Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zdaniem Jerzego Bukowskiego (2013)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 60, 61, 62  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Sie 16, 2013 6:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Tatrzańskie mandaty
Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego postanowiła być bezwzględna, jeśli chodzi o surowe karanie osób nie przestrzegających regulaminu i narażających siebie oraz innych turystów na niebezpieczeństwo, a strażników TPN na niepotrzebny wysiłek.
Niedawno pisałem tutaj o pozostawionym na szczycie Giewontu rowerze. Okazało się, że wniósł go tam 23-letni mężczyzna z Chełma, który nie omieszkał pochwalić się swoim „wyczynem” w internecie i dlatego został bardzo szybko namierzony. Za swój niewybredny żart, którym zmusił strażników do zniesienia zdezelowanego jednoślada z popularnego szczytu, zapłaci mandat o wysokości do tysiąca złotych.
Osobiście uważam, że należałoby nałożyć mu mniejszą karę finansową, ale zmusić go w zamian do wzięcia na plecy roweru i zejścia z nim do Zakopanego. Przedstawiciele TPN zwrócili też uwagę, że zostawienie tak dużego i ciężkiego przedmiotu na wąskim szczycie mogło doprowadzić do tragedii, gdyby zsunął się on lub został potrącony i spadł na wychodzących na Giewont turystów.
Wysokimi mandatami ukarano także dwóch amatorów kąpieli w Czarnym Stawie nad Morskim Okiem (a woda jest tam bardzo zimna nawet w czasie letnich upałów). Jeden z nich dodatkowo tak niefortunnie wychodził na brzeg, że uszkodził sobie bark i musiał zostać odtransportowany śmigłowcem Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Szkoda że nie ma możliwości naliczenia mu dodatkowej kary finansowej na pokrycie kosztów akcji ratowniczej.
Bardzo dobrze, że dyrekcja TPN nie pobłaża ludziom, którzy z głupoty, z braku odpowiedzialności, czy dla zwykłej zgrywy postępują w karygodny sposób w naszych najwyższych górach. Może nagłośnienie tych dwóch przypadków spowoduje, że nie będzie więcej kolejnych wygłupów na terenie parku narodowego, na którym obowiązują przecież określone zasady zachowania.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Sie 16, 2013 6:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dozwolone i zakazane kominki
W Krakowie rozgorzał spór o to, czy należy zakazać palenia drewnem w kominkach.
Jest on związany z toczoną przez władze podwawelskiego grodu oraz przez liczne stowarzyszenia i organizacje ekologiczne walką ze smogiem, czyli zanieczyszczonym ponad wszelkie dopuszczalne miary powietrzem.
Powstał projekt zakładający, że w ciągu najbliższych 5 lat odchodzono by stopniowo od palenia węglem. Obmyślano juz nawet wsparcie finansowe dla niezamożnych osób, które mają piece węglowe. Od 2018 roku krakowianie mogliby ogrzewać domy wyłącznie za pomocą gazu, prądu i lekkich olejów opałowych.
Jak powiedział na antenie Radia Kraków-Małopolska członek Zarządu Województwa Małopolskiego, Wojciech Kozak, zakaz będzie dotyczył wyłącznie sytuacji, kiedy kominek jest jedynym źródłem ciepła w gospodarstwie, nie dotknie on natomiast domów z kominkiem reprezentacyjnym, w którym pali się okazjonalnie, kilka razy do roku. Pozwolenie na wybudowanie go może zostać wydane tylko wtedy, gdy zostaną zamontowane odpowiednie filtry, podobne do tych w elektrociepłowniach.
Wielu krakowskich miłośników palenia w kominkach odetchnęło z ulgą.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Sie 16, 2013 6:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pomnik UPA do rozbiórki
Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa potwierdziła, że poświęcony Ukraińskiej Powstańczej Armii pomnik w Hruszowicach jest nielegalny i zapowiedziała podjęcie zdecydowanych działań mających na celu usunięcie tego i innych wzniesionych z pogwałceniem prawa monumentów- poinformowała „Gazeta Wyborcza”.
Rada zajęła się tą sprawą na wniosek podkarpackiego europosła Tomasza Poręby z Prawa i Sprawiedliwości, który trzy tygodnie temu wysłał do niej list podkreślając w nim, że hruszowicki pomnik jest nielegalną budowlą gloryfikującą organizację, która wymordowała ponad 100 tysięcy Polaków.
Na monumencie widnieje napis: „Bohaterom UPA walczącym o niepodległą Ukrainę”, są także tabliczki z nazwami kureni i sotni.
- Zdziwiło mnie, dlaczego przez blisko 20 lat nie udało się tego pomnika usunąć - powiedział eurodeputowany na konferencji prasowej w Rzeszowie (wszystkie cytaty za „GW”).
W odpowiedzi na jego apel sekretarz ROPWiM Andrzej Kunert napisał, że Rada zgadza się z tym stanowiskiem.
„W liście czytamy, że pomnik nie stoi na mogile i nie upamiętnia żadnych ofiar cywilnych. Gloryfikuje natomiast zbrodniczą formację zbrojną, jaką była UPA, odpowiedzialną za śmierć dziesiątków tysięcy bezbronnych Polaków i ofiar innych narodowości. Kunert zapowiada, że Rada zamierza podjąć zdecydowane działania zmierzające do likwidacji pomnika w Hruszowicach i innych podobnych nielegalnie postawionych obiektów” - czytamy w gazecie
Porębę satysfakcjonuje ta odpowiedź.
„- Ten pomnik powinien zniknąć. Nie da się budować dobrych relacji z Ukraińcami, jeśli nie będą one oparte na prawdzie - stwierdził.
Pomnik w Hruszowicach jest wysokim na około 4-5 metrów łukiem z pustaków z piaskowca. Stanął na początku lat 90.
„- Jest dwukrotnie wyższy niż krzyże, które mają około dwa metry wysokości. Z tego co wiem, to powstał bardzo szybko, chyba w ciągu nocy. Kamień na ten pomnik przywieziono z Ukrainy. Ale jakiś czas temu mieszkańcy wsi na zebraniu podpisali się pod apelem, żeby zostawić ten pomnik w spokoju. Władze gminne na pewno nie będą go demontować. Czekamy na to, co będzie dalej” - powiedział w rozmowie z „GW” wójt gminy Stubno (na terenie której znajdują się Hruszowice) Janusz Słabicki i przypomniał, że przed wojną tę wieś zamieszkiwali głównie Ukraińcy; obecnie jest ich już w niej niewielu.
Sprawą pomnika zajął się już powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Przemyślu Kazimierz Bartczak.
„- Pismo od posła Poręby było pierwszym sygnałem do nas o tej samowoli. Jeśli sprawa dotyczy obiektów powstałych przed 1995 rokiem, to my nie będziemy mogli wydać decyzji o ewentualnej rozbiórce” - zaznaczył.
Być może pomnikiem będzie musiał zająć się więc urząd gminy Stubno.
„Jednym z najbardziej spektakularnych sporów o nielegalne ukraińskie upamiętnienia w ostatnich latach była sprawa pomnika na Chryszczatej. Kamienny obelisk z tryzubem stanął na zboczu góry, która w latach 1945-47 była schronieniem oraz bazą wypadową dla sotni UPA. W podziemnych bunkrach działał tu także polowy szpital, który w styczniu 1947 r. został zlikwidowany przez oddziały Ludowego Wojska Polskiego. Napisy na obelisku były w językach polskim i ukraińskim, a siedem krzyży obok miało przypominać, że być może ziemia kryje ludzkie szczątki. Pomnik powstał prawdopodobnie w 2007 r., ale nie ustalono, kto go wybudował. Ponieważ nie znaleziono ani inwestora, ani zgody na budowę, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wydał decyzję o rozbiórce. Pomnik stał na terenie Lasów Państwowych, powinni go rozebrać leśnicy. Zanim to się stało, nieznani sprawcy zburzyli pomnik i zniszczyli krzyże” - przypomniała „Gazeta Wyborcza”.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Sie 16, 2013 6:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Błonia, Pobiednik, czy Błonia 2.0?
„Drodzy młodzi, jesteśmy umówieni na spotkanie na najbliższy Światowy Dzień Młodzieży w 2016 roku w Krakowie, w Polsce. Przez matczyne wstawiennictwo Maryi prośmy o światło Ducha Świętego na drogę, która nas poprowadzi ku temu nowemu etapowi radosnego świętowania wiary i miłości Chrystusa”.
Te słowa papieża Franciszka wypowiedziane na zakończenie tegorocznych Światowych Dni Młodzieży na słynnej plaży Copacabana w brazylijskim Rio de Janeiro wywołały zrozumiały entuzjazm nie tylko w Krakowie, ale także w całej Polsce.
Początkowa euforia szybko ustąpiła jednak miejsca dyskusji na temat najlepszego miejsca, na którym mogłyby się one odbywać.
Pierwszą, dosyć oczywistą propozycję zgłosił prezydent Krakowa profesor Jacek Majchrowski: Błonia, które już kilka razy gościły ogromne rzesze wiernych podczas pielgrzymek Jana Pawła II. Ale czy ta największa miejska łąka w Europie (a może i na świecie) nie okaże się jednak za mała na przyjęcie przewidywanych 3 milionów uczestników? Wedle dotychczasowych doświadczeń oraz zasad bezpieczeństwa mogą one pomieścić „zaledwie” 2 miliony osób.
Dlatego pojawiły się kolejne pomysły. Wicemarszałek Małopolski Wojciech Kozak z Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa, że idealnym miejscem mógłby być Pobiednik. W rozmowie z Radiem Kraków-Małopolska powiedział, że „logistycznie jesteśmy w stanie to przygotować”, a gdyby przyspieszyć remont drogi, byłoby to właściwe miejsce. Poparł go poseł z Platformy Obywatelskiej, były prezydent miasta Józef Lassota, który wyjaśnił na tej samej antenie:
- Jeśli chodzi o przestrzeń, to na pewno jest to dobre miejsce. Pozostaje sprawa komunikacji. Być może będą rozpatrywane inne miejsca. Może bliżej węzła autostradowego? Jest przepiękne miejsce w Brzegach, znam te tereny. Myślę, że to też mogło być. Nie znam jednak rozwiązań, które by o tym decydowały.
Wiceprezydent Krakowa do spraw rozwoju Elżbieta Koterba optuje za Przylaskiem Rusieckim w Nowej Hucie, zwanym już powszechnie Błonia 2.0, otoczonym otwartą przestrzenią pól i nieużytków. Na razie jest tam tylko wielka łąka i parę domów, ale za trzy lata wszystko może się przecież zmienić. Problemem jest jednak odległość: 24 kilometry od centrum miasta.
Senator Platformy Obywatelskiej Janusz Sepioł jest odmiennego zdania.
- Przylasek Rusiecki to okolica, która ma wielki potencjał, ale tego terenu nie da się przygotować na przyjęcie tak dużej rzeszy ludzi w ciągu dwóch lat - powiedział w rozmowie z krakowską rozgłośnią i dodał, że nie ma w Krakowie lepszego miejsca na zorganizowanie Światowych Dni Młodzieży niż Błonia.
Prezydent Majchrowski zwraca natomiast uwagę na brak wystarczającej ilości miejsc noclegowych w Krakowie. Jego zdaniem, można wykorzystać domy studenckie, jednak to zaledwie kilkanaście tysięcy miejsc.
- Będzie trzeba wybudować miasteczka namiotowe, pola kempingowe. Trzeba będzie włączyć parafie, żeby one mogły przenocować pielgrzymów - dodał na antenie RK-M.
Naprzeciw temu problemowi wychodzi Zakopane: górale chcą zaprosić do siebie część gości. Liczą, że uda im się zorganizować dla nich miejsca noclegowe w pensjonatach i w szkołach. Władze zimowej stolicy Polski nie ukrywają, że dzięki temu może uda im się w końcu popchnąć do przodu sprawę przebudowy zakopianki.
„Na razie nie wiadomo ile trzeba będzie wydać na organizację imprezy. Całkiem możliwe, że koszty będą podobne do tych, które ponieśli w 2011 roku Hiszpanie. Na swoją edycję ŚDM wydali oni w przeliczeniu 215 milionów złotych. Koszt tegorocznych Dni w Rio de Janeiro oszacowano w przeliczeniu na złotówki na pół miliarda zł” - czytamy na stronie internetowej Radia Kraków-Małopolska.
Koszty kosztami, ale należy też przewidywać spore zyski. Wszystko musi być jednak doskonale zaplanowane, a zwłaszcza wybór miejsca spotkania młodzieży katolickiej z całego świata za trzy lata w Krakowie.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Sie 17, 2013 8:46 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Upamiętniono węgierskich przyjaciół
W ramach obchodów rocznicy zwycięskiej bitwy warszawskiej na ścianie szkoły w Ossowie odsłonięto tablicę upamiętniającą Węgrów, którzy w 1920 roku przyszli nam ze znaczącą pomocą materiałową, przekazując Wojsku Polskiemu wiele broni i amunicji - poinformował „Nasz Dziennik”.
W uroczystości, której gośćmi honorowymi była delegacja Węgrów na czele z burmistrzem XXI dzielnicy Budapesztu Csepel Szilárdem Némethem i orkiestrą, uczestniczyli przedstawiciel Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, mieszkańcy Ossowa, okolicznych gmin, samorządowcy, harcerze, a także żołnierze 1. Warszawskiej Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki.
„- Odsłaniamy tablicę, która jest pamiątką pomocy, jakiej naród węgierski udzielił Narodowi Polskiemu w tragicznych chwilach lipca i sierpnia 1920 roku. Tylko Naród Polski stanął wówczas do walki z najeźdźcą. Jedyną pomoc, jaką otrzymaliśmy wtedy, to była pomoc narodu węgierskiego, który dostarczył nam broni i amunicji” - powiedział w trakcie uroczystości burmistrz Wołomina Ryszard Madziar (cytaty za „ND”).
A burmistrz Csepel dodał:
„- Wspominamy wspaniały czyn polsko-węgierskiej solidarności, który miał miejsce 93 lata temu i wszedł do historii jako Cud nad Wisłą. 15 sierpnia 1920 r. dotychczas cofająca się armia polska odwróciła przebieg walk wojny polsko-rosyjskiej. Armia narodowa pod dowództwem Marszałka Piłsudskiego praktycznie rozgromiła bolszewicką hordę zarozumiałego przywódcy Tuchaczewskiego.”
Németh dodał, że obok żołnierzy polskich stanęli do walki uzbrojeni cywile, studenci, księża i robotnicy, pokazując całemu światu, że nie chcą sowieckiego komunizmu, bo Polacy mają własne wyobrażenie o swojej przyszłości.
„- Wszystko to dla nas, Węgrów, jest przykładem i jednocześnie nauką. Jesteśmy dumni, że w tym sukcesie o światowym znaczeniu i my, Węgrzy z wyspy Csepel, mamy swój udział przez dostarczenie wam amunicji. Wówczas gdy Polska walczyła z bolszewikami na śmierć i życie, z całej Europy tylko Węgrzy pomogli Polsce” - powiedział Németh.
Uroczystego poświęcenia tablicy dokonał ksiądz doktor Andrzej Rusinowski, mówiąc.
„- Dziękujemy im za ten wielki dar pomocy, która została wyliczona przez przedstawicieli narodu węgierskiego. Także teraz, gdy przeżywamy niepewności, rozchwiania, pewne niejasności, znów, jak w 1920 r., zbliżamy się do siebie, jesteśmy razem.”
Po uroczystości odbył się Apel Poległych przy ossowskim krzyżu upamiętniającym bohaterską śmierć ks. Ignacego Skorupki.
„8 lipca 1920 r. rząd węgierski zdecydował, że zakład produkcji broni Manfreda Weissa na wyspie Csepel cały swój zapas przeznaczy dla Polski. Dwa tygodnie później amunicja trafiła nad Wisłę. Jeszcze w lipcu 1920 r. do Polski wysłano 80 wagonów. 12 sierpnia pociąg dotarł do Skierniewic, stąd amunicja trafiła bezpośrednio na front. Zdaniem historyków, gdyby nie pomoc Węgrów, do bolszewików pod Warszawą nie byłoby czym strzelać. W sumie Węgrzy przekazali nam 48 mln sztuk pocisków karabinowych typu Mauser, 13 milionów pocisków typu Mannlicher, trudną do oszacowania ilość pocisków artyleryjskich różnych kalibrów, 30 tys. karabinów typu Mauser i kilka milionów części zapasowych, a także 440 kuchni polowych i 80 pieców polowych” - czytamy w „Naszym Dzienniku”.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Sie 17, 2013 8:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Piękna reakcja Litwinów
W reakcji na skandaliczny transparent z napisem: „Litewski chamie, uklęknij przed polskim panem”, który został wywieszony na stadionie w Poznaniu podczas meczu piłkarskiego w ramach eliminacji do Ligi Europy między tamtejszym Lechem a Żalgirisem Wilno, Litwini umieszczają na Facebooku i Twitterze swoje zdjęcia z napisami „Kochamy Cię Polsko” - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
- Łatwiej jest obrażać się niż kochać. Złość jednak osłabia nas i kradnie nasz bezcenny czas. Między naszymi narodami jest wiele miłości i musimy tylko się na nią otworzyć - powiedział PAP jeden z inicjatorów akcji Mykolas Majauskas, który doradzał byłemu premierowi Litwy Andriusowi Kubiliusowi.
„Akcja zainicjowana w środę wieczorem błyskawicznie się rozpowszechnia. W piątek na Facebooku zostały m.in. zamieszczone zdjęcia Litwinów mieszkających w Kalifornii. Swe zdjęcia z napisami wyznającymi miłość Polsce zamieszczają litewscy politycy, dziennikarze, przedsiębiorcy, społeczność akademicka. W piątek w centrum Wilna na Placu Kudirkos odbyła się akcja pod hasłem <Jeżeli chcesz zmienić świat, zaprzyjaźnij się ze swym sąsiadem>, podczas której wszyscy chętni mogli się sfotografować z napisem <Litwa kocha Polskę>” - czytamy w depeszy PAP.
Sygnatariusz aktu niepodległości Litwy z 1990 roku, redaktor naczelny portalu 15min.lt Rimvydas Valatka, który również umieścił swe zdjęcie na portalach społecznościowych, wyraził nadzieję, że akcja będzie świadectwem tego, że w imieniu narodów nie powinni wypowiadać się radykałowie.
- Jest to piękna sprawa. Przy pomocy współczesnych technologii ludzie mówią, że w tych dwóch krajach nie wszyscy jeszcze zwariowali, że wiele nas łączy. Tym razem udało się uniknąć nowej wirtualnej wojny między Litwinami i Polakami - powiedział Valatka w rozmowie z PAP.
Według niego wybuch konfliktu powstrzymała właściwa reakcja polskich władz na wszystkich szczeblach, a także reakcja naszych mediów i zwykłych obywateli.
Bardzo podoba mi się ta reakcja Litwinów na chamskie zachowanie poznańskich kiboli. Zamiast spodziewanej eskalacji napięcia, następuje jego wyciszenie. Oby także Polacy umieli podobnie zachować się w takich sytuacjach, chociaż lepiej, żeby nie w ogóle do nich nie dochodziło ani na stadionach, ani nigdzie indziej.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Sie 17, 2013 8:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czy Polska upadnie, a Rosja zniknie?
Znany rosyjski pisarz, antykomunista i obrońca praw człowieka w Związku Sowieckim Władimir Bukowski stwierdził w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie”, że Polska może upaść, jeżeli będzie nadal prowadziła politykę promoskiewską.
„- Rosja ma obecnie o wiele większy wpływ na to, co się dzieje w Polsce, niż 20 lat temu. Jednak nie dlatego, że sama jest silniejsza, ale dlatego,  że Polska jest znacznie słabsza. Ponadto polski rząd jest obecnie najbardziej promoskiewskim rządem w Europie. Nie potrafię jednak zrozumieć, dlaczego rządzący Polską politycy obrali taki kurs. Myślę, że jest to kwestia kompletnego niezrozumienia realiów geopolitycznych i tego, czym jest w istocie rosyjski reżim. Polski rząd myśli, że można utrzymywać dobre i normalne relacje z KGB. Nie, nie można” - powiedział Bukowski.
Na pytanie gazety, czy nasz rząd jest zinfiltrowany przez agenturę KGB, odparł:
„- Tu nie chodzi o agentów, choć oni na pewno w Polsce są i działają. Chodzi przede wszystkim o mentalność ludzi będących w Polsce u władzy. Polski rząd nie rozumie i nie zdaje sobie w ogóle sprawy z tego, że nie można utrzymywać poprawnych relacji z KGB. Współpraca z KGB godzi bowiem w interesy Polski. Wiemy, jak działa KGB, wiemy, jak myśli. Dzisiejszy reżim w Rosji został stworzony od podstaw przez agentów KGB, którzy dzisiaj kontrolują kraj i traktują go jak swój folwark. Rosja od 20 lat nie zmieniła swojej mentalności i cały czas żyje, jakby komunizm nie upadł. Od dawna wiadomo, że łamie prawa człowieka, pomaga Iranowi oraz zabija swoich oponentów.”
Odnosząc się do oziębienia w ostatnich dniach stosunków między Rosją a Stanami Zjednoczonymi powiedział:
„- Nieraz próbowaliśmy ostrzec Amerykę przed tym, że Rosja odbudowuje swoje wpływy, a rosyjski reżim wciąż prezentuje swój sposób myślenia. USA nas wtedy nie słuchały. Teraz dopiero to do nich dotarło.”
Pisarz zgodził się też z Wiktorem Suworowem, który w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy” stwierdził, że Rosja wkrótce zniknie z mapy świata.
„- Każdego roku kraj traci milion ludzi. I nie chodzi tu o poziom migracji, ale liczbę zgonów. O wiele więcej ludzi umiera, niż się rodzi” - przyznał Władimir Bukowski na łamach „Gazety Polskiej Codziennie”.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Sie 17, 2013 11:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Edukacyjny dramat
Nigdy nie miałem zbyt dobrego zdania o poziomie wiedzy polskich gimnazjalistów i licealistów, nawet w elementarnych kwestiach związanych z historią, literaturą, czy religią. Pracując na wyższej uczelni widzę, jak z roku na rok obniża się poziom intelektualny (moralny zresztą też) rozpoczynających studia młodych ludzi. Z relacji matematyków, fizyków, chemików i przedstawicieli innych dyscyplin wiedzy również wyłania się dosyć przerażający obraz zaniedbań edukacyjnych maturzystów, za które można winić zarówno ich samych, jak również rodziców oraz nauczycieli.
Wymieniłem w powyższym zestawie także religię, ponieważ od wielu lat jest ona ponownie jednym z przedmiotów szkolnych, w dodatku ciągle pisze sie i mówi, że głównym zadaniem katechetów ma być nie tyle pogłębianie wiary, ile zapoznawanie uczniów z podstawową wiedzą o chrześcijaństwie, a zwłaszcza o katolicyzmie. Poza tym chętnie i głośno szczycimy się swoim przywiązaniem do wiary, podobnie jak do tradycji narodowych.
Jak jest w rzeczywistości? „Dziennik Zachodni” właśnie opublikował wyniki badań przeprowadzonych w tej materii przez profesora Józefa Baniaka. Wyłonił się z nich smutny obraz stanu wiedzy (a raczej niewiedzy) religijnej polskich gimnazjalistów. Oto kilka przykładów
Mają oni poważny problem z podaniem składu Trójcy Świętej - aż 26 procent umieściło w niej Matkę Bożą, Świętego Józefa, Świetego Piotra, papieża. Tylko połowa wie, że Jezus posiada dwie natury: boską i ludzką. Na tym tle informacja, że jedynie 22 proc. nie zna liczby sakramentów nie może już zadziwić w przeciwieństwie do tej, że 80 proc. przeankietowanych nie wie, ilu było ewangelistów.
Prof. Baniak uważa, że przyczyna tego stanu rzeczy tkwi w coraz słabszej identyfikacji młodych Polaków z Kościołem. Nie wiem, czy tak daleko idący wniosek jest zasadny, ale trudno usprawiedliwiać podane wyżej przykładowe wyniki złym przeprowadzeniem sondażu lub złośliwością odpowiadających na postawione im pytania gimnazjalistów, bo niby dlaczego mieliby oni nagminnie kłamać, czyli dodawać do swojej ignorancji jeszcze grzech (o ile, oczywiscie, wiedzą, że jest nim kłamstwo, w co można po tych badaniach zwątpić).
Jedno jest pewne: nasz system edukacyjny (jak wspomniałem wyżej, religia nie stanowi wyjątku) pozostawia wiele do życzenia, a na wsparcie ze strony rodziców i dziadków nie ma co liczyć, bo także oni wiedzą znacznie mniej niż przedwojenni absolwenci gimnazjów, nie mówiąc już o ówczesnych licealistach.
Nie należy obciążać jednak całą winą szkół. Bezpowrotnie minęły też czasy rodzinnych rozmów o historii, literaturze, religii, śpiewania w domowym zaciszu, a także na towarzyskich spotkaniach pieśni patriotycznych i religijnych. Nie pomagają w uzupełnianiu edukacyjnych luk organizacje społeczne. Na naszych oczach sypie się dawny, spójny system wychowaczy, z powodzeniem oraz solidarnie realizowany do 1939 roku przez dom, szkołę, Kościół i organizacje młodzieżowe ze szczególnym uwzględnieniem harcerstwa.
W rezultacie mamy to, co mamy, czyli dramatyczny spadek poziomu wiedzy oraz ogólnej ogłady cywilizacyjno-kulturowej Polaków tak lubiących na każdym kroku podkreślać, że są madrzesjsi od innych nacji, a w dodatku stanowią przedmurze chrześcijaństwa. A przecież „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci” i „czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie bedzie umiał” (można by mnożyć podobne przysłowia), więc zaniedbania wieku dziecięcego oraz młodzieńczego są nie do odrobienia w późniejszym czasie, czego nie zmieni nawet powiedzenie: „człowiek uczy się przez całe życie”.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Sie 17, 2013 7:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kto leży na wycieraczce Tuska?
Bardzo mocnego wywiadu udzielił „Super Expressowi” europoseł Platformy Obywatelskiej Bogusław Sonik.
„- Obraz polityczny Polski budowano na nienawiści plemiennej. Im niżej, tym większe było przekonanie, że to jest naprawdę ważna niechęć. To ciekawe, bo te podziały bywają tak silne, jak nie były nawet w czasach opozycji PRL. Im niżej, tym większe przekonanie, że za naplucie na <pisiora> uzyska się aplauz w centrali” - tak tłumaczył, skąd wzięła się chęć usunięcia Pawła Majchera z funkcji szefa gabinetu ministra spraw wewnętrznych.
Wyjaśnił również, dlaczego premier Donald Tusk - nie wiedząc nawet o kim mowa - zapowiedział wyrzucenie z pracy napiętnowanego przez dolnośląski aktyw PO człowieka:
„- Premier został złapany w sytuacji, w której zachował się <z włosem, a nie pod włos">. Każdy z nas mierzy się co jakiś czas z takim czymś na spotkaniu z tłumem. Trochę takie zachowanie Piłata, który zapytał <kogo uwolnić?> - i słysząc od tłumu <Barabasza>, poszedł z prądem i umył ręce.”
Przyznał też, że jego partia powinna wyjść z ospałości i zwalania wszystkiego na barki premiera.
„- Wszyscy czekają, aż wsiądzie do tuskobusu i znowu ich uratuje. Tak nie może być. Powinni się ruszyć i utożsamić sukcesy z samorządów z działaniami PO, a nie tylko z graniem na własne nazwisko, na siebie. (...) Na pewno bywamy postrzegani jako oderwani od realiów <oni> i to jest dla Platformy zabójcze. Problem w tym, że dziś nie ma w Polsce jakiegoś modelu funkcjonowania partii oprócz tego, że jak wygrywamy, to mamy zawłaszczyć jak najwięcej. Żadnej partii. Niestety” - powiedział Sonik.
Najostrzej zabrzmiały jednak poniższe słowa:
„- Musimy sprawić, żeby partie wreszcie zaczęły prowadzić otwartą, jasną grę. Również w przypadku nominacji na różne stanowiska. Prawybory, w których kilku kandydatów musi pokazać jakąś klasę, są zawsze lepsze niż zakulisowe partyjne nominacje. Te polegają głównie na tym, że rosną szanse tego, kto dłużej leży na wycieraczce szefa.”
Bogusław Sonik nie kryje, że chce wystartować w takich właśnie prawyborach, w których ma zostać wyłoniony kandydat PO na prezydenta Krakowa. Ciekawe, czy udzielony „Super Expressowi” wywiad wzmocni, czy też obniży jego szanse w szeregach krakowskich działaczy Platformy Obywatelskiej.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 20, 2013 8:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Raport rtm. Pileckiego po niemiecku
Raport rotmistrza Witolda Pileckiego z pobytu w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz ukazał się po raz pierwszy w języku niemieckim w szwajcarskim wydawnictwie Orell Fuessli - poinformowała Polska Agencja Prasowa za dziennikiem „Die Welt”.
Wydawnictwo z Zurychu zatytułowało tę publikację: „Na ochotnika do Auschwitz. Tajne zapiski więźnia Witolda Pileckiego”.
„Jak wyjaśnia <Die Welt>, podstawą obecnego wydania jest tłumaczenie z angielskiego trzeciej, ostatniej wersji raportu sporządzonego w lecie 1945 roku. Redakcja zauważa krytycznie, że powojennym losom Pileckiego w komunistycznej Polsce - jego aresztowaniu przez Urząd Bezpieczeństwa, skazaniu na śmierć i wykonaniu wyroku - wydawnictwo poświęciło jedynie kilka linijek we wstępie. Niemiecki dziennik wyraził równocześnie zadowolenie z faktu, że raport stał się wreszcie, 70 lat po napisaniu, dostępny dla niemieckojęzycznych czytelników” - czytamy w depeszy PAP.
Pilecki dał się dobrowolnie aresztować podczas ulicznej łapanki w Warszawie 19 września 1940 roku, aby dostać się do Auschwitz i zdobyć informacje o panujących tam warunkach. Do obozu trafił jako Tomasz Serafiński. Był tam głównym inicjatorem konspiracji.
„W tym czasie Pilecki opracowywał sprawozdania przesłane później do dowództwa w Warszawie i dalej na Zachód. W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Pilecki zdołał uciec z obozu wraz z dwoma współwięźniami. W październiku 1945 r., na osobisty rozkaz gen. Władysława Andersa, wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu. 8 maja 1947 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa; był torturowany i oskarżony o działalność wywiadowczą na rzecz rządu RP na emigracji. 15 marca 1948 r. rotmistrz został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej, poprzez strzał w tył głowy” - przypomniała Polska Agencja Prasowa.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 20, 2013 8:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Sprzedane wesela
Zawsze fascynowało mnie zjawisko rezerwowania terminów ślubów i wesel z ogromnym, niekiedy ponadrocznym wyprzedzeniem. Zastanawiałem się, ile z par, które dzisiaj są przekonane o swej dozgonnej miłości nie dotrzymuje w związku narzeczeńskim do wyznaczonej daty przysięgi przed ołtarzem i hucznej zabawy po jej złożeniu.
O ile odwołanie ślubu nie stanowi większego logistycznego ani finansowego problemu, o tyle rezygnacja z zarezerwowanej z tak dużym wyprzedzeniem i częściowo z góry opłaconej sali weselnej, jest już poważnym kłopotem.
Na moje pytania właśnie odpowiedział „Dziennik Polski”, który ustalił, że w całym kraju około 10 tysięcy ślubów rocznie odwoływanych jest na pół roku przed ich terminem.
„Rezygnujący z ceremonii coraz częściej szukają w sieci par, którym mogą ją odsprzedać. Powód? Nie chcą stracić pieniędzy wpłaconych jako zaliczki. Najczęściej chodzi o znalezienie chętnych na salę weselną. Ale nierzadko też na fotografa, kamerzystę, orkiestrę czy nawet układającego bukiety florystę” - czytamy w krakowskiej gazecie.
Według organizatorki wesel Marty Kopeć zaliczki na te usługi wynoszą łącznie przynajmniej kilka tysięcy złotych. Odwołanie ślubu bez znalezienia innej pary oznaczałoby przepadek tych pieniędzy.
Z pomocą niedoszłym małżonkom przyszedł internet. Powstał już specjalny portal: www.rezerwacjeslubne.com.pl.
„- Zgłasza się do nas bardzo dużo par. Tylko przez pierwszy miesiąc wpłynęło ok. 300 ofert, a z każdym dniem pojawiają kolejne. W Polsce salę weselną rezerwuje się średnio 1,5 roku wcześniej. A przez ten czas może pojawić się wiele okoliczności, które uniemożliwią wzięcie ślubu. To najczęściej rozstanie się narzeczonych, choroba jednego z nich, śmierć bliskiej osoby lub kwestie finansowe” - powiedziała założycielka portalu Beata Królak.
Chętnych na „przejęcie” czyjegoś wesela nie brakuje.
„Młodzi często są zbyt niecierpliwi, by czekać ponad rok na pobranie się i szukają szybszych terminów. Bywa też, że są ponaglani przez rodziny, np. kiedy dziewczyna zajdzie w ciążę. Na handlu weselami korzystają nie tylko niedoszli i przyszli małżonkowie” - napisał „DP”.
Fotograf ślubny z Małopolski Rafał Bujak przez ostatni rok dwukrotnie został „przekazany” innej parze.
„- I wszyscy byli zadowoleni. Odwołujący nie stracili zaliczki, druga para nie musiała już szukać fotografa, wystarczyło jedynie powiedzieć, jakich zdjęć oczekują. A mnie nie ominęły dwa zlecenia” - powiedział gazecie.
Odsprzedaż wesel w internecie nie jest na razie intratnym interesem, chociaż systematycznie rośnie popularność portalu www.rezerwacjeslubne.com.pl. Trzeba też liczyć się z kilkunastoprocentową prowizją, co sprawia, że udaje się odzyskać mniej pieniędzy niż wpłacona dużo wcześniej zaliczka.
„- Nawet młodzi, którym pilno do ślubu, nie tracą zdrowego rozsądku i nie chcą przepłacać. Bardziej prawdopodobne jest więc to, że sprzedający straci kilkaset złotych, niż zarobi choćby złotówkę” - stwierdziła Kopeć w rozmowie z „DP”.
O tym, że sprzedaż wesela to konieczność wynikająca z nieprzewidywalnych okoliczności, a nie pomysł na biznes, przekonuje również Królak.
„- Nie spotkałam do tej pory nikogo, kto rezerwowałby salę, by później odsprzedać ją komuś z zyskiem. Sprzedający raczej myślą, jak odzyskać choćby część wkładu” - powiedziała na łamach „Dziennika Polskiego”.
Kto wie, czy nie rozwinie się jednak taki biznes i wtedy będzie jeszcze trudniej zarezerwować sale weselną, nawet z dwurocznym wyprzedzeniem.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 20, 2013 8:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Mrożek w Panteonie Narodowym
Prochy Sławomira Mrożka zostaną złożone w Panteonie Narodowym w podziemiach krakowskiego kościoła pw. Świętych Piotra i Pawła przy ulicy Grodzkiej. Data uroczystości nie jest jeszcze znana, ale stanie się to prawdopodobnie w pierwszych dniach września.
„Zgodnie z życzeniem pani Susany Mrożek pogrzeb będzie miał charakter religijny. Uroczystość poprzedzi msza żałobna w kościele śś. Piotra i Pawła” - napisano w oświadczeniu podpisanym przez prezydenta miasta profesora Jacka Majchrowskiego, prezes Wydawnictwa Literackiego Annę Zarembę-Michalską i przewodniczącego Rady Fundacji Panteon Narodowy profesora Franciszka Ziejkę.
Organizacją pogrzebu zajmą się służby miejskie. Będzie to pierwszy pochówek w tym prestiżowym miejscu.
Zmarły 15 sierpnia wielki pisarz, dramaturg i rysownik będzie pierwszą osoba pochowaną w tym miejscu, które ma stanowić kontynuację dwóch wcześniejszych krakowskich panteonów: Grobów Królewskich na Wawelu oraz Krypty Zasłużonych w kościele ojców Paulinów na Skałce.
Urodzony 29 czerwca 1930 roku w podtarnowskim Borzęcinie Mrożek był przez wiele lat związany z Krakowem, w którym ukończył słynne I Liceum Ogólnokształcące im. Bartłomieja Nowodworskiego, a potem studiował (ale nie ukończył) architekturę, filozofię orientalną i sztukę. Od 1950 roku stale współpracował z „Dziennikiem Polskim”, później z „Przekrojem” z Krakowskim Teatrem Satyryków, z kabaretami Szpak i Piwnica pod Baranami.
Po powrocie w 1996 roku z emigracji (na którą udał się w 1963 roku) ponownie zamieszkał w podwawelskim grodzie ze swoją drugą żoną Susaną. W czerwcu 2008 roku pisarz wyjechał ze względu na zły stan zdrowia do Nicei. Przyjeżdżając do Polski zawsze zatrzymywał się na dłużej w Krakowie, którego honorowe obywatelstwo otrzymał w 2010 roku. Dwa lata później odebrał na Wawelu order Ecce Homo przyznany mu za „mistrzostwo słowa”.
Pomysł, by w kościele pw. Świętych Piotra i Pawła utworzyć nowy Panteon Narodowy pojawił się, gdy ojcowie paulini zrezygnowali z planowanej wcześniej na wielką skalę rozbudowy w ich świątyni na Skałce Krypty Zasłużonych. Fundacja Panteon Narodowy została powołana w maju 2010 roku przez 11 krakowskich wyższych szkół publicznych, Polską Akademię Umiejętności i Archidiecezję Krakowską.
W podziemiach kościoła, w których pochowano Piotra Skargę wieczny spoczynek mają znaleźć ludzie kultury, sztuki i nauki rozsławiający Polskę na świecie bez względu na ich wiarę i poglądy polityczne. Decydować będzie o tym, siedmioosobowa kapituła, w której składzie znaleźli się: metropolita krakowski, minister kultury i dziedzictwa narodowego, prezes Polskiej Akademii Nauk, prezes Polskiej Akademii Umiejętności, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, prezydent Miasta Krakowa oraz przewodniczący Rady Fundacji.
We wrześniu ma być oddana do użytku cała tzw. memorialna część, obecnie trwa remont posadzki w kryptach, zakładane są instalacje wentylacyjne, elektryczne i inne.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 20, 2013 8:46 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czy są leki poprawiające moralność?
Oxfordzki bioetyk Julian Savulescu twierdzi, że powinniśmy zacząć stosować medycynę i rozmaite związane z nią technologie w celu „polepszania ludzkiej moralności” - poinformował portal Fronda.
„Jeśli chcemy rozwiązać wiele z problemów, jakie sami sobie stworzyliśmy (takich jak zwiększająca się liczba morderstw czy molestowania seksualnego) powinniśmy rozważyć dopuszczalność stosowania środków medycznych, które <polepszają moralność>” - zacytowała jego wypowiedź Fronda.
Chodzi o środki osłabiające agresję i popęd seksualny oraz opóźniające negatywne reakcje psychiczne, często skutkujące zbrodniczymi konsekwencjami. Zdaniem Savulescu bez ich wprowadzenia do obiegu, a także wytworzenia nowych, nie da się rozwiązać wielu ze współczesnych wyzwań moralnych, a nawet bezpiecznie przeżyć w coraz bardziej niebezpiecznym z uwagi na rosnącą liczbę dewiantów świecie.
„Sam Savulescu znany jest z tego, że opowiada się za zabijaniem noworodków, a także zagładzaniem osób chorych. Jeśli więc medycyna może mu pomóc w rezygnacji z tych niemoralnych pomysłów, to niewątpliwie warto rozważyć podanie mu rozmaitych środków farmakologicznych, które przywrócą mu rozum. Niestety nie ma środków, które wspierałyby rozwój sumienia” - ostro napiętnował w portalu te pomysły katolicki publicysta Tomasz Terlikowski.
Rozumiejąc religijny radykalizm komentatora Frondy, wcale nie uważam, aby stosowanie środków farmakologicznych w wymienionych wyżej przypadkach miało być kategorycznie niedopuszczalne z moralnego punktu widzenia. Warto w tym kontekście przypomnieć spór - toczony również od kilku lat w Polsce - o chemiczną kastrację pedofilów. Jeśli jakieś lekarstwa mają pomóc w zapobieganiu tragicznym zdarzeniom, trzeba poważnie zastanowić się nad możliwością ich stosowania.
Nie podoba mi się natomiast używane przez Juliana Savulescu określenie: „polepszanie ludzkiej moralności”. Lepiej jest pozostać w tej materii przy czysto medycznych terminach.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 20, 2013 8:46 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Rezygnacja Baumana
Profesor Zygmunt Bauman, w latach 40. i 50. ubiegłego wieku oficer w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego i tajny współpracownik Informacji Wojskowej, a także aktywny uczestnik walk z niepodległościowym podziemiem zrezygnował z zaproponowanej mu przez Dolnośląską Szkołę Wyższą godności doktora honoris causa.
Jak poinformowała „Gazeta Wyborcza”, starania w tej sprawie trwały od początku roku. W styczniu Bauman wyraził pisemną zgodę na przyjęcie tytułu, co spowodowało ostre sprzeciwy wielu środowisk.
„Na Facebooku powstały dwa profile namawiające do <wyrażenia sprzeciwu> wobec uhonorowania naukowca. Na tym założonym przez neofaszystów z Narodowego Odrodzenia Polski przeczytać można komentarze w stylu: <Musimy tam iść dużą gromadą. Niech ten stary komuch znowu narobi w gacie>, czy choćby takie jak ten autorstwa prezesa NOP Adama Gmurczyka: <Bauman! Co? Wypier>. Pojawiają się również wątki antysemickie: <Żydowskiego bolszewika nie zniosę>, <Rozstrzelanie trybików tego syjonistycznego systemu w żadnym wypadku nie jest grzechem, jest mniejszym złem! Śmierć syjonistycznej zarazie ludzkości>, czy <Precz z żydokomuną>. Wiele podpisanych jest imieniem i nazwiskiem komentujących. Zakłócenie uroczystości w imieniu ruchu Narodowego w portalu Fronda.pl zapowiadał także były poseł PiS Artur Zawisza, a do bojkotu uczelni w serwisie Stefczyk.info wzywał związany z portalem wPolityce i tygodnikiem "wSieci" Jerzy Jachowicz” - napisała „GW”.
Nieprzychylne komentarze pojawiały się również na profilu uczelni, która decyzją swojego senatu, pomimo głosów krytycznych recenzentów dorobku naukowego prof. Baumana, przedstawicieli jej studentów i absolwentów, zdecydowała o wręczeniu mu tego tytułu 24 października.
„- Szykowaliśmy się na to trochę jak na wojnę. Wiadomo było, że uroczystość będzie zakłócona, ale uznaliśmy, że odstąpienie byłoby kapitulacją przed środowiskiem skrajnej prawicy” - powiedział gazecie jeden z pracowników uczelni.
Do wręczenia doktoratu honoris causa prof. Baumanowi ostatecznie jednak nie dojdzie.
„- Kilka dni temu odebraliśmy pismo od profesora, w którym w sposób bardzo wyważony bardzo prosi o nieprzyznawanie mu tytułu” - wyjaśnił na łamach „GW” rektor doktor habilitowany Robert Kwaśnica, który przyznał, że jest to dla jego uczelni wyjątkowo kłopotliwa sytuacja.
„W liście Bauman swoją decyzję tłumaczy troską o dobre imię uczelni, która chciała go uhonorować. Towarzyszące uroczystości protesty nazywa w nim <niepotrzebną wrzawą>. Pisze, że nie chce swoją obecnością ściągać na DSW takich kłopotów, jakie spotkały w czerwcu Uniwersytet Wrocławski. Wówczas to wykład naukowca zakłóciła stuosobowa grupka NOP-owców i kiboli Śląska, którzy krzyczeli w kierunku profesora <Wypier> i <Norymberga dla komuny>. Musieli interweniować antyterroryści. Zatrzymano pięć osób, którym postawiono zarzuty zakłócania porządku. Akcji narodowców przyklasnęło wówczas wiele osobistości z prawej strony sceny politycznej i tzw. mediów niepokornych” - czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Nie wiem, jak wybrnie z kłopotu, jaki sam sobie zafundował senat Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, ale dobrze się stało, że kolejna polska uczelnia nie zhańbi się honorowaniem człowieka, który nigdy nie wyraził skruchy z powodu swojego czynnego zaangażowania w ludobójczą ideologię i jeszcze niedawno porównywał polskich „żołnierzy wyklętych” do obecnych terrorystów, a w komunizmie widział piękną ideę kształtowania społeczeństwa na oświeceniowa modłę.
Na koniec zacytuję akapit, którym kończyłem kilka dni temu poprzedni tekst o tej sprawie pt. „Honory czy kpiny”:
„Doktorat honoris causa nadaje się ludziom, których dorobek naukowy jest równie ważny jak ich postawa moralna. Mają oni być wzorami do naśladowania dla młodych naukowców, imponując nie tylko liczbą napisanych książek, ale także wiernością najwyższym wartościom etycznym.”
Czyżby profesor Zygmunt Bauman dojrzał do zrobienia rachunku sumienia ze swoich licznych grzechów młodości?
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sie 20, 2013 8:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Armia Wyzwolenia przypomina i apeluje
W 45. rocznicę agresji armii Układu Warszawskiego na Czechosłowację, w której niechlubny udział wzięło Ludowe Wojsko Polskie (ministrem obrony narodowj był wówczas generał Wojciech Jaruzelski), członkowie działającej w latach 1967-1970 konspiracyjnej organizacji młodzieżowej pod nazwą Armia Wyzwolenia przypomnieli o swojej akcji ulotkowej z sierpnia 1968 roku.
„W kraju, jak ustalił IPN, kolportowano ulotki w 64 miejscowościach, w niektórych wielokrotnie. W 49 miejscowościach pojawiło sie ponad 200 napisów. Wyrażały one protest przeciwko inwazji oraz solidarność z Czechami i Słowakami” - czytamy w ich oświadczeniu.
W Krakowie Armia Wyzwolenia rozrzuciła kilka tysięcy ulotek z hasłem: „Hańba najeźdźcom”, na których znalazło się żądanie wycofania obcych wojsk z Czechosłowacji. W całej Polsce różne grupy podziemne, często młodzieżowe, protestowały w różnej formie (plakaty, napisy na murach, ulotki) przeciw najazdowi armii Układu Warszawskiego na naszych południowych sąsiadów.
„Niestety, obecnie obowiązujące szkolne podręczniki historii w wiekszości przemilczają protesty społeczeństwa polskiego przeciw agresji na Czechosłowację. Te zakłamane podręczniki przemilczają również działalność nielegalnych organizacji studenckich, młodzieżowych, robotniczych i rolniczych przeciwko dyktaturze komunistycznej w latach 70-tych i 80-tych. Przemilczana lub pomniejszana jest rola Kościoła w obronie praw człowieka i kultury narodowej” - napisano w rocznicowym oświadczeniu Armii Wyzwolenia.
Jej działacze wspomnieli również o słabo do dzisiaj znanym proteście polskich intelektualistów przeciw zdławieniu siłą „praskiej wiosny”. Byli wśród nich m.in. Jerzy Andrzejewski, Sławomir Mrożek i Zygmunt Mycielski. Aktu samospalenia dokonał w tej sprawie 8 września 1968 roku podczas ceremonii dożynkowej na warszawskim stadionie Dziesięciolecia Ryszard Siwiec. Zdecydowane stanowisko zajął „polski Londyn”, czyli Prezydent i rząd Rzeczypospolitej na Uchodźstwie.
„Jako dawni działacze podziemia żądamy w podręcznikach historii całej prawdy o oporze społeczeństw przeciw dyktaturze komunistycznej” - zakończyli swoje oświadczenie weterani Armii Wyzwolenia.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 60, 61, 62  Następny
Strona 36 z 62
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum