Piotr Plebanek
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 180
|
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 9:28 am Temat postu: Piotr Plebanek do Pana Sławomira Cenckiewicza |
|
|
Moja polemika z Panem
Sławomirem Cenckiewiczem
Cytat: | Szanowny Panie !
Dziękuję bardzo za przekazanie mi Pana adresu mailowego. Nie miałem ostatnio czasu pisać. Teraz bedę starał się przekazać (fragmentami) moje przemyślenia dotyczące książki "TW >Bolek<", a szczególnie rozdziału "Upadek rządu".Mam nadzieję, że znajdzie
Pan czas żeby je przeczytać i chociaz krótko odpowiedzieć.
Po pierwsze:
Jak można było napisać , że Leszek Moczulski był aktywny przy odwoływaniu rządu Olszewskiego dlatego, że miał "sporo do stracenia"?
Co chciał ukryć? Teczki "TW >LECHA<" ? Przecież zaraz kiedy dowiedziął się o szantażu ( chyba można tak to nazwać) Olszewskiego
i Macierewicza - powiedział do kolegów Konfederatów : te teczki trzeba koniecznie obejrzeć. I faktycznie widzieli je: Dariusz Wójcik, Adam
Słomka, inni - i stwierdzili: "Tam nic nie ma!". Czy wszyscy chcieli 'kryć agenta"? Nastepnie te teczki widzieli inni posłowie - w komisji
sejmowej Ciemniewskiego. Nikt nie potwierdził rewelacji Macierewicza , nikt nie potrafł rzucić Moczulskiemu w twarz cięzkiego
oskarżenia... Nie słychać też żeby ktoś po latach zmienił zdanie...
Inna sprawa - dlaczgo Konfederacja, która przez kilka miesiecy krytykowała rząd, zarzucajac mu m.in kontynucję (wbrew deklaracjom)
polityki "grubej kreski' i planu Balcerowicza nagle miała zmienić front dnia 4 czerwca 1992 r. Czy w podziękowaniu za obrzucenie
błotem? |
Sławomir Cenckiewicz:
Cytat: | Szanowny Panie,
powolywanie sie na ludzi w rodzaju Slomki (dzis uwaza nieco inaczej - tak mniemam z rozmowy z nim sprzed roku), a na dodatek na kompetencje Komisji Ciemniewskiego w kwestii rozstrzygniecia spraw zwiazanych z Moczulski to jednak gruba przesada (o komisji Ciemniewskiego trzebaby ksiazke napisac - widzialem jej akta, to himalaje absurdu). Z publikacji na temat wspolpracy agenturalnej TW Lecha (P. Bączek, Sąd Lustracyjny o Leszku Moczulskim: Donosił na dziennikarzy i generała Abrahama, "Głos", 3 V 2005) wynika jednak cos innego - tzn. szkodliwa dzialanosc "Lecha" wobec gen. Abrahama i innych. Zreszta akt najego temat jest sporo, i wiem ze historycy zamierzaja opublikowac o tym wiekszy tekst. Rola KPN w obalaniu rzadu jest oczywista - wystarczy siegnac po wydruk sejmowy z glosowania. Tego nie nalezalo robic, bo wiadomo ze szlo wowczas o dwie sprawy - umowe z Rosja i lustracje.
serdecznosci
sc
|
P.P.:
Cytat: | Szanowny Panie!
1) O Adamie Słomce mówiono w latach 1987-88 w rozgłośniach zachodnich, że jest najbardziej prześladowanym człowiekiem
w Polsce! Ma zasługi w walce z komunizmem chyba nie mniejsze niż Macierewicz, a na pewno większe niż Olszewski ! ( osobna sprawa
to jego dzialalność po 1996 r - myślę, że bardziej kontrowersyjna) Akta TW "Lecha" widzieli też Dariusz Wójcik , Michał Janiszewski,
Mirosław Lewandowski , Jan Lityński... Skąd przekonanie że ci wszyscy ludzie są mniej uczciwi od Olszewskiego i
Macierewicza?!!!
2) Odnośnie artykułu Pana Bączka napisałem kiedyś list, który obecnie jest zamieszczony na stronie www.polonus.mojeforum.net/index.php pod tytułem "Zapomniany list do pisma >Głos<" w dziale "Sprawy bieżące" z datą 14-01-09r
Szkoda że, redakcja Głosu nie chciała tego tekstu opublikować!
3) Oczywiście wiem, że KPN odegrał dużą rolę w odwoływaniu rządu Olszewskiego. Tylko co z tego wynika ?!!! Skąd przekonanie, że
lustrację uczciwie mogli przeprowdzić tylko ludzie Olszewskiego i Macierewicza? Czy nigdy nie zastanawiało Pana, że sposób
wykonania lustacji w czerwcu 1992 uderzył akurat w dwie najwieksze partie antykomunistyczne (KPN, ZCHN , trzecią - Porozumienie
Centrum - Olszewski krótko potem podzielił) z czego zapewne najbardziej ucieszyli się (chociaż po cichu) komuniści? Dlaczego
Macierewicz nie znalazł podstaw żeby wpisać na listę Kwaśniewskiego i Oleksego? Dlaczego skreślił niektóre nazwiska w ostatniej
chwili?
Problem układu z Rosją dnia 4 czerwca 1992 był już chyba nieaktualny.
Inna sprawa: Czy wie Pan że m. in Olszewski i Macierewicz storpedowali pojekt Ustawy O Restytucji Niepodłegłości, ustawy, która
mogła zmienić Polskę?
Krytykujecie Panowie sądy za to, że uniewinniają agentów, mimo czesto ewidentnych dowodów. Dlaczego jednak nie pomyśleliście, że to że Leszek Moczulski po dziewięciu latach przegrał przed polskimi sądami jest drugą stroną tego samego medalu? Dlaczego 9 osób
z listy Macierewicza oczyściło się z zarzutów (w tym n.p. pan Jaskiernia) a tylko jedna nie? Dlaczego wygrali tacy ludzie jak Kwaśniewski
i Oleksy? Wygrała też Zyta Gilowska, chociaż uzasadnienie wyroku brzmiało jak oskarżenie? Czy tylko w wypadku L.M. dowody były niezbite? Dlaczego nie pomyśleliście Panowie, że takie zakończenie sprawy mogło byc zemstą za rozszyfrowanie skrotu "Płatni Zdrajcy...", za dążenie KPN-u do weryfikacjji sędziów i szerzej za walkę o pelne rozliczenie z komunizmem?
Krytykujecie Panowie media za to, że po 4 czerwca 1992 atakowały zwolenników lustracji. Dlaczego jednak nie odrózniacie lustracji od sposobu jej wykonania? Myślę, że to własnie sposób wykonania lustracji, a przede wszystkim wpisanie na listę takich ludzi jak Moczulski i Chrzanowski (w obu przypadkach na kruchych podstawach) wywołało wzburzenie nie tylko w mediach ale i w społeczeństwie.
Jak można było napisać, że KPN w rozmowach z rządem Olszewskiego domagał się kilkunastu stanowisk, pomjając, że rozmowy dotyczyły głównie założeń programowych, a przede wszystkim budżetu? Żądanie trzech ministerstw w sytuacji, gdy Konfederacja miała ok. 50 posłów ( wiecej niż PC czy ZCHN popierajace Olszewskiego) nie było chyba wygórowane!
Można nie lubić KPN- u . Czy jednak wypada historykowi pomijać fakty niewygodne do z góry założonej tezy: KPN to była partia bezideowych karierowiczów (w dodatku kierowanych przez agenta) którym chodziło tylko o "stołki"?
Pozdrawiam -
Piotr P. |
Cytat: | C.d.n.
Jak można było napisać, że Moczulski przyjął taktykę przedłużania procesu lustracyjnego w nieskończoność? Jak Panowie doszliście do
takich wniosków? Czy obserwując przebieg procesu? Czy któryś z Panów był chociaż na jednej rozprawie? Dlaczego Moczulski w ogóle
składał wniosek o samolustrację, jeżeli nie zależało mu na szybkim wyjaśnieniu sprawy?
Dlaczego piszecie Panowie, że lustrowany upiera się przy swojej wersji wydarzeń, nie wspominając choćby jednym zdaniem jaka
jest ta wersja i jakby z góry zakładając że ta jego wersja nie może być prawdziwa?
Byłem na szeregu rozpraw lustracyjnych Moczulskiego. Na wiekszości z nich lustrowany ujawniał rozmaite sprzecznosci w aktach.
Opisywał swoja działalność w okresie objętym oskarżeniem (1969-77) o której nie ma śladu w teczkach TW'Lecha". Wymieniał rozmaite
osoby z którymi działał w nurcie niepodległościowym. Niektóre z nich jeszcze żyją i zeznawały - prawie zawsze na korzyść lustrowanego.
Jak inaczej miał zachowywać się pomówiony?
Odwrotnie, miałem wrażenie że to sędziowie oraz Rzecznik Lipiński przeciagają w nieskończoność proces, ignorując masę dowodów
fałszerstw (mogę ten temat rozwinąć) i sporadycznie zadając (czasem złośliwe) pytania, n.p. "Czy rzeczywiscie wszystko było
fałszowane?" Oczywiście przedłużający się proces na pewno bardzo utrudnił Moczulskiemu dziąlalność polityczną. |
Cytat: | Panie Sławomirze!
Życzę Panu Wesołych i Spokojnych Świąt!
Zasypałem Pana moimi refleksjami, bo temat jest dla mnie superciekawy a interpretacja Panów bulwersująca.
Liczę na to, że jeszcze znajdzie Pan trochę czasu żeby mi odpowiedzieć.
Piotr Plebanek |
Sławomir Cenckiewicz:
Cytat: | Blogoslawienstwa Pana Jezusa Zmartwychwstalego na Swieta Wielkiej Nocy
Slawomir Cenckiewicz
ps. odpisze na Pana listy zbiorczo |
P.P.:
Cytat: | Panie Sławomirze!
Chciałbym umieścić naszą polemikę na stronie www.polonus.mojeforum.net /index.php. Może napisałby Pan coś wiecej? Bo inaczej
będzie to prawie wyłącznie moja argumentacja?
Pozdrawiam -
Piotr Plebanek
|
Sławomir Cenckiewicz:
Cytat: | Szanowny Panie, nic nie rozumie (jaka polemika), a poza tym link ktory Pan mi wyslal nie dziala,
serdecznosci
sc
|
Cytat: | cos udalo mi sie znalezc, ale pisac nie mam czasu narazie - ksiazke pisze
pzdr.
sc |
|
|