Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Oświadczenia POKiN w Krakowie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Maj 21, 2013 8:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Natychmiast zdelegalizować KPP!
Pan Marek Biernacki
Minister Sprawiedliwości
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie w pełni popiera żądanie delegalizacji Komunistycznej Partii Polski, wysunięte przez Związek Polaków w Norwegii oraz posła Prawa i Sprawiedliwości Artura Górskiego.
Jest dla nas niezrozumiałe jak partia odwołująca się swoją nazwą i programem do ideologii komunistycznej mogła w ogóle zostać zarejestrowana przez sąd w niepodległej Polsce. Przypominamy brzmienie artykułu 13 Konstytucji RP:
„Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa”.
Rozumiemy, że funkcjonują w naszym kraju ugrupowania o różnych rodowodach ideowych, ale w tym przypadku nie mamy wątpliwości, że zasady demokracji, wolności i tolerancji zostały mocno nadużyte przez Sąd Okręgowy w Warszawie, który 4 września 2002 roku wpisał KPP do rejestru.
Wzywamy odżegnujący się od zbrodniczych tradycji komunizmu Sojusz Lewicy Demokratycznej do zajęcia podobnego stanowiska w przedmiotowej sprawie. Jeśli tego nie uczyni, udowodni że częste deklaracje jego polityków o budowaniu nowej lewicy i potępieniu karygodnych praktyk ich ideowych poprzedników nie mają żadnego pokrycia w politycznej rzeczywistości.
Domagamy się od Pana Ministra podjęcia szybkich kroków w celu zdelegalizowania łamiącej Konstytucję RP Komunistycznej Partii Polski.
Kraków, 21 maja 2012
dr Jerzy Bukowski
rzecznik POKiN
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Maj 23, 2013 5:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
A co na to Rosjanie?
Wojewoda małopolski Jerzy Miller odpowiedział Porozumieniu Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie na skierowane doń pismo, w którym wyraziło ono zaniepokojenie przedłużającą się procedurą ekshumacji szczątków żołnierzy sowieckich i przeniesienia upamiętniającego ich pomnika z centrum Nowego Sącza na tamtejszy cmentarz komunalny.
Oto treść listu wojewody:
Uprzejmie informuję, że nadal realizowany jest zaplanowany harmonogram działań zmierzających do ekshumacji i przeniesienia na cmentarz komunalny szczątków sześciu żołnierzy Armii Czerwonej pochowanych przed pomnikiem przy alei Wolności w Nowym Sączu.
Prezydent Miasta Nowego Sącza wskazał miejsce ponownego pochówku ekshumowanych żołnierzy w ramach kwatery radzieckiej na cmentarzu komunalnym przy ul. Rejtana. W najbliższym czasie zostaną tam przeprowadzone sprawdzające badania archeologiczne.
Termin ekshumacji uzależniony jest od ustaleń jakie poczyni Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która o planach Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie poinformowała pisemnie stronę rosyjską w lutym br.

Taką decyzję Miller ogłosił już w listopadzie 2012 roku podczas konferencji prasowej, na której obecny był również sekretarz ROPWiM Andrzej Kunert i prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak, który od wielu lat skutecznie blokuje wszelkie działania zmierzające do usunięcia pomnika wzniesionego ku chwale Armii Czerwonej z centrum miasta. Wobec ekshumacyjnej zapowiedzi wojewody zadeklarował on jednak wówczas gotowość przeniesienia pomnika na nowe miejsce spoczynku sowieckich żołnierzy, chociaż zaznaczył, że on sam jest innego zdania, podobnie jak wielu nowosądeczan.
Z przytoczonego wyżej pisma Millera wynika, że odpowiednie procedury zostały już wdrożone, ale do pozytywnego finału jeszcze daleko. Niepokoić może odległy termin, jaki ma strona rosyjska na ustosunkowanie się do tej kwestii. Jak poinformowali mnie urzędnicy wojewody, brak jej reakcji w ciągu pół roku zostanie potraktowany jako akceptacja dla przewidzianych przez Polaków działań.
Obym był złym prorokiem, ale obawiam się, że Rosjanie wyczekają do ostatniej chwili i dopiero wtedy zgłoszą jakieś drobne zastrzeżenia, oczywiście wyłącznie natury proceduralnej, co spowoduje przesunięcie zaplanowanych działań o kolejne miesiące.
Nasze Porozumienie konsekwentnie i od wielu lat domaga się usunięcia tego reliktu sowieckiego panowania z centrum Nowego Sącza. Będziemy więc nadal uważnie przyglądać się tej sprawie, pilnować terminów i wspierać zapowiedziane przez wojewodę Jerzego Millera, a zaakceptowane przez ROPWiM działania.
rzecznik POKiN
dr Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Czw Maj 30, 2013 11:12 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Hanna Gronkiewicz-Waltz przeciw Platformie Obywatelskiej
Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz
Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy
Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zwraca się do Pani ze stanowczą prośbą o podjęcie decyzji w sprawie definitywnego usunięcia pomnika Polsko-Sowieckiego Braterstwa Broni (tzw. „Czterech Śpiących”) z placu Wileńskiego i przekazania go do miejskiego magazynu lub do skansenu komunistycznych rzeźb w Kozłówce.
W tej sprawie bezskutecznie apeluje do Pani od kilku lat wiele środowisk patriotycznych z całej Polski, wśród nich szczególnie aktywnie warszawscy kombatanci Armii Krajowej oraz mieszkańcy okolic pl. Wileńskiego.
Nasze zdumienie budzi to, że nie zechciała Pani skorzystać ze znakomitej okazji, jaką jest przebudowa placu, z czym wiązała się konieczność rozebrania symbolu komunistycznej propagandy, będącego dla Polaków wspomnieniem hańbiącego naszą pamięć zbiorową serwilizmu wobec Związku Sowieckiego. Z niedowierzaniem dowiadujemy się, że zleciła Pani kosztowną rekonstrukcję tego pomnika i zamierza przywrócić go na pl. Wileński, w pobliżu którego znajdowały się w czasach stalinowskich katownie NKWD oraz Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Gdy 18 listopada 1945 roku uroczyście odsłaniano ów monument, kilkaset metrów dalej trwały bestialskie przesłuchania, mordowano ludzi i chowano ich potajemnie w bezimiennych zbiorowych mogiłach.
Jest Pani nie tylko prezydentem Warszawy, ale także wiceprzewodniczącą partii, której klub parlamentarny chce głosować 20 czerwca w Senacie za projektem ustawy o usunięciu z nazw dróg, ulic, mostów, placów i innych obiektów symboli ustrojów totalitarnych. Czyżby chciała się Pani sprzeciwić woli politycznej ugrupowania, w którego władzach zasiada?
Piszę do Pani z Krakowa, w którym dawno już pozbyliśmy się wszystkich reliktów komunizmu, a przeniesienia pomnika Armii Czerwonej i otaczających ich grobów sowieckich żołnierzy spod Barbakanu na wojskową kwaterę cmentarza Rakowickiego dokonał wojewoda wywodzący się z lewicy. Czyżby Pani - jako jeden z czołowych polityków Platformy Obywatelskiej - koniecznie chciała udowodnić, że są w niej ludzie bardziej tęskniący za PRL niż w Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Komunistycznej Partii Polski?
Kraków, 30 maja 2013
Z poważaniem
rzecznik POKiN
dr Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sob Cze 01, 2013 8:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Protest w sprawie uhonorowania Che Guevarry

Kraków, 1 czerwca 2013
Dyrekcja Instytutu Kształcenia Iberoamerykańskiego
w Krakowie
Szanowni Państwo!
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie apeluje o natychmiastową zmianę patrona sali wykładowej, którym uczyniliście wyjątkowo odrażającego zbrodniarza komunistycznego Ernesto Che Guevarę.
Używany przez Państwa argument, że sale oraz pokoje w siedzibie Instytutu poświęcone są ludziom, którzy wywarli duży wpływ na kształt polityczny i kulturalny Ameryki Łacińskiej nie wytrzymuje konfrontacji z dawno już dokonaną historyczną oceną osoby stawianej przez Was za wzór młodzieży, bo taki charakter ma nadawanie imion pomieszczeniom dydaktycznym.
Ponieważ nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że dyrekcja specjalizującego się w problemach Ameryki Łacińskiej Instytutu składa się z ludzi nie mających pojęcia o przestępczej działalności Guevary, pozostaje nam szukać wytłumaczenia jedynie w Waszym przywiązaniu do zbrodniczej ideologii, którą on reprezentował i usiłował wprowadzać w życie, przelewając krew niewinnych ofiar, aby rozszerzać na cały świat komunistyczny totalitaryzm. Taka postawa dyskwalifikuje zaś moralnie każdego, a szczególnie osoby ze świata nauki oraz pracujące z młodzieżą.
Przypominamy też Państwu o zapisach artykułu 13 Konstytucji RP oraz artykułu 256 kodeksu karnego, zakazujących w Polsce publicznego gloryfikowania systemów totalitarnych, co w pełni kwalifikuje Wasze działanie do wszczęcia postępowania prokuratorskiego z urzędu, na które będziemy niecierpliwie oczekiwać, jeżeli w najbliższym czasie Ernesto Che Guevara nie zostanie zastąpiony przez dyrekcję Instytutu Kształcenia Iberoamerykańskiego w Krakowie innym patronem.
Z poważaniem
rzecznik POKiN
dr Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Nie Cze 02, 2013 6:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Przeciw zapraszaniu zdrajcy do Sejmu
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie z najwyższym oburzeniem przyjmuje informację o zamiarze urządzenia przez Sojusz Lewicy Demokratycznej 6 lipca w Sejmie uroczystości ku czci generała Wojciecha Jaruzelskiego w 90. rocznicę jego urodzin.
Zapraszanie komunistycznego zbrodniarza do parlamentu niepodległej Rzeczypospolitej jest jawnym naigrywaniem się z ideałów wolności i demokracji, które w trakcie swej sterowanej przez Moskwę kariery politycznej konsekwentnie zwalczał gen. Jaruzelski, nie wahając się przed przelewaniem krwi swoich rodaków w 1970 i 1981, a także Czechów i Słowaków w 1968 roku.
Jedynym właściwym dla tego człowieka miejscem jest ława sądowa, a nie Sejm. Jako podły zdrajca ojczyzny, sowiecki aparatczyk i wierny wykonawca poleceń Kremla zasługuje wyłącznie na powszechne potępienie, degradację i pozbawienie go odznaczeń państwowych, a nie na sejmowe owacje.
Oczekujemy od wszystkich klubów parlamentarnych zdecydowanego potępienia decyzji SLD - partii, która nigdy nie zerwała z komunistyczną przeszłością i przy każdej okazji usiłuje ją gloryfikować.
rzecznik POKiN
dr Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Nie Cze 02, 2013 6:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Zmarła wdowa po bohaterze
W wieku 81 lat po długiej i ciężkiej chorobie zmarła wdowa po pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim. Miała na imie Joanna, ale mąż zwracał się do niej Haneczko i część znajomych była przekonana, że jest Hanną.
Pozostawała zawsze w cieniu małżonka, o którego tajemniczej misji patriotycznej nie wiedziała nic do początku listopada 1981 roku, kiedy stojąc w obliczu ewakuacji przyznał się przed nią i przed synami do 9-letniej współpracy z Amerykanami. Nie miała żadnych wątpliwości, że postąpił słusznie i w jednej chwili podjęła decyzję o ucieczce całej rodziny, co obiecała Kuklińskiemu CIA w momencie rozpoczęcia przekazywania przezeń bezcennych informacji wywiadowczych do USA.
Kiedy pułkownik przyjechał wiosną 1998 roku do Polski i powierzył mi funkcję swojego reprezentanta prasowego, każdy dzień kończyliśmy krótkim podsumowaniem w trzyosobowym gronie (obecny był również nieżyjący już jego przyjaciel Józef Szaniawski). Jeśli tylko było to technicznie możliwe, Kukliński starał się zawsze połączyć telefonicznie ze swą małżonką na Florydzie, aby nie tylko opowiedzieć jej, co wydarzyło się w danym dniu, ale także uspokoić ją co do stanu swego zdrowia. Cierpiał bowiem wówczas na poważne dolegliwościami sercowe (utrzymywaliśmy to w tajemnicy) i był pod stałą opieką towarzyszącego mu na każdym kroku z małą walizeczką lekarza Biura Ochrony Rządu.
Na szczęście pomoc medyczna potrzebna była tylko raz (w Katowicach), ale jako troskliwy mąż, uważał za swój obowiązek na bieżąco i szczegółowo relacjonować ukochanej Haneczce przebieg wizyty oraz aktualny stan samopoczucia. Robił to bardzo dowcipnie, z dużą dozą samokrytycyzmu i na całkowitym luzie, co mnie nawet troche zastanawiało, ponieważ podczas oficjalnych spotkań - zwłaszcza w pierwszych dniach pobytu - często bywał spięty. Widząc moje zdumienie wyjaśnił, że przecież cała jego rodzina, a szczególnie żona tyle już przez niego wycierpiała, że nie chce jej teraz narażać na żaden stres i stara się tembrem głosu oraz sposobem prowadzenia rozmowy utrzymywać optymistyczny nastrój.
Po raz pierwszy osobiście spotkałem się z mocno już schorowaną panią Joanną Kuklińską dopiero kilka lat temu, kiedy przyjechała na odsłonięcie popiersia swego śp. męża w galerii Wielkich Polaków krakowskiego Parku im. doktora Henryka Jordana (wcześniej, podczas pogrzebu pułkownika na Powązkach w 2004 roku, zamieniliśmy tylko kilka kurtuazyjnych słów). Była oczywiście gościem honorowym tej uroczystości, po której prezes Towarzystwa Parku Kazimierz Cholewa zaprosił nas na małe przyjęcie w parkowej kawiarni.
Później kontaktowałem się z nią już tylko telefonicznie oraz listownie. Zawsze, kiedy podejmowałem z tytułu pełnionej dawniej funkcji przy pułkowniku, a także w imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie jakieś działania na rzecz pośmiertnego uhonorowania jednego z największych w światowej skali bohaterów drugiej połowy XX wieku, starałęm się uzyskać jej akcpetację. Zawsze mówiła mi wówczas, że Ryszard miał pełne zaufanie do tego, co robiłem w jego sprawach i prosiła, abym kontynuował wysiłki mające na celu zaliczenie go w poczet kawalerów Orderu Orła Białego oraz awans generalski.
Teraz, kiedy dołączyła do swego męża w zaświatach, będę nadal konsekwentnie, energicznie i bezkompromisowo prowadził te działania.
Jerzy Bukowski
były reprezentant prasowy
płk. Ryszarda Kuklińskiego w Kraju
rzecznik POKiN
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Cze 04, 2013 9:59 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Oczyścić z hańby Virtuti Militari
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie jest oburzone informacją, iż Kapituła Orderu Wojennego Virtuti Militari nie podejmuje leżącej w jej kompetencji inicjatywy odebrania tego odznaczenia niegodnym posiadania go osobom.
Przypominamy, że już w 2007 roku zwróciliśmy się w tej sprawie do ówczesnego Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, a rok później z satysfakcją dowiedzieliśmy się, że Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przekazał mu listę ponad stu żyjących kawalerów Virtuti Militari, którym powinien on zostać odebrany.         
         Ta sprawa nie została jednak podjęta i dlatego raz jeszcze zwracamy się do Kapituły, aby dokonała przeglądu posiadaczy tego odznaczenia i usunęła z jego grona wszystkich, którzy otrzymali je nie za walkę o niepodległość Polski, lecz za wierność sowieckiej racji stanu, często przejawiającą się w mordowaniu i represjonowaniu żołnierzy zbrojnego podziemia po 1945 roku.
Nasz postulat w szczególności dotyczy funkcjonariuszy oraz tajnych współpracowników Urzędu i Służby Bezpieczeństwa, Informacji Wojskowej i formacji kontynuujących jej wrogą Polsce działalność, oficerów Gwardii i Armii Ludowej, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a także obywateli RP, mających w swoim życiorysie służbę w Armii Czerwonej lub w cywilnych i wojskowych sowieckich organach bezpieczeństwa (NKWD, KGB, Smiersz, GRU, itp.).         
Jako jeden z pierwszych powinien utracić prawo do noszenia tego orderu współpracownik Informacji Wojskowej z lat 40. (pseudonim "Wolski"), późniejszy sowiecki namiestnik w Warszawie - generał Wojciech Jaruzelski.    
Przypominamy, że zgodnie z ustawą o orderach i odznaczeniach, Prezydent RP ma prawo - także z inicjatywy własnej - odebrać Virtuti Militari w przypadku, gdy "odznaczony dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu".  
Najwyższy już czas zmyć hańbę z najwyższego polskiego odznaczenia bojowego! 
Kraków, 3 czerwca 2013
rzecznik POKiN
dr Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Cze 07, 2013 7:19 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dyrektor spoza konkursu - dlaczego?
Doktor Janusz Mierzwa, adiunkt w Zakładzie Najnowszej Historii Polski Uniwersytetu Jagiellońskiego, został rekomendowany na funkcję nowego dyrektora Muzeum Armii Krajowej im. generała Emila Fieldorfa-„Nila” w Krakowie. Kierujący tą placówką od momentu jej powstania Adam Rąpalski przeszedł na emeryturę.
Taką decyzję podjęli Zarząd Województwa Małopolskiego oraz Prezydent Miasta Krakowa, mimo że ogłoszony przez nich konkurs wygrał dotychczasowy wicedyrektor Tadeusz Żaba (ma pozostać na swoim stanowisku).
Zdaniem prezydenta profesora Jacka Majchrowskiego Żaba nie gwarantuje jednak właściwego rozwoju prężnie rozwijającej się placówki, której poświęcił kilka ostatnich lat życia. Obecny kształt tej placówki po jej generalnym remoncie i zmianie ekspozycji stałej jest w dużej mierze jego zasługą. Za kandydaturą Żaby opowiedziała się większość krakowskich organizacji kombatanckich i niepodległościowych, z którymi jest od dawna związany. Dr Mierzwa pozostaje dla nich osobą nieznaną.
Dosyć dziwnym wydaje się argument prezydenta miasta, że Muzeum AK powinien kierować ktoś niezwiązany z tworzącym go środowiskiem. Byłby on trafny, gdyby chodziło o muzeum pszczelarstwa lub hodowli owiec, ale nie w odniesieniu do miejsca, o którego obecnym kształcie zdecydowali w dużej mierze właśnie kombatanci, głównie żołnierze Armii Krajowej. To oni doprowadzili do utworzenia muzeum w 1990 roku, a potem - po przejęciu go od nich przez samorządy miejski i wojewódzki - cały czas służyli radą jego dyrekcji. Teraz ich głos został zlekceważony.
Ponieważ nowym dyrektorem ma zostać osoba, która nie startowała w konkursie, ostateczne zdanie w tej sprawie należy do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Gdyby rekomendowano zwycięzcę konkursu bądź gdyby odstąpiono od takiej procedury wyłaniania dyrektora, nie byłoby potrzeby angażowania Bogdana Zdrojewskiego. Nie sądzę jednak, aby nie przychylił się on do zgodnej opinii Zarządu Województwa Małopolskiego i Prezydenta Miasta Krakowa.
Jeśli dr Janusz Mierzwa zostanie dyrektorem Muzeum AK im. gen. Emila Fieldorfa-„Nila”, uzyska na wstępie kredyt zaufania od Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, które bacznie będzie się jednak przyglądać jego poczynaniom merytorycznym i polityce personalnej.
rzecznik POKiN
dr Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Cze 17, 2013 7:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czy Senat zdekomunizuje polską przestrzeń publiczną?
19 czerwca w Senacie powinno nastąpić drugie czytanie projektu ustawy o usunięciu z nazw dróg, ulic, mostów, placów i innych obiektów symboli ustrojów totalitarnych.
Napisałem „powinno nastąpić”, ponieważ jest to już trzecie podejście wyższej izby naszego parlamentu do tego projektu i dopóki nie usłyszę debaty nad nim i nie zobaczę wyników głosowania, dopóty pozostanę sceptykiem. Dwa razy zdarzyło się już bowiem, że ten wprowadzony do porządku obrad punkt z niezbyt zrozumiałych powodów zostawał z niego w ostatniej chwili wykreślony. Czy uda się tym razem?
Senator Platformy Obywatelskiej Bogdan Klich, który mocno zaangażował się w tę sprawę, zapewnił na antenie Radia Kraków-Małopolska, że marszałek Bogdan Borusewicz obiecał mu, iż 19 czerwca nie będzie już żadnych niespodzianek. Oznacza to, że klub parlamentarny Platformy Obywatelskiej jest gotów zagłosować za projektem, który początkowo nie uzyskał akceptacji dwóch senackich komisji kierowanych przez jej polityków.
Zdaniem Klicha istnieje potrzeba dekomunizacji polskiej przestrzeni publicznej, skoro nie udało się po 1989 roku przeprowadzić jej w sferach personalnej i strukturalnej. W tej sytuacji pozostaje nam już tylko usunąć symbole, których funkcjonowanie łamie artykuł 13 Konstytucji RP, zakazujący publicznego propagowania ideologii totalitarnych.
Niestety, potrzeba zmiany komunistycznych patronów dróg, ulic, mostów, placów i innych obiektów nie znalazła zrozumienia w wielu samorządach, których władze nie widzą niczego niestosownego, aby w niepodległej Rzeczypospolitej nadal głosić chwałę sowieckich zdrajców. Wystarczy przywołać choćby przykład Warszawy, której prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceprzewodnicząca PO, z dziwnym uporem broni pomnika Polsko-Sowieckiego Braterstwa Broni (tzw. „Czterech Śpiących”) na placu Wileńskim.
Pomimo ogromnego trudu, jaki zadał sobie kilka lat temu Instytut Pamięci Narodowej (a konkretnie doktor Maciej Korkuć z Krakowskiego Oddziału na zlecenie byłego prezesa śp. profesora Janusza Kurtyki), informując setki gmin, kim byli ludzie i organizacje nadal widniejący na tabliczkach z nazwami ulic, placów, mostów, itp. większość prezydentów, burmistrzów, przewodniczących rad gminnych w ogóle nie zareagowała na te listy, pozostali używali zaś w odpowiedzi głównie jednego argumentu: problemy administracyjne i finansowe przekreślają możliwość zmian w tej materii.
Nie przeczę, że dla zrealizowania takiego zadania potrzebne są pieniądze i decyzje administracyjne, skutkujące koniecznością wymiany pieczątek, dowodów osobistych oraz innych dokumentów, ale przypominają mi się gorzkie słowa Józefa Piłsudskiego: „Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, aby ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi, a niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale i bardzo kosztownym”, chociaż w tym przypadku na szczęście chodzi tylko o owe „dwa grosze”.
Tak więc konieczna jest ustawa, na mocy której władze administracji państwowej - po zasięgnięciu opinii IPN - podejmą przewidziane prawem kroki w celu wyegzekwowania od krnąbrnych organów samorzadowych zmiany nazw obiektów na ich terenie propagujących postaci i symbole związane z nazizmem, faszyzmem, komunizmem lub innym totalitarnym ustrojem (praktycznie chodzi już tylko o tę ostatnią ideologię).
O takie rozstrzygnięcie tego problem wielokrotnie apelowało do Sejmu wiele środowisk patriotycznych, m.in. Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
Skoro niższa izba parlamentu nie zdołała wprowadzić pod obrady zgłoszonego już dawno projektu ustawy w tej materii, nasze Porozumienie liczy teraz na Senat. Nie może być bowiem tak, aby w niepodległym państwie część samorządów lokalnych nadal tkwiła mentalnie w minionych czasach sowieckiej ideologii, utrzymując na swoich terenach relikty komunizmu.
dr Jerzy Bukowski
rzecznik POKiN
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Cze 21, 2013 3:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
POKiN w obronie dobrego imienia AK
Prezydent RP Bronisław Komorowski
Premier Rządu RP Donald Tusk
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie jest oburzone faktem emisji w mającej pełnić misję publiczną Telewizji Polskiej niemieckiego serialu pt. „Nasze matki, nasi ojcowie”, który zakłamuje historię II wojny światowej, znieważa pamięć i honor żołnierzy Armii Krajowej oraz stara się oczyścić Niemców z dokonywanych przez nich zbrodni.
My, najstarsi członkowie POKiN, dobrze pamiętamy, że armia niemiecka od pierwszego dnia wojny 1939 roku prowadziła działania wojenne z pogardą dla konwencji międzynarodowych, a żołnierze Wehrmachtu dopuszczali się licznych mordów i innych przestępstw na jeńcach wojennych i bezbronnej ludności cywilnej. To się nie zaczęło nagle w 1941 roku, jak wynika z serialu. Obozy koncentracyjne, ustawy norymberskie, „noc kryształowa” połączone z mordowaniem Żydów, grabieżą mienia, paleniem synagog, deportacjami - to wszystko działo się w Niemczech w latach 1933-39.
Tymczasem postacie młodych Niemców z Wehrmachtu są w serialu przedstawione nader szlachetnie, jakby niczego nie wiedzieli o zbrodniach państwa, któremu wierni służyli. Dopiero na wojnie zauważają jakieś problemy, ale nikną one w stosunku do wymyślonych przez reżysera i niemieckich konsultantów historycznych win Polaków. Dlatego właśnie ten serial jest wielkim kłamstwem i niezręczną próbą napisania w 2013 roku historii na nowo, w dodatku zafałszowanej.
Za pieniądze rządu niemieckiego telewizja publiczna ZDF nakręciła serial, który ma winę za holocaust przenieść na Polaków, w szczególności na Armię Krajową, chociaż ta podejmowała ogromne wysiłki - za cenę życia wielu żołnierzy - aby uratować od zagłady jak najwięcej Żydów.
„Nasze matki, nasi ojcowie” są znakomitym przykładem na to, że propaganda w stylu Goebbelsa nadal ma się w Niemczech bardzo dobrze. Tak właśnie obecne państwo niemieckie prowadzi swoją politykę historyczną, a władze Telewizji Polskiej przyjmują to w sposób, jaki można określić - odwołując się do czasów II wojny światowej - mianem kolaboranckiego.
Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej już potępił ten film, pisząc:
„My, ostatni żyjący żołnierze podziemnego wojska w okupowanej Polsce, wyrażamy zdecydowany protest wobec ewidentnych fałszerstw pod adresem żołnierzy AK w wyemitowanym w marcu br. przez niemiecką telewizję państwową ZDF trzyodcinkowym filmie fabularnym pt. »Unsere Mütter, Unsere Väter« (»Nasze matki, nasi ojcowie«), który obraża dobre imię Żołnierzy Armii Krajowej, poczucie godności narodowej i honor żołnierski”.
W tej sytuacji nasze Porozumienie oczekuje dymisji prezesa TVP Juliusza Brauna i innych osób, które podjęły decyzję zakupu prawa do emisji tego propagandowego, niemieckiego filmu. Równocześnie oczekujemy pełnej odpowiedzi w trybie informacji publicznej na następujące pytania:
- kto we władzach TVP podjął decyzję o zakupie i emisji tego filmu i ile zapłacono z pieniędzy podatników za te kłamstwa?
- czy misja publiczna TVP polega na obrażaniu Polaków i ich pamięci narodowej oraz służeniu interesom niemieckim?
- dlaczego Szanowni Adresaci widząc antypolskie działania prezesa Juliusza Brauna nie zdymisjonowali go?
Oczekujemy na takie odpowiedzi, które pozwolą poważnie i rzeczowo zastanowić się nad modelem funkcjonowania mediów publicznych, aby więcej nie dopuścić do szkalowania Armii Krajowej i Narodu Polskiego.
Ludzie odpowiedzialni za wydanie ogromnej kwoty na zakup tego podłego, pełnego kłamstw serialu, który narusza nasz interes narodowy, przedstawiając Polaków jako antysemitów, muszą być zwolnieni z pracy w TVP natychmiast. Dla głupców i kłamców ocierających się o zdradę racji stanu nie powinno być bowiem miejsca w Telewizji Polskiej i we władzach państwowych.
Kraków, 21 czerwca 2013
Przewodniczący Porozumienia
Edward Wilhelm Jankowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Cze 21, 2013 3:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Podziękowanie dla Senatu, prośba do Sejmu
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie serdecznie dziękuje senatorom za przyjęcie ogromną większością głosów projektu ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego w nazwach budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, o co od dawna zabiegało wiele środowisk patriotycznych, w tym szczególnie intensywnie i konsekwentnie POKiN.
Wyrażamy nadzieję, że projekt w tym kształcie przyjmie w najbliższym czasie Sejm i w ten sposób dokonana zostanie wreszcie dekomunizacja w sferze symbolicznej, skoro nie dało się jej przeprowadzić po 1989 roku w aspekcie personalnym oraz instytucjonalnym.
Ta sprawa powinna zostać definitywnie załatwiona w okresie zasadniczych przemian politycznych na początku lat 90. ubiegłego wieku, ale tak się nie stało, chociaż wiele samorządów lokalnych uporało się wówczas z problemem dekomunizacji przestrzeni publicznej (np. w Krakowie).
Niestety, potrzeba zmiany niegodnych patronów dróg, ulic, mostów, placów i innych obiektów nie znalazła zrozumienia w wielu gminach, których władze do dzisiaj nie widzą niczego niestosownego, aby w niepodległej Rzeczypospolitej głosić chwałę sowieckich zdrajców. Wystarczy przywołać choćby przykład Warszawy, której prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej (senatorowie tej partii poparli projekt ustawy), z dziwnym uporem broni pomnika Polsko-Sowieckiego Braterstwa Broni na placu Wileńskim.
Instytut Pamięci Narodowej wyliczył, że takich reliktów minionego ustroju jest obecnie w Polsce ponad 1000. Mam nadzieję, że zanim jeszcze Sejm zacznie procedować nad senackim projektem, sporo samorządów uzna za stosowne usunąć je z własnej inicjatywy.
Nie może być bowiem tak, aby w suwerennym państwie część samorządów lokalnych nadal tkwiła mentalnie w minionych czasach sowieckiej ideologii, utrzymując na swoich terenach pamiątki po komunizmie, których miejsce jest dzisiaj wyłącznie w muzeach i skansenach.
Kraków, 20 czerwca 2013
rzecznik POKiN
dr Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Nie Cze 23, 2013 8:44 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
POKiN popiera pikietę przeciw Jaruzelskiemu
Wygląda na to, że Sojusz Lewicy Demokratycznej i Ruch Palikota powoli, ale konsekwentnie wycofują się z oprotestowanego przez wiele środowisk, m.in. przez Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, pomysłu zorganizowania 6 lipca wielkiej fety generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu z okazji 90. rocznicy jego urodzin w sali Kolumnowej Sejmu.
Z wypowiedzi polityków SLD wyraźnie wynika, że najbardziej przestraszyli się oni zapowiedzianej przez środowiska narodowe blokady wejścia do parlamentu.
W tej sytuacji postkomuniści postanowili przenieść uroczystość ku czci komunistycznego dyktatora do warszawskiego hotelu Hyatt, gdzie wręczą mu hołdowniczą księgę jubileuszową.
Narodowcy już zapowiedzieli, że pojawią się i tam, by urządzić Jaruzelskiemu „kocią muzykę”.
Popieram taką formę wyrażenia protestu przeciw człowiekowi, który całe życie wiernie służył obcemu mocarstwu krwawo dławiąc dążenia niepodległościowe własnego narodu, a także Czechów i Słowaków, by potem zrealizować sprytny plan Kremla, czyli oddać część władzy w ręce opozycji przy jednoczesnym zachowaniu pełni wpływów politycznych i ekonomicznych przez komunistów, czego rezultaty odczuwamy do dzisiaj.
Uważam, że gdziekolwiek pojawia się on publicznie, powinien odebrać zasłużoną porcję gwizdów i okrzyków, oczywiście bez wulgaryzmów i bez prób naruszania nietykalności cielesnej.
Pikieta narodowców pod Hyattem 6 lipca jest więc bardzo potrzebna i mam nadzieję, że przyłączą się do niej liczne rzesze warszawiaków, a wsparcia udzielą w stosownych oświadczeniach oraz swoją obecnością tamże wszystkie partie polityczne i organizacje patriotyczne, które widzą w czczeniu Jaruzelskiego jaskrawy przejaw zdrady narodowej.
W imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zgłaszam takie poparcie.
rzecznik POKiN
dr Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Sro Cze 26, 2013 8:15 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
List otwarty do Senatu Uniwersytetu Wrocławskiego
W imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie skupiającego wiele osób represjonowanych przez komunistyczny aparat represji, do którego należał profesor Zygmunt Bauman, zwracam się do Senatu Uniwersytetu Wrocławskiego z prośbą o ustosunkowanie się do skandalu, jakim było zaproszenie tego człowieka na Waszą uczelnię.
Jako ludziom nauki nie muszę Państwu przypominać ani sylwetki, ani poglądów wieloletniego oficera Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz tajnego współpracownika Informacji Wojskowej, jak również tego, że nigdy nie uznał on za stosowne przeprosić za błędy z czasów swej młodości, co oznacza iż nie uważa swego czynnego zaangażowania w ludobójczy system za nic nagannego.
Zapraszanie kogoś takiego w szacowne mury wyższej uczelni jest niebywałym skandalem, z którego winny się wytłumaczyć odpowiedzialne zań osoby. Chciałbym wiedzieć, czy ta sprawa była konsultowana z Senatem i jakie konsekwencje zamierzacie Państwo wyciągnąć wobec osób, które splamiły dobre imię Waszego Uniwersytetu postępując tak, jak gdyby nadal nosił on imię Bolesława Bieruta.
Reakcja środowisk narodowych na występ prof. Baumana była w tej sytuacji prostą egzemplifikacją starego powiedzenia: „kto sieje wiatr, zbiera burzę”. Jako wykładowca akademicki nie pochwalam takich form wyrażania protestu w uniwersyteckiej auli, ale nie mogę też nie wyrazić smutnej refleksji, że właśnie te środowiska zareagowały na obecność byłego enkawudzisty lepiej niż władze Uniwersytetu Wrocławskiego.
Z poważaniem
dr Jerzy Bukowski
rzecznik POKiN
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Lip 08, 2013 2:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
List otwarty POKiN do generała Wojciecha Jaruzelskiego
Szanowny Panie Generale!
Z dużym zaskoczeniem, ale też z ogromną przyjemnością dowiedziałem się z mediów, że był Pan w sobotę w wybornej formie na urządzonej przez lewicowych przyjaciół z okazji Pańskich 90. urodzin jubileuszowej fecie w jednym z warszawskich hoteli.
Skoro jest Pan na tyle zdrowy i pełen sił, żeby uczestniczyć w długiej imprezie urodzinowej i wygłaszać na niej 40-minutowe przemówienie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby przestał się Pan zasłaniać przed wymiarem sprawiedliwości rzekomym złym stanem zdrowia i sam zgłosił składom sędziowskim gotowość zasiadania na ławie oskarżonych w procesach o kierowanie od 13 grudnia 1981 roku związkiem przestępczym, zwanym Wojskową Radą Ocalenia Narodowego oraz o sprawstwo kierownicze zabójstwa robotników w grudniu 1970 roku.
Skoro na każdym kroku podkreśla Pan, że chce brać pełną odpowiedzialność za swoje przeszłe czyny nie tylko jako polityk, ale także jako generał, a zdrowie znowu Panu dopisuje, czas chyba stawić czoła prokuratorom oskarżającym Pana o przelanie polskiej krwi w obu tych procesach.
Z poważaniem
rzecznik POKiN
dr Jerzy Bukowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pon Lip 08, 2013 2:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Uczcijmy ukraińskich bohaterów
W 70. rocznicę ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej pochodzenia polskiego, żydowskiego, a także ukraińskiego Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie apeluje do władz III RP o ustanowienie odznaczenia dla tych Ukraińców, którzy z narażeniem życia nieśli pomoc mordowanym przez swych rodaków sąsiadom.
Podobnie jak prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Łukasz Kamiński uważamy, że „droga do pojednania prowadzi przez poznanie i wypowiedzenie prawdy nawet o najtrudniejszej, najboleśniejszej przeszłości”. Dlatego nie wahamy się użyć jedynie adekwatnego określenia na wydarzenia sprzed 70 lat: to było ludobójstwo.
Nie chcemy jednak, aby ktokolwiek fałszywie rozciagał odpowiedzialność za nie na cały naród ukraiński, bowiem wiele jego córek i synów wykazało się ogromnym, a niestety zupełnie dzisiaj zapomnianym bohaterstwem, w różnoraki sposób ratując ludzi skazanych na śmierć przez tych swoich rodaków, których umysły uległy zaczadzeniu najgorszą, bo ze swej istoty zbrodniczą odmianą nacjonalizmu.
Jeżeli mamy budować dobre stosunki polsko-ukraińskie, musimy je opierać na prawdzie historycznej, a ta bywa zarówno tragiczna i wstydliwa, jak chwalebna i dumna. Pomni mądrych słów księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, że ofiary rzezi wołyńskiej wołają nie o zemstę, lecz o pamięć, chcemy aby ta pamięć została wyrażona m.in. przez oddanie należnego szacunku dzielnym tym Ukraińcom, którzy znaleźli w sobie odwagę przedłożenia chrześcijańskiego miłosierdzia i moralnej szlachetności ponad niskie instynkty oraz irracjonalne motywy argumentowane z gruntu błędną ideą. Sporo z nich spotkał za to ten sam los, jaki zgotowali ich sąsiadom zbrodniarze z OUN-UPA.
Dlatego zwracamy się do najwyższych władz Rzeczypospolitej o ustanowienie stosownego odznaczenia, żeby cały świat dowiedział się w 70. rocznicę ludobójstwa na Kresach nie tylko o ukraińskich mordercach, ale także o reprezentujących ten sam naród bohaterach.
Przewodniczący POKiN
Edward Wilhelm Jankowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> SPRAWY BIEŻĄCE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum