejską komunikację. W Polsce tramwajem wodnym można pływać między innymi w Warszawie, Wrocławiu i Bydgoszczy” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
Wielu architektów, historyków sztuki, urbanistów i planistów narzeka na to, że Kraków odwrócił się tyłem do Wisły. Przykłady wymienionych wyżej miast świadczą o sukcesie komunikacji wodnej, jeżeli tylko przykłada się do niej odpowiednią wagę i wkłada serce. Pod Wawelem jest ona - przynajmniej do tej pory - traktowana po macoszemu. Może interwencje medialne doprowadzą do pozytywnych zmian w tej materii i również dzięki tramwajowi wodnemu Kraków chociaż trochę zwróci się ku Wiśle.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 06, 2013 6:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Internetowa wystawa o rzezi wołyńskiej
Archiwum Narodowe w Krakowie przedstawiło w internecie wystawę o zbrodni wołyńskiej pt. „Od ideologii do ludobójstwa” - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
„Internauci mogą poznać relacje świadków, którzy stracili bliskich w rzeziach na Wołyniu i obejrzeć materiały propagandowe OUN-UPA” - czytamy w depeszy PAP.
Jednym z dokumentów jest odpis listu brata Cypriana z klasztoru Karmelitów Bosych w Wiśniowcu koło Krzemieńca do jego przełożonego w Krakowie z opisem mordów dokonywanych na Polakach.
„Opisy z <Ogniem i Mieczem> Sienkiewicza lub z <Pożogi> Kossak-Szczuckiej bledną wobec wypadków obecnych. W całym powiecie krzemienieckim po wsiach wyrżnięto już prawie wszystkich Polaków - pisał 7 czerwca 1943 roku, prosząc jednocześnie o modlitwę.
Zaprezentowano też wiele odezw, ulotek, gazetek, wydawnictw szkoleniowych Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, np. „Katechizm ukraińskiego nacjonalisty” rozpowszechniany w 1944 roku w formie broszury, a także - jak podają archiwiści - nieprawdziwe relacje o mordowaniu ludności ukraińskiej przez Polaków.
„W Katechizmie zawarto najważniejsze wytyczne dla wyznawcy tej ideologii: Dekalog ukraińskiego nacjonalisty, 10 przykazań ukraińskiego nacjonalisty, 44 prawideł życia, 12 cech charakteru ukraińskiego nacjonalisty oraz poezję zagrzewającą do walki o wolną Ukrainę” - czytamy w komentarzu historycznym wystawy.
Siódme przykazanie Dekalogu brzmi: „Nie zawahasz się spełnić największej zbrodni, kiedy tego wymaga dobro sprawy”, a ósme: „Nienawiścią oraz podstępem będziesz przyjmował wrogów Twego Narodu”.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 06, 2013 6:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Agresywny biały miś
Niedźwiedź poturbował człowieka! Gdzie? Na zakopiańskich Krupówkach. Kiedy? W środku upalnego dnia. Jaki? Biały. W jakim stanie? Wskazującym na spożycie.
No i wszystko jasne. Ta groźnie brzmiąca informacja nie jest tak dramatyczna, jak mogłaby się wydawać, gdyby ograniczyć ją tylko do pierwszego zdania. Po dodaniu kolejnych szczegółów przechodzi do gatunku humorystycznych, chociaż zaatakowany przez dziką bestię turysta ma ogólne obrażenia ciała, m.in. rozciętą wargę, a do akcji wkroczyła policja.
Jak przyznały w rozmowie z reporterem Radia Kraków-Małopolska władze Zakopanego, od dawna mają one problem z ilością występujących na Krupówkach przebierańców i z ich zachowaniem. Szczególnie niebezpieczne są duże maskotki, którym zdarza się podszczypywać turystki. Widocznie liczą na bezkarność z powodu swojego przebrania.
A wracając do agresywnego białego misia, z którym wiele osób chętnie robi sobie zdjęcia, to być może jest on zwolennikiem Donalda Tuska, który nie był w stanie zdzierżyć dostojnego przechadzania się po reprezentacyjnym deptaku i zachęcającego do głosowania na niego w wewnątrzpartyjnych wyborach Jarosława Gowina.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 06, 2013 9:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Degrengolada Gowina
Z rozbawieniem, ale także z zażenowaniem oglądam od kilku dni w Telewizji TVN 24 kolejne spotkania Jarosława Gowina z Polakami na wakacyjnym szlaku.
Są one tak nienaturalne, napuszone, sztuczne, pozerskie, wyzbyte elementarnych umiejętności kontaktowania się ze społeczeństwem, że nie mogę nie zadać paru pytań.
Co stało się z rozsądnym niegdyś człowiekiem, autorem wysoko cenionych książek i artykułów, rektorem niezłej uczelni, uznanym intelektualistą, ambitnym ministrem sprawiedliwości?
Dlaczego tak doszczętnie zgłupiał od chwili, w której najwyraźniej uwierzył, że jest opatrznościowym mężem stanu, godnym rywalem Donalda Tuska w wyborach szefa Platformy Obywatelskiej, a w dalszej perspektywie poważnym kandydatem na prezydenta nie tylko Krakowa, ale Rzeczypospolitej?
Jak to jest możliwe, aby tak szybko mądry człowiek dał z siebie zrobić pośmiewisko?
Czy niektórzy ludzie nie powinni trzymać się jak najdalej od polityki, żeby nie zaprzepaścić swojego wcześniejszego dorobku i nie zniszczyć - na własne życzenie - z trudem i przez wiele lat budowanego dobrego imienia?
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 06, 2013 9:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dochodzenie w sprawie muralu
Krakowska policja pod nadzorem prokuratury sprawdzi, czy doszło do obrażenia uczuć religijnych poprzez napisy na muralu przedstawiającym wizerunek Jana Pawła II u zbiegu alei Kijowskiej i ulicy Czarnowiejskiej - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
„Po usunięciu napisów i całego muralu, którego nie udało się uratować, na murze pojawił się symbol Polski Walczącej” - czytamy w depeszy PAP.
- Prokuratura otrzymała materiały dotyczące obu tych zdarzeń. Po ich analizie w wytycznych przesłanych na policję wskazano wszczęcie dochodzenia w sprawie obrażenia uczuć religijnych i uszkodzenia bądź zniszczenia mienia - powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Bogusława Marcinkowska.
„Zawiadomienie w sprawie zniszczenia muralu złożył także do krakowskiej prokuratury przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą Ryszard Nowak. Dotyczyło ono <obrażenia uczuć religijnych wielu osób poprzez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej w osobie błogosławionego papieża Jana Pawła II>. Prokuratura skierowała je do właściwej jednostki; nie podjęto jeszcze decyzji w tej sprawie” - napisano w depeszy PAP.
Jak już tutaj pisałem, autor muralu nie komentował tego, co się stało, bo - jak wyjaśnił - nie chce, aby jego twórczość kojarzono wyłącznie z portretami Jana Pawła II. Swoim nazwiskiem chciałby firmować prace o innej tematyce.
Mieszkańcy dzielnicy chcieliby, aby portret papieża wrócił w to miejsce.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Sie 07, 2013 10:24 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Polsce grozi wyludnienie
„Rzeczpospolita” dotarła do najnowszej prognozy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych opisującej wyludnianie się Polski w najbliższych dekadach.
„Czy możemy wyobrazić sobie sytuację, że w województwach podkarpackim, warmińsko-mazurskim, świętokrzyskim, podlaskim, opolskim i lubuskim nikt nie mieszka? Że te rejony, w których żyje obecnie 8,1 mln Polaków, całkowicie się wyludniają? Tymczasem jeśli Polki nie zaczną rodzić więcej dzieci, w 2060 r. liczba ludności w Polsce spadnie właśnie o blisko 8 mln - z obecnych 38,3 mln do zaledwie 30,56 mln. Wynika to z prognozy ZUS, który skrupulatnie oszacował liczebność Polaków zależnie od założonego scenariusza dotyczącego liczby urodzeń. Scenariusz bazowy, przyjęty za prognozą unijnego biura statystycznego Eurostat, zakłada, że wskaźnik dzietności (opisuje, ile statystycznie dzieci urodzi kobieta w tzw. wieku rozrodczym) - wynoszący obecnie w Polsce ok. 1,3 - będzie nieco rósł. Uzyska w 2060 r. poziom 1,56” - czytamy w gazecie.
Ten wskaźnik możemy osiągnąć tylko pod warunkiem, że państwo zainwestuje w rodziny i dzieci. Zajmujący się demografią ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej Stanisław Kluza stwierdził, że nawet w takiej sytuacji ludność Polski zmaleje jednak o 6 mln osób: z 38,3 do 32,3.
„Pesymistyczny wariant zakłada, że wskaźnik dzietności będzie oscylował wokół 1,4-1,2, tak jak w ostatnich latach. Jaki będzie efekt tak niskiej liczby rodzących się dzieci? Zniknie ponad 20 proc. naszej populacji. Nawet w najbardziej optymistycznym wariancie - wskaźnik dzietności dochodzi aż do 1,9 - nad Wisłą zostanie nas zaledwie 34,3 mln. Na tym nie koniec złych wieści. Efektem małej liczby rodzących się dzieci będzie katastrofalny proces starzenia się ludności. W scenariuszu bazowym ZUS liczba Polaków w wieku do 18 lat zmniejszy się z 7,1 mln obecnie do 4,7 mln w 2060 r. Za to liczba osób w tzw. wieku poprodukcyjnym (już po uwzględnieniu wydłużenia wieku emerytalnego) zwiększy się z 6,9 do 10,5 mln. To wzrost o 52 proc. W scenariuszu pesymistycznym dzieci będzie zaledwie 3,6 mln. A jeszcze w 1990 r. było ich 11 mln. Oznacza to, że coraz mniej pracujących będzie musiało finansować świadczenia emerytów. Wystarczy powiedzieć, że zgodnie z danymi ZUS obecnie na 1000 pracujących przypada 270 emerytów. W 2060 roku będzie ich nawet 670” - alarmuje „Rz”.
Kluza sądzi, że bilans demograficzny Polski będzie jej główną barierą rozwojową w XXI wieku. Nie jest jednak skrajnym pesymistą, ponieważ uważa, że jeśli politycy poświęcą znacznie więcej uwagi inwestycjom w rodziny, pojawi się szansa na osiągnięcie w szybkim czasie dzietności na poziomie 1,6. Jego zdaniem Polska ma potencjał, by dorównać w tej materii Francji, Irlandii, krajom skandynawskim.
„- Niestety, szczególnie krytycznie pod tym względem oceniam rząd premiera Tuska, który dotychczas niewystarczająco inwestował w odbudowywanie potencjału demograficznego i jakości kapitału ludzkiego Polski” - powiedział gazecie.
Inaczej ocenił to prezes ZUS Zbigniew Derdziuk. W wywiadzie dla „Rz" stwierdził, że cieszy się, iż „rząd podejmuje działania na rzecz poprawy sytuacji rodzin - dłuższy urlop macierzyński, urlopy rodzicielskie, dopłaty do zatrudnienia niań czy tańsze przedszkola”. Zgodził się jednak z Kluzą, że jest to inwestycja.
„- Krótkoterminowo oznacza to większe wydatki, ale dają one szanse na wyższą dzietność w przyszłości i lepszą równowagę w systemie emerytalnym” - zauważył w rozmowie z gazetą.
W podobnym tonie wypowiada się demograf, rektor Uczelni Łazarskiego profesor Krystyna Iglicka. Według niej mądre i konsekwentne działania na rzecz rodzin mogą nas uchronić od katastrofy.
„- Polska polityka powinna zwrócić się w stronę młodych. Najlepiej, by powstała partia reprezentująca ich interesy. Młodzi powinni zacząć dopominać się o swoje prawa. Jeśli trzeba, konieczne jest wyjście na ulicę i upomnienie się o swoje. Inne możliwości, jak widać, zawodzą” - podsumowała swoją wypowiedź dla „Rzeczypospolitej”.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Sie 10, 2013 7:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Warta Honorowa
W dniu Święta Wojska Polskiego (w II RP zwanym Świętem Żołnierza) 15 sierpnia już po raz czwarty grono osób uhonorowanych orderami i odznaczeniami za zasługi dla Rzeczpospolitej wystawi przed pałacem Prezydenckim w Warszawie półgodzinną Wartę Honorową w hołdzie delegatom narodu, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku w drodze do Katynia: Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych, Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu, jego Małżonce, Generalicji oraz wszystkim uczestnikom tragicznego lotu.
Jak poinformował w imieniu Stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza (nie należy go mylić z partią, która zawłaszczyła tę nazwę) profesor Jan Żaryn, objęło ono tę spontaniczną inicjatywę patronatem organizacyjnym w przeświadczeniu, że milcząca manifestacja pamięci o elitach państwowych, które utraciliśmy w Smoleńsku, będzie godnym społecznym dopełnieniem oficjalnych obchodów sierpniowego święta.
„Zbiórka została wyznaczona na godzinę 8:00 przed pomnikiem Prymasa Stefana Wyszyńskiego, skąd nastąpi przemarsz pod pałac Prezydencki. Wartę (8:30-9:00) poprzedzi kolportaż ulotek informujących o jej przesłaniu oraz odczytanie poniższego oświadczenia. Pragniemy w tym szczególnym miejscu ponowić apel o uczczenie Ofiar tragedii narodowej pomnikiem na Krakowskim Przedmieściu. Byłoby wielkim zaszczytem powitać Państwa wśród uczestników uroczystości, bądź wśród osób jej asystujących. Bardzo prosimy o zabranie ze sobą orderów i odznaczeń” - czytamy w komunikacie stowarzyszenia.
Inicjatorami wystawienia Warty Honorowej jest grupa osób represjonowanych w okresie PRL i internowanych podczas stanu wojennego. Rolę koordynatora spełnia mieszkający w Bytomiu Odrzańskim pan Andrzej Perlak, odznaczony przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
„Pierwsza Warta, złożona z działaczy dolnośląskiej, lubuskiej, opolskiej i podkarpackiej Solidarności, stanęła w roku 2010 przed kordegardą Ministerstwa Kultury (z powodu oparkanienia Pałacu Prezydenckiego blaszanymi zaporami). W roku ubiegłym wzięło w niej udział ponad 100 osób przybyłych do Warszawy z całej Polski. Byli wśród nich także żołnierze Powstania Warszawskiego, kombatanci II wojny światowej, działacze antykomunistycznej konspiracji i NSZZ Solidarność, ludzie polskiej nauki i kultury. Liczymy na to, że tegoroczny hołd elicie narodu poległej pod Smoleńskiem złoży jeszcze liczniejsza i bardziej zróżnicowana środowiskowo reprezentacja ludzi zasłużonych dla Rzeczpospolitej. Jesteśmy Jej to winni!” - napisał prof. Żaryn.
A oto treść zapowiedzianego w jego komunikacie-wezwaniu oświadczenia:
Święto Wojska Polskiego obchodzone w rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku - wielkiego zwycięstwa, które oddaliło bolszewicką nawałę od Polski i od całej Europy - powinno skłaniać do zadumy nad niedawną historią i nad dzisiejszą kondycją naszego państwa.
Już po raz czwarty w tym dniu uroczystym, My, uhonorowani orderami i odznaczeniami za zasługi dla Rzeczpospolitej, stajemy na Warcie Honorowej składając hołd delegatom narodu poległym 10 kwietnia 2010 roku w drodze do Katynia: Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych, Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu, Jego Małżonce, Generalicji, Oficerom i wszystkim uczestnikom tragicznej misji.
W tym szczególnym miejscu ponawiamy apel o godne uczczenie Ofiar wielkiej tragedii narodowej pomnikiem na Krakowskim Przedmieściu i podejmujemy zobowiązanie, które pozostawił każdemu Polakowi śp. Prezydent Lech Kaczyński. Będę robił wszystko,
żeby nasz kraj szedł drogą demokracji,
aby polskie państwo było silne,
aby potrafiło chronić słabszych,
aby traktowało swoich obywateli równo,
aby zwyciężała uczciwość, a nie cynizm i draństwo.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Sie 10, 2013 7:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Snowden to nie Kukliński
Dziwnymi drogami wędruje niekiedy ludzka myśl, zwłaszcza jeżeli chodzi o skojarzenia i odniesienia do historii.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał Stanisław Koziej porównał w wywiadzie dla Radia TOK FM pułkownika Ryszarda Kuklińskiego do Edwarda Snowdena, w obu widząc równie kontrowersyjne, niełatwe do jednoznacznej oceny postacie.
Jest to tym bardziej zaskakujące zestawienie, że kilka miesięcy temu gen. Koziej bardzo wychwalał płk. Kuklińskiego, nazywając go najlepszym z szefów, którym podlegał w Ludowym Wojsku Polskim. Unikając wyraźnego poparcia dla samotnej misji, jakiej podjął się z pobudek patriotycznych „pierwszy polski oficer w NATO”, którego zasług w dziele walki z sowieckim imperium zła nie sposób przecenić, nie krył jednak zrozumienia dla jego szlachetnych intencji.
Teraz zdecydował się zrównać go z człowiekiem, który ujawniając tajemnice Stanów Zjednoczonych i innych krajów Paktu Północnoatlantyckiego, do którego należy przecież Polska, automatycznie stał się sojusznikiem Rosji, czego najlepszym dowodem jest udzielenie mu azylu przez jej władze.
Czyżby gen. Koziej - skądinąd znany z bardzo krytycznego stosunku do USA - zapomniał, z kim i dlaczego związana jest od kilkunastu lat polska racja stanu? A może wciąż nie porzucił on myślenia, jakie narzucono mu w okresie PRL, a z którego okowów zdołał wyrwać się płk Ryszard Kukliński, zasługując na miano jednego z największych bohaterów w naszej najnowszej historii?
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Sie 10, 2013 7:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Rower na Giewoncie
Różne rzeczy można znaleźć w różnych miejscach, także w górach, lecz z tak nietypowym przedmiotem na szczycie Giewontu jeszcze się pracownicy ani wolontariusze Tatrzańskiego Parku Narodowego nie zetknęli. Owszem, zbierano stamtąd śmieci, a nawet części garderoby (wiosną były to m.in. damskie szpilki), ale rower?
Nie wiadomo kto i kiedy wniósł go na ten popularny szczyt, trudno jednak podejrzewać, żeby pozostawienie jednoślada w tym miejscu było efektem zapomnienia. Może ktoś usiłował wjechać nim na Giewont, po czym zrezygnował z ryzykownej drogi powrotnej w dół, a może był to wymagający sporego wysiłku żart lub rezultat głupiego zakładu?
Janowi Krzeptowskiemu z TPN nie jest jednak do śmiechu. Na antenie Radia Kraków-Małopolska wytłumaczył, że sprzątanie tatrzańskich szczytów zajmuje sporo czasu i nie jest niczym przyjemnym, bo wszystkie znalezione na nich przedmioty trzeba przez kilka godzin znosić na plecach.
„W poprzednich latach w innych rejonach Tatr również znajdowano nietypowe przedmioty. W rejonie Rysów, na samym szczycie, ktoś zostawił w dobrym stanie rakietę tenisową. Nagminnie za to zdarza się znajdować pracownikom parku i osobom sprzątającym Tatry różne części garderoby w tym i bieliznę” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
Ciekawe, czy ktoś „przebije” ten wyczyn i wniesie na Giewont motocykl lub mały samochód.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Sie 10, 2013 7:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Obława augustowska nadal przedmiotem śledztwa IPN
Kierownictwo Białostockiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej będzie kontynuować śledztwo w sprawie obławy augustowskiej, chociaż strona rosyjska odmówiła udostępnienia dokumentacji w tej sprawie - poinformował „Nasz Dziennik”.
„Rosjanie powołują się na dwa przepisy z dwustronnej umowy o pomocy prawnej z 1996 r. oraz europejskiej konwencji o pomocy w sprawach karnych z 1954 roku. Mowa w nich, że pomocy prawnej można odmówić, <jeżeli jej udzielenie może zagrozić suwerenności, bezpieczeństwu, porządkowi publicznemu lub innym ważnym interesom> oraz że postanowień konwencji nie stosuje się do spraw dotyczących <przestępstw wojskowych nie będących przestępstwami pospolitymi>. Pismo Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej datowane na 19 lipca wpłynęło do Prokuratury Generalnej 23 lipca” - czytamy w gazecie.
Naczelnik białostockiego pionu śledczego IPN Zbigniew Kulikowski uznał, że widocznie realizacja wniosku o pomoc prawną jest sprzeczna z interesem prawnym Rosji.
„- Na pewno nie składamy broni. Wykonujemy i będziemy nadal wykonywali czynności zmierzające do ustalenia miejsc, gdzie zostały te osoby rozstrzelane, na razie na terenie Polski, ale nie wykluczam działań, jeśli chodzi o przyszłe wnioski o pomoc prawną” - powiedział w rozmowie z „ND”
Kulikowski zwrócił uwagę, że odpowiedź nie ma charakteru kategorycznego i w jego ocenie możliwa jest zmiana stanowiska strony rosyjskiej w tej kwestii, ale wymagałoby to interwencji dyplomatycznej.
Czy były takie próby ze strony premiera bądź Ministerstwa Spraw Zagranicznych?
„- Nie chwalono się niczym takim, nie było żadnej oficjalnej informacji na ten temat. Podejmować takie próby trzeba, ale mając świadomość, że one będą mało skuteczne. A dodatkowo ten rząd celowo wycisza wszelkie kwestie, ponieważ chce uchodzić za taki, który z Rosjanami ma dobre relacje, ale kosztem niepodejmowania określonych spraw i rozwiązywania ich, w efekcie mamy iluzję dobrych relacji” - podkreślił były wiceminister spraw zagranicznych, poseł Prawa i Sprawiedliwości Witold Waszczykowski.
Przypomniał, że w lutym był w składzie sejmowej i senackiej delegacji Prezydium Komisji ds. Zagranicznych w Moskwie.
„- Mieliśmy bardzo trudne rozmowy z Rosjanami, z których jasno wynikało, że wszelkie podnoszenie przez Polskę spraw historycznych określono jako jątrzenie. Rosjanie w żadnej kwestii historycznej nie chcą współpracować z nami, uważają, że jest to kwestia zamknięta, stalinizm mordował wszystkich, nas i was” - dodał Waszczykowski na łamach „ND”.
Prokuratura Generalna nie komentuje stanowiska rosyjskiego, odsyłając do pionu śledczego IPN.
Naukowcy już wcześniej apelowali do „Najwyższych Władz Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie tzw. Obławy Augustowskiej” o „podjęcie działań na najwyższym szczeblu mających na celu przynajmniej ujawnienie przez Rosję pełnej listy Ofiar i miejsca Ich spoczynku”.
„Nad wyjaśnieniem tej sprawy pracują także historycy z obu stron. Poza znanymi działaniami prof. Nikity Pietrowa z rosyjskiego Memoriału jest także polsko-rosyjska grupa, której przewodzi ze strony polskiej prof. Grzegorz Motyka (PAN), od roku realizująca program dotyczący stosunków polsko-sowieckich w okresie 1943-1945, a konkretnie między polskim podziemiem a władzami sowieckimi, czy też Armią Czerwoną” - czytamy w gazecie.
Projekt jest przewidziany na kilka lat, ale jak dowiedział się „Nasz Dziennik”, na początku przyszłego roku odbędzie się spotkanie naukowców z obu państw dotyczące przekazania materiałów historycznych i wówczas okaże się, czy należy się spodziewać udostępnienia jakichś nowych materiałów. Historycy zwracają jednak uwagę, że w Rosji trwają przymiarki do uchwalenia zakazu szkalowania Armii Czerwonej, co może zablokować badania.
IPN podkreśla natomiast, jak ważne są znalezione dotychczas dokumenty.
„- Z treści tego szyfrogramu, do którego dotarł Pietrow, wynika dla każdego prawnika, że była to zbrodnia przeciwko ludzkości” - powiedział Kulikowski.
Śledztwo dotyczy „zabójstw w lipcu 1945 r. w nieustalonym miejscu około 600 osób zatrzymanych na terenie powiatów augustowskiego, suwalskiego, sejneńskiego, sokólskiego, województwa podlaskiego, podczas tzw. <Obławy Augustowskiej>, dokonanej przez żołnierzy Kontrwywiadu Wojskowego <Siersz> III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów bezpieczeństwa publicznego, funkcjonariuszy polskich organów Milicji Obywatelskiej oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego”.
„Wnioski o pomoc prawną do Rosji wystosowano w czerwcu i grudniu 2011 roku. Chodziło o przesłanie <urzędowych odpisów telegramów numer 25871 i numer 25212 Wiktora Abakumowa, informujących Ławrentija Berię o zamiarze zlikwidowania 592 osób zatrzymanych podczas Obławy Augustowskiej oraz urzędowych odpisów materiałów wszczętych i przeprowadzonych śledztw wobec osób zatrzymanych podczas Obławy Augustowskiej, jak też urzędowych odpisów akt osobowych i aktów zgonów Iwana Gorgonowa, Pawła Zelenina, którym powierzono zadanie przeprowadzenia likwidacji zatrzymanych osób” - napisał „Nasz Dziennik”.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 60, 61, 62  Następny
Strona 34 z 62
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum