Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna polonus.forumoteka.pl
Archiwum b. forum POLONUS (2008-2013). Kontynuacją forum POLONUS jest forum www.konfederat.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak manipulować historią - przykład daje K. Brzechczyn (IPN)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> ORNAMENTATORZY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 1:29 pm    Temat postu: Jak manipulować historią - przykład daje K. Brzechczyn (IPN) Odpowiedz z cytatem

Dr hab. Krzysztof Brzechczyn (Biuro Edukacji Publicznej IPN w Poznaniu oraz Instytut Filozofii UAM; organizator niedawnej konferencji IPN poświęconej „SW”) w gazecie „Polska. Głos Wielkopolski” z 17 października 2008 wypowiada się nt. zasłużonej i szanowanej organizacji "Solidarność Walcząca" i nie tylko: http://www.archiwum.sw.org.pl/prezentacje/GlosWlkp17X2008-SW.jpg

Cytat:
„SW” była największą (sic!) organizacją, która jasno mówiła, że chce obalić władzę komunistyczną. (...)

Właściwie wszystkie (sic!) najważniejsze siły polityczne w Polsce wywodzą się – nie bezpośrednio, bo w ciągu 18 lat zmieniały one szyldy i nazwy, łączyły i dzieliły – z Okrągłego Stołu. (...)

Pytanie (rozmowę prowadzi red. Krzysztof Kaźmierczak) - „Po upadku PRL kluczem do kariery było podawanie w życiorysie przynależności do „S” , „Wolności i Pokoju”, a nawet KPN-u (sic!). Tylko nieliczni działacze „SW” zrobili kariery urzędnicze czy urzędowe. Nie chcieli, czy ich nie chciano?

Odpowiedź - „SW” była antykomunistyczna organizacją sprzeciwiającą się systemowi z powodów ideowych. Członkowie „SW” nie byli więc zainteresowani udziałem we władzy. Ci, którzy chcieli działalność kontynuować byli niewygodni dla kształtujących się układów społecznych. (...)

Pytanie – Wyobraźmy sobie , że przebieg wyborów w 1989 roku był inny. „SW” nie bojkotuje ich, wchodzi do Sejmu z dużą reprezentacją , obejmuje liczące się stanowiska w rządzie ...

Odpowiedź – Moim zdaniem jest to mało realny scenariusz. Choć „SW” była najsilniejszą (sic!) z antykomunistycznych organizacji, była zdecydowanie za słaba, by skłonić Wałęsę i jego otoczenie do bardziej zdecydowanego kursu. Udział w wyborach był tylko częścią pakietu: ugody społecznej z komunistami, który obejmował prezydenturę Jaruzelskiego, milczącą zgodę na uwłaszczenie nomenklatury, niszczenie dokumentów SB, itd. „SW” nie mogła brac udziału w wyborach nie akceptując całego kompromisu (sic!). Kornel Morawiecki napisał w tym czasie artykuł „Nie gra się z szulerem”. Kiedy uczciwy człowiek przystępuje do gry z szulerem przegra, gdyż szuler oszukuje. Uczciwy człowiek może wygrać tylko wtedy, gdy sam nauczy se oszukiwać, ale wtedy on sam staje się szulerem.


----------------------------------------------------------

Tezy wygłaszane przez pracownika naukowego Instytutu Pamięci Narodowej i Uniwersytetu Adama Mickiewicza godne są polityka (i to takiego raczej z niższej półki), lecz nie naukowca.

Dr hab. Krzysztof Brzechczyn najwyraźniej nie słyszał nic o KPN, skoro formułuje tak stanowcze i jednoznaczne wnioski, jak te, które zacytowałem wyżej.

"Solidarność Walcząca" była największą i najsilniejszą organizacją antykomunistyczną w Polsce? Ciekawe w oparciu o jakie kryteria dr hab. Krzysztof Brzechczyn doszedł do takiego wniosku.

Wszystkie najważniejsze siły polityczne w Polsce wywodzą się z Okrągłego Stołu? To prawda, jeśli mówimy o sytuacji dzisiejszej. Ale jeśli uznać, że historyk z IPN mówi o całym okresie mijającego 20-lecia, to trudno się z nim zgodzić. Poza "SW" dużą siłą polityczną, która nie wzięła udziału w rozmowach Okrągłego Stołu, była też KPN.

Wypada też wyrazić zdziwienie tezą przeprowadzającego wywiad dziennikarza (był nim Krzysztof Kaźmierczak), że kluczem do kariery w III RP było podawanie w życiorysie przynależności m.in. do KPN. O ile jednak dziennikarz (być może młody człowiek, który niewiele wie i jest za młody aby pamiętać, jak to było naprawdę) może liczyć na taryfę ulgową czytelnika, to trudno nie wyrazić zdziwienia, że osoba starsza wiekiem (na co wskazywałyby tytuły naukowe) i posiadająca rozległą wiedzę nie uznaje za stosowne, aby tę bzdurę sprostować. Brak odwagi cywilnej? Oportunizm? Zacietrzewienie polityczne?

Jeszcze większe zdziwienie budzi spójność logiczna innych tez pracownika Instytutu Filozofii UAM zatrudnionego w IPN. Otóż dowiadujemy się, że członkowie "SW" po 1989 roku nie byli zainteresowani udziałem we władzy! Taaa... To w jaki sposób chcieli zmieniać Polskę, w jaki sposób chcieli rozliczać komunistów, w jaki sposób chcieli zapobiec złodziejskiej prywatyzacji i uwłaszczaniu się nomenklatury na majątku narodowym, skoro dobrowolnie zrezygnowali z udziału we władzy? Czy może być coś bardziej absurdalnego dla czynnego polityka niż odmowa udziału w wyborach? Czynienie z tego cnoty jest po prostu ... no dobrze, nie będę używał ostrych słów - jest po prostu mało przekonujące.

Krzysztof Brzechczyn przypomina także artykuł Kornela Morawieckiego sprzed niespełna 20 lat - "Nie gra się z szulerem". "Kiedy uczciwy człowiek przystępuje do gry z szulerem przegra, gdyż szuler oszukuje. Uczciwy człowiek może wygrać tylko wtedy, gdy sam nauczy się oszukiwać, ale wtedy on sam staje się szulerem." - referuje dr hab. Krzysztof Brzechczyn i już trudno rozpoznać, czy to pogląd Przewodniczącego SW z roku 1989 czy też teza, którą dzisiaj głosi historyk z IPN i filozof z UAM. Ale w takim razie co myśleć o kandydowaniu pana Kornela Morawieckiego do Senatu RP w roku 2007 i to z poparciem siły politycznej, której przywódcy brali udział zarówno w ugodzie z komunistami przy Okrągłym Stole jak w i biesiadach w Magdalence? A przecież oznaczało to - cytuję Brzechczyna - "prezydenturę Jaruzelskiego, milczącą zgodę na uwłaszczenie nomenklatury, niszczenie dokumentów SB"?

Krzysztof Brzechczyn się spóźnił. Spóźnił o jakieś 30 lat. W 1979 roku jego zdecydowany, twardy i logicznie niespójny antykomunizm byłby przynajmniej aktem odwagi. Dziś - 30 lat później - jest po prostu śmieszny.

Niestety poglądy Krzysztofa Brzechczyna ośmieszają nie tylko jego samego, ale także IPN, w którym jest zatrudniony. A szkoda, gdyż profesjonalna, apolityczna instytucja badająca bezstronnie i krytycznie najnowszą historie Polski jest bardzo potrzebna i społecznie użyteczna.


Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Sob Kwi 25, 2009 10:23 pm, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Lut 20, 2009 9:52 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Historyk IPN dr Henryk Głębocki o Okrągłym Stole (fragment):

Cytat:
Przeciwnicy ugody

- Wśród przeciwników Okrągłego Stołu i takiego kształtu ugody, jaki został przeprowadzony, z jednej strony były środowiska znajdujące się w opozycji do Lecha Wałęsy i jego polityki. Środowiska często wybitnych działaczy, takich jak Andrzej Gwiazda czy Anna Walentynowicz, którzy zarzucali Wałęsie i jego otoczeniu właśnie niedemokratyczność procedur i nawoływali do powrotu do sposobu działania opartego o statut NSZZ "Solidarność" z roku 1981.

- Drugie środowisko tworzyły ugrupowania opozycyjne odwołujące się wprost do hasła niepodległości, z takimi strukturami, jak Konfederacja Polski Niepodległej, Liberalno-Demokratyczna Partia Niepodległość, Polska Partia Niepodległościowa czy najważniejsza chyba struktura, bo z dokumentów wynika, że bezpieka tej organizacji najbardziej się obawiała, czyli Solidarność Walcząca.

- Do tych dwóch skrzydeł opozycji kontestujących Okrągły Stół dodać jeszcze trzeba jeden nurt: to szeroko pojęta młodzież, z natury rzeczy będąca zwolennikiem radykalnych haseł, wśród której coraz bardziej popularna była idea niepodległości i niechęć do jakiegokolwiek paktowania z czerwonymi, jak to wtedy określano. Tutaj, wśród najważniejszych organizacji, należy wymienić Niezależne Zrzeszenie Studentów, które miało poważny problem z rejestracją(?).


Całość - http://fakty.interia.pl/raport/20-lat-okraglego-stolu/tak-bylo-20-lat-temu/news/uklad-z-moskwa-w-tle,1257465,,4

Historycy IPN uporczywie wprowadzają motyw rywalizacji wśród ugrupowań antykomunistycznych lat 80. i konsekwentnie lansują pogląd, że największą organizacją antykomunistyczną (K. Brzechczyn), czy też najważniejszą (H. Głębocki) była "Solidarność Walcząca". Ciągle jednak są to stwierdzenia gołosłowne, niepoparte wiarygodnymi dowodami. I wątpię, czy takie wiarygodne dowody mogą istnieć, skoro - jak przyznał niedawno Prezes IPN Janusz Kurtyka - materiały IPN dot. KPN są bardzo obszerne i nie zostały jak dotąd przez historyków IPN opracowane (w przeciwieństwie do materiałów IPN nt. SW). Trudno o lepszy dowód na to, że arbitralnie ustalona przez IPN kolejność badań nad historią lat 70. i 80. ub. wieku prowadzi (być może wbrew woli, ale przecież przy świadomości historyków IPN) do manipulowania historią, umożliwia formułowanie sądów, których nie można zweryfikować, które są bardziej wynikiem wiary poszczególnych osób (lub skutkiem ich sympatii politycznych) niż efektem badań NAUKOWYCH.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Administrator
Site Admin


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 9123

PostWysłany: Pią Lut 20, 2009 3:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Może to coś tłumaczy?


O Grzegorzu Schetynie na stronach rządowych:

Cytat:
Urodził się 18 lutego 1963 r. w Opolu. Jest absolwentem Wydziału Filozoficzno-Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego. W stanie wojennym był działaczem Solidarności Walczącej. Od 1986 do 1989 r. przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów działającego na tej uczelni, członek Prezydium Krajowej Komisji Koordynacyjnej NZS.


http://www.kprm.gov.pl/s.php?bio=579

Z dzisiejszej rozmowy Jacka Karnowskiego z Grzegorzem Schetyną w Polskim Radio:

Cytat:
J.K.: A w tygodniku Wprost w takiej rubryce nieco plotkarskiej, ale bardzo często uważanej za dość wiarygodną, pojawiła się informacja, że pan ma bardzo dobre relacje z Januszem Kurtyką, prezesem IPN, że panowie często rozmawiacie i że pozycja Janusza Kurtyki w związku z tym jest niezagrożona.

G.S.: Mamy rzeczywiście relacje i dobry kontakt. Ja jestem w ogóle gorącym zwolennikiem i prac, archiwaliów, dobrej pracy, którą IPN wykonywał i jestem przekonany – do której został powołany, natomiast nie oddzielam to od swojego stosunku do aktywności gdańskiego oddziału IPN w sprawie Lecha Wałęsy.


http://www.polskieradio.pl/jedynka/sygnalydnia/artykul18127.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum polonus.forumoteka.pl Strona Główna -> ORNAMENTATORZY Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum