Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zdaniem Jerzego Bukowskiego (2013)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 60, 61, 62
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Gru 30, 2013 11:59 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Śledztwo IPN w sprawie zamachu na Jana Pawła II będzie umorzone
W przyszłym roku Oddział Katowicki Instytutu Pamięci Narodowej umorzy, a zatem formalnie zamknie śledztwo w sprawie zamachu na papieża Jana Pawła II dokonanego 13 maja 1981 roku przez Ali Agcę - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Jak powiedziała PAP naczelniczka pionu śledczego IPN w Katowicach prokurator Ewa Koj, nastąpi to jednak dopiero po kanonizacji papieża-Polaka, czyli po 27 kwietnia.
„IPN, który prowadzi postępowanie w tej sprawie od ponad siedmiu lat, już od dawna zapowiadał, że śledztwo zakończy się umorzeniem. Jak przekonują śledczy, nie przekreśla to jego dokumentacyjnej wartości. Śledztwo ma wielowątkowy i skomplikowany charakter, wymaga przeglądu bardzo obszernego materiału archiwalnego, w tym także opatrzonego klauzulą tajności. Przed zamknięciem prokuratorzy analizują liczne dokumenty pozyskane z zagranicy. W postępowaniu zgromadzono już 240 tomów akt. Uzyskano także międzynarodową pomoc prawną z Niemiec, Holandii, Ukrainy, Bułgarii, Turcji i Włoch. Trwa tłumaczenie ostatnich dokumentów” - czytamy w depeszy PAP.
W 2011 roku IPN wydał wspólnie z „Gościem Niedzielnym” książkę pt. „Papież musiał zginąć. Wyjaśnienia Ali Agcy”, w której znalazła się część materiałów stanowiących podstawę do przygotowywanego obecnie umorzenia (m.in. pozyskane z Włoch akta ze śledztwa i procesu zamachowca, w tym jego wyjaśnienia).
„Zebrane w toku postępowania dowody wskazują, że z Agcą współdziałali wspólnicy z tureckiego świata przestępczego i kontrolujący ich funkcjonariusze służb specjalnych Bułgarii. Istnieje też podejrzenie, że funkcjonariusze tych służb groźbą usiłowali później wpłynąć na treść zeznań zamachowca” - napisała PAP.
Rozpoczęte w kwietniu 2006 roku śledztwo dotyczy m.in. „związku przestępczego o charakterze zbrojnym, w którym brali udział funkcjonariusze służb specjalnych państw komunistycznych”, a jego głównym celem było dokonanie zamachu na Jana Pawła II.
„Wszczęcie śledztwa IPN tłumaczył tym, że ranny w zamachu był Polakiem, a przestępstwo można kwalifikować jako tzw. zbrodnię komunistyczną czyli ścigany przez IPN, nieprzedawniający się na normalnych zasadach czyn funkcjonariusza państwa komunistycznego” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Gru 30, 2013 12:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Represjonowani wstawili się za wałbrzyskimi kibicami
Działacze dawnej opozycji, w tym osoby represjonowane przez władze komunistyczne, zaapelowali do wałbrzyskiej prokuratury o umorzenie śledztwa w sprawie kibiców Górnika Wałbrzych oskarżonych o znieważenie rosyjskiego ambasadora - poinformował „Nasz Dziennik”.
O tym, że prokuratura szuka współwinnych próby rozwinięcia transparentu z napisem: „Za Wilno, za Katyń, Grodno, za Lwów zapłaci czerwona hołota” oraz emblematami sierpa i młota wpisanymi w znak zakazu podczas listopadowej wizyty ambasadora Federacji Rosyjskiej Aleksandra Aleksiejewa w Wałbrzychu obszernie pisałem 2 grudnia w artykule pt. „Ostre represje za łagodny protest”.
„Policja przesłuchała do tej pory ponad dwudziestu członków klubu kibica Górnika Wałbrzych. Z ich relacji wynika, że byli pytani, <kto ich do tego namawiał>. Co ciekawe, funkcjonariusze nie formułowali dokładnie, do czego mieli być namawiani. Chodziło oczywiście w domyśle o współudział w przygotowaniu akcji rozwinięcia banneru z antysowieckim tekstem będącym cytatem z pieśni śpiewanej przez działaczy opozycji antykomunistycznej. Policja chciała się też dowiedzieć, kto organizował spotkanie, czy ktoś ich podwoził, czy znali treść banneru, który miał być rozwinięty na placu Magistrackim podczas wizyty ambasadora Rosji w Wałbrzychu” - czytamy w „ND”.
Przesłuchano już ponad 20 młodych ludzi związanych z Górnikiem, którym zarzuca się, że „wspólnie i w porozumieniu usiłowali nawoływać do nienawiści na tle różnic narodowościowych oraz próbowali publicznie znieważyć obywateli Federacji Rosyjskiej z uwagi na przynależność narodowościową”.
Ta sprawa odbiła się głośnym echem na całym Dolnym Śląsku. W rocznicę stanu wojennego, po Mszy Świętej za Ojczyznę sprawowanej w kościele pw. Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu, pod tablicą upamiętniającą ofiary stanu wojennego szef tamtejszej „Solidarności” Radosław Mechliński odczytał list w obronie swobód obywatelskich, pod którym podpisali się działacze dawnej opozycji antykomunistycznej.
„Jest wśród nich m.in. Ignacy Sarnecki, który jako młody chłopak, żołnierz Armii Krajowej, już po zakończeniu wojny został ugodzony kulą wystrzeloną w jego kierunku przez funkcjonariusza UB, która tkwi do dzisiaj w jego klatce piersiowej. Aresztowany, po krótkim leczeniu został osądzony za działalność niepodległościową. Dostał wyrok śmierci zamieniony na długoletnie więzienie. List podpisał też Jacek Pilichowski, w latach 1977-1980 współpracownik KSS KOR. W latach 1979-1980 redaktor <Robotnika>, współpracownik Niezależnej Oficyny Wydawniczej oraz kolporter i informator <Biuletynu Dolnośląskiego>. Jeden z sygnatariuszy Karty Praw Robotniczych. W styczniu 1980 r. uczestnik prac Komisji Helsińskiej przy opracowywaniu tzw. Raportu Madryckiego, dokumentu na temat łamania praw człowieka i obywatela. W czasie stanu wojennego internowany, więziony, w końcu zmuszony do emigracji. Pod listem znajdziemy też nazwiska działaczy pierwszej <Solidarności> i więźniów politycznych: Zbigniewa Senkowskiego, Józefa Zalasa, Jerzego Langera i Idziego Gagatka” - napisała gazeta.
Autorzy listu apelują do wałbrzyskiej prokuratury o umorzenie śledztwa, a do organów ścigania o zajęcie się ważniejszymi problemami, jak choćby przestępstwami zagrażającymi bezpieczeństwu obywateli.
„Jako osoby represjonowane przed 1989 rokiem jesteśmy szczególnie wrażliwi na wszelkie próby ograniczania swobód obywatelskich. W naszej ocenie działanie prokuratury to przejaw powrotu praktyk pamiętających czasy PRL. Jesteśmy przekonani, że wolność słowa jest jednym z fundamentów demokratycznego państwa prawnego i jedną z podstawowych swobód obywatelskich zachodniego kręgu cywilizacyjnego, gwarantowaną stosowanymi zapisami konstytucji. Próba pociągnięcia do odpowiedzialności za rozwinięcie transparentu z antykomunistyczną i antysowiecką treścią to złamanie konstytucyjnych praw obywateli i próba karania za poglądy” - czytamy w ich cytowanym przez „Nasz Dziennik” liście otwartym.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Gru 30, 2013 5:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Stop pochówkom komunistom na Powązkach
Na jednym z pierwszych po Nowym Roku posiedzeń sejmowej Komisji Obrony Narodowej posłowie zażądają od Tomasza Siemoniaka informacji na temat zezwalania na pochówki komunistycznych aparatczyków, w tym generałów Ludowego Wojska Polskiego, na Powązkach Wojskowych w Warszawie
Jak dowiedział się „Nasz Dziennik”, wniosek o takie posiedzenie zgłosił do przygotowywanego właśnie planu jej prac na 2014 rok poseł Bartosz Kownacki z Prawa i Sprawiedliwości.
„- Chcę, żeby minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak wespół z dowódcą Garnizonu Warszawa wytłumaczyli, dlaczego ten proceder nadal trwa, a nie ma odpowiedzialnego. Albo są niewłaściwe przepisy, a więc należy je poprawić, albo zapadają niewłaściwe decyzje na szczeblu Garnizonu Warszawa” - powiedział Kownacki gazecie.
Powązki Wojskowe są wprawdzie cmentarzem komunalnym, a więc pozostającym w gestii władz Warszawy, istotną rolę w podejmowaniu decyzji o pochówkach tamże odgrywa jednak wojsko.
Po przeprowadzeniu analizy prawnej Kownacki ustalił, że faktycznie decyduje dowódca Garnizonu Warszawa, a prezydent Hanna Gronkiewicz Waltz niemal automatycznie zatwierdza to, co zgłaszają w zakresie pochówków określonych osób MON i kancelaria premiera.
Poseł złożył już interpelację do szefa MON w sprawie „okoliczności pochówków na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie osób niegodnych tego honorowego miejsca”.
Oto jej cytowane przez „Nasz Dziennik” najważniejsze fragmenty:
Na jakich podstawach Dowództwo Garnizonu Warszawa przychylnie odnosiło się do pochówków na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie osób splamionych niechlubną postawą w okresie PRL? Czy, a jeśli tak, to co zamierza Pan zrobić, aby ukrócić grzebanie zmarłych niegodnych tego honorowego miejsca?
Każdy szanujący się kraj ma nekropolię będącą miejscem spoczynku dla doczesnych szczątków swoich bohaterów i osób wielce zasłużonych. Amerykanie mają Arlington, Francuzi Père-Lachaise czy Montparnasse. My, Polacy, mamy kilka takich miejsc, m.in. cmentarz Wojskowy na warszawskich Powązkach, który jest szczególnym miejscem pamięci naszego Narodu, mającym niebagatelny wpływ na kształtowanie naszej zbiorowej tożsamości. Tak honorowa nekropolia nie powinna być kalana pochówkami osób jednoznacznie niegodnych tego miejsca.
Proces dekomunizacji w Polsce został przeprowadzony w niewielkim zakresie i w stopniu niewystarczającym. Efektem powierzchownych zmian jest m.in. przyzwolenie na pochówki po 1989 r. na Powązkach Wojskowych takich osób jak gen. Florian Siwicki - dowódca armii podczas najazdu na Czechosłowację w 1968 r. i współautor stanu wojennego w 1981 r., gen. Jan Śliwiński - szef Departamentu Kadr w czasach stalinowskich, gen. Rudolf Dziapanow - w stanie wojennym komisarz wojskowy w PAN, gen. Edward Poradko - w latach 1981-1986 szef WSW, gen. Jan Czapla, który zaraz po wojnie zwalczał podziemie niepodległościowe, a w 1968 r. brał udział w działaniach antyżydowskich i odpowiadał za propagandę podczas inwazji na Czechosłowację, gen. Włodzimierz Sawczuk w latach siedemdziesiątych, podobnie jak gen. Czapla, szef Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego, gen. Eugeniusz Molczyk - przez dwanaście lat zastępca naczelnego dowódcy Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Wojskowego, czy gen. Czesław Piotrowski członek WRON.
Nie ma wątpliwości, że ci zmarli nie są godni miejsca aktualnego pochówku. Tak ważna i symboliczna nekropolia jak Powązki Wojskowe nie może być miejscem wiecznego spoczynku dla zdrajców, agentów lub sług wrogiego mocarstwa i totalitarnego ustroju.
Nieznane są kryteria, jakimi kierowało się Dowództwo Garnizonu Warszawa, przyzwalając na grzebanie na Powązkach Wojskowych komunistycznych generałów. Z pewnością nie były to walka o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny, niekomunistyczne odznaczenia państwowe lub honorowe, pobyt w obozach i miejscach zesłania z przyczyn politycznych albo inne zasługi lub wyrzeczenia uczynione dla Polski.
MON jeszcze nie odpowiedziało na tę interpelację. Może na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej sprawa zostanie wreszcie wyjaśniona i odpowiednio potraktowana?
Całkowicie zgadzam się z posłem Bartoszem Kownackim (wielokrotnie o tym, także tutaj, pisałem), że tak honorowe miejsca jak Powązki Wojskowe, będące „szczególnym miejscem pamięci naszego Narodu, mającym niebagatelny wpływ na kształtowanie naszej zbiorowej tożsamości” nie powinny być kalane „pochówkami osób jednoznacznie niegodnych tego miejsca”. Są one bowiem jednymi z najważniejszych dowodów na to, jaką politykę historyczną prowadzi dany kraj. Chciałbym, aby ta prosta prawda została wreszcie zaakceptowana przez władze Rzeczypospolitej Polskiej.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Gru 30, 2013 10:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ostrożni użytkownicy stoków
Zdaniem naczelników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Grupy Podhalańskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w ciągu ostatnich kilku lat znacznie wzrosła świadomość na temat bezpiecznego uprawiania narciarstwa.
Naczelnik Grupy Podhalańskiej GOPR, która działa na terenie Kotliny Nowotarskiej, Pienin, Gorców oraz Beskidu Wyspowego, Makowskiego i w części Beskidu Żywieckiego i Sądeckiego uznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że narciarze i snowboardziści są coraz bardziej świadomi w kwestii zachowania bezpieczeństwa na stoku.
- Od dawna prowadzimy akcje propagujące bezpieczne zachowania w tym np. jazdę w kaskach. Przepisy regulują tę kwestię jeżeli chodzi o dzieci i młodzież do lat 16, natomiast my zachęcamy wszystkich miłośników białego szaleństwa do tego, aby zadbali w ten sposób o swoje bezpieczeństwo. To przynosi efekty i od kilku lat widzimy coraz więcej jeżdżących w tym nakryciu głowy - powiedział PAP naczelnik Mariusz Zaród.
Także naczelnik TOPR Jan Krzysztof uważa, że zdecydowanie rośnie świadomość użytkowników stoków, ale także gestorów stacji i ośrodków narciarskich.
„Przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 1997 roku stanowiły, że zanim na stoku pojawią się narciarze, właściciele wyciągów musieli uzyskać od TOPR lub GOPR opinię dot. zabezpieczeń na trasach przed ich oddaniem do użytku. Obowiązująca od 2011 roku ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich wprowadziła zmiany w tym zakresie” - czytamy w depeszy PAP.
- Dziś już nie ma obowiązku zgłaszania się do nas o wydanie takiej opinii, jednak spora część ośrodków i stacji narciarskich z terenu naszego działania, czyli w powiecie tatrzańskim, w dalszym ciągu prosi o taki dokument - zauważył Krzysztof w rozmowie z PAP i dodał, że w dalszym ciągu na większości stoków nad bezpieczeństwem narciarzy i snowboardzistów czuwają ratownicy TOPR, na pozostałych taką opiekę zapewniają natomiast gestorzy wyciągów.
„W polskich Tatrach w zasadzie nie ma możliwości korzystania z przyjemności jazdy poza wyznaczonymi trasami narciarskimi. Były sezony, w których w kotle Goryczkowym wygradzano teren specjalnie dla miłośników freerajdów, jednak ze względu na problemy z odpowiednią grubością pokrywy (obszar znajduje się pod ochroną Tatrzańskiego Parku Narodowego i nie wolno tam prowadzić sztucznego śnieżenia) można tam było jeździć tylko okresowo. Narciarze i snowboardziści, którzy szukają mocniejszych wrażeń, a jednocześnie chcą być w zgodzie z obowiązującymi przepisami, muszą zadowolić się jazdą w utworzonych przy ośrodkach narciarskich tzw. snow parkach, czyli specjalnie wydzielonych i przygotowanych trasach, na których np. uformowano specjalne skocznie i rynny. Coraz modniejsze staje się narciarstwo wysokogórskie, czyli podchodzenie na tzw. fokach. Skialpiniści muszą jednak pamiętać, że uprawianie tej formy turystyki dozwolone jest wyłącznie w obrębie znakowanych szlaków letnich, za wyjątkiem tych, które ze względów bezpieczeństwa są zamykane w okresie zimowym. Wszystkie potrzebne informacje, w tym o występującym aktualnie zagrożeniu lawinowym, można znaleźć na stronach internetowych TOPR i GOPR oraz na tablicach umieszczanych przy szlakach i w schroniskach” - napisała Polska Agencja Prasowa.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Gru 30, 2013 10:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W obronie filozofii
Ponad stu profesorów, ludzi kultury, publicystów i historyków podpisało się pod listem w obronie filozofii, wystosowanym do nowej minister nauki i szkolnictwa wyższego Leny Kolarskiej-Bobińskiej. Ubolewają w nim nad sytuacją finansową wydziałów filozofii na polskich uczelniach i domagają się zmian.
Wśród sygnatariuszy listu są ludzie różnych profesji, m.in. socjolodzy Zdzisław Krasnodębski i Andrzej Zybertowicz, historycy Maria Dzielska, Andrzej Paczkowski, Henryk Samsonowicz, poetka Julia Hartwig, reżyser Krzysztof Zanussi, kompozytor Krzysztof Penderecki, publicystka Kinga Dunin, polonistka Maria Janion oraz wielu filozofów, wśród nich Tadeusz Gadacz, Jan Kłoczowski OP, Elżbieta Paczkowska-Łagowska, Czesława Piecuch, Władysław Stróżewski.
A oto pełna treść listu:
W całej Polsce - z wyjątkiem Krakowa, Poznania i Warszawy - sytuacja finansowa studiów filozoficznych jest tragiczna. Wydziały filozofii zostały w ciągu dwóch ostatnich lat spauperyzowane przez wprowadzenie opłat za drugi kierunek studiów oraz oparcie finansowania działalności szkół wyższych na przelicznikach ilościowych. Wprowadzenie opłat za drugi kierunek zniechęciło do studiowania filozofii większość zainteresowanych nią studentów. Finansowanie szkół wyższych w zależności od liczby studentów każe wydziałom - w imię przetrwania - obniżyć aspiracje edukacyjne, m.in przyjmować jak najwięcej kandydatów, bez względu na ich kwalifikacje.
28 listopada 2013 roku Rada Naukowa Instytutu Socjologii podjęła decyzję o likwidacji kierunku filozofia na Uniwersytecie w Białymstoku. Uzasadniła to „nierentownością” kierunku, związaną ze zbyt małą liczbą zapisanych nań studentów.
Jeżeli ta decyzja zostanie zatwierdzona przez wyższe uczelniane instancje, powstanie instytucjonalny precedens. Wiele wydziałów prowadzących studia z filozofii znajduje się w dużo gorszej sytuacji finansowej niż ośrodek białostocki. W ciągu paru lat we wszystkich ośrodkach akademickich poza Krakowem, Poznaniem i Warszawą filozofia może zostać po prostu zlikwidowana.
Inne kierunki humanistyczne wcale nie mają się lepiej. Z podobnymi trudnościami zmagają się historia, filologia klasyczna, historia sztuki, czasem nawet socjologia. We wszystkich tych przypadkach władze uczelni będą mogły skorzystać z białostockiego precedensu. To, co dziś spotyka filozofię w Białymstoku, zagraża większości wydziałów humanistycznych w Polsce.
Uniwersytet, a zatem i idea upowszechnionego, publicznego oświecenia, powstał wokół zinstytucjonalizowanej filozofii i razem z nią też umrze. Od Arystotelesa po Wilhelma von Humboldta filozofia uzasadniała i organizowała porządek nauk. Jej związek z uniwersytetem nie jest jednak tylko historyczny. Bez filozofii akademia spadnie do pozycji szkoły zawodowej - szkółki cechowej dla nieopłacanych stażystów zagranicznych firm. Filozofia jest symbolem autonomii nauki; tego wszystkiego, czego nie daje się w akademickiej nauce wykorzystać do utylitarnych celów. Likwidatorzy filozofii - bezinteresownego, rygorystycznego, wolnego myślenia - to wrogowie polskiego Oświecenia.
Gani się uniwersytet za to, że nie jest pokornie dostosowany do realiów polskiego rynku pracy. Tenże rynek pracy, który wypchnął dwa miliony ludzi z kraju, a mimo to wciąż 13,5 procent skazuje na bezrobocie, jest strukturalnie chory - a zatem wymaga nie tyle dostosowania się do niego, ile strukturalnej przebudowy. Mówi się, że biednego nie stać na zbyt tanie rzeczy. Polski nie stać więc na likwidację dziedziny odpowiedzialnej za czyste myślenie. Myślenie filozoficzne jest myśleniem strategicznym, problematyzującym cele, środki i założenia wszelkiego rozwoju i działania. Jego abstrakcyjny charakter jest więc zaletą - podstawowym warunkiem  innowacyjności. Czy rację ma centrolewica - że jesteśmy wobec Zachodu niedobrze zapóźnieni - czy też prawica - że jesteśmy wobec niego niedobrze zależni - nie stać nas na to, żeby zlikwidować centrum uniwersytetu i krytyczny nerw społeczeństwa. Nie można zmienić naszej społeczno-gospodarczej struktury bez umiejętności myślenia strategicznego, bez umiejętności dokonywania abstrakcyjnych kombinacji strukturalnych. Trzeba dużo czystej myśli, żeby nas z tej pozycji zapóźnionej zależności wyprowadzić.
Tymczasem pseudomodernizatorski ograniczony pragmatyzm tam, gdzie tylko może, oszczędza na kulturze, nie mogąc przeliczyć jej na krótkoterminowy zysk. Mówi się o „gospodarce opartej na wiedzy", a jednocześnie niszczy się kulturalną, intelektualną i edukacyjną infrastrukturę. Polska gospodarka jest skrajnie nieinnowacyjna między innymi dlatego, że pozwala sobie na marnowanie intelektualnego potencjału swoich obywateli. Ponad tysiąc zlikwidowanych szkół w Polsce w ostatnich dwóch latach, systematyczne odchudzanie programu humanistycznego w liceum, cięcia budżetu olimpiad przedmiotowych, rezygnacja z dofinansowania czasopism naukowych i społecznych - to obraz kulturalnej pustyni, rosnącej w ciągu ostatnich paru lat. Bankructwo większości ośrodków akademickiej filozofii, w ślad za nimi zaś innych wydziałów humanistyki, doprowadzi do końca kulturalne spustoszenie polskiej prowincji.
Zwracamy się do pani minister Leny Kolarskiej-Bobińskiej o stworzenie warunków prawnych, w których żaden z kierunków filozoficznych – ani w Białymstoku, ani w żadnej innej polskiej uczelni – nie zostanie zlikwidowany. W związku z tym oczekujemy:
1. Rezygnacji z pobierania opłat za studiowanie drugiego kierunku dla 50% najlepszych studentów w roku akademickim 2014-2015 oraz pełnej rezygnacji z opłat za studiowanie drugiego kierunku począwszy od roku akademickiego 2015-2016.
2. Wprowadzenia mechanizmów prawnych zachęcających Rektorów do częściowego finansowania mniej rentownych - a dla kultury niezwykle ważnych - wydziałów ze środków wypracowanych przez lepiej prosperujące wydziały.
Jako filozof w pełni popieram treść powyższego listu.
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Gru 31, 2013 6:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dekalog Polaka wg Zofii Kossak-Szczuckiej
„Nasz Dziennik” przypomniał opublikowany w grudniu 1940 roku w wydanym przez konspiracyjną Komendę Obrońców Polski kalendarzyku na następny rok „Dekalog Polaka” napisany przez Zofię Kossak-Szczucką - więźniarkę niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, autorkę „Krzyżowców”, „Szaleńców Bożych” i wielu innych powieści oraz opowiadań, które podnosiły Polaków na duchu w czasach komunistycznego zniewolenia.
Warto go przypomnieć u progu Nowego 2014 roku, ponieważ jego treść jest nadal aktualna:
Jam jest Polską, Ojczyzną twoją, ziemią Ojców, z której wzrosłeś. Wszystko, czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz.
1. Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mnie.
2. Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody.
3. Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek, szczęście osobiste i życie.
4. Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną.
5. Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich.
6. Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem.
7. Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego.
8. Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem.
9. Nie dopuść, by wątpiono w Polskę.
10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat.
Będziesz miłował Polskę pierwszą po Bogu miłością. Będziesz Ją miłował więcej niż siebie samego.

Obyśmy pozostali wierni temu Dekalogowi nie tylko w 2014 roku!
Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Sty 07, 2014 5:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komentarze Jerzego Bukowskiego z roku 2014 można czytać na Forum KONFEDERAT, który jest kontynuacją forum POLONUS - http://www.konfederat.pl/viewtopic.php?f=1&t=8
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 60, 61, 62
Strona 62 z 62
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum